Michał Z.

Michał Z. inexperrectus

Temat: Absolwenci bez pracy

Moim zdaniem studia nie są od tego, żeby uczyć ludzi praktycznych umiejętności. W pierwszej kolejności studia mają wyposażać ludzi w umiejętności symboliczne, takie jak zdolność do abstrakcyjnego myślenia, budowania własnej tożsamości, samodzielnego poszerzania horyzontów myślowych czy zdolność do wzniecania w sobie głodu wiedzy. Studia nastawione tylko na praktyczne umiejętności czynią z ludzi pół analfabetów - co z tego, że ktoś ma jakieś MBA, zarabia 10 tysięcy miesięcznie, skoro w przeciągu 3 lat nie przeczytał żadnej powieści, a np. nazwisko Kafka kojarzy mu się z jakimś guru zarządzania, albo z niczym mu się nie kojarzy?

Zazwyczaj takie uzawodowione szkoły produkują zblazowanych "ludzi praktycznych", których podnieca jedynie pensja i możliwość jej podniesienia.

Najgorsze jest jednak to, że coraz częściej i zwykłe studia - pomimo patetycznych misji zapisanych w statucie uczelni - wypluwają z siebie zblazowanych ćwierć inteligentów, których od poprzedniej grupy różni tylko to, że są bardziej sfrustrowani brakiem możliwości zaspokojenia potrzeby posiadania kasy.

konto usunięte

Temat: Absolwenci bez pracy

Wybacz.
Ale jak na razie to w tej całej dyskusji Twoja wypowiedź trąci największą frustracją.
Monika L.

Monika L. 40 lat do emerytury
:)

Temat: Absolwenci bez pracy

Katarzyna K.:
Michał Ksiądzyna:
Co utrudnia absolwentom wyższych uczelni odnalezienie pracy?
2. niedopasowanie kierunków do zapotrzebowania rynku - niestety młodzież cały czas wybiera te modne od wielu lat kierunki, a zapotrzebowanie na abolwentów zarządzania, psychologii, marketingu - nestety spada....
i tu się nie zgodzę. odkąd tylko pamiętam wmawiano mi, że te kierunki są z góry przekreślone a tak naprawdę zarządzanie itp. są i będą jednym z kryteriów większości przyjęć, ponieważ są to kierunki z podstawami, które można wykorzystać w wielu dziedzinach. co nie znaczy, że wszyscy będziemy dyrektorami itp.
osobiście jestem mgr inż. zupełnie innego kierunku, a teraz muszę się dokształcać w zarządzaniu, żeby było śmiesznie

konto usunięte

Temat: Absolwenci bez pracy

Michał Zawadzki:
W pierwszej kolejności studia mają wyposażać ludzi w umiejętności symboliczne, takie jak zdolność do abstrakcyjnego myślenia, budowania własnej tożsamości, samodzielnego poszerzania horyzontów myślowych czy zdolność do wzniecania w sobie głodu wiedzy.
do tego nie potrzeba studiów, lecz czystej wrodzonej inteligencji
Studia nastawione tylko na praktyczne umiejętności czynią z ludzi pół analfabetów - co z tego, że ktoś ma jakieś MBA, zarabia 10 tysięcy miesięcznie, skoro w przeciągu 3 lat nie przeczytał żadnej powieści, a np. nazwisko Kafka kojarzy mu się z jakimś guru zarządzania, albo z niczym mu się nie kojarzy?
bez przesady. Raz, że popadasz w skrajność. Napisałam, że za mało jest ćwiczeń, co nie znaczy, że powinny być tylko ćwiczenia kosztem wykładów i wbijania do głowy teorii.
I jeszcze jedno - nie lubię Kafki, sorry. Nie każdy ekonomista musi być humanistą-pasjonatem
Zazwyczaj takie uzawodowione szkoły produkują zblazowanych "ludzi praktycznych", których podnieca jedynie pensja i możliwość jej podniesienia.
dlaczego zblazowanych? Czyż nie po to się pracuje aby zarabiać? Robisz to dla zabicia czasu? :)Katarzyna K. edytował(a) ten post dnia 14.09.09 o godzinie 19:58

konto usunięte

Temat: Absolwenci bez pracy

Michał Zawadzki:
W pierwszej kolejności studia mają wyposażać ludzi w umiejętności symboliczne, takie jak zdolność do abstrakcyjnego myślenia, budowania własnej tożsamości, samodzielnego poszerzania horyzontów myślowych czy zdolność do wzniecania w sobie głodu wiedzy.

takie rzeczy to tylko w akademikach ;)

konto usunięte

Temat: Absolwenci bez pracy

Michał Ksiądzyna:
W czasie kryzysu relatywnie największe problemy ze znalezieniem pracy mieli absolwenci szkół wyższych. Co utrudnia absolwentom wyższych uczelni odnalezienie pracy?

