Tomasz Siennicki

Tomasz Siennicki Doradca podatkowy

Temat: Wyrok NSA w składzie 7 sędziów, I FPS 5/11 (obrót...

Pojawiło się pisemne uzasadnienie wyroku.
Oprócz tezy będącej powtórzeniem tezy orzeczenia TSUE pojawiło się w nim również bardzo ważne stwierdzenie (nie było chyba o tym mowy w uzasadnieniu ustnym), które - jak się wydaje - powinno zakończyć większość dylematów na temat opodatkowania VAT w takich przypadkach:

"Zatem badając konkretną transakcję należy poszukiwać takiego ewentualnego bezpośredniego wynagrodzenia, które otrzymuje kupujący – cesjonariusz, jako świadczenie wzajemne za ewentualnie wykonaną na rzecz zbywcy - cedenta usługę. Plastyczniej rzecz ujmując poszukiwać należy strumienia pieniędzy płynącego od zbywcy-cedenta do nabywcy cesjonariusza za wykonaną usługę, czyli odwrotnie płynącego, niż w przypadku umowy kupna sprzedaży, kiedy zapłatę za wierzytelność otrzymuje zbywca od nabywcy. Podkreślenia wymaga bowiem, że dla rozstrzygnięcia, czy mamy do czynienia z odpłatną usługą, konieczne jest ustalenie, czy – obok transakcji kupna-sprzedaży wierzytelności – wystąpiło świadczenie usługi przez nabywcę wierzytelności na rzecz jej zbywcy za bezpośrednim wynagrodzeniem otrzymanym, co ważne, przez nabywcę. W omawianej sytuacji, kiedy występuje tylko zapłata ceny za wierzytelność, trudno uznać, że do świadczenia takiej usługi dochodzi.

Wobec tego należy dojść do wniosku, że żadna transakcja nabycia na własne ryzyko wierzytelności trudnej, po cenie niższej od jej wartości nominalnej, nie będzie mogła być zakwalifikowana jako świadczona przez nabywcę wierzytelności usługa w rozumieniu art. 5 ust. 1 pkt 1 u.p.t.u."
Daniel Więckowski

Daniel Więckowski doradca podatkowy nr
11861

Temat: Wyrok NSA w składzie 7 sędziów, I FPS 5/11 (obrót...

Chyba jednak Wysoki Sąd zbyt małą atencję przyłożył do warunku wartości wierzytelności, a w konsekwencji wysokości dyskonta. Jeżeli więc w konkretnym przypadku dyskonto byłoby wyższe niż wskazywałaby na to wartość cedowanej wierzytelności, kwestia braku wynagrodzenia nie byłaby tak oczywista. Naturalnie konia urzędem temu, kto udowodniłby zaniżenie wartości takiej wierzytelności :-)Daniel Więckowski edytował(a) ten post dnia 15.04.12 o godzinie 12:53
Mariusz Pogoński

Mariusz Pogoński doradca podatkowy

Temat: Wyrok NSA w składzie 7 sędziów, I FPS 5/11 (obrót...

Tomasz Siennicki:
Pojawiło się pisemne uzasadnienie wyroku.
Oprócz tezy będącej powtórzeniem tezy orzeczenia TSUE pojawiło się w nim również bardzo ważne stwierdzenie (nie było chyba o tym mowy w uzasadnieniu ustnym), które - jak się wydaje - powinno zakończyć większość dylematów na temat opodatkowania VAT w takich przypadkach:

