konto usunięte

Temat: [b]Czy najlepszy handlowiec powinien zostać kierownikiem...

Artur K.:
Mirosław P.:
A tu może być zaskoczenie - bo są amerykańskie badania, które dowodzą, że to jakie mamy nazwisko wpływa na to jaki zawód wybieramy

Podasz źródło, czy to urban legend?
Jaki to mogło mieć wpływ na twoje zawodowe decyzje, wierzysz że miało?
O nie to nie legenda. Chyba nawet na tej grupie (już nie pamiętam) jeden z członków podał link do badania amerykańskiego, które udowadniało, że nazwisko wpływa na wybór zawodu i się z nim łączy. Nie mam niestety tego linku a że było to dość dawno to musisz poszukać. Jakoś tak się złożyło, że raczej był z tego ubaw niż poważna dyskusja - no ale cóż się dziwić.

Sam podałem ten link w poście na który odpowiadasz, no ale skąd byś miał to wiedzieć :)

Muszę jednak przypomnieć, że użyłeś ich w kontekście podważania wartości wiedzy naukowej na której opiera się Zbigniew i wyników badań w ogóle. W tym konkretnym przypadku udowodniono statystycznie istnienie jakiejś tam korelacji, co absolutnie nie musi stanowić analogii do innych badań, równieżtych przywoływanych przez założyciela wątku. Używasz czegoś podobnego do argumentu ad absurdum to nie jest poważna dyskusja.

pzdrTen post został edytowany przez Autora dnia 09.04.14 o godzinie 09:39
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: [b]Czy najlepszy handlowiec powinien zostać kierownikiem...

Rafał K.:
Artur K.:
Można wiedzieć z czego to niby wynika ?!
Można.

No to się mistrz elokwencji i samozajebistości wykazał...
Jakie pytanie taka odpowiedź.

Więcej szacunku do rozmówcy bo męczą mnie takie odzywki z przejawem szczeniactwa. Internet nie jest tak anonimowy jak może się wydawać. Zatem zmień swoją postawę.
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: [b]Czy najlepszy handlowiec powinien zostać kierownikiem...

Mirosław P.:
to nie jest poważna dyskusja.

pzdr
No to po co w niej uczestniczysz? Temat mamy zamknięty.

Miłego

konto usunięte

Temat: [b]Czy najlepszy handlowiec powinien zostać kierownikiem...

Artur K.:

oby
Miłego

konto usunięte

Temat: [b]Czy najlepszy handlowiec powinien zostać kierownikiem...

Artur K.:
Rafał K.:
Artur K.:
Można wiedzieć z czego to niby wynika ?!
Można.

No to się mistrz elokwencji i samozajebistości wykazał...
Jakie pytanie taka odpowiedź.

Więcej szacunku do rozmówcy bo męczą mnie takie odzywki z przejawem szczeniactwa. Internet nie jest tak anonimowy jak może się wydawać. Zatem zmień swoją postawę.

Zwyczajne pytanie, skoro ktoś opowiada bzdury, to mam prawo zapytać skąd te fantazje wziął, tyle że jak widać opowiadający sam nie wie... i to właśnie - zaśmiecanie wątków twierdzeniami z sufitu - jest przejawem szczeniactwa i arogancji wobec rozmówcy. O anonimowości w sieci to akurat pewnie mógłbym Pana trenera wiele nauczyć, tyle że to znów dość niefrasobliwy temat biorąc pod uwagę autentyczność mojego profilu. Tak swoja drogą to samemu proponuję się zmienić, bo takie nadęcie to śmieszne jest na początku, później nudzi.
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: [b]Czy najlepszy handlowiec powinien zostać kierownikiem...

