Leszek Maksoń

Leszek Maksoń LESZEK MAKSOŃ -
SYSTEMY ZARZADZANIA

Temat: Kto może być Pełnomocnikiem ds. SZJ ?

Spotkałem sie w ostatnim okresie czasu z powiedzeniem jednego z zarządzających firmą, że - "Pełnomocnikiem może być nawet sprzątaczka". Powiedziane to było w kontekście mało znaczącego usytuowania tego stanowiska pracy w zakładzie i niskich umiejętności intelektualnych osoby która tam pracuje. Chodziło też o pokazanie, że tzw. ISO takie wlasnie miejsce powinno zajmować.
Poniewaz nie jest to przypadek odosobniony, chciałem zapytac - co Państwo o takim podejściu zarzadzajacego sądzicie?
Michał Schulz

Michał Schulz Specjalista ds.
systemów
zarządzania,
Makromor Sp. z o.o.

Temat: Kto może być Pełnomocnikiem ds. SZJ ?

Z normą zgodne to za bardzo nie jest - pkt. 5.5.2 „Najwyższe kierownictwo powinno wyznaczyć członka kierownictwa organizacji….”
Widocznie jest to jedna z tych organziacji, która chce mieć "papier", a nie system - albo kierownictwo po prostu nie wie, o co w tym tajemniczym ;) "ISO" chodzi.
Pełnomocnik, który w praktyce nie ma władzy w firmie, ogólnie mówiąc ma ciężkie życie, zwłaszcza jeżeli nie ma kogoś "u góry", kto go wspiera. Wtedy mamy raczej atrapę systemu, który niby działa od auditu do auditu.
Swoją drogą ja osobiście nieczęsto spotykam pełnomocników, którzy są faktycznie ludźmi mającymi odpowiednie uprawnienia.
Leszek Maksoń

Leszek Maksoń LESZEK MAKSOŃ -
SYSTEMY ZARZADZANIA

Temat: Kto może być Pełnomocnikiem ds. SZJ ?

Zgadzam sie z tym, że takie podejście nie jest zgodne z wymaganiami normy, tyle tylko że w praktyce gdy dochodzi już do auditu, to taki zarządzajacy z reguły jest bardzo rozmowny przed auditorem i w efekcie auditor często odnosi mylne wrażenie, że ma do czynienia z człowiekiem, który rzeczywiście uważa, że system jakości jest pożyteczny dla firmy.
Po audicie pełnomocnik zostaje sam ze swoimi problemami i system zamiast wnieśc coś nowego do zycia firmy, staje się niepotrzebnym nikomu balastem z którym właśnie ten pełnomocnik musi sobie radzić.
Mam jednak nadzieję, że sa firmy w których szefowie myśla troche inaczej ?
Angelika Z.

Angelika Z. Process Engineer,
Procter & Gamble

Temat: Kto może być Pełnomocnikiem ds. SZJ ?

Nie ma co ukrywać - przypadki przedsiębiorstwo dla których ISO = papier a nie ISO = system jest mnóstwo a jeszcze więcej osób prezentuje podejście na zasadzie "pełnomocnikiem może być sprzątaczka". Swoją drogą nie każda firma chce i nie każda firma faktycznie potrzebuje systemu żeby funkcjonować a często żeby zarabiać musi poszczycić się certyfikatem. Wiele osób postrzega też systemy zarządzania przez pryzmat trendu. Inni widzą najpierw ile $$ ich, jako przedsiębiorców, ten biznes wychodzi i zwyczajnie uważają, że XX instytucji zwyczajnie sobie egzystuje na nicnierobieniu (wdrożeniowcy, jednostki certyfikujące a tu jeszcze dochodzą koszty w samym przedsiębiorstwie). Efekt taki, że nietrudno spotkać kogoś dla kogo i sprzątaczka mogłaby ten "ciężar' papierka udźwignąć.