Naiwność ;)
Monika L.

Monika L. 40 lat do emerytury
:)

Temat: Absolwenci bez pracy

Michał Zawadzki:
Moim zdaniem studia nie są od tego, żeby uczyć ludzi praktycznych umiejętności.
na humanistycznych może i tak, ale na technicznych byłby to bezsens. po za tym po co chodzić 5lat, żeby nic nie umieć.
>W pierwszej kolejności studia mają
wyposażać ludzi w umiejętności symboliczne, takie jak zdolność do abstrakcyjnego myślenia, budowania własnej tożsamości, samodzielnego poszerzania horyzontów myślowych czy zdolność do wzniecania w sobie głodu wiedzy.
tu się zgodzę
>Studia nastawione
tylko na praktyczne umiejętności czynią z ludzi pół analfabetów - co z tego, że ktoś ma jakieś MBA, zarabia 10 tysięcy miesięcznie, skoro w przeciągu 3 lat nie przeczytał żadnej powieści,
a tu nie- świat jest tak skonstruowany, że po 8 godzinach przed komputerem ciężko zmusić mi się do czytania tego co muszę, wolę teatr. i nie wszyscy lubią książki.
a np. nazwisko Kafka kojarzy mu się z jakimś guru zarządzania, albo z niczym mu się nie kojarzy?

Zazwyczaj takie uzawodowione szkoły produkują zblazowanych "ludzi praktycznych", których podnieca jedynie pensja i możliwość jej podniesienia.
nie podnieca mnie pensja i nawet nie jestem ambitna. pracuje po to aby żyć i przeżyć życie tak jak chce. co nie znaczy , że ma mnie nie stać na podstawowe rzeczy i nie wystarczać do 1-go.
Najgorsze jest jednak to, że coraz częściej i zwykłe studia -pomimo patetycznych misji zapisanych w statucie uczelni - wypluwają z siebie zblazowanych ćwierć inteligentów, których od poprzedniej grupy różni tylko to, że są bardziej sfrustrowani brakiem możliwości zaspokojenia potrzeby >posiadania kasy.
sfrustrowane to są zazwyczaj małżeństwa, których dopadła rzeczywistość lub komornik zajął pensje. normalni ludzie mimo, iż powieści nie czytają z braku czasu i ochoty mają szereg innych zajęć w realnym świecie, w którym uczą się, pracują, poszerzają horyzonty, stawiają sobie cele, próbują stworzyć stabilizację jak nie sobie to dla innych. i tylko garstka ludzi zamęcza się dla posiadania kasy na koncie.monika L. edytował(a) ten post dnia 14.09.09 o godzinie 20:23
Michał Z.

Michał Z. inexperrectus

Temat: Absolwenci bez pracy

Katarzyna K.:
Michał Zawadzki:
W pierwszej kolejności studia mają wyposażać ludzi w umiejętności symboliczne, takie jak zdolność do abstrakcyjnego myślenia, budowania własnej tożsamości, samodzielnego poszerzania horyzontów myślowych czy zdolność do wzniecania w sobie głodu wiedzy.
do tego nie potrzeba studiów, lecz czystej wrodzonej inteligencji

A co ma do tego inteligencja? Wiem, że panuje obecnie mit wrodzonej inteligencji oraz związany z nim rasizm inteligencji i ludzi, którzy w testach IQ najlepiej potrafią dopasowywać obrazki uznaje się za mądrzejszych (co jest zupełnym absurdem). Inteligencja, przynajmniej ta racjonalna nie ma nic wspólnego ze zdolnościami do symbolicznego myślenia.