Rafał K.:
Artur K.:
Więcej szacunku do rozmówcy bo męczą mnie takie odzywki z przejawem szczeniactwa. Internet nie jest tak anonimowy jak może się wydawać. Zatem zmień swoją postawę.
No to przeanalizujmy sytuację:
Zwyczajne pytanie, skoro ktoś opowiada bzdury, to mam prawo zapytać skąd te fantazje wziął, tyle że jak widać
Bzdurą jest to, że na forum zwraca się do siebie po imieniu?? O to chodzi?
opowiadający sam nie wie... i to właśnie - zaśmiecanie wątków twierdzeniami z sufitu - jest przejawem szczeniactwa i arogancji wobec rozmówcy.
Rozumiem, że zaśmiecaniem jest przypominanie o zwyczaju dot. zwrotu na forum ale już mało precyzyjne i ogólnikowe pytania nie? Zaśmiecaniem jak rozumiem również nie jest to, że Ty Rafale ciągniesz swój jakże ciekawy temat o zwrotach Ty/Pan kompletnie nie odnosząc się do tematu wątku. Również nie zaśmiecaniem tematu jest fakt, że obrażasz się za to że zadałeś pytanie tak jak je zadałeś i dostałeś najbardziej konkretną odpowiedź jaką można było sobie wyobrazić.
To wszystko nie jest zaśmiecaniem. Zaśmiecaniem jest moje "ps." na końcu wypowiedzi w temacie wątku.
Jak rozumiem jest ci dobrze ze swoim wyobrażeniem nt. logicznego myślenia prawda?
O anonimowości w sieci to akurat pewnie mógłbym Pana trenera wiele nauczyć, tyle że to znów dość niefrasobliwy temat biorąc pod uwagę autentyczność mojego profilu.
Proszę bardzo - naucz. Naucz mnie:
1) Jakie mogą być konsekwencje obrażania w sieci
2) Co zrobić gdy ktoś Cię straszy w sieci
3) Jak działać (instytucje i działania prawne) mogą zmusić osobę, która obraża do oficjalnych przeprosin
4) Jak domagać się oficjalnych przeprosin za zniesławienie.
Tak swoja drogą to samemu proponuję się zmienić, bo takie nadęcie to śmieszne jest na początku, później nudzi.
Propozycja została odrzucona.Ten post został edytowany przez Autora dnia 09.04.14 o godzinie 09:57

konto usunięte

Temat: [b]Czy najlepszy handlowiec powinien zostać kierownikiem...

§ 40. Użytkownik zobowiązuje się do zachowania na forum kultury wypowiedzi i unikania wszelkiego rodzaju „wycieczek osobistych”, argumentów ad personam oraz innych nagannych zachowań. Oceny wypowiedzi w sposób jednostronny dokonują Administratorzy lub osoby przez nich wyznaczone.

http://www.goldenline.pl/regulamin

nic o zwrotach ty/pan nie znalazłem ;)

konto usunięte

Temat: [b]Czy najlepszy handlowiec powinien zostać kierownikiem...

Artur K.:
Rafał K.:
Bzdurą jest to, że na forum zwraca się do siebie po imieniu?? O to chodzi?

O to to właśnie, tak mniej więcej, gdyż szanowny Pan trener nie pisał jak się gdzie zwraca (co różnie bywa) lecz o obowiązku zwracania się na Ty:
przypominam, że na forum obowiązuje Ty a nie PAN.

a to jednak nie to samo.
Rozumiem, że zaśmiecaniem jest przypominanie o zwyczaju dot. zwrotu na forum ale już mało precyzyjne i ogólnikowe pytania nie?

j.w.
Jak rozumiem jest ci dobrze ze swoim wyobrażeniem nt. logicznego myślenia prawda?

Cóż... widzę co czytam, widzę też że teraz obowiązek staje się powoli zwyczajem, to logika dopiero. Tym bardziej że obowiązkowość była argumentem przy upominaniu kogoś by stosował się do czegoś... czego nie ma.
1) Jakie mogą być konsekwencje obrażania w sieci
2) Co zrobić gdy ktoś Cię straszy w sieci
3) Jak działać (instytucje i działania prawne) mogą zmusić osobę, która obraża do oficjalnych przeprosin
4) Jak domagać się oficjalnych przeprosin za zniesławienie.

