konto usunięte

Temat: Osobista uwaga o zamieszczaniu informacji...

Taka mi sie nasunela refleksja, ze goldenline to chyba forum wymiany mysli, pogladow, uwag, sugestii, komentarzy...a na grupie Tybet to glownie zamieszczanie przez jedna osobe informacji, ktore kazdy i tak moze przeczytac w codziennej prasie, internecie a jak jest bardziej zainteresowany wejsc na http://ratujtybet.org. Tam juz sa te wszystkie informacje wiec chyba nie ma potrzeby ich dublowac? Czyba, ze jest to prosze mi zmyc glowe:)

Po ilosci komentarzy (0!!!) smiem twierdzic, ze to nikogo nie interesuje, troche szkoda czasu Eli, ktora z uporem nas o wszystkim informuje.

Dyskutujmy!!! klocmy sie!!! wymieniajmy poglady!!! o, to by bylo interesujace...

Tybet zniknal z pierwszych stron i ile pozostalo zainteresowanych tematem osob? odsylam do nawiasu powyzej.

Czekam na burze komentarzy, oburzenia. Poeci, do pior!... a reszta do klawiatur!

pozdrowienia
Ewa

konto usunięte

Temat: Osobista uwaga o zamieszczaniu informacji...

Podjęłam się tego zadania po informacji, ze Kasia Subzda szykuje się do pięknej nowej roli bycia mamą. Jeśli komuś to przeszkadza, nie ma problemu, ale trochę wychodzę naprzeciw ludzkiemu lenistwu, które i mnie nie jest obce. Sprawa Tybetu fascynuje mnie i porusza od lat, więc chętnie czytam na ten temat gdzie się da i co się da. Strona ratujtybet.org doskonale zbiera z netu i naszej prasy aktualności, ale średnio wierzę, że ktoś specjalnie będzie tam zaglądał. Tutaj jest przynajmniej szansa, że raz na jakiś czas zainteresowani dowiedzą się o spotkaniach, wykładach i pokazach filmowych związanych z tematem (miałam wręcz pytania z konkretnych miast, kiedy u nich coś się wydarzy).
Nikt nie oczekuje komentarzy w sprawie, o której wszyscy tu obecni myślą podobnie i wiedzą jak jest, jak być powinno, a jak pewnie będzie...
Patrzymy i wyczekujemy skąpych wieści stamtąd i uczymy się czegoś.
ps. grupa nazywa się TYBET, więc zaglądają tu pewnie Ci, którym sprawa nie jest obca.

konto usunięte

Temat: Osobista uwaga o zamieszczaniu informacji...

Racja, racja, swieta racja...jesli ludzie tego potrzebuja to zwracam honor i nie mam uwag:) robisz fajna rzecz, ja bardzo szanuje Cie za wytrwalosc i upor, szkoda tylko, ze nikt tu nie zaglada...ja jestem kilkanascie razy dziennie na ratujtybet bo mnie to obchodzi, tu zagladac mi sie wlasnie nie chce bo nikt tego nie komentuje.

Wiesz co, napisalas wlasnie cos, co bardzo niepokoi i osobiscie troche martwi:
"Nikt nie oczekuje komentarzy w sprawie, o której wszyscy tu obecni myślą podobnie i wiedzą jak jest, jak być powinno, a jak pewnie będzie..."

Bez obrazy, ale to nieprawda. Ja wlasnie oczekuje komentarzy, mysle, ze nie jestem jedyna, oczekuje, ze ludzie rusza glowa i pomysla troche inaczej, podywaguja jak jest, jak byc powinno i jak bedzie.

Ja wiem jak jest ale jak byc powinno nie jestem pewna, jak bedzie nie wiem...przeciez Ty tez nie wiesz. A moze?

Jak jest wiadomo ale czy Tybet powinien byc niepodlegly, a moze tylko miec szeroka autonomie? czy powinnismy olimpiade bojkotowac, a moze nie, czy powinnismy bojkotowac coca-cole, po jaka cholere? a moze powinnismy byli zbojkotowac samsunga, jak zasugerowal ostatnio Adam Koziel w Krakowie. A moze powinnismy wiecej sie o Chinach dowiedziec? a moze Tybet powinnies byc miedzynarodowa strefa pokoju? a moze powinnismy zostawic ich w spokoju? czy dalajlama powinnien ustapic? czy powinien za zycia wybraz swoja inkarnacje? czy powinni zrobic to sami Tybetanczycy? czy Chinczycy w sprawie Tybetu sie myla? a moze nie?