"Zatem badając konkretną transakcję należy poszukiwać takiego ewentualnego bezpośredniego wynagrodzenia, które otrzymuje kupujący – cesjonariusz, jako świadczenie wzajemne za ewentualnie wykonaną na rzecz zbywcy - cedenta usługę. Plastyczniej rzecz ujmując poszukiwać należy strumienia pieniędzy płynącego od zbywcy-cedenta do nabywcy cesjonariusza za wykonaną usługę, czyli odwrotnie płynącego, niż w przypadku umowy kupna sprzedaży, kiedy zapłatę za wierzytelność otrzymuje zbywca od nabywcy. Podkreślenia wymaga bowiem, że dla rozstrzygnięcia, czy mamy do czynienia z odpłatną usługą, konieczne jest ustalenie, czy – obok transakcji kupna-sprzedaży wierzytelności – wystąpiło świadczenie usługi przez nabywcę wierzytelności na rzecz jej zbywcy za bezpośrednim wynagrodzeniem otrzymanym, co ważne, przez nabywcę. W omawianej sytuacji, kiedy występuje tylko zapłata ceny za wierzytelność, trudno uznać, że do świadczenia takiej usługi dochodzi.

Wobec tego należy dojść do wniosku, że żadna transakcja nabycia na własne ryzyko wierzytelności trudnej, po cenie niższej od jej wartości nominalnej, nie będzie mogła być zakwalifikowana jako świadczona przez nabywcę wierzytelności usługa w rozumieniu art. 5 ust. 1 pkt 1 u.p.t.u."

Nie wydaje mi się, że to zakończy dylematy co do sposobu opodatkowania cesji wierzytelności. Wręcz przeciwnie - rozgrzeje je na nowo. Jest zbyt wiele różnych sytuacji, jakie mogą zaistnieć przy cesji aby powyższy wyrok NSA (orazwyrok ETS) rozstrzygnął wątpliwości jakie się tu pojawiają. Zwłaszcza, że skutkiem uznania braku VAT jest aktywowanie obowiązku podatkowego w PCC (nie działa wyłączenie z PCC z art 2.4 upcc).

Tak wogóle to ETS zajął stanowisko całkowicie wbrew - co do zasdy slusznej moim zdaniem - praktyce wypracowanej przez polską doktrynę i orzecznictwo. Może to i słusznie w kontekście sytuacji gdy zbywana jest wierzytelność za ułamek wartości - wówczas przy dotychczasowej koncepcji podstawą opodatkowania było/byłoby dyskonto o wartości niemal równej kwocie zbywanej wierzytelności. Ale nie wydaje mi się, aby inne rozwiązanie - wśród koncepcji, które pojawiały się w przeszłości oraz tej z wyroku ETS - było wystarczająco uzasadnione.

Teraz kwestia opodatkowania cesji będzie tak samo niejasna i różnorodnie traktowana jak faktoring. Tak więc - moim skromnym zdaniem - pytanie do ETS wprowadziło więcej zamieszania i niepewności niż pożytku z jednoznacznego rozstrzygnięcia.

M
Dawid Milczarek

Dawid Milczarek AkademiaVAT.pl

Temat: Wyrok NSA w składzie 7 sędziów, I FPS 5/11 (obrót...

Ja się zgadzam z tym, że nabycie wierzytelności to nie jest żadna usługa. Ciekawi mnie tylko, czy przyjmie się pogląd, iż usługą jest zbycie wierzytelności (ja np. tak uważam). Jeżeli przyjąłby się, to do rozstrzygnięcia pozostałoby, czy w danym przypadku sprzedawca wierzytelności występuje w charakterze podatnika. Dyskutowaliśmy o tym również tutaj:
http://www.goldenline.pl/forum/2506336/sprzedaz-wierzy...
Andrzej Nikończyk

Andrzej Nikończyk Doradca Podatkowy,
Kolibski Nikończyk
Dec i Partnerzy

Temat: Wyrok NSA w składzie 7 sędziów, I FPS 5/11 (obrót...

Dawid Milczarek:
Ciekawi mnie tylko, czy przyjmie się pogląd, iż usługą jest zbycie wierzytelności (ja np. tak uważam).


No to teraz ja się zdziwiłem.

Polecam odpowiedź KE z dnia 11 listopada 2004 r. na pismo MF z dnia 29.09.2004 r. w którym KE przedstawiła 4 zasady

Zasada 2: Sprzedaż własnych wierzytelności nie podlega opodatkowaniu, gdyż "wykonywanie prawa własności" nie jest uważane za działalność gospodarczą i w związku z tym nie podlega podatkowi VAT.