Nie żebym to popierała, bo nie popieram, ale nie ma co ukrywać tak zwyczajnie jest. ISO mówi o zaangażowaniu kierownictwa ale póki co przymusu zmiany światopoglądu nie narzuca. To jest prawie tak jak z polityką - każdy ma opinię, niewielu ma wiedzę, wielu narzeka.

Inna sprawa, że w mojej osobistej opinii - przy odrobinie chęci, ISO często oferuje nieco więcej niż papier do powieszenia na ścianę - i często, dobrze wdrożone i doskonalone, pozwoliłoby uniknąć wielu stresów nie tylko kierownictwu ale i pracownikom. Często tam gdzie jest organizacyjnie "dobrze" z natury i bez certyfikatu do ISO niewiele brakuje. Z drugiej strony bywa źle a papier na ścianie wisi.
Leszek Maksoń

Leszek Maksoń LESZEK MAKSOŃ -
SYSTEMY ZARZADZANIA

Temat: Kto może być Pełnomocnikiem ds. SZJ ?

Dlatego ja osobiście jestem zdania, że firmy powinny sobie wdrażac system zarzadzania jakością, a niekoniecznie certyfikować. Prezentujac takie podejście, zarządzający rzeczywiście traktowali by pełnomocnika jako osobę, która coś wnosi do działalności firmy. Nie mógł by być to wtedy ktoś przypadkowy. I w takiej sytuacji pewnie system nie kojarzyłby się niektórym z górą papierów potrzebnych tylko po to by na ścianie w gabinecie prezesa można było powiesić oprawiony w ramkę certyfikat. Znam tez takich Prezesów.
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Kto może być Pełnomocnikiem ds. SZJ ?

Leszek Maksoń:
"Pełnomocnikiem może być nawet sprzątaczka". ..
Niezgodność duża, której usunięcie winno być warunkiem koniecznym certyfikacji/recertyfikacji. :-(
Chodziło też o pokazanie, że tzw. ISO takie wlasnie miejsce powinno zajmować.
"Tzw. ISO" może. "ISO" nie może.
Dlatego ja osobiście jestem zdania, że firmy powinny sobie wdrażac system zarzadzania jakością, a niekoniecznie certyfikować.
Ale przecież wszystkie bez wyjątku podmioty prowadzące działalność mają wdrożony system zarządzania jakością, bo inaczej by nie funkcjonowały. Odrębne zagadnienie czy to co jest czy spełnia wszystkie punkty normy (po co jeżeli nie certyfikuje się) czy nie wszystkie (praktyka dnia codziennego). :-)

A nie prościej, nie wystarczy aby jednostki certyfikujące nie potwierdzały nieprawdy, czyli że podmioty trzymają się jakiejś zewnętrznej normy kiedy tego nie czynią? :-(
Radosław Szczerski

Radosław Szczerski Inspektor Ochrony
Danych, Compliance
Officer, Audytor i
T...

Temat: Kto może być Pełnomocnikiem ds. SZJ ?

jedno sprostowanie

"sprzątaczka" z założenia nie jest osobą upośledzoną/ułomną intelektualnie - widziałem różne osoby przy tej pracy i z różnych powodów wykonujące swoje zadanie.

Jeżeli w strukturze organizacyjnej zostanie powołane stanowisko Pełnomocnika umocowane do NK to może tam być zaczepiona osoba wykonująca prace porządkowe w firmie - to się nie wyklucza. Wszystko zależy od tego kto i po co chce mieć Pełnomocnika.

np mąż Pani Prezes, który nic nie robi - czasami sprząta biuro pojedzie na pocztę itp - żona opłaca mu ZUS :) i przy okazji żeby się lepiej poczuł jest powołany na Pełnomocnika ;) samo życie a jednak możliwe.

Ja osobiście lubię sobie posprzątać.
Angelika Z.

Angelika Z. Process Engineer,
Procter & Gamble

Temat: Kto może być Pełnomocnikiem ds. SZJ ?

