Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Życie to gra. Ale czy gra może byc (prze)życiem?

Jestem fanem gier dających graczowi swobodę wyboru scenariusza, według którego chce ją prowadzić. Do takich gier należą np. szachy albo warcaby. Niemniej jednak ze względu na ograniczoną ilość figur oraz pól, gry te zawierają w sobie skończoną (niemniej sporą) ilość scenariuszy. Zaletą szachów czy warcabów jest to, że w zależności od przeciwnika różnie mogę rozgrywać swoją partię.

Grając w gry komputerowe, daną grę w zasadzie przechodziłem raz. Tylko raz ze względu na liniowość jej scenariusza. Są również gry, które oferują graczom opcję multiplayer'a. Jako gracz mogę grać przeciw innym graczom, a nie przeciw komputerowej inteligencji danej gry. Takie rozwiązanie dostarcza większej dawki emocji i daje pewność, że pomimo poruszania się po tym samym labiryncie, możemy być zaskakiwani pułapkami ludzkiego przeciwnika, ustawionymi za każdym razem w innej jego części i za każdym razem w innej postaci. Nieprzewidywalność i nieliniowość scenariusza są zatem tym, na czym bazują dobre gry komputerowe.

Czy w grach biznesowych, które z mojego punktu widzenia, jako trenera biznesu, mają przede wszystkim uczyć umiejętności miękkich, można zastosować podobne mechanizmy, które sprawdzają się w grach komputerowych typu multiplayer ? Oczywiście! I tutaj pewnie pada pytanie odnośnie scenariusza i jego przewidywalności oraz liniowości.

A gdyby tak scenariusz zależał od graczy, którzy biorą udział grze? Skoro człowiek jest w jakimś stopniu nieprzewidywalny w swoim zachowaniu, gra, w której bierze udział również staje się nieprzewidywalna. Zwłaszcza, kiedy scenariusz piszą wszyscy uczestnicy gry. A kiedy gra wciąga i angażuje Twoje emocje, takie jak podniecenie, oczekiwanie, złość, bezradność czy nadzieję? Wtedy Twoje emocje wpływają na Twoje decyzje a Twoje decyzje wpływają na scenariusz gry, w której bierzesz udział.

A kiedy wszystko w grze jest prawdziwe i wszystko zależy tylko od uczestników szkolenia, to czy takie szkolenie jest jeszcze grą, czy już staje się rzeczywistością, w której każda negocjacja, sprzedaż, zakup, wywieranie wpływu na innych, czy jakakolwiek interakcja przekłada się na to, czy osiągniesz swój cel czy też nie?

Ktoś powiedział, że "życie to gra". Handlowanie i biznes również. A czy gra szkoleniowa może być prawdziwym (prze)życiem? W końcu życie najlepszym nauczycielem jest! A skoro gra może stać się (prze)życiem, to z pewnością może być doskonałym nauczycielem, który uczy każdego uczestnika na jego własnych błędach.

Czy lepiej jest przegrać w grze w trakcie szkolenia i wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość, czy przegrać w życiu, w biznesie, czy w handlu, które też są grami? Grami, w których stawki są zdecydowanie wyższe.

Czy poniższe opisy są opisami scenariuszy, które miały miejsce w grach szkoleniowych, czy też opisami, które miały miejsce w życiu? Czytelniku – sam to oceń. Przecież to życie pisze najlepsze scenariusze - nawet w grach.

Scenariusz A - Szkolenie dla działu handlowego - Jeden z uczestników postanawia znacznie sobie pomóc i dodrukowuje (podrabia) dokumenty potwierdzające ilość zdobytych przez niego punktów w grze. Co więcej, podrobione i niewykorzystane dokumenty odsprzedaje innym uczestnikom gry, którzy nieświadomi, że wchodzą w posiadanie bezwartościowych lewych punktów, płacą swoimi pieniędzmi. Pod koniec gry, kiedy bankier rozlicza rachunki poszczególnych uczestników gry, przekręt wychodzi na jaw. Wszystkie podrobione potwierdzenia stają się bezwartościowe.

Scenariusz B - Szkolenie dla działu zakupów - Dwóch uczestników gry negocjacyjnej negocjuje między sobą, kto z nich powinien posiadać prawa do określonych zasobów. Jeden z nich upiera się, że prawa przypadają wyłącznie jemu a jego partner nie ma podstaw do jakichkolwiek negocjacji w tym zakresie. Uczestnik, który czuje się pokrzywdzony szuka pomocy na ZEWNĄTRZ i przyprowadza trzech osiłków (lokalni mieszkańcy), którzy siłą fizyczną próbują odzyskać zasoby. Dochodzi do przepychanki, która kończy wcześniejsze negocjacje między dwoma uczestnikami szkolenia.

Scenariusz C - Szkolenie dla działu handlowego - Pośród 9 osób biorących udział w grze, dwie osoby wykorzystują okazję i kradną pozbawione dozoru znaczne zasoby punktowe. Ma to miejsce na samym początku gry handlowej. Pozostali uczestnicy gry zorientowali się, że dwoje z nich nie gra FAIR. Co więcej tych dwoje przyznaje się do wykorzystania okazji i kradzieży punktów. Gra traci tempo. Pojawiają się emocje, które powodują, że pokrzywdzeni siedzą sparaliżowani. Żadne z nich nie podejmuje jakichkolwiek działań, aby zabezpieczyć swoje interesy w drodze negocjacji i odzyskać to, co było ukradzione. Nikt nie ma pomysłu, co należy zrobić, aby skłonić dwoje nieuczciwych do oddania ukradzionych zasobów. Jeden z uczestników w emocjach podejmuje się negocjacji i temperatura gry gwałtownie się podnosi. Tak jak w życiu, kiedy okazuje się, że jedna ze stron okazuje się nieuczciwa.