A czy Pan trener swoje wykłady za free prowadzi ? Bardzo wątpię sądząc po wszelkich wątkach w których Pan twierdzi że wszystko musi przynosić kasiorkę.

W każdym razie jeżeli to obrażanie i zastraszanie tyczy się mojej wypowiedzi, to w razie czego sam prześlę na prv PESEL i adres, po cóż kombinować okrężnymi drogami... wystarczy napisać że się ma ochotę na spór cywilny -tam przyjmą wszystko, o ile się za to zapłaci- o karnym nawet nie ma mowy w tym przypadku, poza zgłoszeniem i umorzeniem (ta porada gratis akurat).

Ps.
A wystarczyło po moim pytaniu chwileczkę się zastanowić, poszukać i wprost napisać: pomyliłem się, nie wiedziałem, wydawało mi się, czy cokolwiek, może też przeprosić Pana Zbycha, ale jak widać nie przeszłoby przez klawiaturę.Ten post został edytowany przez Autora dnia 09.04.14 o godzinie 10:39
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: [b]Czy najlepszy handlowiec powinien zostać kierownikiem...

Rafał K.:
Artur K.:
Rafał K.:
Bzdurą jest to, że na forum zwraca się do siebie po imieniu?? O to chodzi?

O to to właśnie, tak mniej więcej, gdyż szanowny Pan trener nie pisał jak się gdzie zwraca (co różnie bywa) lecz o obowiązku zwracania się na Ty:
Ok to mamy jasność.
Rozumiem, że zaśmiecaniem jest przypominanie o zwyczaju dot. zwrotu na forum ale już mało precyzyjne i ogólnikowe pytania nie?

j.w.
Co jak wyżej? Nie rozumiem co znaczy jak wyżej. Ja wiem, że to nie wygodne komentować swoje własne zaśmiecanie wątku - ale jak się powiedziało A to powiedz B.
Jak rozumiem jest ci dobrze ze swoim wyobrażeniem nt. logicznego myślenia prawda?

Cóż... widzę co czytam, widzę też że teraz obowiązek staje się powoli zwyczajem, to logika dopiero. Tym bardziej że obowiązkowość była argumentem przy upominaniu kogoś by stosował się do czegoś... czego nie ma.
Jaki obowiązek staje się zwyczajem? Jaka obowiązkowość (co masz na myśli konkretnie) była argumentem? No i na koniec jakie upominanie (konkretnie)?
1) Jakie mogą być konsekwencje obrażania w sieci
2) Co zrobić gdy ktoś Cię straszy w sieci
3) Jak działać (instytucje i działania prawne) mogą zmusić osobę, która obraża do oficjalnych przeprosin
4) Jak domagać się oficjalnych przeprosin za zniesławienie.

A czy Pan trener swoje wykłady za free prowadzi ? Bardzo wątpię sądząc po wszelkich wątkach w których Pan twierdzi że wszystko musi przynosić kasiorkę.
Nie znasz wszystkich moich wątków. I tak w dyskusjach wypowiadam się za darmo i wierzę, że wiele z moich postów pomaga za darmo.
Ale skoro dla ciebie nie wszystko musi przynosić kasiorkę to odpowiedz na moje powyższe pytania.

W każdym razie jeżeli to obrażanie i zastraszanie tyczy się mojej wypowiedzi, to w razie czego sam prześlę na prv PESEL i adres, po cóż kombinować okrężnymi drogami... wystarczy napisać że się ma ochotę na spór cywilny -tam przyjmą wszystko, o ile się za to zapłaci- o karnym nawet nie ma mowy w tym przypadku, poza zgłoszeniem i umorzeniem (ta porada gratis akurat).
Rozumiem, że dla ciebie ważniejsze jest Twoje wyobrażenie o sensie pytania niż sens pytania zawarty w pytaniu. Napisałeś, że możesz mnie wiele nauczyć - no to wykorzystałem to i poprosiłem o odpowiedź na 4 pytania, dla mnie ciekawe.
To teraz zamiast na nie odpowiedzieć lub nie, wymyślasz sobie zawiłe wyjaśnienia sensu pytań. No to co odpowiesz?

