Dominik K.

Dominik K. designer & developer

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Tu się idealnie sprawdzi stwierdzenie, że syty głodnego nie zrozumie.

Być może to taki piątkowy żarcik, ale uważam, że stwierdzenie o "szkodnikach społecznych", "głuptaskach" co są sami sobie winni, że dali się oszukać cwaniaczkom jest mocno nie fair, gdyż już cofnęliśmy się do XIX wiecznego kapitalizmu w sposobie myślenia i idziemy dalej, średniowiecze i starożytność, gdzie pojęcie systemu czy państwowości, ochrony czegokolwiek, gwarancji, po prostu nie istniało. Załatwiało się takie rzeczy mieczem i przelewem krwi. Ustawka na neutralnym terenie, silniejszy niech zwycięży i on będzie miał rację. Ja tego nie kupuję.

Nie jest to może dobry przykład, tu sytuacja jest dalej posunięta i przesadzona w porównaniu z Amber Gold, ale minie zaraz 5 lat odkąd kilkanaście tysięcy islandczyków, ludzi ceniących pracę i ogólne pojęcia dobra ogółu, wiarę w ludzi, bo tylko tak przetrwali trudne czasy, wyszło na ulice Rekjawiku i obalili rząd - to tak jakby w Warszawie pod Belwederem zgromadziło się 4 mln ludzi, czyli ponad 10% populacji. Ci ludzie zostali oszukani, nie tam jakieś przez parabanki i parafinansowe firemki społka zło, tylko poważne instytucje finansowe jak Íslandsbanki czy Kaupthing, oferujące lokaty nawet na 17%! Ludzie utracili swoje oszczędności i nie tylko w Islandii. Odziały banków miały też klientów w Wielkiej Brytanii i innych krajach europy, którzy więcej wpłacili w sumie niż klienci-rodacy. Wielkie operacje banków o wysokiej skali ryzyka inwestycji doprowadziły do tragedii. Rząd, upraszczając, postanowił umyć ręce. Nowy rząd różnymi środkami i przyzwoleniem społecznym na różne manewry ustabilizowali sytuację finansową kraju.

Chciałbym też zwrócić uwagę, że w aferze Amber Gold nie tylko zostali poszkodowani ci "głupi","pazerni" klienci. Amber Gold zatrudniało mnóstwo ludzi. Sam kiedyś trafiłem na rekrutacje do OLT Express, szukali specjalistów do działu projektów wydawniczych. Osoba, która mnie rekrutowała potem szukała pracy w firmie, której ja znalazłem zatrudnienie, jakieś 4 miesiące po tym jak smród wyszedł na wierzch i zrobili masowe zwolnienia. Ludzie z tą rysą na życiorysie, zatrudnieniem w spółkach wchodzących w skład tej grupy, niektórzy do dziś nie mogą znaleźć pracy, bo nikt nie chce ich zatrudnić przez pryzmat tej afery. Kilka miesięcy pracy w firmie można ukryć, ale kilka lat już nie bardzo.

Problem też dotyczył różnych firm, które weszły w stałą współpracę lub podzieliły się swoimi udziałami z Amber Gold. Jedna z takich firm była działającą od kilkunastu lat na rynku agencją reklamową w Trójmieście. W zeszłym roku po aferze poszła na dno.

I nie rozumiem, czemu ktokolwiek miałby patrzeć i milczeć na takie zjawisko, gdzie niewielka grupa ludzi robi szkodę znacznie większej.

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Chałbym zwrócić uwagę na jeden drobny szczegół:
w materiałach reklamowych, spóła AG używała sformułowania "lokata". Jednak to słowo ma bardzo konkretne znaczenie i może być oferowana jedynie przez banki. Dlaczego aparat państwa nie reagował ...
... były to czasy, gdy aparat państwowy był na napisy przewrażliwiony, reagował nawet na hasło: "Donald ma Tole".

konto usunięte

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Dominik K.:
Tu się idealnie sprawdzi stwierdzenie, że syty głodnego nie zrozumie.

A kto tu, Pana zdaniem jest syty? Bo na pewno nie ja.
Być może to taki piątkowy żarcik, ale uważam, że stwierdzenie o "szkodnikach społecznych", "głuptaskach" co są sami sobie winni, że dali się oszukać cwaniaczkom jest mocno nie fair,

A to niby dlaczego? Ludzie dorośli powinni poprawnie używać rozumu i brać odpowiedzialność za swoje czyny lub zaniechania. Nie fair to jest domaganie się pomocy finansowej od państwa, czyli mówiąc wprost dojenie podatników, którzy z całą tą chorą sytuacją nie mają nic wspólnego.
gdyż już cofnęliśmy się do XIX wiecznego kapitalizmu w sposobie myślenia i idziemy dalej, średniowiecze i starożytność, gdzie pojęcie systemu czy państwowości, ochrony czegokolwiek, gwarancji, po prostu nie istniało. Załatwiało się takie rzeczy mieczem i przelewem krwi. Ustawka na neutralnym terenie, silniejszy niech zwycięży i on będzie miał rację. Ja tego nie kupuję.

