konto usunięte

Temat: Dobry, lepszy, najlepszy, Wrocław.

A gdyby wybrać coś co Wrocławian odróżnia (na plus) od innych - to co by to było?
W końcu znani jesteśmy z np. uprzejmości - może warto to promować? (Na pewno warto)

Małe, ale czasem ważne, rzeczy mogą nie być oczywiste dla innych - no i ludzi ciągle przybywa, niech zdobywają dobre nawyki.

Chciałbym zaproponować taką akcję, abyśmy wpisywali swoje pomysły, jak nasze miasto może być jeszcze lepsze nami/ludźmi, nie tylko infrastrukturą.
Niech to będą proste sprawy - nic wielkiego, tak aby każdy mógł to robić, albo robić jeszcze lepiej.


Na początek niech będzie:
Jesteśmy kulturalni i pomocni na drogach.

To co? Pomożecie? No. :)

konto usunięte

Temat: Dobry, lepszy, najlepszy, Wrocław.

Artur S.:
A gdyby wybrać coś co Wrocławian odróżnia (na plus) od innych - to co by to było?
W końcu znani jesteśmy z np. uprzejmości - może warto to promować? (Na pewno warto)

Małe, ale czasem ważne, rzeczy mogą nie być oczywiste dla innych - no i ludzi ciągle przybywa, niech zdobywają dobre nawyki.

Chciałbym zaproponować taką akcję, abyśmy wpisywali swoje pomysły, jak nasze miasto może być jeszcze lepsze nami/ludźmi, nie tylko infrastrukturą.
Niech to będą proste sprawy - nic wielkiego, tak aby każdy mógł to robić, albo robić jeszcze lepiej.

Na początek niech będzie:
Jesteśmy kulturalni i pomocni na drogach.

To co? Pomożecie? No. :)
Oj, "kulturalni i pomocni na drogach"? ;) Przez parę tygodni jeździłam autem na blachach warszawskich - spotkałam się naprawdę z mało ciekawym podejściem. Dobrze się dla mnie złożyło, że blachy były obce, gdyż wtedy jeszcze miasta tak dobrze nie znałam - nie jeździłam sama, a z "prywatnym GPSem", który Wrocław zna. Nie robiłam karygodnych błędów, nagłych skrętów itd., a jednak trąbiono na mnie - a że jadę za wolno (50km/h), a że zmieniam pas ruchu, bo zajarzyłam, że stanęłam na złym. Teraz jeżdżę również na obcych blachach, ale już z "D" z przodu ;) Mniej na mnie trąbią, ale TIR, któy podążał za mną ostatnio na długich światłach na Hallera długo zostanie w mojej pamięci. Dlaczego włączył długie? Ano jechałam ja sobie 60km/h po Powstańców Śląskich prawym pasem, a on za mną. Wyprzedzić nie miał jak, więc chyba w ten sposób zmotywować chciał - TIR z rejestracją DW ;)
Tomasz Mitoraj

Tomasz Mitoraj Technisat Digital
Sp. z o.o.

Temat: Dobry, lepszy, najlepszy, Wrocław.

Artur S.:
A gdyby wybrać coś co Wrocławian odróżnia (na plus) od innych - to co by to było?
W końcu znani jesteśmy z np. uprzejmości - może warto to promować? (Na pewno warto)

Małe, ale czasem ważne, rzeczy mogą nie być oczywiste dla innych - no i ludzi ciągle przybywa, niech zdobywają dobre nawyki.

Chciałbym zaproponować taką akcję, abyśmy wpisywali swoje pomysły, jak nasze miasto może być jeszcze lepsze nami/ludźmi, nie tylko infrastrukturą.
Niech to będą proste sprawy - nic wielkiego, tak aby każdy mógł to robić, albo robić jeszcze lepiej.

Na początek niech będzie:
Jesteśmy kulturalni i pomocni na drogach.

To co? Pomożecie? No. :)

Paradoks ale odkąd się poważne remonty zaczęły - nie wiem jak Wy ale ja zauważyłem większą wyrozumiałość, uprzejmość na naszych pięknych wrocławskich arteriach, no z wyjątkami ale jest lepiej i idzie ku lepszemu

Temat: Dobry, lepszy, najlepszy, Wrocław.