Ps.
A wystarczyło po moim pytaniu chwileczkę się zastanowić, poszukać i wprost napisać: pomyliłem się, nie wiedziałem, wydawało mi się, czy cokolwiek, ale jak widać nie przeszłoby przez klawiaturę.
Na twoje pytanie odpowiedziałem. A to, że zadałeś je nie precyzyjnie to już Twój problem. Uwaga pomagam ci za darmo:
Skoro zadajesz pytanie to staraj się je zadać jak najbardziej precyzyjnie wówczas odpowiedź może spełnić Twoje oczekiwania. Jeżeli pytanie jest mało precyzyjne lub nie trafione to wina jest po twojej stronie a nie odpowiadającego.
Idąc za Twoją logiką rozumiem, że skoro nie zabezpieczysz informacji (bo widzę, że to twoja branża) i ktoś ją ukradnie to wina za słabe zabezpieczenie nie jest Twoja tylko tego co ja ukradł tak?

Walcz Rafał dzielnie, nie poddawaj się i nie składaj broni - cały świat na ciebie patrzy.

konto usunięte

Temat: [b]Czy najlepszy handlowiec powinien zostać kierownikiem...

Nie chcąc dale ględzić o niczym przytoczę jeszcze raz post z pytaniem:
Rafał K.:
Artur K.:
przypominam, że na forum obowiązuje Ty a nie PAN.

Można wiedzieć z czego to niby wynika ?!

Przepraszam bardzo, niestety uważam że jeżeli ktoś nie rozumie sensu tegoż pytania i jest dla niego nieprecyzyjne, do dalsza dyskusja z nim nie tylko w tym wątku, ale również w jakimkolwiek innym jest niespecjalnie celowa.

Życzę Panu powodzenia w branży trenerskiej, a ewentualnym słuchaczom sporej dozy jasnowidztwa by mogli zadać prowadzącemu pytanie w sposób dla niego zrozumiały ;)

konto usunięte

Temat: [b]Czy najlepszy handlowiec powinien zostać kierownikiem...

Czy najlepszy handlowiec powinien zostać kierownikiem zespołu handlowego?

Na ten temat w tym wątku powiedziano zdaje się już wszystko :D

na zakończenie - ciekawostka:
https://opolska.policja.gov.pl/SKZ/pdf/3_122102_kierown...

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Tomasz P.

Tomasz P.
usługi/produkcja/spr
zedaż

Temat: [b]Czy najlepszy handlowiec powinien zostać kierownikiem...

Witam. Pozwolę sobie na kilka dygresji gdyż zauważyłem, że jak to Polacy potrafimy zjeżdżać z tematu. Tematu, który w swojej treści czyni sugestie, że wszystko jest skomplikowane. Idąc tym nurtem, to rzeczywiście tak jest.
Żeby mieć twardy punkt odniesienia, należy zdefiniować kto to jest handlowiec?
Przedstawiciel handlowy, który wie jak usidlić klienta czy zwykły handlarz - jak to napisał wyżej Czesław -usiłujący sprzedać 1 x 10-20.
Przy założeniu że "handlowiec" ma nawiązać relacje, sprzedać i przywiązać klienta do siebie to taki najlepszy handlowiec ma największe szanse na zostanie kierownikiem sprzedaży. I w tym miejscu sprawa się komplikuje. Jednemu H przychodzi z trudem osiągnięcie szczytu a drugiemu z wrodzonymi predyspozycjami do sprzedaży wszystkiego przychodzi łatwo. Tylko czy ten drugi ma cechy charakteru kolegi, szefa, mentora. Czy potrafi nauczyć kolegę jak i co robić, żeby lepiej sprzedawać? Niekoniecznie. Czy żeby dociec prawdy koniecznym jest wyciąganie narzędzi prawie że z CIA?
Jeżeli tak -to na każdym stanowisku kierowniczym od kierownika sprzedaży po prezesa holdingu czy właściciela Microsoftu winien zasiadać psycholog. Jak się to ma do rzeczywistości?
Ano tak, że 30 lat temu jak mi klient nie zaufał i go nie przekonałem to nie kupił. Dzisiaj ... po kilku konferencjach biznesowych z angielska znanych firm szkoleniowych, można się dowiedzieć, że oto odkryto nowy patent na zwiększenie sprzedaży ZAUFANIE. Kiedy dodamy do tego wielkie głowy od lingwistyki to przekonamy się , że nie umieliśmy ani myśleć ani mówić a wszystkie dotychczasowe wydawnictwa można zamknąć w godzinnym wykładzie (po wycięciu rzeczy nieistotnych).