Natomiast nadal będę się upierał, że rolą studiów jest wzbudzenie poczucia braku wiedzy w człowieku i wyposażanie go w zdolności symboliczne - te zdolności maja wymiar praktyczny właśnie, bo pozwalają na orientację w świecie i na bardziej świadome życie.
I jeszcze jedno - nie lubię Kafki, sorry. Nie każdy ekonomista musi być humanistą-pasjonatem

Nie musi, ale powinien. Ekonomia to nie tylko kalkulowanie, liczenie i myślenie oparte na przestarzałym paradygmacie pozytywistycznym. To przede wszystkim zdolność do racjonalnego (ale nie przekonomizowanego!) myślenia, które ma prowadzić do efektywnych (co nie znaczy mierzonych wskaźnikiem finansowym!) działań. Bez kontaktu z kulturą symboliczną (nie trzeba być pasjonatem Kafki, trochę dobrych książek napisano od zarania dziejów) nie bardzo jest to możliwe. I nic tu nie pomoże jakaś wrodzona inteligencja mierzona testami.
dlaczego zblazowanych? Czyż nie po to się pracuje aby zarabiać? Robisz to dla zabicia czasu? :)

A to już temat na chyba inną, bardzo długą dyskusję i opowieść:) Sloterdijk słusznie określa współczesnych, pracujących ludzi "sukcesu" jako cyników. Czyli ludzi, którzy wiedzą, że np. pogoń za mamoną jest czymś degradującym ich podmiotowość(i prowadzącym do zblazowania), ale robią to nadal, bo uważają, że tak trzeba, skoro robią tak inni...
Piotr Tomasz Piotrowski

Piotr Tomasz Piotrowski Inżynier Testów,
Analityk Danych,
Menedżer, Działacz
społ...

Temat: Absolwenci bez pracy

Co utrudnia absolwentom wyższych uczelni odnalezienie pracy?
Kluczem w znalezieniu nie tylko pracy, ale zajęcia wymarzonego, takiego jak się dokładnie chce jest:
-posiadanie planu rozwoju zawodowego jak najwczęsniej, najpóźniej na ostatnich latach studiów,
- danie pracodawcy i sobie wiecej od rówiesników mogą to być: praktyki, staże, dodatkowe studia, języki.
Ja tak zrobiłem i pracę znalazłem w Polsce, w swoim zawodzie. (Po latach przyznaje, że obawiałem się nieco wyjazdu za granicę, ale nie bałem się wyjechac do innego miasta w Polsce.)
Michał Z.

Michał Z. inexperrectus

Temat: Absolwenci bez pracy

monika L.:
Michał Zawadzki:
Moim zdaniem studia nie są od tego, żeby uczyć ludzi praktycznych umiejętności.
na humanistycznych może i tak, ale na technicznych byłby to bezsens.

Kwestia akcentów. Bo niezależnie czy ktoś ukończył filozofię czy uprawę roślin motylkowych: powinien nabyć na studiach określony poziom samoświadomości, który pozwala na orientację w świecie. A ucząc się przez 5 lat jedynie tego jak pielęgnować sałatę (i robiąc w tym zakresie praktyki) człowiek staje się kulturowym degeneratem.
a tu nie- świat jest tak skonstruowany, że po 8 godzinach przed komputerem ciężko zmusić mi się do czytania tego co muszę, wolę teatr.

Zatem czas przestać być niewolnikiem tego, jak świat jest skonstruowany.

i nie wszyscy lubią książki.

Co odzwierciedla tylko ich żałosny poziom kulturalny.

i tylko garstka ludzi
zamęcza się dla posiadania kasy na koncie

Optymizm naprawdę godny pozazdroszczenia. Naprawdę.
Piotr Tomasz Piotrowski

Piotr Tomasz Piotrowski Inżynier Testów,
Analityk Danych,
Menedżer, Działacz
społ...

Temat: Absolwenci bez pracy

Popieram kolegę Michała. Czytanie książek nie tylko tych związanych z zawodem rozwija horyzonty myślowe. Jestem z wyksztłacenia inżynierem, a zdałem ustną maturę z polskiego najlepiej w swojej szkole - więc nie można tez szufladkowac ludzi. Ostatnio spróbowałem nawet sił w tworzeniu literatury pięknej - jednak rezultat był marny więc na razie to zostawiłem, ale humanizm stanowi dopełnienie mojego ja.
Monika L.

Monika L. 40 lat do emerytury
:)

Temat: Absolwenci bez pracy

Michał Zawadzki:
monika L.:
Michał Zawadzki:
Moim zdaniem studia nie są od tego, żeby uczyć ludzi praktycznych umiejętności.
na humanistycznych może i tak, ale na technicznych byłby to bezsens.