Opowiastka może i fajna ale zupełnie od czapy. Ponadto, z opisu, który Pan przedstawił wynika, że ma Pan raczej iluzoryczną wiedzę na temat średniowiecza i starożytności. Na szczęście nie ma to związku z tematem.
Nie jest to może dobry przykład,

Owszem, zupełnie nie jest. Dotyczy bowiem banków, czyli instytucji zaufania publicznego, których działalność jest obwarowana surowymi przepisami. Tu oburzenie jak najbardziej słuszne.
tu sytuacja jest dalej posunięta i przesadzona w porównaniu z Amber Gold, ale minie zaraz 5 lat odkąd kilkanaście tysięcy islandczyków, ludzi ceniących pracę i ogólne pojęcia dobra ogółu, wiarę w ludzi, bo tylko tak przetrwali trudne czasy, wyszło na ulice Rekjawiku i obalili rząd - to tak jakby w Warszawie pod Belwederem zgromadziło się 4 mln ludzi, czyli ponad 10% populacji. Ci ludzie zostali oszukani, nie tam jakieś przez parabanki i parafinansowe firemki społka zło, tylko poważne instytucje finansowe jak Íslandsbanki czy Kaupthing, oferujące lokaty nawet na 17%! Ludzie utracili swoje oszczędności i nie tylko w Islandii. Odziały banków miały też klientów w Wielkiej Brytanii i innych krajach europy, którzy więcej wpłacili w sumie niż klienci-rodacy. Wielkie operacje banków o wysokiej skali ryzyka inwestycji doprowadziły do tragedii. Rząd, upraszczając, postanowił umyć ręce. Nowy rząd różnymi środkami i przyzwoleniem społecznym na różne manewry ustabilizowali sytuację finansową kraju.

Chciałbym też zwrócić uwagę, że w aferze Amber Gold nie tylko zostali poszkodowani ci "głupi","pazerni" klienci. Amber Gold zatrudniało mnóstwo ludzi.

No i co? Ci ludzie nie wiedzieli dla kogo pracują? Nie wiedzieli co wciskają klientom? Kolejne gapcie, które dopóki z dymania innych miały kasę to było ok, a jak i ich wydymano to wtedy wielki lament?
Sam kiedyś trafiłem na rekrutacje do OLT Express, szukali specjalistów do działu projektów wydawniczych. Osoba, która mnie rekrutowała potem szukała pracy w firmie, której ja znalazłem zatrudnienie, jakieś 4 miesiące po tym jak smród wyszedł na wierzch i zrobili masowe zwolnienia. Ludzie z tą rysą na życiorysie, zatrudnieniem w spółkach wchodzących w skład tej grupy, niektórzy do dziś nie mogą znaleźć pracy, bo nikt nie chce ich zatrudnić przez pryzmat tej afery. Kilka miesięcy pracy w firmie można ukryć, ale kilka lat już nie bardzo.

Problem też dotyczył różnych firm, które weszły w stałą współpracę lub podzieliły się swoimi udziałami z Amber Gold. Jedna z takich firm była działającą od kilkunastu lat na rynku agencją reklamową w Trójmieście. W zeszłym roku po aferze poszła na dno.

No i co? Ta firma też nie wiedziała z kim współpracuje? Kolejny gapcio? Bardzo dobrze, że poszła na dno.

I nie rozumiem, czemu ktokolwiek miałby patrzeć i milczeć na takie zjawisko, gdzie niewielka grupa ludzi robi szkodę znacznie większej.

A kto w tej dyskusji coś takiego postuluje? Czy Pan jest jedną z tych wielu osób na GL, które lubią dyskutować z twierdzeniami, których nie było?

konto usunięte

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Sylwester R.:
Chałbym zwrócić uwagę na jeden drobny szczegół:
w materiałach reklamowych, spóła AG używała sformułowania "lokata". Jednak to słowo ma bardzo konkretne znaczenie i może być oferowana jedynie przez banki. Dlaczego aparat państwa nie reagował ...
... były to czasy, gdy aparat państwowy był na napisy przewrażliwiony, reagował nawet na hasło: "Donald ma Tole".

Państwo reagowało i reaguje w postaci ostrzeżeń publicznych KNF. To po pierwsze. Po drugie zaś, jak przystojny rzeźnik zacznie się ogłaszać, że robi tanie operacje plastyczne piersi to zapewne również jakaś instytucja państwowa powinna zareagować, ale to w żadnym razie nie zmienia faktu, że panie, które skuszą się na taką ofertę są kompletnymi kretynkami.
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Sylwester R.:
Chałbym zwrócić uwagę na jeden drobny szczegół:
w materiałach reklamowych, spóła AG używała sformułowania "lokata". Jednak to słowo ma bardzo konkretne znaczenie i może być oferowana jedynie przez banki. Dlaczego aparat państwa nie reagował ...
Jak grochem o ścianę. W myśl starej goebelsowskiej zasady, że kłamstwo powtórzone 100 razy staje się prawdą.

Aparat państwa reagował zgodnie z literą prawa. Już o tym pisałem. Na stronach KNF AG był na liście ostrzeżeń publicznych ponad pół roku przed wybuchem tzw "afery". Toczyło się w tej sprawie postępowanie. Zakres ostrzeżenia - "Prowadzenie działalności bankowej".

