Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: CEO, CXO, Dyrektor Zarządzający, Prezes...

Witam,

Otwieram ten wątek, bo interesuje mnie odpowiedź na następujące pytanie: czy wielkość struktur, którymi się zarządza jest warunkiem koniecznym, czy też nie, by tytułować siebie np. Dyrektorem Wykonawczym?

Ja, człowiek w kwiecie wieku, jestem przyzwyczajony do tego, że takimi nazwami stanowisk posługują się dyrektorzy zarządzający całkiem sporymi strukturami, w których pracuje powiedzmy 300 lub więcej osób, z dużym zakresem odpowiedzialności i pokaźnym budżetem, za który odpowiadają.

Tutaj, na forach GL, spotykam się często z takimi "tytułami" osób pracujących w kilkuosobowych firemkach (kreślenia "firemka" nie używam obraźliwie, tylko by podkreślić mały rozmiar "działalności gospodarczej"). Rozumiem, że będąc właścicielem kilkuosobowej firmy można nazwać siebie jej prezesem, ale mnie to jakoś śmieszy i rzutuje na pierwszą ocenę takiego biznesu --> "niepoważny".

Wiele lat temu, w USA starano się podnieść prestiż konsultantów, z którymi kontaktowali się klienci, nazywając ich np. wice-prezesami. Niektóre firmy miały po np. 200 "wice-prezesów". Firma WalMart nazywa swoich pracowników "partnerami", choćby to byli ci, co wykładają towar na półki (to także piszę bez sarkazmu). Czy to naprawdę tak nobilituje?

Może wypowiedzą się sami zainteresowani, Dyrektorzy Zarządzający pięcioosobowymi firmami? Dlaczego tak, a nie po prostu "Dyrektor" lub "Właściciel"?

Pozdrawiam

Temat: CEO, CXO, Dyrektor Zarządzający, Prezes...

Być może to niezależne od osoby posługującej się takim tytułem , ale również może służyć do podniesienia ego.
Inaczej ponadto brzmi w CV określenie Dyrektor Handlowy , niż ref.ds.kontaktów z partnerami.

Ja tytułomanii nie znoszę wręcz organicznie i nie używam poza pracą nazwy swojego stanowiska.
Zresztą w pracy również ograniczam się tylko do niezbędnych spraw służbowych.
Często jest to pomocne - przynajmniej w mojej branży.
Bartosz Kramek

Bartosz Kramek Fundacja Otwarty
Dialog

Temat: CEO, CXO, Dyrektor Zarządzający, Prezes...

Henryk Metz:
Może wypowiedzą się sami zainteresowani, Dyrektorzy Zarządzający pięcioosobowymi firmami? Dlaczego tak, a nie po prostu "Dyrektor" lub "Właściciel"?

Żeby nie było wątpliwości co do pełnionej roli? Możemy mieć dyrektora ds. finansów, marketingu, HR, IT, którzy podlegają dyrektorowi zarządzającemu, nad którym z kolei stoi prezes - właściciel. Dla mnie jest naturalne, że właściciel jest prezesem (mówimy oczywiście o firemkach, a nie spółkach publicznych). Mamy czytelny układ. Nie widziałem jeszcze na wizytówce "właściciela". Widziałem natomiast "dyrektora" - wtedy zawsze mi się narzuca pytanie: dyrektora czego?

Żeby podkreślić swoje ambicje? Drive na dynamiczny rozwój? Jeżeli mamy kilkuosobową grupę inicjatywną - właścielską, która na początku pełni zarówno funkcje wykonawcze, jak i snuje plany globalnej ekspansji śladami Google, czyli zajmuje się zarządzaniem strategicznym, reprezentuje firmę w konaktach z bankiem, na konferencjach branżowych - to też jest poniekąd naturalne, że te osoby tytułują się dyrektorami / prezesami / członkami zarządu. Firma będzie rosła od góry do dołu, a dyrektor bedący jednoosobowym działem marketingu, będzie rozwijał swoją działkę stosując zasadę rozwiniecia kadrowego - dobierając sobie menedżerów ds. promocji i logistyki, a oni z kolei specjalistów i szeregowych pracowników.

