konto usunięte

Temat: "materiały urzędowe" - prośba o komentarz

Szanowni Państwo,

przy okazji zbierania materiałów dotyczących "ponownego wykorzystania informacji z sektora publicznego" postanowiłem się przyjrzeć problematyce "materiałów urzędowych", które - jak wiadomo - nie są przedmiotem prawa autorskiego na podstawie art. 4 ust. 2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Jest Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 września 2001 r. (sygn. akt IV CKN 458/00), który uznał, że materiałem urzędowym będzie "to, co pochodzi od urzędu lub innej instytucji państwowej, bądź dotyczy sprawy urzędowej, bądź powstało w rezultacie zastosowania procedury urzędowej".

Szukam teraz argumentów, które storpedowałyby całkowicie pewne wnioski, jakie mogą potencjalnie wynikać z szybkiego zestawienia pewnych spostrzeżeń, a które mogą mieć znaczenie zarówno dla zamawiających, dostawców, jak i całego społeczeństwa. Liczę, że może na tym forum takie argumenty mogą się pojawić.

Skoro materiał urzędowy nie jest przedmiotem prawa autorskiego, to kluczowe pytanie brzmi: czy postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego jest "procedurą urzędową" - o której mowa w wyroku SN. Jeśli tak, to efekt zastosowania tej procedury nie jest przedmiotem prawa autorskiego (Prawo zamówień publicznych o prawie autorskim wspomina raz wprost, raz przy okazji licencji na oprogramowanie, ale to są tylko "mgliste wyjątki").

Urzędowe dokumenty, materiały, znaki i symbole w orzecznictwie sądów administracyjnych
http://prawo.vagla.pl/node/8236

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 26 września 2001 r. (sygn. akt IV CKN 458/00)
http://prawo.vagla.pl/node/8237

Proszę wybaczyć za tak postawione pytanie, które wiele osób może uznać za wręcz obrazoburcze, ale: czy uważacie Państwo, że program komputerowy może być "materiałem urzędowym" w rozumieniu prawa autorskiego? Odpowiedź na to pytanie może mieć dość istotne znaczenie dla całej praktyki udzielania zamówień publicznych:
http://prawo.vagla.pl/node/8218#comment-13118

konto usunięte

Temat: "materiały urzędowe" - prośba o komentarz

może uznać za wręcz obrazoburcze, ale: czy uważacie Państwo, że program komputerowy może być "materiałem urzędowym" w rozumieniu prawa autorskiego? Odpowiedź na to pytanie może

Zależy - jeżeli został "wytworzony" przez urząd, to byłbym skłonny tak twierdzić. Ale jeżeli przez urząd jest tylko wykorzystywany/zamawiany (licencja) to już nie.

konto usunięte

Temat: "materiały urzędowe" - prośba o komentarz

Przyznam, że nie wiem czy mam się prawo w ogóle wypowiadać -bo Pan Piotr jest dla mnie jednym z naszych prawnych Guru-ale jako NIEprawnik pozwolę sobie na interpretację od troszkę innej strony stworzoną.

Przy zastosowaniu np dialogu konkurencyjnego-gdzie wykonawcy mogą zaproponować bardzo innowacyjne rozwiązanie podlegające ochronie czy to patentowej czy na zasadzie praw autorskich- wtedy właśnie części specyfikacji może przecież być objęta ochroną wynikającą z odpowiednich ustaw (prawa autorskie, ochrona własności intelektualnej czy np topografia układów scalonych)-nawet pomimo braku wcześniejszego zgłoszenia patentów przez wykonawcę proponującego rozwiązania (to jest kwestia ciekawa i do przemyślenia-kto będzie wtedy właścicielem ewentulanego patentu). Jeżeli urząd stworzył powiedzmy specyfikację tak nową, innowacyjną i inną że może ona być objęta ochroną praw autorskich (np w specyfikacji na sprzęt laboratoryjny wymyślamy nowe urządzenie, ktore ma być dopiero stworzone przez wykonawcę) to też czemu nie. Przecież książki wydawane przez urzędy jako pomoce w zakresie tematu w którym dany urząd pracuje (np nasz komentarz do pzp) są objęte prawem autorskim-pomimo darmowej dystrybucji... Można się poważnie zastanowić czy przypadkiem większość opinii urzędowych, interpretacji i innych dokumentów noszących znamiona jakiejś indywidualności, odrębności i wreszcie twórczej pracy osób tworzących je nie będzie podlegać ochronie prawnej-inną kwestią jest fakt że na pewno nie będzie społecznego przyzwolenia na pobieranie za takie dokumenty korzyści majątkowych. W związku z faktem, że dokumenty takie powstają w trybie normalnej pracy urzędów, owszem powinny podlegać one ochronie ustawowej (ale z uporem maniaka powtórzę, ze tylko wtedy kiedy spełnione są przesłanki ustawowe do ochrony prawnoautorskiej-bo nie każdy dokument je spełni przecież) ale ograniczonej o korzyści majątkowe czyli majątkowe prawa autorskie. Jeżeli ktoś wyda komentarz powiedzmy dyplomatycznie, że"przepisany" z tego urzędowego to przecież urząd jako wydawca komentarza będzie miał prawo wystąpić na drogę sądową o zaprzestanie naruszania jego praw autorskich i oskarżyć takiego delikwenta o plagiat. Będzie miał prawo żądać zadośćuczynienia ale NIE będzie miał prawa żądać odszkodowania bo sam szkód z tego tytułu nie poniósł (w końcu komentarz dostępny był bezpłatnie)....