Więc może i to jest jakaś "usługa" ale nie podlegająca VAT, gdyż podmiot jej dokonujący nie jest (nie działa jako) podatnikiem.

Cóż za fiskalne podejście :)
Andrzej Nikończyk

Andrzej Nikończyk Doradca Podatkowy,
Kolibski Nikończyk
Dec i Partnerzy

Temat: Wyrok NSA w składzie 7 sędziów, I FPS 5/11 (obrót...

Mariusz Pogoński:

Tak wogóle to ETS zajął stanowisko całkowicie wbrew - co do zasdy slusznej moim zdaniem - praktyce wypracowanej przez polską doktrynę i orzecznictwo.

Jak polska koncepcja może być słuszna skoro jest sprzeczna z wyrokiem ETS (TSUE) który ma prawo do wiążącej wykładni dyrektywy. Więc jeśli jest sprzeczna z tą dyrektywą to w jakim sensie jest słuszna.
Może to i słusznie w kontekście sytuacji gdy zbywana jest wierzytelność za ułamek wartości - wówczas przy dotychczasowej koncepcji podstawą opodatkowania było/byłoby dyskonto o wartości niemal równej kwocie zbywanej wierzytelności. Ale nie wydaje mi się, aby inne rozwiązanie - wśród koncepcji, które pojawiały się w przeszłości oraz tej z wyroku ETS - było wystarczająco uzasadnione.

To na przykładzie - mam działalność co do zasady zwolnioną (bank).

Mam wierzytelność własną o wartości 100
jej wartość rynkowa to 10
Dyskonto 90

Więc sprzedając ją za te 10, wg tej słusznej koncepcji i traktując 90 jako podstawę opodatkowania VAT będę miał 16,83 VAT od tej "usługi"

Czyli zamiast dostać 10 ze sprzedaży wierzytelności będę musiał jeszcze dołożyć do niej 6,83 by ktoś wziął i sobie VAT nie odliczę.

No cóż nazywanie takiej koncepcji słuszną (gdzie sprzedając wierzytelność muszę do niej dopłacić) nie może zyskać mojej akceptacji.

O ile w ogóle moglibyśmy tu mówić o usłudze na VAT i ściąganiu długów (w ramach nabycia wierzytelności) to jedyne sensowne rozwiązanie to było kwota uzyskana - cena zapłacona.
I w ramach windykowania kolejnych części (po przekroczeniu ceny nabycia) od nadwyżki pojawiałby się VAT. A jak w ogóle nie ściągnę to mam ujemną podstawę opodatkowania i ujemny VAT, który rozliczam z należnym z innych takich sprzedaży.

i taka koncepcja może by i była słuszna, z tym, że jeśli kupuję na swoje ryzyko nie jest to żadna usługa i nie podlega VAT i to jest słuszna koncepcja.

Pozdrawiam
Adam Bartosiewicz

Adam Bartosiewicz Tax Adviser ;
Solicitor

Temat: Wyrok NSA w składzie 7 sędziów, I FPS 5/11 (obrót...

Andrzej Nikończyk:
Mariusz Pogoński:

Tak wogóle to ETS zajął stanowisko całkowicie wbrew - co do zasdy slusznej moim zdaniem - praktyce wypracowanej przez polską doktrynę i orzecznictwo.

Jak polska koncepcja może być słuszna skoro jest sprzeczna z wyrokiem ETS (TSUE) który ma prawo do wiążącej wykładni dyrektywy. Więc jeśli jest sprzeczna z tą dyrektywą to w jakim sensie jest słuszna.
Ale piszesz serio? Czy sarkastycznie? (mówię o cytowanej części, a nie całości wypowiedzi).
Dawid Milczarek

Dawid Milczarek AkademiaVAT.pl

Temat: Wyrok NSA w składzie 7 sędziów, I FPS 5/11 (obrót...