Scenariusz D - Szkolenie dla działu handlowego - Dwoje uczestników (szef i jego podwładny) negocjują ze sobą wymianę zasobów na zasadzie barteru. Po dokonaniu wymiany szef zorientował się, że przez swoją nieuwagę otrzymał tylko jedną trzecią tego, co wynegocjował. Kiedy chciał ponowić negocjacje, aby odzyskać utracone 2/3 usłyszał, że otrzymał tyle ile wynegocjował. Ten scenariusz najczęściej pojawia się w grach.

Scenariusz E - Szkolenie dla działu eksportu - Pewien uczestnik gry negocjacyjnej pozostawił swoje wynegocjowane zasoby bez jakiejkolwiek kontroli i nadzoru. Pod jego nieobecność inny uczestnik gry negocjacyjnej wykorzystał OKAZJĘ i ukradł zasoby, znacznie powiększając swój majątek!

Scenariusz F - Szkolenie dla kadry menedżerskiej - Uczestnik (dyrektor handlowy) uzyskuje w drodze wymiany bardzo dużą ilość punktów. Ponieważ chce mieć ich więcej, w swoim pędzie i zachłanności obstawia wszystko, co ma w kasynie (element gry sprawdzający skłonność do hazardu). Niestety wszystko traci, oddając tym samym palmę pierwszeństwa zupełnie przypadkowemu uczestnikowi gry!

Scenariusz G - Szkolenie dla działu zakupów - Jedna z uczestniczek gubi swoją bardzo wartościową, osobistą rzecz. Inny uczestnik znajduje tą rzecz i odsprzedaje jeszcze innemu uczestnikowi gry. Emocje, jakie czuje uczestniczka podczas gry powodują, że nie jest już w stanie rzeczowo negocjować! Jej uwaga jest skupiona na odzyskaniu osobistego przedmiotu. Pod koniec gry odzyskuje go, ale traci wszystkie swoje punkty i przegrywa grę.

Scenariusz H - Szkolenie dla działu handlowego - Uczestniczka gry (kierownik działu sprzedaży) prowadzi w grze. Suma zebranych punktów pozwala jej na zdobycie nagrody. Nagle sytuacja w grze zmienia się o 180 stopni, a pani kierownik wpada w histerię. Szantażem emocjonalnym wymusza walkover'a na jej podwładnym, który jako uczestnik gry zagroził jej zwycięstwu!

Scenariusz I - Szkolenie dla działu handlowego - Aby zdobyć pieniądze potrzebne do wygrania gry handlowej uczestniczka zamienia swój pierścionek zaręczynowy na punkty. Szanse na odzyskanie pierścionka zależą od tego, jakie transakcje przeprowadzi z innymi uczestnikami! Szybko odnajduje się w grze, skutecznie negocjuje i perswaduje. W wyniku swoich negocjacji odzyskuje pierścionek i zdobywa główną nagrodę. Potwierdza tym samym, że ma talent!

Scenariusz J - Szkolenie dla działu windykacji - Wszyscy uczestnicy startują z zadłużonej pozycji względem banku oraz względem siebie. Cześć uczestników traci punkty z pożyczek na chybione negocjacje i inwestycje. Aby grać dalej musi ponownie pożyczyć lub zdobyć punkty. Pod koniec gry pozostaje tylko dwóch uczestników (z 10), którzy potrafili skutecznie odzyskać swoje należności od ludzi, którym je pożyczyli. Przegrani wiedzą, że skuteczność w windykacji czasami pociąga za sobą niepopularne decyzje. Wolą sami przegrać, niż narazić się innym.

Scenariusz K - Szkolenie dla kadry menedżerskiej – Pod koniec gry grupa pracowników łączy siły przeciw swojemu szefowi, sądząc, że jest on w posiadaniu takiej ilości punktów, która pozwala mu na wygranie gry i zdobycie nagrody. Po zsumowaniu punktów dochodzą do wniosku, że powinni wszystkie te punkty podwoić w wygranej w kasynie, co pozwoli im z całą pewnością grę wygrać. Podejmują tak ryzykowną decyzję, ponieważ są przekonani, że posiadają odpowiednie ubezpieczenie, które na wypadek przegranej w kasynie, pozwoli im zatrzymać punkty. W kasynie niestety przegrywają. Co więcej, wbrew wcześniejszym przekonaniom, nie posiadają ubezpieczenia, które zabezpieczało ich przed stratą. Po zamknięciu gry okazuje się, że ich szef posiadał zaledwie jedną dwudziestą (1/20) ich zgromadzonego majątku. Ich decyzja o przyjściu do kasyna była podyktowana emocjami i chęcią wygrania za wszelką cenę, a nie zdrowym rozsądkiem, który jest podstawą w negocjacjach i biznesie.


I pewnie czytając powyższe przykłady część z nas wnioskuje, że nie dałaby się wciągnąć w taki scenariusz, aby dać się oszukać, okraść, wykorzystać, czy aż tak zaryzykować w grze po to, aby wygrać. Pytanie tylko, czy jesteśmy w stanie przewidzieć, co się stanie za pół godziny w naszym życiu? Każdy ma własną odpowiedź. To masz też odpowiedź, czy potrafisz przewidzieć, co się stanie w grze, w której bierzesz udział jako uczestnik i czy Twoja perswazja, oddziaływanie na innych oraz negocjacje przyniosą Ci spodziewane zyski!