Jak dla mnie - orzekanie z góry że WSZYSTKIE materiały/dokumenty urzędowe jest POMYŁKĄ...

Może trochę zagmatwałem, może troszkę namieszałem ale taka jest moja opinia... i z racji tego, że pewnie w jakimś aspekcie twórcza ona jest to ochronie prawnej podlega ;).
Pozdrawiam serdecznie i cieszę się, że taka znakomitość zawitała do naszej grupy.Bartłomiej Szpilarski edytował(a) ten post dnia 19.12.08 o godzinie 08:25
Marzena Ordysińska

Marzena Ordysińska radca prawny,
członek Krajowej
Izby Odwoławczej

Temat: "materiały urzędowe" - prośba o komentarz

Skoro materiał urzędowy nie jest przedmiotem prawa autorskiego, to kluczowe pytanie brzmi: czy postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego jest "procedurą urzędową" - o której mowa w wyroku SN.

Nie – postępowanie o udzielenie zamówienia nie jest procedurą urzędową. Jest sposobem zawarcia umowy.
Fakt, że część postępowań o udzielenie zamówienia na podstawie Prawa zamówień publicznych prowadzona jest w ,,urzędach” (są jeszcze zamawiający sektorowi i inne podmioty), nie powoduje, że procedura ta staje się ,,urzędowa”. Ma taki sam charakter, jak nabycie w księgarni (bez zastosowania Prawa zamówień publicznych, do 14 000 euro) przez zamawiającego 1 książki – czyli jest to zwyczajna umowa sprzedaży (jeżeli wartość zamówienia byłaby większa, na gruncie Prawa zamówień publicznych byłaby to ,,dostawa”, ale nie ma to żadnego wpływu na charakter procedury).

Poza tym, moim zdaniem, w wyniku postępowania o udzielenie zamówienia nic ,,nie powstaje” – zasadniczo jedynym efektem jest zawarcie umowy (do tego zmierza cała procedura); realizacja umowy odbywa się poza obszarem zainteresowania Prawa zamówień publicznych.
Marcin Ludziejewski

Marcin Ludziejewski Zamówienia publiczne
- praktyk,
szkoleniowiec i
hobbysta zp

Temat: "materiały urzędowe" - prośba o komentarz

Marzena Ordysińska:
Poza tym, moim zdaniem, w wyniku postępowania o udzielenie zamówienia nic "nie powstaje” – zasadniczo jedynym efektem jest zawarcie umowy (do tego zmierza cała procedura); realizacja
umowy odbywa się poza obszarem zainteresowania Prawa zamówień

publicznych.
Z pozostałą częścią wypowiedzi zgadzam się w 100% - z cytowaną nie! Już tłumaczę dlaczego. Chodzi głównie o etap negocjacji i oferty wstępne dla trybów negocjacyjnych (NZO, DK i
NBO). Jeśli Zamawiający nie wie dokładnie jaki ma być finalny efekt, czy jaką technologię ma zastosować, to Wykonawcy w ofertach wstępnych przedstawiają jakąś własną koncepcję - i moim zdaniem tu powinny wejść prawa autorskie. Powstaje "dzieło"
umysłu ludzkiego a Wykonawca robi to za "friko". Później powstaje
z tego dokument urzędowy czyli SIWZ. Powiecie zaraz, że to wynika
ze specyfiki tych trybów. Tak, tym nie mniej jest to dzieło koncepcyjne i niejednokrotnie nowatorskie - powinno być zatem chronione prawami autorskimi!
To tyle na ten temat z mojej strony.
Ha, czyli myślę podobnie jak Pan Bartek S. (dopiero teraz zauważyłem, że moja wypowiedź nie jest wcale taka odkrywcza) ;)))Marcin Ludziejewski edytował(a) ten post dnia 16.12.08 o godzinie 21:52
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: "materiały urzędowe" - prośba o komentarz