Andrzej Nikończyk:
Dawid Milczarek:
Ciekawi mnie tylko, czy przyjmie się pogląd, iż usługą jest zbycie wierzytelności (ja np. tak uważam).


No to teraz ja się zdziwiłem.

Polecam odpowiedź KE z dnia 11 listopada 2004 r. na pismo MF z dnia 29.09.2004 r. w którym KE przedstawiła 4 zasady

Zasada 2: Sprzedaż własnych wierzytelności nie podlega opodatkowaniu, gdyż "wykonywanie prawa własności" nie jest uważane za działalność gospodarczą i w związku z tym nie podlega podatkowi VAT.

Więc może i to jest jakaś "usługa" ale nie podlegająca VAT, gdyż podmiot jej dokonujący nie jest (nie działa jako) podatnikiem.

Miałem na myśli stronę przedmiotową, a nie podmiotową, ale to już sam zauważyłeś. Co do owej strony podmiotowej i tego, czy sprzedawca wierzytelności występuje w charakterze podatnika, czy nie, to rozmawialiśmy o tym już kiedyś tutaj:

http://www.goldenline.pl/forum/2506336/sprzedaz-wierzy...

Tak na marginesie - do zacytowanego fragmentu uzasadnienia KE nie podchodzę bezkrytycznie. Sprzedaż środka trwałego też jest wykonywaniem prawa własności, a nikt nie twierdzi, że z tego powodu nie podlega opodatkowaniu. Oczywiście jakimś tam argumentem perswazyjnym w sporach z organami zacytowany fragment jest, ale moja uwaga była poczyniona na gruncie bardziej teoretycznym :).
Cóż za fiskalne podejście :)

Spójny i przewidywalny system działa nie tylko na korzyść fiskusa, ale i podatników ;)
Andrzej Nikończyk

Andrzej Nikończyk Doradca Podatkowy,
Kolibski Nikończyk
Dec i Partnerzy

Temat: Wyrok NSA w składzie 7 sędziów, I FPS 5/11 (obrót...

No trochę serio w tym było :)

W końcu jak TSUE ma prawo do wiążącej wykładni to nawet jak jest sprzeczna z sensem i treścią przepisu to nadal jest wiążąca.

Wiec sensowne mogą być tylko postulaty de lege ferenda

Choć im tam w tej europie coś się stało, ja przeczytałem projekt zmiany dyrektywy dotyczący opodatkowania bonów VAT to tak mi wyszło, że ktoś zupełnie zapomniał o tym, że w VAT są także dostawy i usługi zwolnione.

Wiec trochę straciłem w nich wiarę, też już nie wiedza o co chodzi :)
Mariusz Pogoński

Mariusz Pogoński doradca podatkowy

Temat: Wyrok NSA w składzie 7 sędziów, I FPS 5/11 (obrót...

Kontynuując wątek rozważań teoretycznych…

Jeśli mielibyśmy uznać, że to zbycie (a nie nabycie) wierzytelności jest usługą to pozostają do rozstrzygnięcia kilka kwestii:
a) Czy zbycie wierzytelności to rzeczywiście „świadczenie” w rozumieniu art. 8?
b) Czy zbywca występuje w charakterze podatnika (wykonuje czynności handlowca w rozumieniu 15.2?)?
c) Co jest wynagrodzeniem za taką usługę i czy dałoby się je w ogóle zidentyfikować? Jedynym przysporzeniem majątkowym jakie otrzymuje zbywca jest przecież cena za zbywaną wierzytelności, czy zatem cena winna być podstawą opodatkowania?
d) Jak się ma do tej koncepcji fakt, iż przy factoringu (którego główną cechą jest nabycie wierzytelności) za podatnika uznaje się nabywcę wierzytelności (fakt, że niekoniecznie musi to być nabycie definitywne, ale to szerszy problem)?
e) Wprawdzie ETS w C-93/10 nie zajmował się kwestią czy to zbywca wierzytelności jest podatnikiem, ale poprzez postawienie warunku, w którym nabywca nie jest podatnikiem z tytułu nabycia wierzytelności orzekł (jak rozumiem), że to jednak po stronie nabywcy jest usługa, tyle tylko, że w kazusie przedstawionym do rozstrzygnięcia ETS nie dopatrzył się wynagrodzenia, które mógłby bezpośrednio powiązać ze świadczoną przez owego nabywcę usługą.

