Temat: Kto wygra z ubezpieczalnią?
No ba, biegły sądowy też się może bawić w żaluzje ;)
A tak poważniej, to do tematu trzeba podchodzić wielowątkowo.
Po pierwsze - biegły to nie sędzia. Sędziowie muszą mieć cywilną odwagę wydawać wyroki wbrew opiniom biegłych, jeśli mają wątpliwości. Wszyscy przecież wiemy, że biegli nie są nieomylni. Przejaskrawiając - nie może być tak, że biegły wyda opinię, że 2+2=5 i taki sąd wyda wyrok, "no bo skoro biegły tak stwierdził".
Po drugie - biegłego przedstawia ten, kto chce coś udowodnić, a kontrbiegłego przedstawia strona przeciwna, chcąca obalić twierdzenie tegoż pierwszego.
Po trzecie - tak jak wszystko na rynku - biegli będą podlegać ocenom stron i sądów, jeśli któryś z nich nie będzie się cieszył profesjonalizmem, to patrz punkt 1. Biegli "na zamówienie" byliby po prostu niewiarygodni przed sądem.