Rany, tylu rzeczy nie wiadomo! jak byc powinno jest jeszcze trudniejszym pytaniem. Bez obrazy ale nie znaja odpowiedzi na to pytanie najmadrzjsze glowy swiata, a Ty piszesz, ze wszyscy tu wiemy...ja nie wiem.

Mysle, ze ludzie nie komentuja bo wlasnie nie wiedza.
Ale moze sie myle...to jako jedyna niewiedzaca jak byc powinno i jak bedzie ide sie doinformowac.

a dla Katarzyny serdecznie gratulacje!!!
pzdr
Ewa
Paweł S.

Paweł S. Wolny strzelec

Temat: Osobista uwaga o zamieszczaniu informacji...

Witam,
mam podobne odczucia. Pod stosem przeklejonych informacji znikneły gdzieś dyskusje. A przecież jak pisze Ewa, jest sporo spraw do przedyskutowania.

Może warto artykuły umieszczać w osobnym wątku? A może zamiast żywcem przeklejać info, wrzucić tylko fragmenty i linki, i na tej podstawie wywołać dyskusję?

Wydaje mi się, że najlepszą opcją byłoby umieszczanie linków do artykuów znalezionych w zagranicznych źródłach a nie komunikaty PAP-owskie.

Bo z całym szacunkiem dla naszych mediów - tam są lepsze i ciekawsze teksty. Do tego nie zawadzi sobie czasami poczytać co pisze Xinnhua, co Asia Times Online - jak postrzegany jest Tybet przez azjatyckiech komentatorów.

Elżbieto, super, że zajmujesz się tutaj upowszechnianiem newsów o Tybecie ale zastanów się nad naszymi argumentami. Bo tutaj rzeczywiście trafiają ludzie zainteresowani tym krajem i całkiem możliwe, że bardziej niż przeciętny zjadacz chleba, a przy tym bardziej wyważony w poglądach niż czasami uczestnicy forum ratujtybet (bez urazy).

serdecznie pozdrawiam
Paweł

p.s. co do imprez, dobrym pomysłem byłoby rozsyłanie info w biuletynie - taka informacja szybciej trafia do ludzi.Paweł Skawiński edytował(a) ten post dnia 19.06.08 o godzinie 11:24

konto usunięte

Temat: Osobista uwaga o zamieszczaniu informacji...

Bez przesady z moją wiedzą. Napisałam Ewka, że wiem tyle co wszyscy tutaj - czyli, że reżim morduje i więzi niewinnych ludzi (jaki to reżim znamy z własnej historii). Wiemy, że Tybetańczycy chcą tylko mieć autonomię, prawo do wyznawania własnej wiary, do własnej kultury i do normalnego życia bez strachu o życie.

Olimpiada jest dobrą okazją do zwrócenia oczu świata w stronę Tybetu. Okazją poprzez naciski opinii światowej do podjęcia próby zmuszenia władz chińskich do rozwiązania konfliktu.
Bojkotować trzeba, bo tylko strach o mamonę może niektóre środowiska zmusić do czegokolwiek, na pewno grzeczne prośby nie pomogą.

Jak będzie boję się myśleć. Może na naszych oczach ginie jedna z najstarszych cywilizacji świata.
Obym się myliła.

konto usunięte

Temat: Osobista uwaga o zamieszczaniu informacji...

Niestety się nie mylisz, Tybet ginie i niewiele można zrobić. Poza jak najszybszym pojechaniem tam, udokumentowaniem, zapamiętaniem, obserwacją, rozmowami...za kilkanaście lat Tybet będzie przypominał Chiny, jakie znamy z prowincji Yunnnan, Gansu czy Syczuanu gdzie mniejszości narodowe są atrakcją turystyczą. Wiesz mi, że trzeba to zobaczyć żeby pozbyć się złudzeń, ja widziałam to w zbyt wielu miejscach w Chinach. To jest moim zdaniem proces nie do zatrzymania. Ale o tym możemy oczywiście podyskutować.

Podziwiam idealistów, sama kiedyś taka byłam, wiem, że to daje silną motywację do działania więc działaj!

I dwie uwagi znowu:
1. "wiem tyle co wszyscy tutaj - czyli, że reżim morduje i więzi niewinnych ludzi"

Ano więzi, ano morduje ale nie takich niewinnych, według prawa chińskiego sa winni i temu zaprzeczyć się nie da. Są niewinni w naszych oczach bo nasze prawo gwarantuje swobode wypowiedzi i legalną opozycję. A w Chianch nie. Zabronione prawem są wypowiedzi "destabilizujące system" i "nawołujące do rozbicia Chin", pod to podciągnąć można wszystko. W oczach Chińczyków, zwykłych ludzi również wielu, w naszych oczach niewinnych więźniów sumienia jest winnych. Jak to zmienic? Zmianiając Chińczyków? Ich prawo? Tumacząc im, że to droga do nikąd? Ale oni widzą, że to dobra droga bo system się trzyma i partia ma ogromne poparcie społeczne. Co zrobic? Co się musi zdarzyć?