Jeżeli ma to na celu klarowność struktury organizacyjnej i jest wyrazem ambicji i aspiracji oraz nie dochodzi do przytoczonych przez Was absurdów - nie widzę w tym niczego złego.Bartosz Kramek edytował(a) ten post dnia 04.07.08 o godzinie 18:41
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: CEO, CXO, Dyrektor Zarządzający, Prezes...

Mała uwaga prawna - jeśli ktoś jest 100% właścicielem spółki z o.o. i nią faktycznie zarządza to siła statutu ma funkcję prezesa. Więc akurat na prezesa bym się nie boczył zanadto.

Co do CEO to już faktycznie lekka przesada, ale...
Ja osobiście trzymam sie od tytułomanii z daleka, ale jeśli komuś to potrzebne do szczęścia albo ma pomóc w prowadzeniu interesów to może się nazwać nawet Prezydentem :)
Bartosz Kramek

Bartosz Kramek Fundacja Otwarty
Dialog

Temat: CEO, CXO, Dyrektor Zarządzający, Prezes...

Przemysław Lisek:

Co do CEO to już faktycznie lekka przesada, ale...

CEO jest pomocne w kontaktach ze światem anglojęzycznym. To takie zangielszczenie prezesa będącego jednocześnie dyr. zarządzającym.
Ja osobiście trzymam sie od tytułomanii z daleka, ale jeśli komuś to potrzebne do szczęścia albo ma pomóc w prowadzeniu interesów to może się nazwać nawet Prezydentem :)

President to taki amerykański CEO :) Co raz częściej spotykany w Polsce.
Bartosz Kramek

Bartosz Kramek Fundacja Otwarty
Dialog

Temat: CEO, CXO, Dyrektor Zarządzający, Prezes...

A trend jest taki, że nawet sekretarka to Office Manager. Ale z drugiej strony taka asystentka, to już de facto pełnoprawny office manager: http://netguru.pl/praca/asystent-asystentka/

Temat: CEO, CXO, Dyrektor Zarządzający, Prezes...

Prezes stoi na czele zarządu - nie wazne czy jest to jednoosobową spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, czy wielomiliardowa międzynarodowa korporacja.

Odnośnie tytułomanii - marketing jak nic :)

konto usunięte

Temat: CEO, CXO, Dyrektor Zarządzający, Prezes...

gdzies kiedyś był podobny wątek, na top manager chyba... myślę, że powinna obowiązywać zasada umiaru i u dużych i u małych. A samo nazewnictwo powinno wynikać z zakresu realizowanych obowiazków, a niekoniecznie ze skali działań. Jeżeli np. w agencji pr-owskiej zatrudniającej 10 osób ktoś tytułuje sie dyr. kreatywnym i faktycznie tym sie zajmuje to nie ma w tym nic złego. Tak samo osoba szefująca firmie - właściciel... jezeli jest to więcej niż jedna osoba, to czemu by sie nie miała nazwac Prezesem? Co prawda, jak dla mnie to odrobine pretensjonalne, ale nie popadajmy w przesadyzm. Kuriozalnym przypadkiem może być s.c. zatrudniająca np. 30 osob i jednoosobowa sp. z o.o. jak Przemek zauważył. W tej drugiej Prezes z mocy prawa, choc sam jeden, w tej pierwszej moze sie nazwac jak chce, mimo że firma duzo większa. Także nie ma reguły. Do momentu kiedy coś nie brzmi groteskowo, to jest jak najbardziej ok.

PS. Ja np. na początku miałem Prezes na wizytówce, ale mi przeszło :), mimo, że te parę osób zatrudniam. Wszystko kwestia gustu.