Tu link dla tych leniwych. Przy okazji warto poczytać przed kim jeszcze ostrzega KNF:
http://bip.knf.gov.pl/?l=/Urzad_Komisji/042_Ostrzezeni...
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Piotr S.:
jak przystojny rzeźnik zacznie się ogłaszać, że robi tanie operacje plastyczne piersi to zapewne również jakaś instytucja państwowa powinna zareagować, ale to w żadnym razie nie zmienia faktu, że panie, które skuszą się na taką ofertę są kompletnymi kretynkami.
LOL :)))))))))
Mogę cytować w innych mediach? :)))

konto usunięte

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Barbara R.:
Nie czytałam wszystkich wypowiedzi, bo jest tego bardzo dużo, ale wiem jedno: jeśli państwo nie reaguje na powszechne okradanie społeczeństwa w postaci strasznie wysokich odsetek od kredytów, wskutek czego ludziom licytowane są mieszkania, albo nie reaguje się na bardzo wysokie ceny leków, na które ludzi nie stać, to jest ogólne zezwolenie na przekręty. Jeśli błahe sprawy ciągną się w sądach latami, jeśli prokuratorzy oskarżają, a sędziowie sądzą według własnego widzimisię (tak, niektórzy nawet nie nauczyli się nowego prawa, które zostało zmienione wraz z ustrojem) i jeśli Polacy bardzo często wygrywają sprawy w Strasburgu, to coś jest nie tak. Niestety, politycy często są wmieszani w szwindle i o czym tu można mówić! O tych przekupnych prokuraturach i sądach, a także o przypadkach wplątania się polityków, mam konkretną wiedzę, ale nie chcę tego podawać na forum, aby nie mieć nieprzyjemności. W Internecie można nawet tego znaleźć sporo. Nasz kraj jest chory.

No i jaki z tego wniosek? Kto to państwo tworzy jak nie ludzie? Ludzie, którzy przecież są stąd i przez miejscowych są wybierani. Przecież nie spadli z księżyca. Jakie społeczeństwo taka władza i nigdy inaczej nie będzie. Pytam kiedyś gościa, który strasznie gardłował na korupcję i nieuczciwość polityków czy jak go policjant złapie za przekroczenie prędkości to czy daje mu w łapę. Odpowiedział, że tak, zdarzyło się kilka razy ale to przecież co innego. Otóż nie, to dokładnie to samo. Jeśli coś ma się w naszym kraju zmienić to ludzie muszę się wyzbyć podwójnej moralności, muszą zacząć działać jak na obywateli przystało (udział we wszystkich wyborach i zachęcanie do tego najbliższych to obywatelskie minimum), muszą interesować się tym co się dzieje w około i reagować, a nie mieć wszystko w dupie, a potem narzekać, samemu robić drobne szwindle i tolerować je u innych, a gardłować dopiero wtedy jak się padnie ofiarą takiego szwindlu itd. itp.
Nie wiem, czy poszkodowani przez AG mają szansę na odzyskanie czegokolwiek. Życzę im tego. Może na fakcie, że aferzyści byli uniewinniani, można byłoby bazować, ale tu trzeba dobrych prawników, aby znaleźć punkt zaczepny. Nie czepiałabym się natomiast "biednych rencistów", bo to pewnie ciułacze, którzy przez całe życie oszczędzali, może spieniężyli jakąś nieruchomość... No cóż, naiwność to cecha ludzi dobrych i uczciwych.

To może wytłumaczy Pani to zaiste ciekawe zjawisko, w którym taki "biedny rencista-ciułacz" całe życie skrupulatnie ciuła pieniążki i nagle całą (sic! podawano, że dawali tam wszystkie oszczędności) uzbieraną kwotę powierza firmie wysokiego ryzyka? Nie wydaje się Pani, że coś tu nie gra...?

konto usunięte

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Przemysław L.:
Piotr S.:
jak przystojny rzeźnik zacznie się ogłaszać, że robi tanie operacje plastyczne piersi to zapewne również jakaś instytucja państwowa powinna zareagować, ale to w żadnym razie nie zmienia faktu, że panie, które skuszą się na taką ofertę są kompletnymi kretynkami.
LOL :)))))))))
Mogę cytować w innych mediach? :)))

Proszę uprzejmie :)

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Grzegorz Krzemiński

Grzegorz Krzemiński 600+ projektów w
bezpieczeństwie |
Trener | RODO | HSSE
|...

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Fajna dyskusja, tylko że...
Ryszard Z.:
Oni też mają prawo żyć a państwo jest jak dupa od srania ABY PILNOWAŁO ICH INTERESU ZA ICH PODATKI.

Jak duże są to podatki? I jak wielu interesów jest do pilnowania? Takie nieco retoryczne bo mnie zwalniało wielu, za których podatki pracowałem. Potem okazało się, że te podatki to było 10% mojej pensji, tyle, że... ja tylko jedna służba, firma etc. I tylko jedna z 4 zmian. Więc jakby tak te podatki przeznaczyć na bezpieczeństwo - nawet tylko przeze mnie realizowane - to 2,5 % mojej pensji. to ile to godzin można poświęcić? ;-))

To tak w formie żartu bo pasjami lubię - proszę wybaczyć - durne stwierdzenia że ktos ma robić bo ja podatki płacę.

Emeryt - cóż. Ulotki z biedronki potrafi porównać z ulotkami z lidla, carrefoura i innych. I jak zobaczy - że coś za tanio (czytaj za dobra oferta) to macać będzie 15 razy i sprzedawcę zamęczy 30 minutowym wywiadem - czemu u was tak tanio - a tam o tyle drożej.

Ale już ulotek banków nie porówna z parabankami?

Poza tym KNF - to instytucja udostępniająca informacje w trybie dostępu do informacji publicznej. A więc nawet na telefon czy na wizytę.