Marzena Ordysińska:
Skoro materiał urzędowy nie jest przedmiotem prawa autorskiego, to kluczowe pytanie brzmi: czy postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego jest "procedurą urzędową" - o której mowa w wyroku SN.

Nie – postępowanie o udzielenie zamówienia nie jest procedurą urzędową. Jest sposobem zawarcia umowy.
Fakt, że część postępowań o udzielenie zamówienia na podstawie Prawa zamówień publicznych prowadzona jest w ,,urzędach” (są jeszcze zamawiający sektorowi i inne podmioty), nie powoduje, że procedura ta staje się ,,urzędowa”.
Jeśli jednak dobrze zrozumiałem intencję autora wątku , to chodzi mu raczej o to, czy materiały konieczne do przeprowadzenia postępowania wg PZP w związku z koniecznością ich upublicznienia stają się automatycznie dobrem publicznym, czyli - czy każdy z nich może korzystać do woli.

Przyznam, że tak postawione zagadnienie jest i dla mnie nurtujące, ponieważ zdarza mi się, że widzę np. kopie napisanych przeze mnie specyfikacji (po drobnych redakcyjnych, głównie liczbowych poprawkach) u podmiotów, z którymi nigdy nie współpracowałem. Spotkałem się również z czymś takim, że Zamawiający zażądał ode mnie udostępnienia całej mojej metodologii (oprogramowania do wykonywania obliczeń, mniejsza o branżę), żeby udostępnić ją, oczywiście nieodpłatnie, wszystkim potencjalnym Wykonawcom. Powoływał się przy tym na wymaganą w PZP jawność postępowania i metodologii obliczeń (nie chcąc zauważyć, że jest ona ograniczona do jawności punktacji oceny ofert).
Andrzej Wybranowski

Andrzej Wybranowski contracts manager,
radca prawny

Temat: "materiały urzędowe" - prośba o komentarz

Wg mnie, z punktu widzenia art. 4 ustawy o pr. aut. i pr. pokr., trzeba jedynie odpowiedzieć na pytanie nie o to czy procedura jest "urzędowa" czyli administracyjna, ale o to czy materiały, które „wychodzą” (patrz niżej pkt. 2) od Zamawiającego, np. w trakcie postępowań cywilnoprawnych czy administracyjnych, są urzędowe. A zatem również: czy materiały wychodzące od Zamawiającego w trakcie postępowań o udzielenie zamówienia w ramach PZP są materiałami urzędowymi w rozumieniu art. 4 ustawy o pr. aut. i pr. pokr.
Już bez odpowiadania na powyższe pytanie można stwierdzić, że przedmiot umowy, który zamawiający nabywa w ramach zamówień, nie „wychodzi” od Zamawiającego i dlatego nie ma zastosowania art. 4 ustawy o prawie autorskim do tych przedmiotów umów.

Odnośnie samego pytania, to wg mnie:

1) Zagadnienie dotyczy „jednostek urzędowych”, tj. jednostek administracji publicznej w szerokim rozumieniu, a więc nie podmiotów prywatnych, które czasem również zobowiązane są do stosowania PZP, w szczególności część tzw. „sektorówki”.
2) Wg mnie, do ustalenia, że mamy do czynienia z dokumentem urzędowym, muszą być spełnione dwie przesłanki: ustawa musi nałożyć obowiązek stworzenia dokumentu przez jednostkę i następnie jednostka musi stworzony dokument zastosować np. udostępnić Specyfikację na stronie internetowej. Nie jest istotne wg mnie czy jednostka posłuży się osobą trzecią do stworzenia dokumentu.
3)Jeżeli jednostka urzędowa np. udostępnia specyfikację - to wg mnie jej treść nie podlega żadnej ochronie prawno-autorskiej. Dopóki jednostka nie udostępni takiej specyfikacji, to co do zasady jej treść podlega ochronie, chyba że wykorzystywana jest specyfikacja wcześniej udostępniona prze tą lub inną jednostkę urzędową, albo te fragmenty specyfikacji, które jeszcze nie były udostępniane, nie posiadają cech utworu. Można by się zastanawiać czy pisemne zatwierdzenie specyfikacji przez kierownika zamawiającego, przed jej zastosowaniem, powoduje, że taka specyfikacja staje się dokumentem urzędowym. Chyba jednak nie, bo zatwierdzenie ma charakter wewnętrzny i nie jest w 100% pewne, że właśnie ta specyfikacja zostanie zastosowana.

