Temat: Automotywacja

Jak motywować siebie? Jak się motywujecie? Co doradzacie komuś, kto potrzebuje się solidnie zmotywować?
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Automotywacja

Zakładam, że chodzi Ci o motywowanie siebie w jakimś konkretnym celu, np. podczas realizacji złożonego zadania/projektu.
Ja osiagam to rozbijając sobie dane zadanie/projekt na równe, maksymalnie krótkie kawałki. Tzw. "okres taktu" dobieram do swoich potrzeb w taki sposób, by realizacja tych cząstkowych celów/zadań sprawiała mi nieustanną satysfakcję. Nazywam to radością działania.
Oczywiście, zrealizowanie jakiegoś wielkiego przedsięwzięcia to wielka satysfakcja, ale - bardzo często - to wielki trud i łatwo popaść w zniechęcenie. Najlepiej - moim zdaniem - zorganizować sobie drogę do tego wielkiego celu w taki sposób, by samo jej pokonywanie dawało dużo radości, a satysfakcja na końcu będzie dodatkową "wisienką na torcie". (Tort zjadamy po kawałku w drodze :o)

Działa w praktyce, przynajmniej mojej,

Pozdrawiam
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Automotywacja

Wyobrażam sobie efekt.

Miłego

konto usunięte

Temat: Automotywacja

Artur Kucharski:
Wyobrażam sobie efekt.

Miłego
albo brak efektu, jeśli nie zrobię tego, co założyłam :)
Łukasz M.

Łukasz M. Pisarz, Zarządzający
AI

Temat: Automotywacja

Michał Ksiądzyna:
Jak motywować siebie? Jak się motywujecie? Co doradzacie komuś, kto potrzebuje się solidnie zmotywować?

Robię tylko to co sprawia mi radość i motywacja jest naturalnym procesem.
Coś takiego jak motywacja to wewnętrzne oszustwo, które mówi: "facet to nie jest to" no ale życie to życie , nie każdy może sobie pozwolić na luksus robienia tylko tego co chce.

konto usunięte

Temat: Automotywacja

Łukasz M.:

Coś takiego jak motywacja to wewnętrzne oszustwo, które mówi: "facet to nie jest to"

No proszę, jaki piękny pretekst, by nie robić tego, czego się nie chce robić (choć efekt kusi). Kolejny antymotywator dla mnie:(

Wychodzi w każdym razie na to, że sam proces dochodzenia do celu musi sprawiać przyjemność; mniejsza o cel.
no ale życie to życie , nie każdy może sobie pozwolić na luksus robienia tylko tego co chce.

Zatem ceńmy to, co lubimy i nie szukajmy celów, których osiąganie nas unieszczęśliwia, a osiągnięcie zastaje nas tak zmęczonych wiecznym się motywowaniem, że nie mamy już siły się nim cieszyć:)
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Automotywacja

Anita K.:
Artur Kucharski:
Wyobrażam sobie efekt.

Miłego
albo brak efektu, jeśli nie zrobię tego, co założyłam :)

Dlatego napisałem o małych krokach - odcinkach czasu. Drobne porażki znacznie mniej "bolą", a kolejny, drobny sukces, uzyskany w krótkim czasie, rekompensuje to z nawiązką.

Pozdrawiam
Łukasz M.

Łukasz M. Pisarz, Zarządzający
AI

Temat: Automotywacja

No proszę, jaki piękny pretekst, by nie robić tego, czego się nie chce robić (choć efekt kusi). Kolejny antymotywator dla mnie:(

Jeżeli efekt kusi to jest to naturalna motywacja, nie wiem może moje "inne" spojrzenie na temat wynika z tego, że nie miałem problemu z motywacją.