I takie moje pytanie do emeryta - skoro tak po swoich CV jedziemy. Gazetki promocyjne emeryci czytają od deski do deski, mimo, że różnice to grosze, przy kumulacji złotówki, ale na miesiąc stówka jak wyjdzie oszczędności to naprawdę dużo. Ale dziesiątki tysięcy - to już się lokuje bez żadnego sprawdzenia?

To tak pod rozwagę. I myślę, że warto aby dyskusja była o temacie, a nie o wykładaniu kafelków - bo to nie przystoi poważnym ludziom.

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Artur K.

Artur K. zawsze gotów na
zmiany ;)

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Można dyskutować o tym czy AG oszukało swoich klientów, czy klienci postępowali lekkomyślnie. Ale co do postępowania organów państwa na pewno można mieć zastrzeżenia.
Jeśli KNF wydaje zezwolenia na wykonywanie czynności bankowych to konsekwentnie wykonywanie ich bez zezwolenia powinno być ścigane. Inaczej byłoby gdyby KNF pełnił tylko funkcje monitorujące, ale KNF pełni nadzór nad rynkiem finansowym. Powinnością KNF było, po stwierdzeniu że działalność prowadzona przez AG bez zezwolenia, zawiadomić prokuraturę i wydać odpowiednie komunikaty.
Prokuratura wraz z sądem powinna szybko zabezpieczyć majątek AG (ruchomości, nieruchomości, pasywa i aktywa). Uniemożliwić opróżnienie kont czy sprzedaż udziałów itp.
Przykładem Optimus jak chciano go szybko załatwić to można było oglądać piorunujące działania nawet z naginaniem prawa.
Moje wrażenia są takie że AG do pewnego momentu było wygodne (tolerowane a być może gwarantowało zyski ludziom decyzyjnym w tym kraju) a kiedy już przestało, zostało zatopione.
Bardzo wymowne było zdjęcie polityków z pierwszych stron gazet ciągnących samolot z logo OLT

konto usunięte

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Artur K.:
Można dyskutować o tym czy AG oszukało swoich klientów, czy klienci postępowali lekkomyślnie. Ale co do postępowania organów państwa na pewno można mieć zastrzeżenia.
Jeśli KNF wydaje zezwolenia na wykonywanie czynności bankowych to konsekwentnie wykonywanie ich bez zezwolenia powinno być ścigane. Inaczej byłoby gdyby KNF pełnił tylko funkcje monitorujące, ale KNF pełni nadzór nad rynkiem finansowym. Powinnością KNF było, po stwierdzeniu że działalność prowadzona przez AG bez zezwolenia, zawiadomić prokuraturę i wydać odpowiednie komunikaty.
Prokuratura wraz z sądem powinna szybko zabezpieczyć majątek AG (ruchomości, nieruchomości, pasywa i aktywa). Uniemożliwić opróżnienie kont czy sprzedaż udziałów itp.
Przykładem Optimus jak chciano go szybko załatwić to można było oglądać piorunujące działania nawet z naginaniem prawa.
Moje wrażenia są takie że AG do pewnego momentu było wygodne (tolerowane a być może gwarantowało zyski ludziom decyzyjnym w tym kraju) a kiedy już przestało, zostało zatopione.
Bardzo wymowne było zdjęcie polityków z pierwszych stron gazet ciągnących samolot z logo OLT

Ma Pan dużo racji tylko, że kwestie, które Pan podnosi były już podnoszone wcześniej, także w tym wątku. Nie stoją one w żadnej sprzeczności z tym o czym ja napisałem. Po prostu kilka zjawisk wystąpiło równolegle. Nie należy ich sobie przeciwstawiać, należy je połączyć i wyciągnąć wnioski.

konto usunięte

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Ojojoj, przeoczyłem to cudo. Dlaczego moderatorzy ukrywają takie rodzynki? W jednym filmie słyszałem, że wszystkie Ryśki to fajne chłopaki a Pan się tu ukrywa Panie Ryszardzie...

Ma Pan wnuki i swoje lata, a w kulturze, do której należę takich ludzi z założenia traktuje się z szacunkiem, dlatego przymknę oko na pańskie nieładne insynuacje i impertynencje.
Ryszard Z.:
Piotr S.:
Dominik K.:
Tu się idealnie sprawdzi stwierdzenie, że syty głodnego nie zrozumie.

A kto tu, Pana zdaniem jest syty? Bo na pewno nie ja.
Pan na 10% bo Pan to do siebie przyjmuje chociaż ja nie a mógłbym jak Pan.

Wziąłem do siebie ponieważ wypowiedź była do mnie kierowana. Proste.
Być może to taki piątkowy żarcik, ale uważam, że stwierdzenie o "szkodnikach społecznych", "głuptaskach" co są sami sobie winni, że dali się oszukać cwaniaczkom jest mocno nie fair,

A to niby dlaczego?
Dlatego, że nie każdy jest piekarzem, rzeźnikiem, ekonomistą czy prawnikiem. Nie zauważył Pan tego?

Nie ma czego zauważać bo to oczywiste. Odsetek idiotów w różnych zawodach jest zbliżony. Kiedyś wyróżniali się pozytywnie ludzie z wyższym wykształceniem ale to przeszłość.
Ludzie dorośli powinni poprawnie używać rozumu i brać odpowiedzialność za swoje czyny lub zaniechania.
I zostać piekarzem, rzeźnikiem, ekonomistą i prawnikiem.