Marek Kubiś:

(...)

A nie prościej, nie wystarczy aby jednostki certyfikujące nie potwierdzały nieprawdy, czyli że podmioty trzymają się jakiejś zewnętrznej normy kiedy tego nie czynią? :-(


Najprościej byłoby gdyby świat był idealny. I nawet normy byłyby wtedy zbędne.
Ale nie jest.
Dlatego niektórzy wdrażają dla papierka a inni to certyfikują.

Ja mimo wszystko również uważam, że warto wdrażać systemy oparte na ISO (bo, że jakiś system każdy ma to oczywiste) a niekoniecznie je certyfikować (bo nie zawsze też jest taka konieczność). Certyfikować można sobie zawsze jak zajdzie taka potrzeba.
Leszek Maksoń

Leszek Maksoń LESZEK MAKSOŃ -
SYSTEMY ZARZADZANIA

Temat: Kto może być Pełnomocnikiem ds. SZJ ?

Przyznaję rację p. Radosławowi,że sprzątaczka nie jest to osoba intelektualnie upośledzona. Osobiście mam szacunek do wykonywanej pracy i cenie każdego kto w jakiś sposób oczywiście uczciwie zarabia. Tytułując swój post zaczerpnąłem go z wypowiedzi jednego z panów prezesów z którym to powiedzeniem się zupełnie nie zgadzam.
Cieszę się natomiast bardzo, że mamy takie same zdanie na temat tworzenia systemów zarządzania jakością z p. Angeliką
Joanna N.

Joanna N. Quality Assurance
Manager

Temat: Kto może być Pełnomocnikiem ds. SZJ ?

Przyłączę się do dyskusji, bo temat mnie zaciekawił... ;)
Kto może być pełnomocnikiem? Otóż według mnie każdy kto wie na czym polega podejście systemowe, zna potrzeby organizacji, a przynajmniej potrafi je rozpoznać. Bardzo ważne - ma wsparcie najwyższego kierownictwa.
Choć osobiście nie jestem zwolennikiem ISO - suchy, prosty język, często bardzo ogólny, mało konkretny/ precyzyjny, uważam, że "system" w każdym przedsiębiorstwie jest konieczny.

Znam organizacje, w których procedury/ instrukcje/ formularze idealnie dostosowują się do potrzeb organizacji. Skuteczny pełnomocnik wie jak zadać pytania/ rozwiązać problem, usystematyzować/ poukładać, połączyć w jedną całość pakiet informacji - świetnie radzi sobie z podejściem procesowym, ma szersze spojrzenie na organizację. Sęk w tym, że jego pracę weryfikuje cała organizacja, bo system musi nie tylko dobrze funkcjonować, ale przede wszystkim stanowić wartość dodaną dla organizacji.

Jeżeli system jest tylko i wyłącznie "papierkowy" to według mnie więcej z tego szkody niż pożytku, bo przecież utrzymanie pełnomocnika, opłacenie certyfikacji też kosztuje.

Co do "sprzątaczek" czasem są bardziej ogarnięte niż nie jeden zarządzający ;)
Leszek Maksoń

Leszek Maksoń LESZEK MAKSOŃ -
SYSTEMY ZARZADZANIA

Temat: Kto może być Pełnomocnikiem ds. SZJ ?

Pełnomocnik powinien posiadać wiele cech, z których najważniejsze wydają mi się następujące:
- powinien lubić wprowadzanie nowych rozwiązań w firmie
- powinien być odporny na krytykę ze strony różnych osób w firmie
- powinien być cierpliwy i mieć poczucie racji przy wprowadzaniu różnych rozwiązań
- powinien żyć problemami firmy i próbować do jej charakteru dostosowywać system
- powinien odważnie wyrażać swoje poglądy
- powinien wreszcie być bardzo elastyczny i reagować szybko na zmiany
Oczywiście tych cech można wymienić więcej, ale wydaje się, że posiadanie tylko tych wymienionych pozwoliłoby takiemu pełnomocnikowi na konstruktywne rozmowy z Prezesem, który po jakimś czasie nie odważyłby się powiedzieć, że Pełnomocnikiem może zostać osoba nic nie znacząca w hierarchii firmowej.
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Kto może być Pełnomocnikiem ds. SZJ ?