PS. Właściciel małej firmy niekoniecznie musi nią zarządzać. I jak wtedy się nazwie osoba odpowiedzialna za kierowanie firmą? :) Kierownik Firmy? :) Mozna jeszcze rozważyć stopniowanie... Mały Prezes, Duzy Prezes, Bardzo Duzy Prezes, etc. :) sztuka dla sztuki.

PS. I myślę, że tytuł stanowiska mógłby być zupełnie dowolny, gdyby to jednak nie miało pewnego znaczenia psychologicznego... spotkanie z "Prezesem" brzmi lepiej niż z jakimś tam "właścicielem", z "Dyrektorem Wykonawczym" lepiej niż ze "specjalista ds. .." etc. itd. Nie na wszystkich, ale na niektórych to działa, niestety :)

PS. Ach i jeszcze taka uwaga. Nie deprecjonowałbym wartości i znaczenia owych "firemek" :) Bo tak się składa, że to właśnie smesy tworza większą cześć rynku pracy i generują PKB niż kilka wielkich korporacji, które i tak lwią część zysków za granicę odprowadzają :)Dariusz G. edytował(a) ten post dnia 04.07.08 o godzinie 19:12
Bartosz Kramek

Bartosz Kramek Fundacja Otwarty
Dialog

Temat: CEO, CXO, Dyrektor Zarządzający, Prezes...

Dariusz G.:

PS. I myślę, że tytuł stanowiska mógłby być zupełnie dowolny, gdyby to jednak nie miało pewnego znaczenia psychologicznego... spotkanie z "Prezesem" brzmi lepiej niż z jakimś tam "właścicielem", z "Dyrektorem Wykonawczym" lepiej niż ze "specjalista ds. .." etc. itd. Nie na wszystkich, ale na niektórych to działa, niestety :)Dariusz G. edytował(a) ten post dnia 04.07.08 o godzinie 19:08

To akurat proste - każdy chce rozmawiać z decydentem.

konto usunięte

Temat: CEO, CXO, Dyrektor Zarządzający, Prezes...

Bartosz Kramek:
Dariusz G.:

PS. I myślę, że tytuł stanowiska mógłby być zupełnie dowolny, gdyby to jednak nie miało pewnego znaczenia psychologicznego... spotkanie z "Prezesem" brzmi lepiej niż z jakimś tam "właścicielem", z "Dyrektorem Wykonawczym" lepiej niż ze "specjalista ds. .." etc. itd. Nie na wszystkich, ale na niektórych to działa, niestety :)Dariusz G. edytował(a) ten post dnia 04.07.08 o godzinie 19:08

To akurat proste - każdy chce rozmawiać z decydentem.

w małej firmie osoba z "dyr." często więcej może niż taka sama z "dyr." w korporacji :)
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: CEO, CXO, Dyrektor Zarządzający, Prezes...

Zgoda, właściciel firmy, choćby kilkuosobowej, ma prawo do nazywania stanowisk jak chce. Spółka ma prezesa... I tak dalej. Jednak rozbudowana "struktura zarządcza" w małej firmie sprawia wrażenie łodzi, w której kilku "ważnych" sterników kieruje kilkoma wioślarzami.

Co zrobić, gdy spółkę lub firmę o innej strukturze własnościowej tworzy kilku wspólników i - w skrajnym przypadku - są jej jedynymi pracownikami? Sami dyrektorzy? Jak w starym kawale:
"- Dlaczego w Wąchocku jeżdżą szerokie autobusy?
- Bo każdy chce stać obok kierowcy."

Czy jakoś tak.

Miałem już wielokrotnie okazję współpracować z ludźmi z dużych koncernów, gdzie było zaskakująco mało "dyrektorów". Współpracowałem także z małymi firmami, gdzie prawie każdy był dyrektorem. Nie porównuję kompetencji, bo te nie zależą od wielkości firmy i tytułu. Zawsze jednak coś chichotało we mnie, gdy np. przedstawiał się "Dyrektor Wykonawczy" pięcioosobowej firmy "X".