Zatem ceńmy to, co lubimy i nie szukajmy celów, których osiąganie nas unieszczęśliwia, a osiągnięcie zastaje nas tak zmęczonych wiecznym się motywowaniem, że nie mamy już siły się nim cieszyć:)

Myślę, że nie do końca został zrozumiany mój przekaz ale ok :)
Pozdrawiam Serdecznie i dziękuję za ciekawe uwagi
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Automotywacja

Anna Kosicka:

Wychodzi w każdym razie na to, że sam proces dochodzenia do celu musi sprawiać przyjemność; mniejsza o cel.

Chodzi raczej o to, by realizacja procesu prowadzącego do celu sprawiała radość. Przynajmniej ja tak to rozumiem i realizuję.
Celu nie można kontrolować, proces, który do niego prowadzi - tak.

Nie chodzi o to, by robić tylko rzeczy, które lubimy. To jest w większości przypadków niemożliwe. Ja wolę uzupełniać swoje działania o element radości, satysfakcji z samego wykonywania pracy - to także zmniejsza stres.

Pozdrawiam
Łukasz M.

Łukasz M. Pisarz, Zarządzający
AI

Temat: Automotywacja

Kolega pięknie wyjaśnił to co miałem na myśli a nie miałem czasu wyrazić, proszę mi wybaczyć jestem w kotle spotkań.

konto usunięte

Temat: Automotywacja

Myślę, że mamy na myśli dokładnie to samo. Inaczej tylko rozłożyliśmy akcenty. Ja chciałam zwrócić uwagę na to, że myślenie tylko z perspektywy celu zwykle do niczego dobrego nie prowadzi. Patrząc z perspektywy procesu dochodzenia do celu lepiej możemy ocenić poziom naszej satysfakcji u kresu.

Nie mówiąc o tym, że obserwuję ostatnio niepokojącą tendencję. Ważny jest cel (stanowisko, dyplom, zarobki, uprawnienia) w oderwaniu od wysiłku, jaki należy włożyć w jego osiągnięcie. Zasadniczo wysiłek staje się przeszkodą, jak przeszkoda traktowana jest praca i zdobywanie wiedzy i umiejętności, liczy się tylko osiągnięcie celu do kolekcji. Pół biedy, jeśli czynniki zewnętrzne wymuszą prawidłowy proces dochodzenia do celu, gorzej, gdy można się prześlizgnąć.
Ireneusz Adamczyk

Ireneusz Adamczyk Pomagamy Firmom
budować przewagę
konkurencyjną

Temat: Automotywacja

A dla mnie ważny jest cel, nie droga. To dla mnie jest miarą skuteczności. Chyba, że celem jest droga :)

Jeśli automotywacja wymaga silnego i stałego wsparcia zewnętrznego, to dla mnie jest to czytelny sygnał, że poruszamy się po obszarze "wyrobnictwa", a nie obszarze zainteresowań i talentów.

Symptom braku wewnętrznej motywacji jest bardzo dobrym sygnałem ostrzegawczym, że jesteśmy w ślepej uliczce i wymaga analizy, z jakich powodów się w niej znaleźliśmy. Znalezienie tych powodów często pozwala "odświeżyć" motywację wewnętrzną poprzez odkrycie celu, dla którego tą a nie inną drogą idziemy.
Piotr M.

Piotr M. 3d, rzemiosło
artystyczne

Temat: Automotywacja

No dobra a co jeżeli mamy cel i realizacja sprawia przyjemność ale nam się nie chcę? :P
Poważnie lenistwo jest atawizmem, naturalnym mechanizmem, który ma (miał) jakiś cel.
Według mnie nie ma ludzi nieleniwych.
Robert Gałązka

Robert Gałązka Sales Development
Representaitive

Temat: Automotywacja

Michał Ksiądzyna:
Jak motywować siebie? Jak się motywujecie? Co doradzacie komuś, kto potrzebuje się solidnie zmotywować?

Moja motywacja bierze się z otoczenia. Zarówno jeżeli realizuję jakiś cel w pojedynkę czy też w kilka osób. Lubię rywalizować.
Pokazywać ludziom, że jestem szybszy lepszy i to oni się mylą choć wydaje im się, że są mega zmotywowani i pewni siebie.

jednym słowem motywują mnie ludzie, przez co pewnie i ja ich motywuję też do działania słowem i gestem. mówieniem sobie i innym że się uda:)
Łukasz M.

