Marzanna Wierzbowska

Marzanna Wierzbowska www.zlotepiachy.pl
601 673 552

Temat: Miejsce na podreperowanie zdrowia

RUMUŃSKIE BŁOTA LECZNICZE

* FENOMEN NATURY *

wycieczki 14 - sto dniowe
z dojazdem autokarem bądź samolotem


Jezioro TECHIRGHIOL powstało przed tysiącami lat. Zatoka Morza Czarnego, położona kilkanaście kilometrów na południe od Konstancy została oddzielona mierzeją od morza; powstałe w ten sposób jezioro ma obecnie duże zasolenie - ok. 8 %. Ta słona woda i muł gromadzący się na dnie mają własności lecznicze.



Trochę historii. Miejscowi mieszkańcy snują opowieść o Wielkim Wezyrze - dowódcy armii w Turcji osmańskiej. Bardziej to legenda niż prawda historyczna, ale warto ją zacytować. Otóż gdy po podbojach w Europie Wielki Wezyr powracał do Turcji jego wspaniały koń ciężko zachorował. Zarządzono kilkudniowy postój nad jeziorem, a konia zanurzono w wodzie aby zmniejszyć jego cierpienia. I o dziwo po kilku dniach koń wyzdrowiał i długo jeszcze służył swemu panu. Na przestrzeni kilku wieków obserwowano wielokrotnie zdecydowaną poprawę stanu zdrowia u ludzi zażywających kąpieli w słonym jeziorze. W końcu XIX wieku zaczęli przyjeżdżać chorzy, a w pocz. XX wieku powstały pierwsze sanatoria i hotele przyjmujące przybyszy. Urządzono łazienki błotne. Miejscowość nazwano CARMEN SILVA na cześć żony Króla Rumunii, ale po drugiej wojnie światowej komunistyczne władze Rumunii zmieniły nazwę na EFORIE i obecnie ta nazwa znana jest na całym świecie.

A w dwudziestym wieku. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych pobudowano wiele hoteli i sanatoriów o nie najwyższym standardzie. Powstało kilka dużych szpitali przede wszystkim o specjalnościach ortopedycznych i reumatologicznych. Wyodrębniły się dwie, prawie graniczące ze sobą miejscowości: EFORIE NORD i EFORIE SUD. W Eforie Sud działa ogromny szpital ortopedyczny, porównywalny z naszym w Konstancinie k/Warszawy. Nad brzegiem jeziora zbudowano łazienki do kuracji błotnych.

Łazienki Błotne - co i jak leczymy? W Eforii leczone są przede wszystkim choroby układu kostnego - głównie kręgosłupa i choroby reumatyczne. Błoto lecznicze wydobywane jest z dna jeziora i wystawiane w kadziach na plaży łazienek. ŁAZIENKI BŁOTNE - taka jest oficjalna nazwa miejsca gdzie korzystamy z „cudownego” błota - usytuowane są na plaży przy brzegu jeziora i podzielone na dwa sektory: dla mężczyzn i kobiet. Po wejściu na teren łazienek spacerujemy nago ok. 20 - 30 minut, aby równomiernie nagrzać całe ciało. Następnie smarujemy cienką warstwą błota miejsca chore, lub całe ciało. Spacerujemy ok. 30 minut aż do wyschnięcia posmarowanych miejsc. Wchodzimy do jeziora (ok. 26 - 28° C) na ok. pół godziny. W wodzie należy pływać lub wykonywać inną gimnastykę ruchową. W wodzie zmywamy błoto.

Po wyjściu z wody spacerujemy aż do całkowitego wyschnięcia. Wracamy do hotelu i odpoczywamy. Wskazane jest branie prysznica dopiero wieczorem. Należy wziąć ok. 10 takich zabiegów.



Zbawienne skutki kuracji odczujemy po 6 - 8-miu tygodniach.

Działanie lecznicze podobne jest do działania naszych borowin

- ale o wiele, wiele skuteczniejsze !



W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych tysiące Polaków wyjeżdżało do Rumunii na wakacje i wielu z nich korzystało ze zbawiennych kąpieli błotnych. Wydarzenia polityczne i niezwykle głęboki kryzys ekonomiczny jaki dotknął Rumunię praktycznie zlikwidowały wyjazdy do tego kraju. Od kilkunastu lat tam nie jeździmy.

A obecnie. Do Eforii można dojechać samolotem z Warszawy do Bukaresztu, a następnie pociągiem do Eforii. Można wybrać się samochodem przez Słowację i Węgry z noclegiem na Węgrzech. Rumunia „cywilizuje się”. Szosy już niezłe, są stacje benzynowe, restauracje i bary. Jazda autokarem z Polski jest uciążliwa, szczególnie dla osób, którym dokuczają bóle kręgosłupa. Najwygodniej wybrać się z Biurem Podróży, które dowiezie autokarem z bukareszteńskiego lotniska do hotelu, a na miejscu zapewni pobyt.