Kwestia akcentów. Bo niezależnie czy ktoś ukończył filozofię czy uprawę roślin motylkowych: powinien nabyć na studiach określony poziom samoświadomości, który pozwala na orientację w świecie. A ucząc się przez 5 lat jedynie tego jak pielęgnować sałatę (i robiąc w tym zakresie praktyki) człowiek staje się kulturowym degeneratem.
nawet pielęgnując sałatę, można nauczyć się wrażliwości na proces powstawania, bezmyślnością byłoby nie nauczyć się praktycznej metody podawania oprysku. a pewnie można odkryć jej nowe zalety, odmiany, udoskonalić. studia to nie tylko sałata ale też kontakt z ludźmi.
a tu nie- świat jest tak skonstruowany, że po 8 godzinach przed komputerem ciężko zmusić mi się do czytania tego co muszę, wolę teatr.

Zatem czas przestać być niewolnikiem tego, jak świat jest skonstruowany.
mimo wszystko, telewizji nie muszę oglądać ale z postępu cywilizacji lubię korzystać, pracować chcę a oczy muszą odpocząć.
i nie wszyscy lubią książki.

Co odzwierciedla tylko ich żałosny poziom kulturalny.
swój poziom kulturalny wzbogacam teatrem, dobrym kinem, podróżami. a jeśli dla niektórych jest żałosny to ich problem. nie jestem i nie będę idealna :)
i tylko garstka ludzi
zamęcza się dla posiadania kasy na koncie

Optymizm naprawdę godny pozazdroszczenia. Naprawdę.
zależy w jakim środowisku sępów się ktoś obraca. ja akurat wśród zazdrości bo ludziom brakuje chęci i zaradności aby coś zrobili.
pisząc o kasie miałam na myśli,, mieć wszystko i jeszcze za mało,,- te słowa każdy inaczej interpretuje.
optymistką jestem bo wiem ,że wystarczy tylko jeden uśmiech aby sprawić komuś radość :)
Stanisław K.

Stanisław K. Technical Director,
R&D and Innovation
Technologies

Temat: Absolwenci bez pracy

Michał Zawadzki:
niezależnie czy ktoś ukończył filozofię czy uprawę roślin motylkowych: powinien nabyć na studiach określony poziom samoświadomości, który pozwala na orientację w świecie. A ucząc się przez 5 lat jedynie tego jak pielęgnować sałatę (i robiąc w tym zakresie praktyki) człowiek staje się kulturowym degeneratem.
sama samo-swiadomoscia i orientacja w swiecie (tak przy okazji prosilbym o klarowne wyluszczenie co rozumiesz pod tym pojeciem) swiata do przodu sie nie popchnie. trzeba jeszcze umiec COS zrobic.

czy nam sie to podoba czy nie w obecnym swiecie ciezko zyc bez pieniedzy. daja duzo swobody jesli sie umie z nich korzystac. mozna tez za nie kupowac ksiazki. duuuzo ksiazek.
Michał Ksiądzyna:
Co utrudnia absolwentom wyższych uczelni odnalezienie pracy?
mierny, by nie rzec dosadniej, poziom szkolnictwa w Polsce. mimo usilnych staran ilosc nie chce przejsc w jakosc.
Bartosz B.

Bartosz B. "Musisz zadawać
sobie pytanie: Które
okazje pasują do
Two...

Temat: Absolwenci bez pracy

Sądzę, że większość studentów nie ma pomysłu na siebie i w dniu ukończenia studiów nagle stoi nad studnią bez dna - bo, czego się tu złapać? My God, trzeba pracę znaleźć i właśnie szuka się za tysiąc złotych. Jeżeli ktoś ma pomysł na siebie to jeszcze na studiach dziennych (!!!) potrafi zarabiać dużo więcej, studiując nawet dwa kierunki jednocześnie na szanującej się uczelni - znam przykład z życia.

Większość dobrych pracodawców płaci za praktyki letnie i jest to pierwszy krok do tego aby zostać później zatrudnionym w tej właśnie firmie.

Ogólnie aktywność na studiach bardzo procentuje w przyszłości! Poza tym pomysł na siebie i jasno okreslone cele, które są realizowane. Efekt jednym przyjdzie wcześniej, drugim później ale przyjdzie. ;)
Bartosz B.

Bartosz B. "Musisz zadawać
sobie pytanie: Które
okazje pasują do
Two...

Temat: Absolwenci bez pracy

Stanisław Kowalik:
Co utrudnia absolwentom wyższych uczelni odnalezienie pracy?
mierny, by nie rzec dosadniej, poziom szkolnictwa w Polsce. mimo usilnych staran ilosc nie chce przejsc w jakosc.
Bo postępuje proces przechodzenia jakości w ilość ;)
Bartosz B.

Bartosz B. "Musisz zadawać
sobie pytanie: Które
okazje pasują do
Two...