Poza tytułami stanowisk w strukturach organizacyjnych (procesowych), istnieją odpowiadające im nazwy stanowisk w strukturach projektowych. Weźmy moje, z profilu na GL: "Dyrektor Programu Ciągłego Doskonalenia (IT)". To oficjalny odpowiednik "Senior Project Manager'a", zarządzającego wieloma inicjatywami projektowymi. Lepiej tak, czy tak? Nie wiem. Wolę polski termin: krótszy i oczywisty. Pośrednio oddaje zakres wpływu programu - na bardzo dużą grupę pracowników firmy.

To, co piszę, prezentuje jedynie mój osobisty pogląd na to, by używać tytułów z umiarem, by choć trochę (pośrednio) oddawały (duży) zakres odpowiedzialności i wpływu.

Pozdrawiam
Slawomir S.

Slawomir S. Kadra zarządzająca

Temat: CEO, CXO, Dyrektor Zarządzający, Prezes...

mysle, ze jesli czlowiek odpowiada za wszystkie obszary dzialalnosci firmy zaczynajac od sprzedazy, poprzez m.in. ksiegowosc, a na HR-u konczac to ma pelne prawo do bycia prezesem, czy tez dyrektorem zarzadzajacym.
Oczywiscie z drugiej strony zgadzam sie, ze zarzadzanie firma kilkuosobowa zdecydowanie sie rozni od zarzadzania kilkusetosobowa firma. W tym drugim przypadku warto dzialac wg okreslonych standardow, poniewaz postepowanie intuicyjne nie zawsze jest wskazane ..:)

A juz tak na marginesie, to jesli firma ma 300 pracownikow to wcale nie musi to oznaczac, ze 200-tu by nie wystarczylo .. :)

Pozdrawiam serdecznieSlawomir Suski edytował(a) ten post dnia 06.07.08 o godzinie 22:43
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: CEO, CXO, Dyrektor Zarządzający, Prezes...

Slawomir Suski:

A juz tak na marginesie, to jesli firma ma 300 pracownikow to wcale nie musi to oznaczac, ze 200-tu by nie wystarczylo .. :)

Pozdrawiam serdecznie

Oj tak :o)))

Pozdrawiam
Rafał Rudnicki

Rafał Rudnicki zarządzanie ryzykiem
- blog:
ryzyko.blox.pl

Temat: CEO, CXO, Dyrektor Zarządzający, Prezes...

Henryk,

w pełni podzielam Twoj chichot z tytuologii, ale panoszy sie rowniez kilka pieter zarzadczych nizej:
Doradca klienta = akwizytor
Konsultant = sprzedawca
i tak dalej ...

Osobiscie bedac prezesem zarzadu rzeczywiscie nieduzej firmy (10-15 osob) uzywalem tego tytulu jedynie w sprawozdania dla sadu, urzedu skarbowego i w innych sytuacjach koniecznych, lub wtedy kiedy klient lub partner biznesowy tego oczekiwal (tzn ewidentnie czul sie lepiej rozmawiajac z "Panem Prezesem").

Na codziem uzywalem tytulu General Manager (kontakty zagraniczne) lub zwyczajnie "szef" - gl wewnatrz firmy.

Tak czy inaczej, rozmowca ktory nie jest skonczonym idiota bardzo szybko zweryfikuje podczas rozmowy, czy rozmawia z prezesem czy z oslem, ktory probuje podratowac swoje ego.

Rafal
http://ryzyko.blox.pl

konto usunięte

Temat: CEO, CXO, Dyrektor Zarządzający, Prezes...

Tytułomania mnie rozśmiesza.
znam takich dla których (róznorzednych wspolników) tytuł WicePrezes był ujmą na honorze.
Moje pierwsze kroki w korporacjach przyprawiły mnie o zawrót głowy sami managerowie zero pracowników zwyczajnych :)
Poza tym drażnia mnie te angielskie czy amerykańskie skróty brrrrr
zatem mianuję się księgową, nie żadnym CFO :) a na wizytówce prokurent wystarczy, przynajmniej wiedzą z kim rozmawiają.
Tomasz Domagalski

Tomasz Domagalski Faktoring // Fintech
// Finea

Temat: CEO, CXO, Dyrektor Zarządzający, Prezes...