Radosław Szczerski:
"sprzątaczka" z założenia nie jest osobą upośledzoną/ułomną intelektualnie - widziałem różne osoby przy tej pracy i z różnych powodów wykonujące swoje zadanie.
Ale to jest poza dyskusją. Natomiast samo porównanie do sprzątaczki w tym kontekście rozumiem, jako nawiązanie do osoby nie uczestniczącej w podejmowaniu żadnych decyzji, osoby nie posiadającej żadnego umocowania aby przypominać najwyższemu kierownictwu, czy jakiemukolwiek innemu pracownikowi co należy do ich obowiązków, a to nie jest zgodne ani z duchem, ani z wymaganiami normy. Dyskutowanie o kompetencjach sprzątaczki niezasadne. :-( Dyskutowanie o kompetencjach i uprawnieniach pełnomocnika w kontekście normy ISO jak najbardziej istotne. :-)
Angelika Z.:
Ja mimo wszystko również uważam, że warto wdrażać systemy oparte na ISO (bo, że jakiś system każdy ma to oczywiste) a niekoniecznie je certyfikować (bo nie zawsze też jest taka konieczność). Certyfikować można sobie zawsze jak zajdzie taka potrzeba.
Nie ma między nami różnicy co do idei. Mam natomiast wątpliwości co do tego co jest rozumiane pod pojęciem wdrażać i jakie działania powinny być podejmowane w kontekście fatalnej praktyki dnia codziennego i wizerunku ISO. :-(
Leszek Maksoń

Leszek Maksoń LESZEK MAKSOŃ -
SYSTEMY ZARZADZANIA

Temat: Kto może być Pełnomocnikiem ds. SZJ ?

Panie Marku, poruszył pan w ostatniej wypowiedzi bardzo ciekawy temat - wizerunku ISO. Ja zajmuję się tą branżą już kilkanaście lat. Pierwszy audit jako Pełnomocnik przeszedłem w 1998 roku. I wtedy taki audit był wydarzeniem w firmie, gdyż była to nowość. Niewiele zakładów posiadało certyfikaty, więc zakład który go już posiadał był w pewien sposób zakładem renomowanym na rynku. Z biegiem lat certyfikaty dostawało coraz więcej zakładów i w pewien sposób one stały się standardem i siłą rzeczy spowszedniały.
Dużo złego zrobiły też (ale oczywiście to jest moje zdanie) rożnej maści firmy konsultingowe, których sposób doradzania miał różny poziom.
Nie chcę tutaj narażać się firmom certyfikującym systemy, bo tak naprawdę to jest ich tak dużo i w niektórych przypadkach liczy się dla nich tylko efekt finansowy (myślę tutaj o firmach mniejszych, mniej znanych ale wystawiających również certyfikaty). I dlatego moje wcześniejsze wypowiedzi opierały się na założeniu, żeby systemy zarządzania jakością wg standardów międzynarodowych norm przede wszystkim wdrażać i je utrzymywać, a certyfikować jedynie wtedy gdy wymaga tego jakiś klient..
Może to jednak zrobić tylko mądry Pełnomocnik, który "czuje" temat. Wydaje mi się, że tylko wtedy można poprawić wizerunek ISO.
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Kto może być Pełnomocnikiem ds. SZJ ?