Uwzględniając powyższe:
Panie Krzysztofie: wg mnie, jeżeli przygotował Pan specyfikację i jeżeli następnie została ona udostępniona przez jednostkę administracji publicznej w ramach procedur PZP, to przestała być ona chroniona prawem autorskim.
W takiej sytuacji pozostaje przede wszystkim roszczenie z tytułu naruszenia dóbr osobistych, ewentualnie z ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (wszystko zależy od konkretnego stanu faktycznego).

Przyznam, że powyższe tezy bez gruntownego zbadania tematu - ktoś ma inne pomysły lub widzi jakieś błędy w rozumowaniu?

pozdrawiam

konto usunięte

Temat: "materiały urzędowe" - prośba o komentarz

No ja widzę sprzeczność w Twojej wypowiedzi-raz piszesz, że SIWZ jest dokumentem urzędowym, raz że nie jest... co do samej SIWZ -dopiero fakt jej "wyjścia na zewnątrz" plasuje ją w grupie dokumentów powiązanych w jakiś sposób z daną jednostką, dla osób z zewnątrz. Dla samego urzędu-postępowanie może być unieważnione zanim SIWZ zostanie opublikowana-i wtedy będzie oficjalnym dokumentem podlegającym archiwizacji, ale nikt nigdy na zewnątrz o niej nie usłyszy. Rozpatrując dalej Twoją wypowiedź, zgodnie z Twoim rozumowaniem SIWZ "sektorowców" nie jest dokumentem urzędowym-a zatem podlega ochronie prawnoautorskiej, natomiast SIWZ urzędu administracji nie będzie podlegać takiej ochronie-czyżby sprzeczność i nierówność w traktowaniu autorów SIWZ?

Moja opinia jest taka-siwz owszem może zawierać elementy podlegające ochronie prawnoautorskiej, patentowej etc, ale należy jasno stwierdzić, że będą to tylko niektóre elementy-tylko i wyłącznie te spełniające kryteria opisane w odpowiednich ustawach (myślę tutaj o bardzo indywidualnych i odkrywczych opisach przedmiotu zamówienia). Pozostałe elementy są tylko spełnieniem ustawowych wymogów co do procedury zawarcia umowy...
Andrzej Wybranowski

Andrzej Wybranowski contracts manager,
radca prawny

Temat: "materiały urzędowe" - prośba o komentarz

Hej

Dzięki za odpowiedź.

Póki co Twoje argumenty nie przekonały mnie (aczkolwiek jutro podpytam osoby w temacie jak Zamawiający podchodzą do zagadnienia poniżej pod lit. b):
a) zgadza się - SIWZ raz jest dokumentem urzedowym, a raz nie jest. Zależy od tego jaki Zamawiający go tworzy i stosuje: jeżeli jednostka administracji publicznej, to jest urzędowy. Część (a więc nie cała) sektorówki to prywatne podmioty, nie będące częścią administracji publicznej, a więc dokumenty przez nich tworzone i stosowane nie są urzędowymi. Art. 4 ustawy o prawie autorskim... wyraźnie mówi o dokumentach urzędowych. Paniętać należy, że art. 4 jest wyjątkiem od ogólnej zasady tej ustawy, że utwory podlegają ochronie. Uwzględniając zatem zasadę, że wyjątki należy interpretować w sposób ścisły, to próba rozszerzenia dokumentu urzędowego na dokumenty tworzone i stosowane przez podmioty prywatne, jest, wg mnie, nie do zaakceptowania.
b)co do unieważnienia postępowania przed udostępnieniem SIWZ: po pierwsze powstaje problem czy w ogóle obowiązek stworzenia SIWZ powstał (np gdy unieważniono powstępowanie w trybie p. ograniczonego jeszcze przed upływem składania wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu)- dla mnie nie jest to oczywiste. Z resztą, czy Zamawiający będzie tylko dysponował stworzonymi przez siebie dokumentami , które będą miały mu posłużyć za SIWZ czy też będzie miał już gotową SIWZ, wszystkie te dokumenty, wg mnie, stają się jawne (por. art. 96 ust. 3 PZP + komentarz UZP do tego artykułu, w którym mowa o konieczności udostępniania wszelkich dokumentów wewnętrznych Zamawiającego dot. postępowania, a więc, wydaje się, również przygotowanej SIWZ czy przygotowanych fragmentów SIWZ). Innymi słowy projekt SIWZ, z momentem unieważnienia, należałoby potraktować jako załącznik do protokołu i jednocześnie od tego dnia go udostępniać. Tym samym moment unieważnienia powoduje, że projekt SIWZ czy inny dokument, stworzony przez Zamawiającego będący później podstawą do stworzenia SIWZ (np. sam szczegółowy opis przedmiotu zamówienia) staje się dokumentem urzędowym i ewentualna twórcza jego treść jest wyłączona spod prawno-autorskiej ochrony.