Katarzyna K.:

Oj, "kulturalni i pomocni na drogach"? ;) Przez parę tygodni jeździłam autem na blachach warszawskich - spotkałam się naprawdę z mało ciekawym podejściem. Dobrze się dla mnie złożyło, że blachy były obce, gdyż wtedy jeszcze miasta tak dobrze nie znałam - nie jeździłam sama, a z "prywatnym GPSem", który Wrocław zna. Nie robiłam karygodnych błędów, nagłych skrętów itd., a jednak trąbiono na mnie - a że jadę za wolno (50km/h), a że zmieniam pas ruchu, bo zajarzyłam, że stanęłam na złym. Teraz jeżdżę również na obcych blachach, ale już z "D" z przodu ;) Mniej na mnie trąbią, ale TIR, któy podążał za mną ostatnio na długich światłach na Hallera długo zostanie w mojej pamięci. Dlaczego włączył długie? Ano jechałam ja sobie 60km/h po Powstańców Śląskich prawym pasem, a on za mną. Wyprzedzić nie miał jak, więc chyba w ten sposób zmotywować chciał - TIR z rejestracją DW ;)

Chyba jakoś pechowo trafiłaś - no ale statystyka jest nieubłagana - czasem trafi się jakiś dupek...
Mnie wydaje się, że jest co raz lepiej i kultura kierowców jest poziom wyżej niż w innych dużych miastach...
Widać to szczególnie gdy jedzie się motocyklem pomiędzy samochodami - BARDZO rzadko spotykam się z jakąś niechęcią do motocyklistów - przeważnie wszyscy ustępują miejsca motocyklom. Widok robiących miejsce TIRów czy autobusów przegubowych - bezcenny.

jj

konto usunięte

Temat: Dobry, lepszy, najlepszy, Wrocław.

Jakoś się zaczęło i dobrze!
To o czym piszecie to są ważne sprawy, ale chodzi mi o coś innego.

Nie piszmy jak to jest źle, bo to wszyscy wiemy.
To, że jak ktoś mnie wyprzedza na podwójnej ciągłej, na prawym zakręcie i przed przejściem do szkoły, to najczęściej (!!!) ma warszawskie numery to praktycznie (niestety) jest oczywiste.

Jadnako...
załóżmy, że w całym tym przedsięwzięciu, pierwszą rzeczą jaką robimy - pisząc cokolwiek - jest używanie pozytywnego języka.

Popatrzmy na siebie, Wrocławian, Wrocław tak, jakby po tej wypowiedzi (którą zamieścisz) innym chciało się tu przyjechać, być, może zamieszkać, zainwestować, płacić podatki, itp. :)

Teza, jaką tu sobie przyjąłem jest taka, że samo wymienienie tego co faktycznie już jest stawia nas pod wieloma względami (nie wiem jak to ładnie ująć) w czołówce (?), w każdym razie na niezłym poziomie. Druga rzecz to to, co jeszcze możemy zrobić.

Sądzę, że rywalizacja na uprzejmość - o ile do niej daj Boże dojdzie ;) - z innymi miastami jest dobra i warta zachodu (nawet monetarnie).

A i jeszcze jedno:
Zwięzłość wypowiedzi - wartością samą w sobie.
:)

konto usunięte

Temat: Dobry, lepszy, najlepszy, Wrocław.

To ja dodam coś takiego czego na pewno nie ma w Warszawie:

Większa autentyczność, naturalność i zdecydowanie mniejsza doza pozerstwa, prężenia muskułów, czy pogoni za sukcesem. Większa radość życia i może dlatego klimat jest jakiś taki, że idąc do rynku, na Ostrów Tumski, Świdnicką czy inne ludne i słynne miejsca gęba jakoś tak sama się zaczyna uśmiechać. W miejscowości Warszawa tego nie ma.

Pozdr.
Bartek

konto usunięte

Temat: Dobry, lepszy, najlepszy, Wrocław.

