Tomasz Piotr
Sidewicz
Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...
Temat: Praktyka z hukiem pokonuje teorię!
Biznes – czy to dziedzina wymagająca (głównie) wiedzy praktycznej? Zawsze stałem na stanowisku, że biznes to selektor naturalny, który oddziela silnych od słabych - lepiej przygotowanych od tych gorzej przygotowanych. Nigdy co do tego nie miałem wątpliwości. Toczyłem emocjonujące dyskusje, zwłaszcza z trenerami biznesu, którzy uważali, że w biznesie teoria jest równie ważna co praktyka.W końcu jednak pojawił się doskonały argument, dlaczego teoria w biznesie nie musi, i często nie będzie równać się praktyce. Tym argumentem są kłopoty Wyższej Szkoły Biznesu - National Louis University w Nowym Sączu. Uczelni, której kłopoty trwają od kilku lat, a przecież to jedną z najstarszych i najlepszych uczelni niepublicznych w kraju.
Czy nie wydaje się kuriozalną rzeczą, że prestiżowa uczelnia biznesowa, która powinna skupiać tęgie głowy od biznesu, popada w tarapaty finansowe? Nadchodzący niż demograficzny, który był do przewidzenia czarno na białym i nie wymagał wróżenia z fusów, skosi wiele uczelni, bez wnikania w ich prestiż.
Co zatem rożni teoretyka od praktyka w dziedzinie biznesu? Przede wszystkim stres, o którym pisałem 26.09.2011, związany z podejmowaniem decyzji. Teoretyk nawet jeśli doskonale wie co zrobić, to boi się ryzyka związanego z koniecznością podjęcia decyzji.
Praktyk działa, podejmuje decyzje, zarządza ryzykiem, które w biznesie jest nieuniknione. Dlatego nie dziwią mnie tarapaty szkół wyższych, głównie o profilu biznesowym, w świetle nadchodzącego niżu demograficznego. Dane były podane na tacy, ale to nie oznacza, że wystarczają one do podjęcia niewygodnych, stresujących, a nawet niepopularnych decyzji.
Nie dziwią mnie też kłopoty wielu ludzi po studiach, przeczytanych książkach i odbytych kursach. Wiedza teoretyczna nie równa się wiedzy praktycznej. I choć wiedza daje władzę, to jak widać, przewaga wiedzy praktycznej jest nie do przecenienia.
TPS