Andrzej Wybranowski

Andrzej Wybranowski contracts manager,
radca prawny

Temat: kondycja płyty - oznaczenia

Tak mi się skojarzyło, gdy zaczeliście pisać o discogs:

własnie dotarła do mnie płyta zakupiona dzięki tej stronie.

stan płyty miał być NM, no ale różnica jakości między utworem który mnie interesuje (i interesował zapewne poprzedniego właściciela) a utworem na drugiej stronie (który ani mnie ani zapewne poprzedniego właściciela nie interesował) jest tak duża, że ja osobiście bym tej płycie dał VG

stąd pytanie:

jaka winna być jakość płyty NM a jaka VG +?
Czy w ogóle jest sens kupować VG +?

Ja do tej pory kupiłem chyba raz VG + i jakość tej płyty zdecydowanie jest lepsza od tej co dotarła do mnie dzisiaj....
Paweł M.

Paweł M. Szukam Pracy

Temat: kondycja płyty - oznaczenia

Wedlug mnie Mint to plyta jeszcze w foli, ani razu nie odtwarzana,
NM to plyta wyjeta z koperty, ale stan idealny , bez zarzutu,
Very Good to plyta uzywana ale jakosc dzieku bez zastrzezen.
Pozniej juz sie robi roznie. czasami decyduje sie na plytki z jakoscia Dobra, bo to rozumiej jako uzywana z drobnymi kopertowkami.
jesli ktos pisze VG i ma na mysli jeden kawalek a inny juz nie to troche nie w porzadku.
Z tego co wiem, przynajmniej w polskim prawie tak jest, ze gdy kupujesz przez internet to mozesz bez podania powodu zwrocic przesylke w ciagu 2 tygodni. nie wiem jakie to wygladaw uni a jak jeszcze w stanach
Andrzej Wybranowski

Andrzej Wybranowski contracts manager,
radca prawny

Temat: kondycja płyty - oznaczenia

to mnie zaskoczyłeś:

z mojego doświadczenia wynika, że na discogs, co do zasady i przynajmniej w zakresie płyt, które kupuje oraz uwzględniając Twoje oceny:

M - nie ma
NM- odpowiednik M na discogs z zastrzeżeniami poniżej
użyłeś VG, ale założę optymistyczną wersję i uznam, ze chodziło o VG+ - odpowiednik M lub NM na discogs

poza tym problem z oceną jest trudny, bowiem płyta płycie nie równa. Niektóre płyty od razu trzeszczą i inne prawie w ogóle

co do zwrotu płyty i kasy. Ceny z reguły są tak małe w moim wypadku (z reguły 10 -20 eur - kupuję na sztuki), że sobie odpuszczam ewentualną zabawe w ściganie kogoś spoza Polski. No chyba że się dogadam i koleś się zgodzi na zwrot, czego jeszcze nigdy nie praktykowałem, ale może powinienem zacząć.
Zdaje się że przy niektórych rodzajach płatności, po dokonaniu zapłaty, pieniądze można jeszcze zablokować (paypal?).
Będę musiał ten temat ogarnąć.

Poza tym, jeżeli sprzedawca powie że nie uznaje reklamacji, to pomimo tego że np w UE istnieje prawo wspólnotowe, które uprawnia mnie do zwrotu (ale czy do zwrotu płyty vinylowej, to bym musiał sprawdzić), to po prostu za dużo zachodu, żeby się męczyć z kolesiem :(

Odnośnie Polski termin na odstąpienie wynosi 10 dni od dnia dostarczenia, ale ciekawi mnie art. 10 ust. 3 pkt. 2) ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów....
Mianowicie stanowi on, że nie można skorzystać z odstąpienia od umowy jeżeli zakup dotyczy m.in. "nagrań audialnych i wizualnych oraz zapisanych na informatycznych nośnikach danych po usunięciu przez konsumenta ich oryginalnego opakowania",

tutaj rodzą się dwa pytania:
1.czy słowa "po usunięciu przez konsumenta ich oryginalnego opakowania" dotyczy również nagrań audialnych i wizualnych czy dotyczy wyłącznie "zapisanych na informatycznych nośnikach danych"? Wg mnie na to drugie rozwiązanie wskazuje użycie słowa "oraz" jak i brak przecinka po słowie "danych". A zatem prawo odstąpienia nam (konsumentom) nie przysługuje, chyba że się umówisz że sprzedawcą inaczej, albo sprzedawca nie wie że takie prawo nam nie przysługuje i zgadza się na zwrot płyty :)
2.Czy w ogóle w obrocie płyt vinylowych występuje coś takiego jak oryginalne opakowanie? Chyba nie za często, co tym bardziej przemawia za tym, że słowa "po usunięciu przez konsumenta ich oryginalnego opakowania" nie mają zastosowania do płyt vinylowych.
Paweł M.

Paweł M. Szukam Pracy

Temat: kondycja płyty - oznaczenia

kilka razy zdazylo mi sie ze nie bylem zadowolony z zakupionych vinyli.
zgadzam sie, ze nie ma wiekszego sensu wyklucanie sie o zwrot kasy. Nigdy tego nie praktykowalem spodziewajac sie niebyt przychylnego podejscia sprzedajacego. Zazwyczaj staralem sie w jakis inny sposob rozwiazywac problem. czasami odeslanie plyty wynosi plowe wartosci plyty wiec klutnie, strata nerwow, kasy i plyty. w sumie bez sensu.
Zazwyczaj proponowalem sprzedajacemu rabat przy nastepnych zakupach,nie duza kwota ktora zadowoli mnie i na ktora chetnie zgodzi sie sprzedawca. I zazwyczaj to dziala, bo koles docenia to ze nie chce sie szarpac tylko zalezy mi na rozwiazaniu problemu.
Inna sprawa jest z singlami z Jamajki. Czasami siodemka swiezo "z pod igly" ktora powinna byc MINT jest krzywa, z ubutkami, i to ze trzeszczy to norma

p.s. przepraszam za brak polskich znakow. Mam hiszpanska klawiature

Następna dyskusja:

Czy dobra kondycja psychofi...




Wyślij zaproszenie do