Katarzyna K.:

To co? Pomożecie? No. :)
Oj, "kulturalni i pomocni na drogach"? ;) Przez parę tygodni jeździłam autem na blachach warszawskich - spotkałam się naprawdę z mało ciekawym podejściem. Dobrze się dla mnie złożyło, że blachy były obce, gdyż wtedy jeszcze miasta tak dobrze nie znałam - nie jeździłam sama, a z "prywatnym GPSem", który Wrocław zna. Nie robiłam karygodnych błędów, nagłych skrętów itd., a jednak trąbiono na mnie - a że jadę za wolno (50km/h), a że zmieniam pas ruchu, bo zajarzyłam, że stanęłam na złym. Teraz jeżdżę również na obcych blachach, ale już z "D" z przodu ;) Mniej na mnie trąbią, ale TIR, któy podążał za mną ostatnio na długich światłach na Hallera długo zostanie w mojej pamięci. Dlaczego włączył długie? Ano jechałam ja sobie 60km/h po Powstańców Śląskich prawym pasem, a on za mną. Wyprzedzić nie miał jak, więc chyba w ten sposób zmotywować chciał - TIR z rejestracją DW ;)

kurde dziwne...na mnie nikt nie trąbi ani w Warszaie, ani w Krakowie, ani w poznaniu , ani w Bydgoszczy, ani w Gdańsku,,,, jak to jest... :)

konto usunięte

Temat: Dobry, lepszy, najlepszy, Wrocław.

Artur S.:
To co? Pomożecie? No. :)

Dzisiaj pomagałem... mogłem przy**** z całym impetem w kobietę która mi pierwszeństwo wymusiła... a zahamowałem ;D i nawet nie trąbiłem na nią... a ona na mnie nawrzeszczała, że to ja wymusiłem.... ;D ale pokazałem jej znak i poszedłem ;p

konto usunięte

Temat: Dobry, lepszy, najlepszy, Wrocław.

Paweł G.:
Dzisiaj pomagałem... mogłem przy**** z całym impetem w kobietę która mi pierwszeństwo wymusiła... a zahamowałem ;D i nawet nie trąbiłem na nią... a ona na mnie nawrzeszczała, że to ja wymusiłem.... ;D ale pokazałem jej znak i poszedłem ;p
Móc skorzystać, a oprzeć się pokusie - też sztuka,
bo, jak czasem powtarzam:

http://www.splicd.com/58E-fWmeHnw/33/35

;)

konto usunięte

Temat: Dobry, lepszy, najlepszy, Wrocław.

Bartosz Spik:
(...)że idąc do rynku, na Ostrów Tumski, Świdnicką czy inne ludne i słynne miejsca gęba jakoś tak sama się zaczyna uśmiechać.

A ja myślałem, że tylko ja tak mam ;)
Joanna O.

Joanna O. na miejscu

Temat: Dobry, lepszy, najlepszy, Wrocław.

skromność ;)) ;p

konto usunięte

Temat: Dobry, lepszy, najlepszy, Wrocław.

Marcin Kasprzak:
Katarzyna K.:

To co? Pomożecie? No. :)
Oj, "kulturalni i pomocni na drogach"? ;) Przez parę tygodni jeździłam autem na blachach warszawskich - spotkałam się naprawdę z mało ciekawym podejściem. Dobrze się dla mnie złożyło, że blachy były obce, gdyż wtedy jeszcze miasta tak dobrze nie znałam - nie jeździłam sama, a z "prywatnym GPSem", który Wrocław zna. Nie robiłam karygodnych błędów, nagłych skrętów itd., a jednak trąbiono na mnie - a że jadę za wolno (50km/h), a że zmieniam pas ruchu, bo zajarzyłam, że stanęłam na złym. Teraz jeżdżę również na obcych blachach, ale już z "D" z przodu ;) Mniej na mnie trąbią, ale TIR, któy podążał za mną ostatnio na długich światłach na Hallera długo zostanie w mojej pamięci. Dlaczego włączył długie? Ano jechałam ja sobie 60km/h po Powstańców Śląskich prawym pasem, a on za mną. Wyprzedzić nie miał jak, więc chyba w ten sposób zmotywować chciał - TIR z rejestracją DW ;)

kurde dziwne...na mnie nikt nie trąbi ani w Warszaie, ani w Krakowie, ani w poznaniu , ani w Bydgoszczy, ani w Gdańsku,,,, jak to jest... :)
Chyba tak, jak to ktoś wyżej napisał - mam pecha.

konto usunięte

Temat: Dobry, lepszy, najlepszy, Wrocław.