Łukasz M. Pisarz, Zarządzający
AI

Temat: Automotywacja

Otoczenie może być niesamowitą motywacją, w końcu to takie ludzkie i normalne chwilami chcieć "pokazać coś innym". Załóżmy jednak , że odkrywasz niszę na rynku gdzie nie masz kompletnie konkurencji przynajmniej na początku, jak się ścigasz z kim?

Jestem zwolennikiem ścigania się z obrazem samego siebie, tego lepszego i doskonalszego to powoduje, że czerpię większą radość bo robię coś dla siebie i po to by udowodnić coś sobie.

Reasumując jesteśmy "tylko" lub "aż" ludźmi i kochamy doświadczać różnych emocji bez nich "nie chciało by się nam tak jak chce" - dowód?
Wyobraź sobie najcudowniejszy cel taki, który wydaje Ci się teraz nierealny?
Zobacz, że po roku od teraz go osiągasz, co czujesz? A teraz skasuj te emocje, czy nadal czujesz taką chęć realizacji:)? Wszystko robimy po to by zaspokajać swoje potrzeby emocjonalne:)
Więc pewnie klucz jest gdzieś po środku i odnalezienie harmonii pomiędzy motywacją zewnętrzną i wewnętrzną.

Pozdrawiam Serdecznie
Łukasz M.

Łukasz M. Pisarz, Zarządzający
AI

Temat: Automotywacja

Peter Wojciech Mikielewicz:
No dobra a co jeżeli mamy cel i realizacja sprawia przyjemność ale nam się nie chcę? :P
Poważnie lenistwo jest atawizmem, naturalnym mechanizmem, który ma (miał) jakiś cel.
Według mnie nie ma ludzi nieleniwych.

To potrzebujemy dostać porządnego kopa w 4 litery najlepiej od kogoś kto dobrze nam życzy:) Lenistwo to nawyk z, którym walczę od zawsze:) Można go pokonać:)
Łukasz M.

Łukasz M. Pisarz, Zarządzający
AI

Temat: Automotywacja

Anna Kosicka:
Myślę, że mamy na myśli dokładnie to samo. Inaczej tylko rozłożyliśmy akcenty. Ja chciałam zwrócić uwagę na to, że myślenie tylko z perspektywy celu zwykle do niczego dobrego nie prowadzi. Patrząc z perspektywy procesu dochodzenia do celu lepiej możemy ocenić poziom naszej satysfakcji u kresu.

Nie mówiąc o tym, że obserwuję ostatnio niepokojącą tendencję. Ważny jest cel (stanowisko, dyplom, zarobki, uprawnienia) w oderwaniu od wysiłku, jaki należy włożyć w jego osiągnięcie. Zasadniczo wysiłek staje się przeszkodą, jak przeszkoda traktowana jest praca i zdobywanie wiedzy i umiejętności, liczy się tylko osiągnięcie celu do kolekcji. Pół biedy, jeśli czynniki zewnętrzne wymuszą prawidłowy proces dochodzenia do celu, gorzej, gdy można się prześlizgnąć.

Nigdy nie myślałem w kategoriach tylko celu bo za mało było by w tym tego dlaczego warto? Droga daje satysfakcje, cel to wisienka. Większość ludzi gdy coś osiąga wielkiego czuje radość przez pierwszy dzień by następnego dnia uznać to co osiągnęli za coś zwyczajnego i szukać czegoś więcej. Znam wielu ludzi sukcesu osobiście o dokonaniach, których mówi się lub mogło by się mówić w TV i większość tych, która dała się poznać lepiej, cel tworzy przez 1 dzień a potem pełna koncentracja na drodze. Cel jest tylko drogowskazem a cała "scena zwana życiem" jest właśnie na drodze dochodzenia do celu.