Temat: Absolwenci bez pracy

Michał Zawadzki:
Moim zdaniem studia nie są od tego, żeby uczyć ludzi praktycznych umiejętności. W pierwszej kolejności studia mają wyposażać ludzi w umiejętności symboliczne, takie jak zdolność do abstrakcyjnego myślenia, budowania własnej tożsamości, samodzielnego poszerzania horyzontów myślowych czy zdolność do wzniecania w sobie głodu wiedzy. Studia nastawione tylko na praktyczne umiejętności czynią z ludzi pół analfabetów - co z tego, że ktoś ma jakieś MBA, zarabia 10 tysięcy miesięcznie, skoro w przeciągu 3 lat nie przeczytał żadnej powieści, a np. nazwisko Kafka kojarzy mu się z jakimś guru zarządzania, albo z niczym mu się nie kojarzy?

Zazwyczaj takie uzawodowione szkoły produkują zblazowanych "ludzi praktycznych", których podnieca jedynie pensja i możliwość jej podniesienia.

Najgorsze jest jednak to, że coraz częściej i zwykłe studia - pomimo patetycznych misji zapisanych w statucie uczelni - wypluwają z siebie zblazowanych ćwierć inteligentów, których od poprzedniej grupy różni tylko to, że są bardziej sfrustrowani brakiem możliwości zaspokojenia potrzeby posiadania kasy.
Zgadzam się w 100%. Dodam, że "udało" mi się spotkać z osobą, której nazwisko Kafka nic nie mówiło (!!!). Osoba kończąca studia, i nie tylko, powinna przynajmniej wiedzieć kto zacz. Ale tak to jest jak z gimnazjum dzieci idą do średniej szkoły i litery składają i nie umieją dodawać w słupku.Bartosz Babiarz edytował(a) ten post dnia 15.09.09 o godzinie 08:54
Łukasz Kosiński

Łukasz Kosiński Specjalista ds.
personalnych

Temat: Absolwenci bez pracy

Piotr Tomasz Piotrowski:
Co utrudnia absolwentom wyższych uczelni odnalezienie pracy?
Kluczem w znalezieniu nie tylko pracy, ale zajęcia wymarzonego, takiego jak się dokładnie chce jest:
-posiadanie planu rozwoju zawodowego jak najwczęsniej, najpóźniej na ostatnich latach studiów,
- danie pracodawcy i sobie wiecej od rówiesników mogą to być: praktyki, staże, dodatkowe studia, języki.
Ja tak zrobiłem i pracę znalazłem w Polsce, w swoim zawodzie. (Po latach przyznaje, że obawiałem się nieco wyjazdu za granicę, ale nie bałem się wyjechac do innego miasta w Polsce.)

Żeby każdy myślał tak jak Ty, to mielibyśmy w Polsce połowę mniej bezrobotnych absolwentów... Prawda jest taka, że ja bardzo chętnie zapraszam na rozmowy nawet absolwentów filozofii, bo wiem, że są to osoby, które dużo poszukują, lubią się uczyć i rozwijać - a więc również i do samej pracy będą podchodzić ambitnie. Ale jak, na Boga, mam dać szansę komuś, kto oprócz skończenia prestiżowej uczelni nic więcej w życiu nie zrobił? Też byłem studentem, wiem co się po studiach potrafi, a co nie. Bez odpowiedniego przygotowania, samodoskonalenia się, to nawet dyplom jest nic niewart.

konto usunięte

Temat: Absolwenci bez pracy

Michał Zawadzki:
Witam mój ulubiony interlokutorze;-)
Moim zdaniem studia nie są od tego, żeby uczyć ludzi praktycznych umiejętności.

Są, jednak są. Medycyna? prawo?
W pierwszej kolejności studia mają
wyposażać ludzi w umiejętności symboliczne, takie jak zdolność do abstrakcyjnego myślenia, budowania własnej tożsamości, samodzielnego poszerzania horyzontów myślowych czy zdolność do wzniecania w sobie głodu wiedzy.

Ktoś tu celnie napisał, że od tego jest akademik, ale nie tylko - profesor piła/pijak, albo sfrustrowany doktor też mają swoją rolę w tej zabawie;-)

Studia nastawione
tylko na praktyczne umiejętności czynią z ludzi pół analfabetów - co z tego, że ktoś ma jakieś MBA, zarabia 10 tysięcy miesięcznie, skoro w przeciągu 3 lat nie przeczytał żadnej powieści, a np. nazwisko Kafka kojarzy mu się z jakimś guru zarządzania, albo z niczym mu się nie kojarzy?