Ile to kosztuje. W Eforii duża baza hotelowa to budynki z lat 50 i 60-tych; stare zdezelowane i na ogół nieremontowane. W ostatnich 2 - 3-ech latach powstają nowe hotele na dobrym standardzie. I w takim właśnie hotelu 3*, położonym w dzielnicy willowej Eforii Sud, tuż przy nadmorskiej plaży, mieszkają polscy turyści. W hotelu klimatyzacja, w pokojach łazienki, telewizory i lodówki, basen kąpielowy przed hotelem, smaczne i obfite wyżywienie z elementami kuchni rumuńskiej. Po codziennej kuracji błotnej można korzystać z plaży i kąpieli w ciepłym Morzu Czarnym. Jest to więc połączenie kuracji z urlopowym wypoczynkiem! Niestety wyjazd jest dość drogi: przeloty samolotami, opłaty lotniskowe i dojazd do hotelu to koszt ok. 400 EURO, a za całodzienny pobyt w hotelu wyżywieniem trzeba zapłacić prawie 30 EURO, co daje kolejne 450 EURO za dwutygodniowy pobyt, i dodać jeszcze trzeba koszt ubezpieczenia i pilota. Ale i w Polsce za pobyt w sanatorium płacimy od ok. 70 zł w pokoju bez łazienki do 250 zł za pokój jednoosobowy z łazienką plus koszt zabiegów. Razem należy przeznaczyć na wyjazd do Rumunii ponad 900 EURO - ale naprawdę warto! Usytuowanie zabiegów nad brzegiem jeziora dyktuje terminy wyjazdów: od czerwca do września. Z podobnych zabiegów błotnych można skorzystać w Izraelu nad Morzem Martwym. Niektóre Biura Turystyczne organizujące wyjazdy do Ziemi Świętej proponują pobyty kuracyjne nad Morzem Martwym - ale to kosztuje ponad 1.800 USD! Obecnie ze względu na wojnę na tamtym terenie wyjazdy są niemożliwe.

Kilka przykładów działania „cudownego” błota. Autor tego artykułu od wielu lat cierpi na bóle kręgosłupa. W okresach nasilonego bólu miał kłopoty z poruszaniem się, z trudem wsiadał do samochodu. Był kilkakrotnie w Eforii i korzystał z kuracji błotnych. Obecnie cieszy się dobrym zdrowiem, kilka razy w

tygodniu biega, chodzi na pływalnię, a zimą wyjeżdża na narty w Alpy francuskie. Częstym bywalcem na rumuńskich błotach jest profesor A.G. z jednej z Krakowskich Uczelni, który przyjeżdża z żoną, też dotkniętą bólami kręgosłupa. Oboje normalnie żyją i pracują, i też jeżdżą corocznie na narty. Przyjeżdża na kurację do Eforii wielu Niemców i Francuzów, a zaczynają też przybywać Anglicy i Skandynawowie. Znany jest przypadek dentystki z Warszawy, której po dwudziestu latach pracy zawodowej, zaczął dokuczać kręgosłup. Leczenie ambulatoryjne nie dawało żadnych rezultatów, bóle wzmagały się. Wykonano kilka prześwietleń kręgosłupa i badanie NMR (rezonans magnetyczny). Lekarze zalecili wykonanie operacji kręgosłupa. Chora nie decydując się na operację została przyjęta na Oddział Rehabilitacji Szpitala w Konstancinie (STOCER). Sześciotygodniowy pobyt w szpitalu, a następnie kuracja w sanatorium przyniosły tylko częściową poprawę. Zdecydowana poprawa i powrót do normalnej pracy nastąpiły po wyjeździe do Eforii i odbytej tam kuracji. Po roku kolejny wyjazd do Eforii, i ... zimą wyjazd na narty po kilkuletniej przerwie! Niech zacytowane tu przykłady będą zachętą do podjęcia decyzji o wyjeździe na błotną kurację do Rumunii.

Osteoporoza ! I jeszcze jedno korzystne działanie błot rumuńskich. U kobiet, które były kilkakrotnie na kuracji w Eforii wyniki badań gęstości kości (badanie densytometryczne) były zdumiewająco dobre. Być może będzie to lekarstwo na leczenie, lub choćby tylko na zapobieganie, coraz bardziej powszechnej chorobie: osteoporozie. Autor artykułu złożył wizytę Naczelnemu Lekarzowi i Dyrektorowi Szpitala w Eforii p. dr Nicolae Mihai HORIA i uzyskał informację o prowadzonych badaniach nad wpływem kuracji błotnych na stan kości. Wyniki wszechstronnych badań są nadzwyczaj obiecujące i dr N. M. Horia spodziewa się ich ogłoszenia przez Autorytety Medyczne Rumunii za 2 - 3 lata. Wtedy - jak sądzi dr Horia - rozpocznie się prawdziwy „boom” przyjazdów ludzi pragnących leczyć się w Eforii. Bardzo dobre wyniki daje kuracja błotna u osób cierpiących na łuszczycę.

Szczegóły na priv
marzena@zlotepiachy.pl
gg 309938
zlotepiachy.pl
601 673 552