Bez sensu te przykłady.
Przypuszczam, że te oraz inne zawody ma Pan na 100% opanowane.

Cienko Pan przypuszcza. O dwóch z nich w ogóle nie mam pojęcia - znam ze słyszenia.
Nie fair to jest domaganie się pomocy finansowej od państwa,
Dla banków, które wprowadziły ten kryzys jest fair?

Nie jest, tylko co to ma wspólnego z tym o czym napisałem?
czyli mówiąc wprost dojenie podatników, którzy z całą tą chorą sytuacją nie mają nic wspólnego.
Właśnie, a miliardy dofinansowano z podatkowych pieniędzy a bankierzy na to konto przyznali sobie wysokie premie.
Czy z tego jest Pan zadowolony?

Nie, nie jestem. Wręcz przeciwnie.
gdyż już cofnęliśmy się do XIX wiecznego kapitalizmu w sposobie myślenia i idziemy dalej, średniowiecze i starożytność, gdzie pojęcie systemu czy państwowości, ochrony czegokolwiek, gwarancji, po prostu nie istniało. Załatwiało się takie rzeczy mieczem i przelewem krwi. Ustawka na neutralnym terenie, silniejszy niech zwycięży i on będzie miał rację. Ja tego nie kupuję.

Opowiastka może i fajna ale zupełnie od czapy. Ponadto, z opisu, który Pan przedstawił wynika, że ma Pan raczej iluzoryczną wiedzę na temat średniowiecza i starożytności. Na szczęście nie ma to związku z tematem.
Typowe poniżenie rozmówcy. Gdzie Pan tego nauczył się?

Nie uczyłem się, tak czasem wychodzi w bardzo konkretnych sytuacjach. Przyznaję, to było niepotrzebne.
Nie jest to może dobry przykład,
Ale dla Pana rozmówcy był. Wykorzystał go cetnie do poniżenia Pana a przedstawiając siebie jak piekarza, rzeźnika, ekonomistę, prawnika i jeszcze historyka:)

Nie czułem się poniżony i nie mam pretensji jeśli taka próba poniżenia mnie miała miejsce - z góry jest skazana na niepowodzenie.
Owszem, zupełnie nie jest. Dotyczy bowiem banków, czyli instytucji zaufania publicznego, których działalność jest obwarowana surowymi przepisami. Tu oburzenie jak najbardziej słuszne.
Dziękuję, że Pan chociaż na coś pozwolił ludziom się oburzyć.

Pan i inni możecie się oburzać ile chcecie tylko nie bardzo wiem co to ma wam dać...? Nie znam przypadku, żeby komuś od samego oburzania polepszyło się...
tu sytuacja jest dalej posunięta i przesadzona w porównaniu z Amber Gold, ale minie zaraz 5 lat odkąd kilkanaście tysięcy islandczyków, ludzi ceniących pracę i ogólne pojęcia dobra ogółu, wiarę w ludzi, bo tylko tak przetrwali trudne czasy, wyszło na ulice Rekjawiku i obalili rząd - to tak jakby w Warszawie pod Belwederem zgromadziło się 4 mln ludzi, czyli ponad 10% populacji. Ci ludzie zostali oszukani, nie tam jakieś przez parabanki i parafinansowe firemki społka zło, tylko poważne instytucje finansowe jak Íslandsbanki czy Kaupthing, oferujące lokaty nawet na 17%! Ludzie utracili swoje oszczędności i nie tylko w Islandii. Odziały banków miały też klientów w Wielkiej Brytanii i innych krajach europy, którzy więcej wpłacili w sumie niż klienci-rodacy. Wielkie operacje banków o wysokiej skali ryzyka inwestycji doprowadziły do tragedii. Rząd, upraszczając, postanowił umyć ręce. Nowy rząd różnymi środkami i przyzwoleniem społecznym na różne manewry ustabilizowali sytuację finansową kraju.

Chciałbym też zwrócić uwagę, że w aferze Amber Gold nie tylko zostali poszkodowani ci "głupi","pazerni" klienci. Amber Gold zatrudniało mnóstwo ludzi.
No i co? Ci ludzie nie wiedzieli dla kogo pracują? Nie wiedzieli co wciskają klientom? Kolejne gapcie, które dopóki z dymania innych miały kasę to było ok, a jak i ich wydymano to wtedy wielki lament?
Czy teraźniejsi doradcy bankowi nie wiedzą gdzie pracują i jaki kit w ubezpieczeniach sprzedają?

A dlaczego mnie Pan o to pyta? Ich proszę pytać. Mnie oni nie interesują, tak jak i pracownicy Amber Gold.
Sam kiedyś trafiłem na rekrutacje do OLT Express, szukali specjalistów do działu projektów wydawniczych. Osoba, która mnie rekrutowała potem szukała pracy w firmie, której ja znalazłem zatrudnienie, jakieś 4 miesiące po tym jak smród wyszedł na wierzch i zrobili masowe zwolnienia. Ludzie z tą rysą na życiorysie, zatrudnieniem w spółkach wchodzących w skład tej grupy, niektórzy do dziś nie mogą znaleźć pracy, bo nikt nie chce ich zatrudnić przez pryzmat tej afery. Kilka miesięcy pracy w firmie można ukryć, ale kilka lat już nie bardzo.

Problem też dotyczył różnych firm, które weszły w stałą współpracę lub podzieliły się swoimi udziałami z Amber Gold. Jedna z takich firm była działającą od kilkunastu lat na rynku agencją reklamową w Trójmieście. W zeszłym roku po aferze poszła na dno.