Leszek Maksoń:
I dlatego moje wcześniejsze wypowiedzi opierały się na założeniu, żeby systemy zarządzania jakością wg standardów międzynarodowych norm przede wszystkim wdrażać i je utrzymywać, a certyfikować jedynie wtedy gdy wymaga tego jakiś klient..
Krytykować byłoby niedorzecznością. Natomiast wobec takiego a nie innego postrzegania ISO, nierealne
Może to jednak zrobić tylko mądry Pełnomocnik, który "czuje" temat.
Mądry to za mało. Pełnomocnik musi mieć też siłę sprawczą aby do pionu postawić także niejednego dyrektora, prezesa czy właściciela. Tu jest największa trudność, bo sprzątaczka choćby najmądrzejsza, prędzej straci pracę niż zostanie wysłuchana. Dlatego przedkładanie umiłowania mądrości nad formalne umocowanie to mit szklanych domów.
Wydaje mi się, że tylko wtedy można poprawić wizerunek ISO.
Wybitne jednostki zawsze odgrywały kluczowe role w procesie zmian i to się nie zmieni ale czy to wystarczy? Wątpię. ;-(

Myślę, że równie ważnym jest, a może ważniejszym, szeroka edukacja, praca u podstaw, tak aby "szeregowy" pracownik dostrzegł inną jakość pracy, kiedy wszystko jest tak zwyczajnie normalnie poukładane. Na myśli mam brak społecznej akceptacji, przyzwolenia na przysłowiowe partactwo kolegi/koleżanki w pracy. Jak coś takiego będzie, to i ISO będzie miało się znacznie lepiej, bo wtedy "głupi", źle umocowany w strukturze organizacyjnej pełnomocnik raczej się nie pojawi. ;-)
Angelika Z.

Angelika Z. Process Engineer,
Procter & Gamble

Temat: Kto może być Pełnomocnikiem ds. SZJ ?

Marek Kubiś:
>(...)
>
Nie ma między nami różnicy co do idei. Mam natomiast wątpliwości co do tego co jest rozumiane pod pojęciem wdrażać i jakie działania powinny być podejmowane w kontekście fatalnej praktyki dnia codziennego i wizerunku ISO. :-(

I tutaj ponownie chyba wszystko sprowadza się do tego, że tak jak nie trudno trafić na certyfikowane "trupy" w których doskonalenie sprowadza się do ogólnozakładowego podniecenia miesiąc pod audytem tak i można trafić na przedsiębiorstwa bez papierka gdzie dobre funkcjonowanie wynika głównie z zaangażowania zainteresowanych.

Audyt niewiele potwierdza (nie chcę tutaj popadać i skrajności i głosić, że certyfikacja jest zbędna) i o ile ktoś ma potrzebę i trochę $ na zbyciu to i papierka się dorobi niekoniecznie wkładając w to wiele zaangażowania.

Idealnym rozwiązaniem jest kierownictwo które czuje temat, wtedy wybierze pełnomocnika z podobnym podejście i łatwiej będzie szerzyć idee w niższych szeregach. Jeżeli kierownictwo oczekuje papierka to i najlepszy na świecie pełnomocnik nie zdziała cudów bo i do pracowników szeregowych trudno mu będzie dotrzeć. Jedną z najgorszych możliwych rzeczy w organizacji jest chyba sytuacja w której pracownicy otrzymują sprzeczne sygnały co do działania z różnych, wyżej postawionych źródeł. Z której strony by tego nie ugryźć to bardzo złożona kwestia i potrzeba wiele chęci i zrozumienia żeby skoordynować działania na wszystkich frontach tak by zbudować sprawnie funkcjonujący system.

Od siebie mogę dopowiedzieć, że chyba najciekawsze jest to, że stając z boku i patrząc na niektóre działania w różnych sytuacjach do poprawy stanu naprawdę czasem niewiele potrzeba.
Nie raz spotkałam się z sytuacją gdzie poświęcając identyczny czas i taką samą energię można uzyskać odmienne skutki działania a ludzie mimo to świadomie wybierali działanie niekorzystne. Może za młoda jeszcze jestem i nie rozumiem czemu mając wybór ludzie pozwalają sobie świadomie wybierać gorzej. Przez takie wybory często wiele się psuje i nawet przy dobrych chęciach wdrożenia pozostają w sferze biurokracji.

konto usunięte

Temat: Kto może być Pełnomocnikiem ds. SZJ ?

