Temat: Ograniczenie kosztów ZUS o połowę.
Prześledziłam całą dyskusję. Zawsze znajdą się przeciwnicy i zwolennicy tematu. Kwestia ustalonej hierarchii wartości i zasad -tu biznesowych.
Ja akurat popieram Szczepana- nie dlatego, że sama jestem młodym przedsiębiorcą, dla którego zaoszczędzony kapitał można zainwestować w rozwój i który jeszcze nie patrzy ŚLEPO przez pryzmat wartości niematerialnych i który wbrew pozorom wcale nie utożsamia polityki biznesowej na poziomie "nachapać się" dużą łyżką i szybko.
Akurat wszelkie popisy erudycyjne i szkalowanie pomysłów wywarły na mnie odwrotny oddźwięk...
Popieram Pana za obycie w prawie i zgrabne poruszanie się w nim.
Prawo tworzy się dla nas (!) A prawda jest taka, że "skrupuły" w wielu przypadkach są wprost niewymierną wartością właśnie dla tych nieświadomych i mało zdeterminowanych, ponieważ lepiej swoją niewiedzę tłumaczyć tym, że coś jest Złe i kysz niedobre.
Po co ta nagonka ?
Pomysł z pracą nakładczą, leasingiem personelu- kapitalny!
Może niektórym warto by było zasugerować kampanie społeczną na rzecz US i ZUS- pod wzniosłym hasłem "Razem podnieśmy nasze emerytury"?
Ble ble ble. Kto będzie chciał fajną emeryturę zainwestuje w odpowiedni filar albo inne produkty finansowe... i to być może pieniądze, które zaoszczędził dzięki akrobacjom w polskim prawie.
Strasznie by to było szlachetne. Mesjanistyczna rola predestynowanych do zbawiania podatników.. ha ha... Bosko!
Pozdrawiam Pana Szczepana!
Magdalena D. edytował(a) ten post dnia 19.09.08 o godzinie 19:09