Temat: Praca w jakości

aPiotr Stoiński edytował(a) ten post dnia 15.12.10 o godzinie 21:35
Bartosz J.

Bartosz J. stay hungry stay
foolish

Temat: Praca w jakości

Piotr Stoiński:
Witam wszystkich

Chciałbym podzielić się pewną refleksją oraz uzyskać pewną odpowiedź

Otóż jestem absolwentem specjalność zarządzanie jakością na politechnice. Od roku pracuje w firmie produkcyjnej, która od stycznia ma być dostawcą części do jednej z fabryk samochodowych. I właśnie dlatego zostałem tam zatrudniony - nadzorowanie ISO / TS 16949 i ISO 14001. Zajmuje się tworzeniem dokumentacji systemowej, nadzoruje pomiary wykonywane w laboratorium, raporty 8d, 5W, wdrożenie i nadzorowanie 5S, tworzenie FMEA zgodnie z AIAG, tworzenie i nadzorowanie planów kontroli SPC, nadzorowanie MSA,tworzenie i nadzór nad PPAP, APQP, AQL, Control Plan i wiele innych związanych z wymaganiami.
Moim bezpośrednim przełożonym jest osoba, która jest specjalista ds. handlowych, która zrobiła sobie 3 dniowy kurs na pełnomocnika, a która tak naprawdę nic o tym nie wie. A więc w firmie tej jakością zajmują się oficjalnie tylko dwie osoby - ja i ona. Dodam tutaj, iż na umowie jaką otrzymałem dostałem zaszczytne stanowisko "pracownik działu jakości" - choć podczas rozmowy o pracę było jasno mówione, że będę specjalistą. Teraz dyrektor stwierdził, że tak naprawdę nie ma działu jakości i nie mogą mi dać takiego stanowiska gdyż takowe nie istnieje. Kontrolerzy jakości podlegają pod kierownika produkcji (moim zdaniem jest to niezgodne, ale mogę się mylić), a więc jeśli jest jakakolwiek wada na wyrobie, on i tak każe im to przepuścić - może klient tego nie zauważy. Przez najwyższe kierownictwo, jakość jest uważana za konieczne zło, które trzeba mieć aby móc sprzedawać do branży automotive. Nie mogę nic zmienić, wdrożyć żadnych działań korygujących i zapobiegawczych bo gdy próbuje cokolwiek zrobić, to automatycznie kierownik produkcji (w zeszłym roku "zdał" maturę w wieku 45 lat) głosi, że jakieś herezje rozpowiadam. A kierownictwo oczywiście trzyma jego stronę. I tu jest kolejna wada tego systemu - każdy pracownik może zgłosić niezgodność wypełniając formularz. Przez kogo te formularze są nadzorowane i rejestrowane? Oczywiście przez kierownika, który przez okres pół roku zebrał całe dwa takie formularze (sami brygadziści tygodniowo wypisują 10 takich formularzy) - jak tu może funkcjonować jakiekolwiek PDCA?
Na początku mojej pracy postanowiłem wdrożyć KAISENa, ustawiłem ładną czerwoną skrzyneczkę, rozdałem wszystkim pracownikom wnioski i wytłumaczyłem na czym to polega. W ciągu tygodnia skrzynka się prawie zapełniła. Wziąłem ją więc dumnie pod rękę i poszedłem do Pełnomocnika ds ZSZ i dyrektora pokazać ją. Na tą skrzynkę tylko popatrzyli i powiedzieli, że to głupota i do dziś stoi w kącie nie otwarta....
Wypowiedź długa, aczkolwiek naprawdę starałem się ja zminimalizować aby dać pewny obraz
Moje pytanie: Co robić? Już naprawdę skończyły mi się pomysły na poprawę tego... W lutym mamy audyt DQSa, w kwietniu audyt z firmy branży automotive.
Męczyć się dalej w tej firmie? Zarobki moje to 1 800 zł - naprawdę żałosne - pracownicy z produkcji mają więcej ode mnie.


Gdybym był na Twoim miejscu, to zastanowiłbym się nad tym jaka część zysków będzie generowana że sprzedaży wyrobów temu odbiorcy samochodowemu który będzie Was pod tym względem auditował. Jeśli mała/nie istotna dla kierownictwa... to bym wyszedł z tej firmy i podziękował zostawiając numer telefonu na kartce z dopiskiem "jak Pan zapłacić 2x/3x wiecej to proszę dzwonić"

Jeśli jednak ten odbiór bedzie istotny dla Twojej firmy, a odbiorca będzie dbał o swoje interesy ... to po pierwszy audycie drugiej strony będziesz najbardziej potrzebnym pracownikiem w tej firmie i wtedy to Ty będziesz dyktował warunki.

Co do czynności które wykonujesz.. to szczerze wydaje mi się że są troszkę za rozbieżne.. no chyba że Cię mianują Menadżerem ds. jakości, podepną pod Ciebie kontrolerów to można coś myśleć.

