Temat: DROGA PO MISTRZOSTWO W LIKWIDACJI SZKÓD :)
Temat tak na prawdę jest skomplikowany. Można nawet pokusić się o wyróżnienie 3 typów likwidatora szkód wg mnie:
1. Merytoryczny (od strony papierkowej) - spotykany najczęściej w T.U
2. Techniczny (od spraw technicznych) - też najczęściej w T.U.
3. Likwidator szkód merytoryczno-techniczny - spotykany w dobrych serwisach, czasem w ASO
Wg mnie nr 3 to najwyższy stopień wtajemniczenia i nauka tej zacnej profesji nigdy tak naprawdę się nie kończy a trwać w wersji podstawowej może lekko kilka lat.
Prawdziwy profesjonalista ma w małym paluszku tajniki (nie tylko kurs dla zaawansowanych) programów typu Audatex czy InfoEkspert, ale również już po pierwszym rzucie okiem na szkodę czy papiery wie co tak naprawdę się stało, kto nas ewentualnie chce zrobić w balona i coś wcisnąć albo gdzie (na którym etapie) będzie problem np w ubezpieczalni. Zna technologię napraw nie ze słyszenia a minimum z widzenia. Jednym słowem to zajebiście trudny zawód wg mojej opinii jeśli chce się być naprawdę specem do którego inni rzeczoznawcy przyjeżdżają pytać o radę lub gdy potrafi on wygrać w każdym sporze na logiczne argumenty bez względu na to czy likwiduje szkodę dla Allianz w Berlinie czy Link 4 w Polsce ;)
Morał? Idź chłopie na tydzień na te praktyki, patrz, słuchaj i pokornie wykonuj zadania doszukując się w nich sensu oraz logiki łączącej je w całość procesu likwidacji szkód. Błyśnij, wykaż inicjatywę, zabieraj materiały do czytania do domu jak ktoś da a jeśli nie to przyjdź wcześniej lub zostań po godzinach i czytaj, analizuj i pokaż, że Ci bardzo zależy - wówczas masz szanse się wyróżnić.
a i jeszcze jedno: nie raz nie wyśpisz się w nocy, nie dwa będziesz miał dość przepisów lub pacjenta po drugiej stronie linii telefonicznej. Nikt nie mówił, że będzie łatwo ;)
powodzenia :)