Kto może być Pełnomocnikiem ds. SZJ ?
Każdy ? - na pewno ?
Jedno jest pewne, że to człowiek przede wszystkim powołany przez Najwyższe Kierownictwo organizacji i nie wiem kto pozwolił by sobie na żart wobec reprezentacyjnego dla firmy członka jej Kierownictwa. Interpretując postanowienia normy (bo niektórzy o tym zapomnieli) uważam osobiście:
Pełnomocnik to przede wszystkim menadżer, który musi umieć:
- planować i organizować pracę innym (np. planować audyty, szkolenia);
- delegować obowiązki;
- zarządzać projektami.
Konieczne są również zdolności interpersonalne i asertywność. Pełnomocnik to osoba pracująca z ludźmi. Są to ludzie funkcjonujący na różnych szczeblach organizacji (i poza nią). Trzeba więc ułożyć sobie stosunki z zarządem, z kierownikami poszczególnych działów, grupą audytorów wewnętrznych, konsultantami z firm zewnętrznych i o czym często się zapomina – również z szeregowymi pracownikami.
W teoretycznych rozważaniach posuwamy się niekiedy do absurdu także w niesłusznej ocenie jednostek certyfikujących świadczących przecież nie bez konsekwencji dla swojej marki usługi na rynku.
Oczami wyobraźni widzę jak w tym momencie "rodzi się gwiazda sprzątaczki" w roli Pełnomocnika. Nie mając nic przeciwko także innym zawodom myślę, że trochę kalamy własne gniazdo, które wolimy mieć wysprzątane przez kompetentną w tym osobę. Wielu uczestników tej grupy, a może i tego tematu chciałoby zostać Pełnomocnikiem SZJ. GENERALNIE - taki Pełnomocnik jakie jego Kierownictwo i nigdy odwrotnie bo za obopólną zgodą Pełnomocnik może przygotować się do objęcia równie potrzebnego i docenianego stanowiska sprzątaczki.
PS.
Skąd u Pani Angeliki ten obsesyjnie powtarzany slogan - "papierowy certyfikat". Jest to osiągnięcie przez firmę udokumentowanego, poddanego ocenie i zgodnego z normą poziomu jakościowego wyrobów lub usługi i jako takim możemy afiszować się nawet poprzez napis na czole każdego pracownika (czy papier nie jest tu lepszą formą ?)
Rozumiem dobrze, że Pani Angelika jest przeciwna tak naprawdę rankingowi "mam papier" - "nie mam papieru". Z racji wieku Pani nie może pamiętać rankingów dot. starej normy gdzie niektórzy próbowali czynić różnice z uzyskanych certyfikatów wg tej samej normy tylko innego modelu 9001, 9002, 9003 (kto pamięta ?). Jak wszystkie rankingi ma to swój koniec i bezzasadność. "TRUP" niech będzie "trupem" nie nam oceniać jego konwulsyjne drgawki póki istnieje, ma coś do zaoferowania a przede wszystkim ma KLIENTA którego zdanie trzeba brać pod uwagę.
Ideałem, którego nie potrafię sobie wyobrazić (chociaż znamy pkt. normy "ciągłe doskonalenie") było by gdyby każdy z pracowników był na swoim stanowisku Pełnomocnikiem nawet na stanowisku sprzątaczki - przestaniemy wtedy pomniejszać rolę wszystkiego co kojarzy się z jakością, nawet ten "papier" z którego póki co nic nie powinno wynikać a jeżeli już to ktoś ma lub nie, nie jest to nakazem a oceną często krzywdzącą bo okupioną kosztami nie koniecznie finansowymi.Jerzy Brańka edytował(a) ten post dnia 18.10.12 o godzinie 02:23

Temat: Kto może być Pełnomocnikiem ds. SZJ ?