No i co? Ta firma też nie wiedziała z kim współpracuje? Kolejny gapcio? Bardzo dobrze, że poszła na dno.
No i syn premiera nie wiedział z kim pracuje jak i Paweł nie wiedział czyje samoloty na linie ciągnie.

Tu chyba pokusił się Pan o stwierdzenie ironiczne. Nie polemizuję.
I nie rozumiem, czemu ktokolwiek miałby patrzeć i milczeć na takie zjawisko, gdzie niewielka grupa ludzi robi szkodę znacznie większej.

A kto w tej dyskusji coś takiego postuluje?
Pan nie? Reszta też nie? To w czym ma Pan problem?

W tym, że muszę żyć wśród krętaczy i idiotów. Jako, że jestem z Polską związany emocjonalnie to wady moich rodaków irytują mnie o wiele bardziej niż wady przedstawicieli innych społeczeństw, choć są podobne. Jak napisał kiedyś Dmowski: "Wszystko co polskie jest moje: niczego się wyrzec nie mogę. Wolno mi być dumnym z tego, co w Polsce jest wielkie, ale muszę przyjąć i upokorzenie, które spada na naród za to co jest w nim marne". Mimo żem człowiek pełny pokory to jednak to upokorzenie zaczyna coraz bardziej mnie wkurwiać.
Czy Pan jest jedną z tych wielu osób na GL, które lubią dyskutować z twierdzeniami, których nie było?
A, które Pan wprowadza dla manipulacji.

Proszę wskazać przykład takiego mojego manipulacyjnego stwierdzenia. Jeśli takie faktycznie było to wycofam się z niego. Jeśli zaś takowego nie było, oznaczać to będzie, że jest Pan nikczemnym oszustem.
Dopiszę więcej.
To nie jest sprawa jednego właściciela spółki czy jednej rodziny.
To jest sprawa PO z której rakiem się wycofuje.
Normalny człowiek wyciągnie proste wnioski.
Jak to się stało, że tyle ludzi z PO tam pracowało?

Nie chcę już się pastwić nad "ofiarami" Amber Gold, ale aż prowokuje Pan do zadania pytania: jak to się stało, że znaleźli tylu głupków do wydymania? Niech Pan zrobi wysiłek i połączy zjawisko, o którym Pan pisze, ze zjawiskiem, o którym ja piszę, a potem spróbuje wyciągnąć wnioski z tego połączenia.

Moje uszanowanie,
Piotr Szczurowski

konto usunięte

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Ryszard Z.:

Cwaniak?

Przymknięte oko. Dla pańskiej informacji: wszystkie cwaniaki, z którymi miałem styczność w swoim życiu nienawidzą mnie.

Filozof?

Sarkastyczne więc też przymknięte oko.
Czy jeszcze coś?
Pewnie u Pana w rodzinie wszyscy tacy?:)

Przymykanie oka dotyczy tylko mojej osoby, dlatego stanowczo sugerowałbym odpierdolenie się od mojej rodziny.
Panie Piotrze, nie żyje Pan sam w tym kraju jak i na tym świecie. Nie wszyscy siedemdziesięciu cztery latkowie bywają w internecie. Dodam, że dużo młodsi to nawet dostępu nie mają a Pan im zarzuca, że są sami winni bo nie sprawdzili w KNF-ie.
Bądź człowieku poważny i nie stosuj własnej miary do reszty społeczeństwa bo ono nie składa się z samych wykładowców chyba, że kafelek:)

Zapewne jest sporo słuszności w pańskim twierdzeniu albowiem nie jest Pan pierwszą osobą, która zwraca mi uwagę, że mierzę innych swoją miarą. Z drugiej jednak strony zwrócę uwagę na elementarną roztropność, która nie powinna być obca nikomu, czy to wykładowcy, czy to piekarzowi, czy to emerytowi. Zasada jest prosta: jeśli na czymś się nie znam idę zapytać mądrzejszego od siebie, jeśli coś jest poza moim zasięgiem, nie wchodzę w to.
Oni też mają prawo żyć

Jak najbardziej.
a państwo jest jak dupa od srania ABY PILNOWAŁO ICH INTERESU ZA ICH PODATKI.

Ale to m.in. oni tworzą to państwo.

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Afera AMBER GOLD pod ochroną Państwa

Ryszard Z.:
Piotr S.:
Ojojoj, przeoczyłem to cudo. Dlaczego moderatorzy ukrywają takie rodzynki? W jednym filmie słyszałem, że wszystkie Ryśki to fajne chłopaki a Pan się tu ukrywa Panie Ryszardzie...
A ja słyszałem, że wszystkie Piotry wypierają się wszystkiego.

Proszę nie słuchać plotek.
Ma Pan wnuki i swoje lata, a w kulturze, do której należę takich ludzi z założenia traktuje się z szacunkiem, dlatego przymknę oko na pańskie nieładne insynuacje i impertynencje.
Czyżby chciał Pan być gloryfikowany? Z jakiego powodu, ze Piotr?

A skąd taki pomysł? Po prostu byłoby dobrze gdyby odnosił się Pan do moich wypowiedzi a nie do mnie, a przy okazji zupełnie omijał moją rodzinę.
A kto tu, Pana zdaniem jest syty? Bo na pewno nie ja.
Pan na 10% bo Pan to do siebie przyjmuje chociaż ja nie a mógłbym jak Pan.
Wziąłem do siebie ponieważ wypowiedź była do mnie kierowana. Proste.
Czyli nic w odpowiedzi ogólnego nie było?

