Jolanta
M.
właściciel firmy
reklamowo-wydawnicze
j
Temat: Kasa przed wieprze
Zupełnie niedawno postanowiłam zmienić nieco branżę, żeby pomóc sobie i poznać możliwości sfinansowania pewnych działań, na których mi zależało. Takim sposobem mogły okazać się fundusze UE, dzięki którym mogłam zrealizować swoje pomysły na rozwinięcie np. branży poligraficznej i wydawniczej. Skoro mi jednak brakowało wiedzy i umiejętności na temat pisania i składania wniosków o dofinansowanie - zatrudniłam się w firmie profesjonalnie zajmującej się taką działalnością. Obiecano mi zatrudnienie na umowę o pracę na najniższych stawkach, ale za to mogłam liczyć na dodatkowe pieniądze z tytułu stanowisk, jakie mogłam objąć w realizowanych projektach. Szybko okazało się, że stanowiska (a co za tym idzie wynagrodzenie przez okres trwania projektu) są rozdzielane między właścicieli firmy i ich rodziny, a projekt realizują pracownicy firmy, którzy w ramach jednego (najniższego, na umowę-zlecenie) wynagrodzenia obsługują wiele projektów. W praktyce oznacza to, że taka osoba pracuje przez kilkanaście godzin dziennie, po 6-7 dni w tygodniu za najniższą stawkę, a pozostałe osoby "zatrudnione" do realizacji projektu podpisują jedynie listę płac i wystawiają rachunki nie mając w pełni świadomości za co dostają kasę. Sprawa jest o tyle dla mnie porażająca, że cierpią na tym nie tylko wykorzystywani pracownicy, ale również jakość realizacji projektów, których celem nadrzędnym miało być poprawienie określonej sytuacji jakiejś grupy zawodowej czy branży dzięki środkom z UE.Poczułam się nie tylko oszukana, bo straciłam wiarę w możliwość poprawy prawdziwych, dostrzeganych przeze mnie problemów, ale również uświadomiłam sobie, iż nigdy nie uzyskam satysfakcjonującego wynagrodzenia za rzeczywiście wykonywaną przeze mnie pracę. I jeszcze rodzi sie pytanie: czy nikt nie kontroluje takich instytucji pod kątem rzeczywistych działań, sposobu zatrudnienia ludzi? Czy wy również macie takie doświadczenia? Czy tylko ja trafiłam do tak nieuczciwie działającej instytucji?
Jola