Artur Kucharski moim zdaniem słusznie zwrócił uwagę na sprawę komplikowania sobie i innym życia. Bo świat stałby się bardzo smutnym gdyby narzędzia wskazały, że handlowiec winien mieć doktorat, z mechaniki, budownictwa czy psychologii, być aktorem, manipulatorem - bo tylko taki człek daje wg narzędzi 100% gwarancji dobrego wyboru na stanowisko.

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: [b]Czy najlepszy handlowiec powinien zostać kierownikiem...

Rafał K.:
Nie chcąc dale ględzić o niczym przytoczę jeszcze raz post z pytaniem:
I tak ględzisz to przynajmniej dokończymy temat.
Rafał K.:
Artur K.:
przypominam, że na forum obowiązuje Ty a nie PAN.

Można wiedzieć z czego to niby wynika ?!

Przepraszam bardzo, niestety uważam że jeżeli ktoś nie rozumie sensu tegoż pytania i jest dla niego nieprecyzyjne, do dalsza dyskusja z nim nie tylko w tym wątku, ale również w jakimkolwiek innym jest niespecjalnie celowa.
A ty nadal swoje. Zatem wyjaśnię ci twoj błąd mistrzu zadawania pytań.
Zadaleś pytanie dotyczące tego czy mozesz się dowiedzieć z czego wynika niepisana zasada pisania na firum do siebie po imieniu. Zatem odpowiedź brzmi:tak można lub nie nie można.
Gdybyś zadał pytanie np: na jakiej podstawie uważam, że istnieje nie pisana zasada zwracania się do siebie po imieniu na forum, wówczas odpowiadając na twoje pytanie musiałbym rozwinąć wątek.
Teraz zanotuj: pytania trzeba umieć zadawać a nie tylko sądzić że się potrafi.

Oczywiście nie jesteś w stanie spojrzec na sytuację globalnie, do której się odnosiłem bo nie zauważyłeś ze autor wątku pisał do mnie po imieniu dopóki, dopóty nie musiał odpowiadać na trudne pytania. Nie masz pojęcia jaki to mechanizm w dyskusji prawda? Ale skoro nie miałeś nic w temacie to zaistnialeś jako mistrz drugiego planu. Gratulacje :)

Życzę Panu powodzenia w branży trenerskiej, a ewentualnym słuchaczom sporej dozy jasnowidztwa by mogli zadać prowadzącemu pytanie w sposób dla niego zrozumiały ;)
Pan nie potrzebuje twoich życzeń bo świetnie sobie radzi w dyskusji nawet osobą ktora udowadnia że ma duzo wiedzy deklaratywnej a nie faktycznej czyli tobą. Bardziej na twoim miejscu martwiłbym się o twoją karierę skoro zadawanie pytań stanowi dla ciebie problem. A mam wrażenie, że to w twoim fachu ważna kompetencja. Zatem Pan życzy ci szkolenia z Panem a może przestaniesz robić szkolne błędy.

