Marek Kubiś programista c#
Temat: Asystentka prezesa
Wojtek Reszka:No właśnie, nawiązałeś Wojtku do bardzo subtelnej i ważnej sprawy, wiarygodności danych spływających do prezesa. Myślę, że wszystko co można w tym temacie zagwarantować to przejrzystość, transparentność przyjętych procedur. Tak jak w księgowości, księgowy poprzez rzut oka na wynik sum Winien / Ma od razu widzi, czy jest jakaś pomyłka. Tak samo prezes musi sobie zagwarantować w jakikolwiek inny sposób weryfikację tego co istotne i nie wiązałbym tego tak bardzo z pochodzeniem osoby wewnątrz / zewnątrz.
Tak sobie myślę, że kwestia kontaktu z własnymi pracownikami, jest kontrowersyjna. Taka asystentka, siłą rzeczy powiązana jest nieformalnymi kontaktami z pracownikami, te nieformalne kontakty mogą być wykorzystywane, nawet bez wiedzy prezesa.
Ponadto, zdawać się w tak ważnej kwestii na asystentkę ?Wystawienie się na niebezpieczeństwo chyba zależy od zakresu i pełnomocnictwa. Nie chodzi przecież o zastąpienie jednej osoby przez drugą, a jedynie o odciążenie, wsparcie przy załatwianiu spraw, co do których osobiste zaangażowanie prezesa nie jest nieodzowne. Chyba dlatego też pojawiły się słowa uznania dla właściwych osób na tych stanowiskach.