Temat: Czy taką osobę można nazwać wspólnikiem? Jeśli nie to kim?

Przyjaciel ma firmę założoną rok temu. Formalnie jest II właścicieli On i jego znajomy, jednak jak WY określilibyście taką postawę wspólnika i co polecilibyście na jego miejscu?

- Od roku maksymalny czas jaki poświęcil na działania firmy to 1 dzień w tygodniu
- Ważniejsza jest np. siłownia niż zaległość do zrealizowania np w sprawie oferty
- W weekendy nie pracuje
- Jest na etacie w innej firmie, więc po pracy w domu dał sobie sam termin że może pracować max 2h dzinnie nie więcej
- Nie ma pomysłów na rozwoj i funkcjonowanie
- Twierdzi, że nie może się przepracowywać bo to grozi śmiercią
- Jeśli żona stwierdzi iż ona chce z nim wyjść to jest to istotniejsze
- Ustalony harmonogram działań z jego strony zawsze jest przesunięty o co najmniej tydzień mimo ustalenia zadań na cały miesiąc
- Wszelkie działania i ustalenia musi podejmować moj przyjaciel a nie jego wspólnik

Co zrobić z taką osobą? Moim zdaniem wspólnik jako właściciel firmy nie limituje sobie godzin pracy i nie ma dla niego świąt czy weekendów skoro dąży do rozwinięcia firmy?

A jakie jest Wasze zdanie?

Temat: Czy taką osobę można nazwać wspólnikiem? Jeśli nie to kim?

Dokładnie miałem tak przez dwa lata
Skończyło sie w sumie przez to że zlecający mi projekty się zdenerwowali i powiedzieli że bedzie współpraca kontynuowana tylko ze mną i teraz mam tak ... zadania grube i duże koordynuję tak żeby mieć PRACOWNIKÓW na konkretne zadanie ... decyzje podejmuję SAM ... jest BEZAWARYJNIE ... więcej KASY dla MNIE... jestem SZCZĘŚLIWSZY, SPOKOJNIEJSZY i mniej mam kłopotów z wadami dokumentacji ... no i mam sporo wolnego czasu ;)

dokładnie tak jak piszesz i jak by o tą samą osobę chodziło ... polecam każdemu. Choć też ciężko czasem w to uwierzyć to tańszym rozwiazaniem jest wziać sobie pracownika niż mieć wspólników

Temat: Czy taką osobę można nazwać wspólnikiem? Jeśli nie to kim?

Jeśli wartością wniesioną do spółki przez tego wspólnika ma być jego praca i zaangażowanie, to ja bym się nie zastanawiał...