MiłegoTen post został edytowany przez Autora dnia 09.04.14 o godzinie 20:49

konto usunięte

Temat: [b]Czy najlepszy handlowiec powinien zostać kierownikiem...

ty, Panie, widzę że twoja ulubiona odpowiedź to ta na pytanie które byś chciał żeby ci ktoś zadał ...

jak widzę coś takiego:
Artur K.:

Pan nie potrzebuje twoich życzeń bo świetnie sobie radzi w dyskusji nawet osobą ktora udowadnia że ma duzo wiedzy deklaratywnej a nie faktycznej czyli tobą.

to mi się przypomina kawał o famie. Znasz? :D
Tomasz P.

Tomasz P.
usługi/produkcja/spr
zedaż

Temat: [b]Czy najlepszy handlowiec powinien zostać kierownikiem...

Czeslaw K.:
Tomasz P.:
Przedstawiciel handlowy, który wie jak usidlić klienta czy zwykły handlarz - jak to napisał wyżej Czesław -usiłujący sprzedać 1 x 10-20.
handlowiec (czy handlarz) nie ma klienta usidlic, przekonywac, tylko prezentowac, pomoc odkryc prawdziwy problem klienta i zaproponowac optymalne rozwiazanie (najlepiej to nasze :)
Wiec nie wiem, czy Ciebie bym jeszcze jako handlowca zatrudnil. No chyba ze super wyniki :D

Czesławie, masz rację, że "usidlić" zabrzmiało pejoratywnie. Jednak gdybym miał profesjonalnie zawrzeć wszystko co się w tym słowie zawiera to odbiegłbym zbyt daleko od tematu.
Jednak zacytowałeś wygodną Tobie część "usidlania". W czasach, kiedy kupujący wie tyle samo o produkcie co sprzedający a identycznych ofert ma na stole trzy i nie jest zainteresowany zakupem produktu kolejnej firmy- to prezentacja i przekonywanie odchodzi do lamusa. W takich momentach zaczyna się wyższa szkoła jazdy, której niektórzy decydenci nie będą mogli pojąć. Ba... są tacy co uważają, że "wystarczy zabrać klienta na herbatę" a jutro złoży zamówienie.
Co do zatrudnienia. Wielu tego nie wie i wielu nigdy się nie dowie. Bo min. uważają, że oprócz wyniku nic więcej się nie liczy- innymi słowy tylko wynik się liczy.
Kiedy dzieci sprzedawały OFE prezentując i zachwalając oferty często zapominały o myśleniu. Ile z nich ma czkawkę? Wiesz? Ambitni - wszyscy. Handlarze - sprzedają "ogórki". ;)
To tyle w temacie, choć nie sposób przejść do porządku dziennego nad pingpongiem innych dyskutantów. Normalnie jak koguty. :)
Jerzy Fiuk

Jerzy Fiuk interim manager,
doradca, konsultant

Temat: [b]Czy najlepszy handlowiec powinien zostać kierownikiem...

Jeśli odpowiadać na to pytanie krótko, to odpowiedź brzmi: NIE. Dlaczego, bo to zupełnie inne kwalifikacje.
Najlepszy handlowiec powinien:
A) nadal pozostać handlowcem;
B) zostać trenerem handlowców - jeśli ma predyspozycje;
C) zmienić zawód i zostać np. kierownikiem handlowców - jeśli ma takie ambicje.

PS
Zakładam, że "najlepszy" znaczy "najlepszy", a nie np. mający najwyższą sprzedaż.
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: [b]Czy najlepszy handlowiec powinien zostać kierownikiem...

Można go wyszkolić. Pytanie tylko czy taki awans nie będzie dla niego krzywdą.

Temat: [b]Czy najlepszy handlowiec powinien zostać kierownikiem...

Dlaczego niby na pewno nie? Jeśli się nadaje to powinien zostać a jeśli nie to nie.
To tak jak w wojsku, jeden może być świetnym kapralem i nie nadaje się na generała a inny przeszedł całą drogę służbową od szeregowca do generała i na pewno mu to nie zaszkodziło.
To są zawody wymagające różnych cech i predyspozycji ale przecież nie wykluczających się z automatu.



Wyślij zaproszenie do