Pozdrawiam Ciepło
Robert Gałązka

Robert Gałązka Sales Development
Representaitive

Temat: Automotywacja

Łukasz M.:
Otoczenie może być niesamowitą motywacją, w końcu to takie ludzkie i normalne chwilami chcieć "pokazać coś innym". Załóżmy jednak , że odkrywasz niszę na rynku gdzie nie masz kompletnie konkurencji przynajmniej na początku, jak się ścigasz z kim?

Jestem zwolennikiem ścigania się z obrazem samego siebie, tego lepszego i doskonalszego to powoduje, że czerpię większą radość bo robię coś dla siebie i po to by udowodnić coś sobie.

Reasumując jesteśmy "tylko" lub "aż" ludźmi i kochamy doświadczać różnych emocji bez nich "nie chciało by się nam tak jak chce" - dowód?
Wyobraź sobie najcudowniejszy cel taki, który wydaje Ci się teraz nierealny?
Zobacz, że po roku od teraz go osiągasz, co czujesz? A teraz skasuj te emocje, czy nadal czujesz taką chęć realizacji:)? Wszystko robimy po to by zaspokajać swoje potrzeby emocjonalne:)
Więc pewnie klucz jest gdzieś po środku i odnalezienie harmonii pomiędzy motywacją zewnętrzną i wewnętrzną.

Pozdrawiam Serdecznie

Przy założeniu jakie postawiłeś zawsze można dowartościować się innym otoczeniem w którym wyjawisz swoje cele i misje do spełnienia pokazując im jakie ważne zadania przed Tobą stoją licząc na to, że ktoś Cie wesprze i podbuduje braki w motywacji powie że zadanie jeste trudne ale znając Ciebie na pewno sobie z nim poradzisz.

Ściganie się z samym sobą jest dobre jeżeli Cie to motywuje u mnie obrazu uruchamia się lenistwo:) moje lustrzane odbicie mówi odpocznij;p
Roman Z.

Roman Z. import/export Profil
niealtywny kontakt
dla zinteresowany...

Temat: Automotywacja

Henryk M.:
Zakładam, że chodzi Ci o motywowanie siebie w jakimś konkretnym celu, np. podczas realizacji złożonego zadania/projektu.
Ja osiagam to rozbijając sobie dane zadanie/projekt na równe, maksymalnie krótkie kawałki. Tzw. "okres taktu" dobieram do swoich potrzeb w taki sposób, by realizacja tych cząstkowych celów/zadań sprawiała mi nieustanną satysfakcję. Nazywam to radością działania.
Oczywiście, zrealizowanie jakiegoś wielkiego przedsięwzięcia to wielka satysfakcja, ale - bardzo często - to wielki trud i łatwo popaść w zniechęcenie. Najlepiej - moim zdaniem - zorganizować sobie drogę do tego wielkiego celu w taki sposób, by samo jej pokonywanie dawało dużo radości, a satysfakcja na końcu będzie dodatkową "wisienką na torcie". (Tort zjadamy po kawałku w drodze :o)

Działa w praktyce, przynajmniej mojej,

Pozdrawiam

U mnie też działa to co Henryku opisałeś.Automotywacja w tym wypadku to aktualizacja samokonceptu
Pozdrawiam

Temat: Automotywacja

Ileż to wodolejstwa na ten temat napisano i oprawiono w okładki.
To jeden z tych tematów, które można streścić w dwóch zdaniach, a pisanie całych tomów niczego mądrego nie wnosi.

Co mnie motywuje żeby iść na zakupy? Konieczność kupienia nowych butów.
Co mnie motywuje do założenia szalika? Zimno.
Co mnie motywuje żeby jeść? Głód czy apetyt.
Co mnie motywuje do słuchania muzyki? Przyjemność obcowania z określonymi dźwiękami.
I tak dalej...
Cóż w tym ciekawego czy odkrywczego?



Wyślij zaproszenie do