Temat: Praca w jakości

Dziękuje za odpowiedź

Rozbieżność taka duża, ponieważ to są wymagania stawiane przez klienta, a nikogo innego nie ma kto mógłby się tym zajmować.
Sprzedaż firmy jest wysoka i tak naprawdę oni nie potrzebują ani chyba nawet nie chcą produkować dla samochodówki. Natomiast nasza firma wchodzi w skład grupy firm zajmujących się produkcją do części samochodowych. Pod naciskiem zarządu tej grupy mamy rozpocząć produkcję dla branży automotive.
Polityka firmy jest naprawdę bardzo dziwna i do dziś nie udało mi się jej rozgryźć
Jarosław Grygierek

Jarosław Grygierek One can not help
many, but many can
help one.

Temat: Praca w jakości

Według mnie w tej firmie w ogóle coś nie gra.

Po pierwsze. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale jeżeli od stycznia rozpoczniecie dostarczanie części dla przemysłu motoryzacyjnego, to nie możecie w lutym mieć auditu ISO/TS16949, ponieważ zgodnie z rulsami IATFu nie jesteście w stanie przedstawić kluczowych wskaźników oraz trendów wynikowych z co najmniej 12 ostatnich miesięcy. Mam nadzieję, że Cię źle zrozumiałem bo jak DQS tak do tego podchodzi no to powodzenia!

Po drugie. Nie obraź się, ale niczego nie zdziałasz nie mając doświadczenia. To twoja pierwsza praca, znasz tylko teorię wykładaną na studiach popartą słabymi przykładami. Podejrzewam, że nie miałeś zbyt wielu okazji żeby coś wdrożyć, zobaczyć tego efekty itd. Przeciwstawiasz swoje zerowe doświadczenie praktyczne ludziom, którzy mają bogate doświadczenie praktyczne i co najgorsze są od Ciebie o wiele starsi, a więc na pewno twierdzą "co mi taki g....niarz będzie tutaj gadał. Ja całe życie tak robiłem i było dobrze". Jestem pewny, że tak jest patrząc na ich "nowatorskie podejście z kontrolerami". Już dawno zrezygnowanego z takiego podejścia. Operator jest odpowiedzialny za swoją pracę. Założę się, że Klient Wam za to nie płaci.
Gratuluję Ci pomysłu ze skrzynką. Nowatorskie podejście "operator tworzy i usprawnia proces", niestety potwierdza się moja teoria "co mi tutaj g....niarz itd." i podejście sprzed kilku lat, że operator jednak jest częścią procesu!

Moja propozycja. Proponowałbym postarać się o zgodę na wprowadzenie konsultanta z zewnątrz, który na pewno będzie miał więcej do powiedzenia niż Ty, ewentualnie jako minimum próbowałbym zdobyć zgodę na kilka szkoleń typu "metodologia problem solving"; "lean management". Teraz reklama:-) Zapraszam do jednostki certyfikującej Quality Austria. Konsultujemy, wdrażamy, certyfikujemy, a przede wszystkim, patrząc na twoją firmę szkolimy. Jeżeli nie zgodzą się na kogoś z zewnątrz do ogólnego usprawnienia waszej Organizacji co, patrząc na Twój opis, spowoduje wielkie oszczędności finansowe po prostu znajdź Sobie nową pracę. Nie męcz się bo nie rozwijasz się, a na pewno mocno uwsteczniasz się!!!

konto usunięte

Temat: Praca w jakości

Cyt "Co robić? Już naprawdę skończyły mi się pomysły na poprawę tego... W lutym mamy audyt DQSa, w kwietniu audyt z firmy branży automotive."

1. Poproś od pełnomocnika o harmonogram udytów węwnętrznych,

2. Sprawdż poprawność dokumentacji systemu zarządzania (postaraj się przygotować organizacje do audytu tak aby uniknąć nezgodności krytycznych),

3. Konsekwetnie prowadz szkolenia na temat SZJ wśród pracowników, dla osób na stanowiskach kierowniczych (Zarząd) zaproponuj szkolenia w firmach zewnętrznych,

4. Dokonaj analizy wymagań klienta w szczegolności jego "wymagań indywidualnych" (odpowiedni dokument ISO/TS),

5. Cyt "Przeciwstawiasz swoje zerowe doświadczenie praktyczne ludziom, którzy mają bogate doświadczenie praktyczne i co najgorsze są od Ciebie o wiele starsi, a więc na pewno twierdzą "co mi taki g....niarz będzie tutaj gadał."

Odnoś się w dyskusjach i rozmowach tylko do wymagan normy, wymagań prawnych lub technicznych (liczą się fakty a nie opinie). Moim zdaniem nikt w tej sytuacji nie ma bogatego doświadczenia skoro tak funkcjonuje system - zgodnie z tym co opisałeś.

6. Cyt" Męczyć się dalej w tej firmie? Zarobki moje to 1 800 zł - naprawdę żałosne - pracownicy z produkcji mają więcej ode mnie."

Głowa do góry. Jak udowodnisz, że jesteś skuteczny w tym co robisz zawsze możesz poruszyć tą kwestie z pracodawcą (Każdemu płaci się za profesjonalizm na jego miejscu pracy - to też element systemu. Ponadto jeszcze nie nadszedł moment, w którym docenia się prawidłowe funkcjonowanie SZJ).Jerzy Janik edytował(a) ten post dnia 16.12.10 o godzinie 09:59



Wyślij zaproszenie do