Aaaaaaaaaaaaaa Aaaaaaaaaaaaa

Aaaaaaaaaaaaaa Aaaaaaaaaaaaa
.aaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aa

Temat: zalanie mieszkania i odmowa wyplaty pomocy ..

Witam wszystkich serdecznie i proszę o pomoc

szukalem i nie znalazlem takiego przypadku.Postanowiłem załzyć nowy temat

w skrucie

mieszkam na poddaszu budynek należy do TBS-u

w tym roku to juz po raz 4 mnie zalewa deszczówka
problem zgloszony ,protokoł spisany ogledziny były nawet byl pan z ubezpieczeń i po kilku tygodniach odmowa wypłaty
powód wyczerpanie sumy gwarantowanej na jaką TBS zawarł umowę

administracja umywa ręce nawet nie mają ochoty załatac dachu czy rynny

co w tej sytuacji mogę zrobic, jakie srodki prawne mam do dyspozycji ,jak pozwać TBS do sądu bo wiem ze mogę docodzic swoich roszczeń przed sądem ...
moze jest jakaś inna droga mniej skomplikowana ...

konto usunięte

Temat: zalanie mieszkania i odmowa wyplaty pomocy ..

poza skierowaniem sprawy z powództwa cywilnego w stosunku do administratora - jezeli właściciel budynku/administrator nie chce sie dogadac - nie nie możesz zrobić.
na odszkodowanie od ubezpieczyciela TBS liczyć nie możesz - to ubezpieczenie dobrowolne.
No chyba że masz własną polise na mieszkanie- to z tego ubezpieczenia powinno pokryć straty
Aaaaaaaaaaaaaa Aaaaaaaaaaaaa

Aaaaaaaaaaaaaa Aaaaaaaaaaaaa
.aaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aa

Temat: zalanie mieszkania i odmowa wyplaty pomocy ..

czyli jak rozumiem pozostaje droga sądowa .

Są jakies procedury przed pozwem muszę jakieś wezwania wysyłać ? jeśli tak to do kogo ?
Jakie dokumenty musze przygotować do pozwu.
Mariusz L.

Mariusz L. Dobre ubezpieczenie
w dobrej cenie

Temat: zalanie mieszkania i odmowa wyplaty pomocy ..

Rafał J.:
poza skierowaniem sprawy z powództwa cywilnego w stosunku do administratora - jezeli właściciel budynku/administrator nie chce sie dogadac - nie nie możesz zrobić.
na odszkodowanie od ubezpieczyciela TBS liczyć nie możesz - to ubezpieczenie dobrowolne.
No chyba że masz własną polise na mieszkanie- to z tego ubezpieczenia powinno pokryć straty

Niestety w TBSach nie ma własności mieszkań, dlatego wypłata z ubezpieczenia może być wypłacona tylko właścicielowi lokalu, tj. Spni, Developerowi, czy właścicielowi TBSu.
Ja skierowałbym sprawę na piśmie do zarządcy o wypłatę odszkodowania i pokrycie strat. Płaci się przecież wysoki czynsz.
Wszystko na piśmie.

Jeśli wciąż się upierają (generalnie upierdom się sprawy załatwia), to pozostaje Sąd. Niestety należy udowodnić, że w zajmowanym TBSie nie da się mieszkać, ponieść koszty napraw (rachunki, FAV) kopia oględzin po szkodzie.
Wg mnie, jeśli wyczerpała się kwota z OC firmy, to muszą wyłożyć pieniądze w włąsnej kieszeni. Tak to jest, gdy są niskie sumy gwaranycjne.
W Sądzie powinno być to do wygrania. Jednak proponuję poszukać prawnika speca od spraw budowlanych.
Zenon Cieślak

Zenon Cieślak Agencja
Ubezpieczeniowa
Celestynów

Temat: zalanie mieszkania i odmowa wyplaty pomocy ..

Panie Andrzeju, trochę sie Panu dziwię.
Boś Pan facet, a jakoś tak po babsku do sprawy podchodzisz (pewnie mi się oberwie od tej drugiej strony...:)

Mieszkając w budynku należącym do TBS-u nie jest Pan właścicielem lokalu, ale to nie znaczy, że nie ma Pan szansy na porządne ubezpieczenie chroniące od takich przypadków. Nikt o Pana lepiej nie zadba, aniżeli Pan sam o siebie. Nie ma potrzeby ogladania się na polisę właściciela czy administratora. Proszę ubezpieczyć sobie tzw. stałe elementy lokalu, który Pan zajmuje od zdarzeń losowych. W tym zakresie mieszczą się skutki zalań. Do stałych elementów należą m. in. okładziny ścienne, powłoki malarskie,okna, drzwi, podłogi, panele, glazura, terakota, elementy instalacyjne.