Pamieam jak pewnego razu załatwiałem sprawy prywatne i miałem pewne roszczenia względem Pana X.
Zrobiłem poszukiwania i znalazłem namiary - gość był współwłąścicielem warsztatu samochodowego.

Gdy się zadzwoniłem i porosiłem o Pana X uzywając do tego jego imienia, sekretarka (czy kimkolwiek była) z wielkim oburzeniem poprawiła mnie: "Nie Pan X tylko pan Prezes".

Wymięklem.
Tomek Cieślikowski

Tomek Cieślikowski dyrektor
zarządzający,
członek zarządu
VIAMIND Sp. z
o.o....

Temat: CEO, CXO, Dyrektor Zarządzający, Prezes...

Przemysław Lisek:
Mała uwaga prawna - jeśli ktoś jest 100% właścicielem spółki z o.o. i nią faktycznie zarządza to siła statutu ma funkcję prezesa. Więc akurat na prezesa bym się nie boczył zanadto.

Co do CEO to już faktycznie lekka przesada, ale...
Ja osobiście trzymam sie od tytułomanii z daleka, ale jeśli komuś to potrzebne do szczęścia albo ma pomóc w prowadzeniu interesów to może się nazwać nawet Prezydentem :)

male sprostowanie - sp. z o.o. wcale nie musi miec prezesa, nawet jesli posiada 100% udzialowca
Tomek Cieślikowski

Tomek Cieślikowski dyrektor
zarządzający,
członek zarządu
VIAMIND Sp. z
o.o....

Temat: CEO, CXO, Dyrektor Zarządzający, Prezes...

Tomasz Domagalski:
Pamieam jak pewnego razu załatwiałem sprawy prywatne i miałem pewne roszczenia względem Pana X.
Zrobiłem poszukiwania i znalazłem namiary - gość był współwłąścicielem warsztatu samochodowego.

Gdy się zadzwoniłem i porosiłem o Pana X uzywając do tego jego imienia, sekretarka (czy kimkolwiek była) z wielkim oburzeniem poprawiła mnie: "Nie Pan X tylko pan Prezes".

Wymięklem.


hihihi
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: CEO, CXO, Dyrektor Zarządzający, Prezes...

Tomek Cieślikowski:
Przemysław Lisek:
Mała uwaga prawna - jeśli ktoś jest 100% właścicielem spółki z o.o. i nią faktycznie zarządza to siła statutu ma funkcję prezesa. Więc akurat na prezesa bym się nie boczył zanadto.

Co do CEO to już faktycznie lekka przesada, ale...
Ja osobiście trzymam sie od tytułomanii z daleka, ale jeśli komuś to potrzebne do szczęścia albo ma pomóc w prowadzeniu interesów to może się nazwać nawet Prezydentem :)

male sprostowanie - sp. z o.o. wcale nie musi miec prezesa, nawet jesli posiada 100% udzialowca


sp. z o.o. musi mieć prezesa, tylko jej właściciel nie musi nim być. chyba to miałeś na mysli?

Temat: CEO, CXO, Dyrektor Zarządzający, Prezes...

Arkadiusz Piotr Z.:
sp. z o.o. musi mieć prezesa, tylko jej właściciel nie musi nim być. chyba to miałeś na mysli?

W KSH jest wyraźnie, że w sp. z o.o. musi powołany być zarząd - nawet jeśli jest to tylko 1 osoba, to ma ona prawo nazywać siebie Prezesem, ponieważ w świetle prawa właśnie taką funkcję sprawuje.

Następna dyskusja:

Kierownik/Dyrektor/Prezes -...




Wyślij zaproszenie do