Było, ale Pan zarzucił mi, że wziąłem to do siebie, co było oczywiste.
Być może to taki piątkowy żarcik, ale uważam, że stwierdzenie o "szkodnikach społecznych", "głuptaskach" co są sami sobie winni, że dali się oszukać cwaniaczkom jest mocno nie fair,

A to niby dlaczego?
Dlatego, że nie każdy jest piekarzem, rzeźnikiem, ekonomistą czy prawnikiem. Nie zauważył Pan tego?

Nie ma czego zauważać bo to oczywiste. Odsetek idiotów w różnych zawodach jest zbliżony. Kiedyś wyróżniali się pozytywnie ludzie z wyższym wykształceniem ale to przeszłość.
Nic nie jest oczywiste. Idiotów się leczy bez różnicy na wykształcenie a ja nadal zostaję przy swoim zdaniu: "Dlatego, że nie każdy jest piekarzem, rzeźnikiem, ekonomistą czy prawnikiem. Nie zauważył Pan tego?" i nie wolno go poniżać przez nazywanie idiotą.

Słuszna uwaga. To nie było eleganckie z mojej strony, ale proszę o odrobinę wyrozumiałości:) Nawet człowiek o stalowych nerwach może dostać szału na goldenlajnie, gdzie standardem jest czytanie bez zrozumienia i polemizowanie ze stwierdzeniami, których nie było:) Niech Pan sobie jednak wyobrazi 30-letniego gościa, który pracuje od rana do nocy za 2000 brutto, nie ma oszczędności, nie ma mieszkania, nie ma na zabawki dla dziecka, ściągają mu z tej nędznej pensji na emerytów i rencistów, ale on sam szanse na jakąkolwiek emeryturę ma iluzoryczne i nagle słyszy w telewizji, że biedni emeryci i renciści pouwalali w Amber Gold po kilkadziesiąt czy po sto kilkadziesiąt tysięcy... Taki to musi kurwicy dostać... i trudno mu się dziwić.
Ludzie dorośli powinni poprawnie używać rozumu i brać odpowiedzialność za swoje czyny lub zaniechania.
I zostać piekarzem, rzeźnikiem, ekonomistą i prawnikiem.
Bez sensu te przykłady.
Bez sensu? Z sensem jest nazywacie idiotą jeżeli ktoś na czymś się nie zna?

Nigdy nie nazwałem idiotą jakiejkolwiek osoby tylko z tego powodu, że się na czymś nie zna. W tej dyskusji nazwałem ich tak za coś zupełnie innego.
Przypuszczam, że te oraz inne zawody ma Pan na 100% opanowane.
Cienko Pan przypuszcza. O dwóch z nich w ogóle nie mam pojęcia - znam ze słyszenia.
To dlaczego Pan poniża ludzi, którzy dali się cwaniakom z AG oszukać?
Oni akurat nie mieli pojęcia. Pan swój brak pojęcia pewnie czymś usprawiedliwi a ich brak pojęcia przerzuci na określenie "idioci"?

Ja swoich braków w wiedzy nie usprawiedliwiam bo nie ma w nich nic złego. To normalne, że na jednych rzeczach się znamy, a na innych nie. Tylko, że jak ja się nie znam na układaniu kafelków to się za to nie biorę. Rozumie Pan już?
Nie fair to jest domaganie się pomocy finansowej od państwa,
Dla banków, które wprowadziły ten kryzys jest fair?
Nie jest, tylko co to ma wspólnego z tym o czym napisałem?
A to, że państwo mamy od tego aby nas bronić za nasze podatki a nie szkodzić i pomagać bankom z naszych podatków, które podejmowały błędne decyzje. Bankom a nie parabankom.

No już dobrze:)
czyli mówiąc wprost dojenie podatników, którzy z całą tą chorą sytuacją nie mają nic wspólnego.
Właśnie, a miliardy dofinansowano z podatkowych pieniędzy a bankierzy na to konto przyznali sobie wysokie premie.
Czy z tego jest Pan zadowolony?
Nie, nie jestem. Wręcz przeciwnie.
To dlaczego nie stosuje Pan swoich określeń "idioci" do rządów, które dofinansowały banki?

Dlatego, że dyskusja nie jest o rządach, to po pierwsze. A po drugie dlatego, że określenie idioci do nich nie pasuje - tam Pan raczej znajdzie przedstawicieli tej drugiej grupy, o której tu również dyskutujemy.
Pan i inni możecie się oburzać ile chcecie tylko nie bardzo wiem co to ma wam dać...? Nie znam przypadku, żeby komuś od samego oburzania polepszyło się...
Zna Pan przypadki, ze po oburzeniu były dalsze działania?
Gdzieś i kiedyś musi być początek i nie wolno tego lekceważyć.

