Temat: Sprzedam ideę

Witam,

często z praktyki i obserwacji wynika idea, której realizacja może przynieść niezłe zyski. Nie jest jednak jeszcze objęta patentem, zastrzeżeniem wzoru czy inną ochroną. Jak postąpić? Czy i gdzie znależć chętnych do ewentualnej współpracy? Jak uniknąć oszustów?

Czytam wiele tematów na "forach". Ludzie często zamiast sprzedać idei wymagają prostego doradztwa w wykonaniu planu biznesu. Wydaje im się, że coś da efekt i chcą natychmiast zaczynać.

Ale co z takimi, którzy na prawdę coś wymyślili? Często nie mają kasy i nie są w stanie chronić swojego pomysłu.

Propozycje?

konto usunięte

Temat: Sprzedam ideę

Januszu,

Ciężko może być Ci sprzedać ideę. Tym bardziej ciężko będzie ją opatentować. Prawo autorskie dotyczy dzieła, utworu. Idea... cóż, możesz ją zachować dla siebie lub zainspirować kogoś swoim pomysłem, czy nawet gotowym dziełem. Jednocześnie różne osoby, żyjące w zupełnie różnych środowiskach, mogą wpaść na ten sam pomysł w danej chwili. Do tego wszystkiego ów pomysł w jednym środowisku może się sprawdzić, w innym zupełnie nie wypalić. I co z wkładem własnym "realizatora" takiej kupionej idei? Jak go wyliczyć, jak go ocenić? Ile przy realizacji pozostanie jeszcze Twojej idei, a na ile będzie to modyfikacja realizatora, wymuszona realiami?

Wiesz... Wpadłem na świetny pomysł - chciałem sprzedawać buty w Afryce. Zatrudniłem dwóch handlowców. Pojechali niezależnie od siebie – każdy z nich opracował dla mnie raport. Jeden napisał - szefie, straszny rynek, tutaj się nic nie da sprzedać, wszyscy tu chodzą bez butów... Raport drugiego był zupełnie inny. Napisał - szefie, cudowny pomysł, cudowny rynek, wszyscy tu chodzą bez butów!

Jak pokazuje ten wymyślony przykład idea może być świetna, ale niestety o jej powodzeniu decydować będzie wiele czynników, a rola realizatora bywa czasem cenniejsza od samej idei. Jak więc ustalicie warunki współpracy? Czy Ty, jako pomysłodawca będziesz zbierał laury? Czy wykonawca? Czy może podzielicie się zyskami po połowie?

Wiele, bardzo wiele aspektów do poruszenia. W każdym bądź razie, liczę na ciekawą dyskusję... choć ta... kurcze, będzie już częściowym podkradaniem Twojej idei sprzedaży idei...

Temat: Sprzedam ideę

Wszystko o czym piszesz włącznie z historyjką z poradnika młodego marketingowca znam. A jednak na przykład za tak wyszydzanych czasów "komuny" zakład pracy płacił pracownikom za tak zwane pomysły racjonalizatorskie. Jeszcze nie wynalazek, ale pożytki już są. Czekam na napraadę nowatorskie podpowiedzi.

konto usunięte

Temat: Sprzedam ideę

Uważam, że każda informacja zwrotna, nawet ta znana z "poradnika młodego marketingowca", może być cenną składową udzielonych podpowiedzi. Całość podpowiedzi może jednocześnie przyczynić się do zbudowania cennej idei, którą uczestnicy dyskusji stworzą wspólnie i zupełnie bezinteresownie. I ja zatem czekam, obserwując wątek...

konto usunięte

Temat: Sprzedam ideę

Jeżeli mam pomysł to pozostaje pytanie co z nim chcę zrobić. Jeżeli ma być ideą dla idei, to mogę go wypuścić w świat. Jeżeli jest dobry to za chwilę znajdzie się ktoś kto wymyśli jak ludzkość może z niego skorzystać i na pewno przekuje to w pieniądze.
Jeżeli mam pomysł, a nie mam pieniędzy to szukam tego czego nie mam.
Aniołowie biznesu
Konkursy
Inwestorzy
a prawnik może doradzi jak się zabezpieczyć na wypadek jakby zaufany inwestor nie był zaufanym inwestorem.
Druga wersja to zmiana punktu widzenia. Jeżeli ja mam pomysł i wiem jak go zrealizować to mogę być potrzebny temu kto wykłada pieniądze. Tak powstał Open Finance. Ktoś miał pomysł i doświadczenie, a ktoś inny pieniądze. Potrafili sobie zaufać i zrobili wielki biznes.

Następna dyskusja:

Sprzedam mieszkanie dwupoko...




Wyślij zaproszenie do