Bartosz Spik:
To ja dodam coś takiego czego na pewno nie ma w Warszawie:

Większa autentyczność, naturalność i zdecydowanie mniejsza doza pozerstwa, prężenia muskułów, czy pogoni za sukcesem. Większa radość życia i może dlatego klimat jest jakiś taki, że idąc do rynku, na Ostrów Tumski, Świdnicką czy inne ludne i słynne miejsca gęba jakoś tak sama się zaczyna uśmiechać. W miejscowości Warszawa tego nie ma.

Tak sie wlasnie tworzy kompletnie bezsensowne mity. Powodzenia:)

konto usunięte

Temat: Dobry, lepszy, najlepszy, Wrocław.

Mariusz Z.:
Tak sie wlasnie tworzy kompletnie bezsensowne mity. Powodzenia:)
Skoro uważasz to za "bezsensowne" (choćby nawet było mitem, a nie jest) wypada tym bardziej zachęcić Cię do odwiedzania tej grupy i tego wątku - bo widać żeś chyba nie stąd.

zalecana lektura:

http://www.youtube.com/watch?v=eKeXkhxiq6I

ze wskazaniem na:

http://splicd.com/eKeXkhxiq6I/32/41
Joanna O.

Joanna O. na miejscu

Temat: Dobry, lepszy, najlepszy, Wrocław.

Muszę się trochę zgodzić z Mariuszem.
Kiedy przybywałam do Wrocławia miałam przed oczami obraz kreowany właśnie pewnymi 'mitami'. Niestety rzeczywistość okazała się nieco odmienna.
Wcale nie odczułam tej serdeczności, optymizmu, otwartości czy ciekawości i radości życia. Wręcz przeciwnie - dystans, pesymizm, odgórne zakładanie, że coś jest nie tak, że ktoś coś kombinuje.

Ktoś mi potem wytłumaczył, że to kwestia 'środowiska'. Moje główne kontakty z mieszkańcami stolicy Dolnego Śląska ograniczały się do pracy. Wyjaśniono mi, że jeśli wchodzi w relacje międzyludzkie aspekt finansowy, to się nic z ww zalet nie objawia.

Potem miałam okazje porozmawiać z pewnym Wrocławiakiem, który od kilku lat dzieli swoje życie między Poznaniem i Wrocławiem, pozostając wiernym temu drugiemu, zachwalając Wrocław i jego mieszkańców na każdym kroku. I tu znów szok, po tym jak usłyszałam, że tak to się robi, że w pracy i na co dzień piękny uśmiech dla wszystkich, nawet jeśli wcale danej osoby nie darzymy sympatią, a w duszy myśleć swoje. Brak szczerości mimo pięknych uśmiechów wcale mnie nie przekonuje.

Być może moje wrażenia opierają się na jednostkach ;) ale muszę powiedzieć, że generalnie jestem rozczarowana. Najbardziej chyba odgórnym przyjęciem, że Wrocław to cud na ziemi, a wszystko inne nic nie warte (z moich doświadczeń wynika, że nawet Ci stereotypowo niechętni przybyszom z zewnątrz Poznaniacy są bardziej otwarci :p).

Choć miasto jako miasto ma swój klimat :) ale pamiętajmy, że jest jeszcze wiele miejsc na ziemi, które tym czy czymś innym urzekają.

PS: mam nadzieję, że nie zostanę zlinczowana za brak pozytywów, choć wątek o pozytywach miał być :)

konto usunięte

Temat: Dobry, lepszy, najlepszy, Wrocław.

Joanna Z.:
Kiedy przybywałam do Wrocławia miałam przed oczami obraz kreowany właśnie pewnymi 'mitami'. Niestety rzeczywistość okazała się nieco odmienna.
Takie miałaś wrażenia i to jest pouczające.
Co - jako Poznanianka - proponowałabyś Słonecznikom, żebyśmy byli bardziej cool ? ;)Artur S. edytował(a) ten post dnia 25.12.09 o godzinie 11:44
Joanna O.

Joanna O. na miejscu

Temat: Dobry, lepszy, najlepszy, Wrocław.