Dla mnie skutkiem wyroku C-93/10 (i w konsekwencji NSA, o ktorym tu mówimy) jest to, że praktycznie każda cesja będzie teraz rozumiana jako czynność znajdująca się poza VAT. Nie potrafię sobie wyobrazić, aby (cytat za ETS) „różnica między wartością nominalną tych wierzytelności a ceną ich sprzedaży” nie odzwierciedlała „rzeczywistej ekonomicznej wartości tych wierzytelności w chwili sprzedaży”. Dodatkowo, kto i na jakiej postawie miałby oceniać czy owa różnica odzwierciedla czy nie odzwierciedla wartości wierzytelności? Jeśli okazałoby się w toku postępowania podatkowego, że cena nabycia wierzytelności odbiega od wartości rynkowej i co za tym idzie nie odzwierciedla jej wartości rynkowej – to usługa w VAT jest, ale jeśli odzwierciedla to nie ma? Co więcej, owo „nieodzwierciedlenie” może być przecież na korzyść nabywcy albo odwrotnie, na jego niekorzyść – w obu przypadkach będziemy mieli do czynienia z usługą VAT?

Wnioski de lege ferenda? Wprowadzenie definicji pojęcia „factoring” oraz „ściąganie długów” – na tym tle wyklaruje się kwestia cesji jako odrębny rodzaj usługi.

Swoją drogą ciekawy jestem jaka to musiałaby być definicje, które musiałaby lokować factoring i ściąganie długów w którymś z pkt 37-41 ust. 1 art. 43 (ust. 15, który wyłącza ze zwolnienia factoring i ściąganie dlugów odwołuje się do ust. 1 pkt 37-41, a więc muszą się w tym zakresie mieścić aby być z niego wyłączonym).

M
Tomasz Siennicki

Tomasz Siennicki Doradca podatkowy

Temat: Wyrok NSA w składzie 7 sędziów, I FPS 5/11 (obrót...

Mariusz Pogoński:

Dla mnie skutkiem wyroku C-93/10 (i w konsekwencji NSA, o ktorym tu mówimy) jest to, że praktycznie każda cesja będzie teraz rozumiana jako czynność znajdująca się poza VAT. Nie potrafię sobie wyobrazić, aby (cytat za ETS) „różnica między wartością nominalną tych wierzytelności a ceną ich sprzedaży” nie odzwierciedlała „rzeczywistej ekonomicznej wartości tych wierzytelności w chwili sprzedaży”. Dodatkowo, kto i na jakiej postawie miałby oceniać czy owa różnica odzwierciedla czy nie odzwierciedla wartości wierzytelności? Jeśli okazałoby się w toku postępowania podatkowego, że cena nabycia wierzytelności odbiega od wartości rynkowej i co za tym idzie nie odzwierciedla jej wartości rynkowej – to usługa w VAT jest, ale jeśli odzwierciedla to nie ma? Co więcej, owo „nieodzwierciedlenie” może być przecież na korzyść nabywcy albo odwrotnie, na jego niekorzyść – w obu przypadkach będziemy mieli do czynienia z usługą VAT?

Toteż pewnie z tego powodu NSA uznał tak właśnie:
"Wobec tego należy dojść do wniosku, że żadna transakcja nabycia na własne ryzyko wierzytelności trudnej, po cenie niższej od jej wartości nominalnej, nie będzie mogła być zakwalifikowana jako świadczona przez nabywcę wierzytelności usługa w rozumieniu art. 5 ust. 1 pkt 1 u.p.t.u".

I to właśnie moi zdaniem clou tego orzeczenia.

Następna dyskusja:

Potwierdzenie wywozu przy W...




Wyślij zaproszenie do