Dodatkowo warto pomyśleć o ubezpieczeniu ruchomości w tym zakresie. Ubezpieczenia te są stosunkowo tanie.

Jest zalanie, ma Pan odszkodowanie od swojego ubezpieczyciela. Ten zaś wystąpi z regresem do TBS-u. TBS musi zwrócić ubezpieczycielowi - albo ze swojej polisy, a jak wyczerpana,to z innego żródła...

Po co Panu droga sądowa, fachowcy budowlani, prawnicy etc. etc.

W tym konkretnym przypadku mleko się wylało. Owszem, można wodzić się po sądach z zarządcą TBS-u, ale czy to się opłaca?. Godzina pracy prawnika to minimum 150,00 zł. Oceni swą pracę na kilka, a może kilkanaścioe godzin. Z kolei wyspecjalizowane kancelarie odszkodowawcze nie policzą Panu godzin, ale zapiszą w umowie marne minimum - bagatela - 30% kwoty odszkodowania. Ekspertyza budowlana też nie będzie prezentem od św. Mikołaja. Czy to się opłaca w stosunku do rozmiaru szkody?

Niech Pan będzie mądrym Polakiem po szkodzie. Powodzenia!Zenon Cieślak edytował(a) ten post dnia 17.01.11 o godzinie 07:07

konto usunięte

Temat: zalanie mieszkania i odmowa wyplaty pomocy ..

Panie Zenonie, Pan chyba nie doczytał, że P. Andrzej (chyba) nie ma właśnego ubezpieczenia a szkoda juz powstała.
Pytanie brzmiało: co ma zrobić w tej sytuacji a nie co ma zrobic na przszłośc.

konto usunięte

Temat: zalanie mieszkania i odmowa wyplaty pomocy ..

andrzej siejka:
czyli jak rozumiem pozostaje droga sądowa .

Są jakies procedury przed pozwem muszę jakieś wezwania wysyłać ? jeśli tak to do kogo ?
Jakie dokumenty musze przygotować do pozwu.

P. Andrzeju.
po pierwsze: wezwanie do usuniecia szkody do Zarządu/Administracji TBS z terminem na usunięcie 30-tu dni;
Jezeli po tym terminie nic się nie zadzieje - pozew do sadu cywilnego i to najlepiej w postępowaniu upominawczym.
Najważniejsze to trzymac wszystkie dokumenty potwierdzające zalanie (protokól ADM, ubezpieczyciela, decyzję ubezpieczyciela, zdjęcia)
Zenon Cieślak

Zenon Cieślak Agencja
Ubezpieczeniowa
Celestynów

Temat: zalanie mieszkania i odmowa wyplaty pomocy ..

Rafał J.:
Panie Zenonie, Pan chyba nie doczytał, że P. Andrzej (chyba) nie ma właśnego ubezpieczenia a szkoda juz powstała.
Pytanie brzmiało: co ma zrobić w tej sytuacji a nie co ma zrobic na przszłośc.

Ależ doczytałem, doczytałem... Ale czasami większy sens ma to, co między wierszami zawarte, Panie Rafale. Przyznaję, niełatwa to sztuka odczytanie tego.

Pamiętam, Pan Andrzej zalany już został, i nie raz, nie dwa, a cztery. Biorąc pod uwagę niewywiązywanie się administratora ze swoich obowiązków, istnieje duże prawdopodobieństwo, że zalany zostanie po raz piąty (czego oczywiście nie życzę). Poirytowany rozeznaje możliwości skutecznej walki. Pan i i inni podpowiadają mu drogi prawne.

Ja natomiast z doświadczenia wiem, że wielu klientów takie drogi rozważa, ale nieliczni je podejmują. Zresztą domyślam się, że straty nie są aż tak wielkie, aby warto było inwestować w drogę sądową. Znamienne też jest, że biura odszkodowawcze jakoś szczególnie nie zabiegają o takich klientów i swej profesjonalnej pomocy nie proponują...

Moja rada była praktyczna. Ubezpieczyć się czym prędzej. Poczekać na piąte zalanie, zgłosić do administrtatora, a potem do swojego ubezpieczyciela. Ubezpieczyciel po wypłacie odszkodowania wykona regres do administartora. A Pan Andrzej mieć będzie święty spokój. I to powinien zrobić w tej sytuacji.

Ciekaw jestem, czy Pan Andrzej dojrzał już do decyzji i ubezpieczył się, czy nadal rozważa nad strategią walki prawnej?
Kaprysy tej zimy znów niebawem mogą dać się we znaki.Zenon Cieślak edytował(a) ten post dnia 27.01.11 o godzinie 05:45



Wyślij zaproszenie do