konto usunięte

Temat: "materiały urzędowe" - prośba o komentarz

Apropos sektorówki- pamiętaj, że podmioty niepubliczne zobowiązane do stosowania PZP wykonują zadania publiczne i właśnie dlatego stosują pzp ;). Co do dalszej części- masz owszem rację z przetargiem ograniczonym i jego unieważnieniem przed stworzeniem siwz. W przypadku kolejnej części wypowiedzi nie mogę się zgodzić- fakt, że jakiś dokument/dzieło, używany jest przez urząd/podmiot zobowiązany do stosowania pzp w celu przygotowania postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, nie decyduje o zniesieniu ochrony prawnoautorskiej/patentowej w stosunku do danego rozwiązania...

Ale tak przywołując samego siebie do porządku- troszkę odeszliśmy od pierwotnego tematu dyskusji a także mocno odchodzimy od wypracowanego przez grupę zdania: postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego jest sposobem zawarcia umowy a nie procedurą urzędową i przytoczone przez p. Waglowskiego orzeczenia są troszkę obok zainteresowań tej grupy ;)
Andrzej Wybranowski

Andrzej Wybranowski contracts manager,
radca prawny

Temat: "materiały urzędowe" - prośba o komentarz

Rzeczywiście odeszliśmy od tematu, ale jeszcze tylko jedna kwestia.

Na moje oko zadania publiczne wykonywane przez podmioty prywatne należałoby taktować jako zadania, których obowiązek wykonania nakłada ustawa lub organ administracji publicznej w drodze porozumienia administracyjnego z tym podmiotem prywatnym. Zatem podmiot prywatny, który zmuszony jest stosować PZP, bowiem np chce wybudować elektrociepłownię, wcale nie ma obowiązku zbudowania tej elektrociepłowni.
A więc niekoniecznie mamy do czynienia z realizacją zadania publicznego przy zamówieniach sektorowych :)

pozdrawiam

konto usunięte

Temat: "materiały urzędowe" - prośba o komentarz

Andrzej Wybranowski:
A więc niekoniecznie mamy do czynienia z realizacją zadania publicznego przy zamówieniach sektorowych :)


ekh... i właśnie dlatego należy patrzeć na całość "administratywistki" a nie na parę wybranych przepisów...

1) Jeżeli podmiot jest zobowiązany do stosowania pzp jako sektorówka to jest tego postępowania jakiś powód

ergo

2) ma publiczne pieniądze

ergo

3)ustawa o finansach publicznych nakłada pewne rygory wykonywania wydatków z finansów publicznych

ergo

4) podmiot ma obowiązek (sam na siebie go nałożył przez zawarcie porozumienia i wzięcie do ręki publicznej kasy) wybudowania wspomnianej wyżej elektrociepłowni albo zestaw NIK+prokuratura się kłania ;)
Andrzej Wybranowski

Andrzej Wybranowski contracts manager,
radca prawny

Temat: "materiały urzędowe" - prośba o komentarz

widzę, ze się nie poddajesz :)
Masz błędne pojęcie temat tego skąd mogą brać się pieniądze na np. wybudowanie elektrowni - podmiot po prostu te pieniądze może mieć i nie dostaje ich wtedy z zasobów panstowych czy samorządowych, a w związku z tym nie realizuje żadnego zadania publicznego i nie dysponuje środkami publicznymi.

Podam kolejny przykład, tym razem z komentarza:
"wytwórca ciepła kupuje akcje innego wytwórcy ciepła po to, aby docelowo połączyć te dwie firmy i wykorzystać efekt synergii".