Nie negujmy jednak tych MBA i nie gloryfikujmy Kafki. Zapewniam, że absolwenci MBA potrafią wdrożyć Kafkę w praktyce;-)

Zazwyczaj takie uzawodowione szkoły produkują zblazowanych "ludzi praktycznych", których podnieca jedynie pensja i możliwość jej podniesienia.

Ależ taki jest ich cel, spójny z celami wykładowców i założycieli...
Najgorsze jest jednak to, że coraz częściej i zwykłe studia - pomimo patetycznych misji zapisanych w statucie uczelni - wypluwają z siebie zblazowanych ćwierć inteligentów, których od poprzedniej grupy różni tylko to, że są bardziej sfrustrowani brakiem możliwości zaspokojenia potrzeby posiadania kasy.

Jak to się dzieje, że ten cyniczny Sloterdijk na Pana wpływa;-) Może po 17 latach wtłoczenia w ławkę niektórzy poczuli się jak w loży szyderców. Z której widać, że teraz czeka ich albo 35 lat ławki przed sklepem albo krzesełka w boksie...Naprzemiennie...

Temat: Absolwenci bez pracy

Studiuję dwa kierunki i to jest główny powód, dla którego nie mogę znaleźć pracy - pracodawcy rzadko oferują niepełny etat, ba! Nawet nie widzą możliwości pracy jednego dnia trochę dłużej, żeby w innym dniu móc pójść na obowiązkowe ćwiczenia na uczelni.

Dodatkowo - jestem aktywny na studiach, wiem czym chce się w życiu zajmować. Ponadto wydaje mi się że mam całkiem niezłe (jakościowo) doświadczenie jak na swój wiek i na to, że studiuję 2 kierunki, jednak póki co więcej przemawia przeciwko mojemu trybowi studiowania.

Oczywiście w krótkim okresie najłatwiej byłoby zrezygnować z jednego kierunku, drugi zmienić na zaoczne i wtedy nie ma problemu z pracą, ale mimo wszystko wciąż mam nadzieję, że nie o to tu chodzi...
Bartosz Babiarz:
Sądzę, że większość studentów nie ma pomysłu na siebie i w dniu ukończenia studiów nagle stoi nad studnią bez dna - bo, czego się tu złapać? My God, trzeba pracę znaleźć i właśnie szuka się za tysiąc złotych. Jeżeli ktoś ma pomysł na siebie to jeszcze na studiach dziennych (!!!) potrafi zarabiać dużo więcej, studiując nawet dwa kierunki jednocześnie na szanującej się uczelni - znam przykład z życia.

Większość dobrych pracodawców płaci za praktyki letnie i jest to pierwszy krok do tego aby zostać później zatrudnionym w tej właśnie firmie.

Ogólnie aktywność na studiach bardzo procentuje w przyszłości! Poza tym pomysł na siebie i jasno okreslone cele, które są realizowane. Efekt jednym przyjdzie wcześniej, drugim później ale przyjdzie. ;)

Temat: Absolwenci bez pracy

Bartosz Babiarz:
Sądzę, że większość studentów nie ma pomysłu na siebie i w dniu ukończenia studiów nagle stoi nad studnią bez dna - bo, czego się tu złapać? My God, trzeba pracę znaleźć

niestety, ale tak to wygląda...
pamietam, że jak na 3cim roku mówiłem, że chcę robić to co obecnie robie, to wszyscy się pukali pytając "a co to jest", bądź stwierdzając, że "na to nie będzie zapotrzebowania" ...

o dziwo potrafi być cała masa ludzi, którzy po dobrej, teoretycznie praktycznej uczelni (SGH) stoi z magistrem w ręku i nie wie, co by chciało w życiu robić ...

a co z tego wynika - tak jak Bartosz stwierdził - szukanie pierwszej z brzegu pracy, próba zachaczenia się gdziekolwiek, kiepska autoprezencja na spotkaniach rekrutacyjnych - no bo jak ma się zaprezentowac osoba, która w dane miejsce trafiła przez przypadek (no bo było ogłoszenie, więc wysłali CV...)?
Inna grupa z kolei ma zbyt wygórowane wymagania i szuka pracy miesiącami... Nie "splamią" się np. pracą w 3cim sektorze za nieco niższą kasę, lub nawet wolontariacko, by w tym czasie zyskac czas na znalezienie czegoś lepszego... By być " w ruchu" a nie tylko skakać po portalach pracy ...



Wyślij zaproszenie do