2. "Wiemy, że Tybetańczycy chcą tylko mieć autonomię"

Ano, nie wszyscy, są tacy, którzy chcą walczyć zbrojnie o niepodległość. Tybetańczycy sa bardzo podzieleni, ci, ktorzy mieszkają w Tybecie chcą wolności do wypasania swoich jaków i do wolnego handlu, do życia w spokoju. Tybetańczycy na uchodźctwie cześciowo chcą niepodległości, niepodległości kiedyś chciał sam Dalajlama. Są Tybetańczyc gotowi umierac za kraj, za jego niepodległość, gotowi na wszystko...nawet na to co, według naszych kryteriów podchodzi pod zamachy terrorystyczne. To problem, co z tym zrobic? Czy Tybetańczycy mogą być zgodni? Co się stanie? czs ucieka...

Bojkotować trzeba ale z głową. Wysłanie kilku koszulek do Chin moim zdaniem nic nie da. Nie mam na to recepcy choć wiele o tym myślę. Bojkot na dużą skalę? tak, może to by coś dało...ale potrzebne są działania na górze...których z racji interesów nie będzie.
Myślę, że zanim świat coś zrobi, a jak widać nie robi nic, Chiny zmianią się od środka, że zmiany pójdą dalej, ja myślę, że tak właśnie bedzie. Chiny beda demokratycznym krajem...juz za jakis 200 lat. To zla wiadomosc czy dobra? nie wiem.

I slowo komentarza do slow Pawla, zgadzam sie. Mysle, ze umieszczanie linkow jest dobre, pojdzmy o krok dalej...zamieszczamy link i pytanie, komentarz...cos, co ruszy fale.

pzdr
ewa

konto usunięte

Temat: Osobista uwaga o zamieszczaniu informacji...

Jedno sprostowanie Ewa - myśląc o bojkocie mam na myśli pewnego rodzaju kompleksowy ruch, który może zacząć się na "dołach" w społeczeństwach, które mogą wymusić na wybranych przez nich przywódców oficjalne potępienia, listy i dyplomatyczne wizyty w Chinach. Nic nagle się nie stanie i kilka koszulek - masz rację - nic nie zmieni.

konto usunięte

Temat: Osobista uwaga o zamieszczaniu informacji...

Masz racje, juz raz sie udalo i Reebok zostal przycisniety do muru, dzialajmy...byle z glowa

konto usunięte

Temat: Osobista uwaga o zamieszczaniu informacji...

To jest trudne przy tak rozproszonych działaniach. Jedno, co ze smutkiem obserwuję - to idiotyczna rywalizacja pomiędzy różnej maści organizacjami, stowarzyszeniami itp. Brak koordynacji.

konto usunięte

Temat: Osobista uwaga o zamieszczaniu informacji...

Wiem niestety z doswiadczenia o czym mowisz, tak bylo, jest i bedzie. Ludzie sa tylko ludzmi, nawet jesli chodzi o wazniejza zdawaloby sie sprawe. Wspolna idea jednoczy ludzi tylko na krotka chwile, ale dobra i tak chwila.
Katarzyna S.

Katarzyna S. ekspert,
Laboratorium
Kryminalistyczne
KWP, grupa Tybet

Temat: Osobista uwaga o zamieszczaniu informacji...

Witajcie,
Dziekuje Wam dziewczyny - Eli za determinację, a Ewie za słuszną uwagę o potrzebie dyskusji.
Przyznam, że z jednej strony przez jakiś czas robiłam to o co poprosiłam Elę czyli zamieszczałam informację, bo czułam, że to mój obowiązek, ale całkowity brak reakcji mnie zniechęcił - tym bardziej, że końcówka ciąży jest wystarczająco absorbująca ;)
Jednak bardzo zależy mi na tym, żeby Tybet był "żywy" przynajmniej na tym forum. Tak więc proszę Was i zachęcam gorąco do dyskusji po informacjach czy odwrotnie ;)
Wiem, że temat jest Wam bardzo bliski - śledziłam Wasze wypowiedzi w innych grupach i podziwiałam umiejetności oratorskie, wiedzę, konsekwencję i zapał. Jeśli więc Ewo masz jakiś pomysł na rozpoczęcie dyskusji, to nie wahaj się tylko ją rozkręć - będę bardzo wdzięczna!
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie!



Wyślij zaproszenie do