Czy zadaniem publicznym jest kupowanie przez podmiot prywatny akcji innego podmiotu prywatnego (spółki)? Który przepis tak stanowi?
Gdybyś rozpatrzył przykłady zastosowania art. 132, to powinieneś dojść do wniosku, że zakres zadań realizowanych na podstawie art. 132 PZP nie pokrywa się z zadaniami publicznymi !

A propos pieniędzy publicznych.
Zapewne chodzi Ci o środki publiczne.
Problem w tym, że środki publiczne są zdefiniowane w powołanej przez Ciebie ustawie - i na prawdę nie jestem w stanie znaleźć podstawy, która pozwala na stwierdzenie, że środki własne wydane przez przedsiębiorcę budującego elektrownie są publiczne, a właściwie stały się publicznymi, w momencie ... no właśnie kiedy?

Reasumując, sparafrazuję twoją wypowiedź:
"ekh... i właśnie dlatego należy patrzeć na całość regulacji dotyczących danej problematyki, a nie na parę wybranych przepisów z administracji..." ;)

konto usunięte

Temat: "materiały urzędowe" - prośba o komentarz

Radzę zerknąć do art. 3 PZP-o tym mówię cały czas i tutaj mowa o dysponowaniu środkami publicznymi - i o takich podmiotach cały czas mówię/piszę, ale być może nie wyraziłem się jasno i przez to był dryf z tematu ... ale odbiegamy na serio daleko od tematu głównego i robi się to tak zagmatwane, że zaraz będę musiał to sobie rozrysować ;). Dziękuję za dyskusję i pozdrawiam
Andrzej Wybranowski

Andrzej Wybranowski contracts manager,
radca prawny

Temat: "materiały urzędowe" - prośba o komentarz

na prawdę sądzisz, że swoje wypowiedzi skonstruowałem bez znajomości art. 3 ? ;)

no ale może coś przeoczyłem - co ma być takiego w art. 3, co potwierdzałoby którąkolwiek z Twoich tezy niezgodną z którąkolwiek z moich tez?

konto usunięte

Temat: "materiały urzędowe" - prośba o komentarz

Andrzej Wybranowski:
na prawdę sądzisz, że swoje wypowiedzi skonstruowałem bez znajomości art. 3 ? ;)

tak sądzę...
Andrzej Wybranowski

Andrzej Wybranowski contracts manager,
radca prawny

Temat: "materiały urzędowe" - prośba o komentarz

a dlaczego?
Dominika F.

Dominika F. Specjalista ds.
Przetargów

Temat: "materiały urzędowe" - prośba o komentarz

Tak się przyglądam tej rozmowie.... i tak sobie myślę niewinnie, że nie warto robić kwadratowych jaj skoro są okrągłe :)
A poważnie: moim zdaniem, program komputerowy powstały na skutek podpisania umowy w postępowaniu o zamówienie publiczne nie jest dokumentem urzędowym. Postępowanie o zamówienie publiczne kończy się w momencie podpisania umowy. Informacje zawarte w umowie, które zawierają opisy dot. przedmiotu umowy można opatrzyć klazulą odpowiednich zapisów prawa autorskiego. A nawet na etapie oferty przetargowej, zapisy dot. dokładnej charakterystyki przedmiotu zamówienia można zastrzec na podstawie art. 8 ust. 3 ustawy Pzp.

Pozdrawiam serdecznie

konto usunięte

Temat: "materiały urzędowe" - prośba o komentarz

Dominika F.:
Tak się przyglądam tej rozmowie.... i tak sobie myślę niewinnie, że nie warto robić kwadratowych jaj skoro są okrągłe :)
A poważnie: moim zdaniem, program komputerowy powstały na skutek podpisania umowy w postępowaniu o zamówienie publiczne nie jest dokumentem urzędowym. Postępowanie o zamówienie publiczne kończy się w momencie podpisania umowy. Informacje zawarte w umowie, które zawierają opisy dot. przedmiotu umowy można opatrzyć klazulą odpowiednich zapisów prawa autorskiego. A nawet na etapie oferty przetargowej, zapisy dot. dokładnej charakterystyki przedmiotu zamówienia można zastrzec na podstawie art. 8 ust. 3 ustawy Pzp.

Pozdrawiam serdecznie


kolejny rozsądny głos praktyka w dyskusji...
Dominika F.

Dominika F. Specjalista ds.
Przetargów

Temat: "materiały urzędowe" - prośba o komentarz

dziękuję ...

Następna dyskusja:

Komentarz do Ustawy Prawo Z...




Wyślij zaproszenie do