Artur S.:
Joanna Z.:
Kiedy przybywałam do Wrocławia miałam przed oczami obraz kreowany właśnie pewnymi 'mitami'. Niestety rzeczywistość okazała się nieco odmienna.
Takie miałaś wrażenia i to jest pouczające.
Co - jako Poznanianka - proponowałabyś Słonecznikom, żebyśmy byli bardziej cool ? ;)
uwaga - nie jestem Poznanianką ;)) w Poznaniu studiowałam i w jakiejś tam części krew wielkopolska w moich żyłach płynie, ale pochodzę z północno-zachodniej części PL

Jako wędrowiec z północy proponowałabym może dumę w wersji bardziej wewnętrznie, ze skromnością, dystansem do siebie i większą dozą ciekawości i zaufania do tego co spoza Wrocławia :)

W Poznaniakach właśnie lubię to, że nie mówią o tym jacy są uporządkowani i przedsiębiorczy (sic, jeden ze stereotypów), ale po prostu robią i są faktycznie :)

PS: rada trochę "na gorąco". Jeśli przyjdzie mi do głowy bardziej przemyślana - dam znać :)
PPS: a czemu Słonecznikom? pierwszy raz spotykam się z tym określeniem :) ?
PPPS: na pocieszenie dodam, że jak to dla wszystkich reguł są i wyjątki :)Joanna Z. edytował(a) ten post dnia 25.12.09 o godzinie 20:26

konto usunięte

Temat: Dobry, lepszy, najlepszy, Wrocław.

Joanna Z.:
uwaga - nie jestem Poznanianką ;)) w Poznaniu studiowałam i w jakiejś tam części krew wielkopolska w moich żyłach płynie, ale pochodzę z północno-zachodniej części PL
Ok, jak wolisz.
My tu w zasadzie też ze Lwowa ;)
Jako wędrowiec z północy proponowałabym może dumę w wersji bardziej wewnętrznie, ze skromnością, dystansem do siebie i większą dozą ciekawości i zaufania do tego co spoza Wrocławia :)
To ciekawe.
Właściwie to - nie wiem jak inni - ale ja akurat patrzyłem zawsze z pewną zazdrością właśnie na tożsamość np. Opolan, Ślązaków czy nawet Wielkopolan, której tutaj trochę brak. Wrocław (DŚ) to, bądź co bądź, ziemie odzyskane (jeśli nie: przejęte), a ludność tu głównie napływowa i przemieszana.
W Poznaniakach właśnie lubię to, że nie mówią o tym jacy są uporządkowani i przedsiębiorczy (sic, jeden ze stereotypów), ale po prostu robią i są faktycznie :)
To fakt, że są praktyczni i konkretniejsi niż Wrocławianie.
PPS: a czemu Słonecznikom? pierwszy raz spotykam się z tym określeniem :) ?
Długa historia, spotkałem się kiedyś z takim epitetem Pyra o nas tutaj. Pewnie chodzi o to, że Dolny Śląsk jest chyba najcieplejszym regionem w PL.

konto usunięte

Temat: Dobry, lepszy, najlepszy, Wrocław.

Mariusz Z.:
Bartosz Spik:
To ja dodam coś takiego czego na pewno nie ma w Warszawie:

Większa autentyczność, naturalność i zdecydowanie mniejsza doza pozerstwa, prężenia muskułów, czy pogoni za sukcesem. Większa radość życia i może dlatego klimat jest jakiś taki, że idąc do rynku, na Ostrów Tumski, Świdnicką czy inne ludne i słynne miejsca gęba jakoś tak sama się zaczyna uśmiechać. W miejscowości Warszawa tego nie ma.

Tak sie wlasnie tworzy kompletnie bezsensowne mity. Powodzenia:)

jezeli tak mowisz...zaczynam watpic czy byles w wyzej wymienionych miejscach...na akzdym robia pozytywne wrazenie...
a co do stylu zycia w stolicy- niestety sie zgadzam....we Wroclawiu zyje sie wolniej i to jest nas duzy plus

konto usunięte

Temat: Dobry, lepszy, najlepszy, Wrocław.

czy wolniej? można by było dyskutować- zależy co się robi :)i tu i tu można żyć szybko i wolno.

Następna dyskusja:

Dobry okulista - Wrocław




Wyślij zaproszenie do