Na pełnomocnika można wyznaczyć każdego. To decyzja Kierownictwa. Pytanie tylko na ile trafiona będzie to decyzja i jakie będą jej skutki.

Ciekawi mnie natomiast jak to jest z pełnomocnikami zewnętrznymi. Norma pisze, że pełnomocnik to członek kierownictwa organizacji a wiemy, że są firmy, które świadczą usługę outsorcingu obsługi systemi i roli pełnomocnika również. Co o tym sądzicie?
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Kto może być Pełnomocnikiem ds. SZJ ?

Ewelina Witkowska:
Na pełnomocnika można wyznaczyć każdego.
Nie, nie można :-(, chyba że będzie to jednocześnie powiązane z awansem do grona najwyższego kierownictwa. ;-)
Ciekawi mnie natomiast jak to jest z pełnomocnikami zewnętrznymi.
Mogą "odwalać" całą "robotę pełnomocnika", mogą być asystentem, doradcą, ale pełnomocnikiem ma być członek kierownictwa organizacji.
Norma pisze, że ..
Tak, tak w normie jest napisane.
Angelika Z.:
Może za młoda jeszcze jestem i nie rozumiem czemu mając wybór ludzie pozwalają sobie świadomie wybierać gorzej.
Cóż, z wiekiem dane jest nam zrozumieć chyba tylko niektóre wybory. ;-)))
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Kto może być Pełnomocnikiem ds. SZJ ?

Jerzy Brańka:
Dodałbym jeszcze, że musi być odważny. ;-) Pełnomocnik powinien także mieć autorytet tak u właściciela, zwierzchnika, kadry jak i u szeregowych pracowników.

Trzeba mieć "cojones", żeby powiedzieć przełożonemu, że tutaj jest dla niego karta niezgodności i że ma czas np: do końca tygodnia przekazać raport z działań naprawczych? korygujących? zapobiegawczych?

Trzeba mieć duże "cojones" żeby, kiedy słyszy się od właściciela firmy który nas zatrudnia, "ale ja się z tym nie zgadzam", OK, w takim razie ja to zostawiam w dokumentacji poauditowej i niech rozstrzyga auditor z firmy certyfikującej.

W firmie prywatnej pełnomocnik powinien być osobą, której właścicielowi nie opłaca się zwolnić (sprawy szantażu pomijam).

W firmie państwowej pełnomocnik nie powinien być zatrudniany przez swojego szefa, tylko przez zwierzchników szefa, wtedy ma szanse na "normalne" funkcjonowanie, cokolwiek to "normalne" znaczy.
Michał Schulz

Michał Schulz Specjalista ds.
systemów
zarządzania,
Makromor Sp. z o.o.

Temat: Kto może być Pełnomocnikiem ds. SZJ ?

Ewelina Witkowska:
Ciekawi mnie natomiast jak to jest z pełnomocnikami zewnętrznymi. Norma pisze, że pełnomocnik to członek kierownictwa organizacji

W razie wątpliwości są jeszcze oficjalne interpretacje Komitetu Technicznego 176
"Can a person who is independent of the organization’s management (e.g. a consultant) undertake the role of management representative."
Odpowiedź "No".
Więcej tego jest np. w dokumencie "ISO/TC 176/SC 2 Listing of Approved Interpretations against ISO 9001:2008" - http://isotc.iso.org/livelink/livelink/open/tc176SC2pu...
Jerzy Brańka:
Dodałbym jeszcze, że musi być odważny. ;-)
Święte słowa. To musi być ktoś, kto ma coś do powiedzenia w firmie. Niestety nader często przedstawiciel kierownictwa / pełnomocnik to "ten od papierów"Michał Schulz edytował(a) ten post dnia 18.10.12 o godzinie 21:34



Wyślij zaproszenie do