To już postęp. Byleby te dalsze działania były z sensem i nie zakończyły się wymianą jednego krętactwa i głupoty na drugie krętactwo i głupotę. To pańskie oburzenie kojarzy mi się z tą Platformą Oburzonych gdzie naszymi zbawcami mają być szefowie związków zawodowych. Ze swojej strony dziękuję za takie zbawienie.
No i co? Ci ludzie nie wiedzieli dla kogo pracują? Nie wiedzieli co wciskają klientom? Kolejne gapcie, które dopóki z dymania innych miały kasę to było ok, a jak i ich wydymano to wtedy wielki lament?
Czy teraźniejsi doradcy bankowi nie wiedzą gdzie pracują i jaki kit w ubezpieczeniach sprzedają?
A dlaczego mnie Pan o to pyta? Ich proszę pytać. Mnie oni nie interesują, tak jak i pracownicy Amber Gold.
Szkoda, bo robią to samo co w AG.
No i co? Ta firma też nie wiedziała z kim współpracuje? Kolejny gapcio? Bardzo dobrze, że poszła na dno.
No i syn premiera nie wiedział z kim pracuje jak i Paweł nie wiedział czyje samoloty na linie ciągnie.
Tu chyba pokusił się Pan o stwierdzenie ironiczne. Nie polemizuję.
Fakty to stwierdzenie ironiczne? Ja o faktach piszę.

No to w końcu wiedział czy nie wiedział? To pańskie "nie wiedział" odczytałem ironicznie, czyli że wiedział. A może jednak nie wiedział... Bardzo poprosiłbym o precyzyjniejsze wypowiedzi.
A kto w tej dyskusji coś takiego postuluje?
Pan nie? Reszta też nie? To w czym ma Pan problem?

W tym, że muszę żyć wśród krętaczy i idiotów.
I ja też z tym, że nie mam monopolu na ich tłumaczenie.
Jako, że jestem z Polską związany emocjonalnie to wady moich rodaków irytują mnie o wiele bardziej niż wady przedstawicieli innych społeczeństw, choć są podobne. Jak napisał kiedyś Dmowski: "Wszystko co polskie jest moje: niczego się wyrzec nie mogę. Wolno mi być dumnym z tego, co w Polsce jest wielkie, ale muszę przyjąć i upokorzenie, które spada na naród za to co jest w nim marne". Mimo żem człowiek pełny pokory to jednak to upokorzenie zaczyna coraz bardziej mnie wkurwiać.
Będą w łańcuchu upokorzeń? Wkurwiać? Myślałem, że to polska norma.

Nie rozumiem. Znowu prośba o jaśniejsze wypowiedzi. Wie Pan, ja wykładam, ale moja percepcja też ma swoje ograniczenia:)
Czy Pan jest jedną z tych wielu osób na GL, które lubią dyskutować z twierdzeniami, których nie było?
A, które Pan wprowadza dla manipulacji.

Proszę wskazać przykład takiego mojego manipulacyjnego stwierdzenia. Jeśli takie faktycznie było to wycofam się z niego. Jeśli zaś takowego nie było, oznaczać to będzie, że jest Pan nikczemnym oszustem.
Proszę "Opowiastka może i fajna ale zupełnie od czapy. Ponadto, z opisu, który Pan przedstawił wynika, że ma Pan raczej iluzoryczną wiedzę na temat średniowiecza i starożytności. "

Ok. To faktycznie kwalifikuje się na manipulację i to taką naprawdę niezłą: nie można zarzucić nieprawdy, nie można
zarzucić braku spójności i logiki wypowiedzi, no i jest zdeprecjonowanie interlokutora. Co prawda mógłbym się głupio tłumaczyć, że nie miałem takiej intencji ale przecież powinienem wiedzieć, że taki tekst poniża. Dlatego wycofuję (już po raz drugi:) i przepraszam Pana Dominika.
Dopiszę więcej.
To nie jest sprawa jednego właściciela spółki czy jednej rodziny.
To jest sprawa PO z której rakiem się wycofuje.
Normalny człowiek wyciągnie proste wnioski.
Jak to się stało, że tyle ludzi z PO tam pracowało?

Nie chcę już się pastwić nad "ofiarami" Amber Gold, ale aż prowokuje Pan do zadania pytania: jak to się stało, że znaleźli tylu głupków do wydymania?
Bo zatrudnili syna Tuska, aby gloryfikował swoimi tekstami AG a Adamowicz na plakatach ciąga samoloty.
Dlaczego ludzie nie mają wierzyć władzy i jej rodzinie która publicznie zachęca?

Trochę mnie Pan tu rozbawił. A rozbawi jeszcze bardziej jak napisze, że to wyborcy PiSu zawierzyli synowi Tuska i Adamowiczowi:) A tak serio to niech ich teraz ci wyborcy rozliczają. Mnie to nie dotyczy bo ja jestem z Warszawy i bardziej mnie interesują działania HGW, a nie Adamowicza.
Niech Pan zrobi wysiłek i połączy zjawisko, o którym Pan pisze, ze zjawiskiem, o którym ja piszę, a potem spróbuje wyciągnąć wnioski z tego połączenia.
Zrobiłem to trzy linijki wyżej.
Dodam, ze ci ludzie też powinni za to odpowiadać jako naganiacze do złodziejskiej spółki.

A czy to "naganianie" było niezgodne z prawem?
Chciałbym poznać te wszystkie spółki wywodzące się z AG oraz ich rady nadzorcze a Pan nie?

Nie. Z zasady trzymam się od takiego towarzystwa z daleka.
Moje uszanowanie,
Piotr Szczurowski
Wzajemnie:)

WzajemnieTen post został edytowany przez Autora dnia 11.07.13 o godzinie 19:31

Następna dyskusja:

Pracownik pod wplywem alkoholu




Wyślij zaproszenie do