Izabela Krzyszycha

Izabela Krzyszycha konsultantka
biznesowa, mentorka
sekretarek i
asystentek

Temat: umowa na wyłączność - co Wy na to?

Witajcie,
Jestem trenerem, który właśnie rozpoczyna pracę na własną rękę. No i mam mały dylemat. Jedna z firm, do której zwróciłam się z propozycją współpracy, proponuje mi umowę na wyłączność.
Chciałabym dowiedzieć się, jakie macie doświadczenia (własne lub znajomych) z takiej formy pracy trenerskiej.
Mnie w tej chwili zależy przede wszystkim na dwóch rzeczach:
1. móc się rozwijać jako trener
2. zarabiać tyle, by godziwie starczało "do pierwszego". Nie oczekuję kokosów, myślę, że moje wymagania finansowe nie są specjalnie wygórowane.
Wyłączność gwarantuje mi to drugie. Nie wiem czy pierwsze również. Firma zapewnia mnie o możliwości rozwoju w ramach swoich struktur, korzystania z ich wiedzy.
Po za tą ofertą mam również kilka innych propozycji, firm, z którymi bardzo chciałabym popracować, bo wiem, że dużo mogłabym się nauczyć. A jeśli podpiszę "lojalkę" to na razie nie będę mogła.
Bardzo jestem ciekawa Waszej opinii.
Pozdrawiam
izak

konto usunięte

Temat: umowa na wyłączność - co Wy na to?

Iz odpowiedź sobie co chcesz robic:

- jeżeli na 1 plan stawiasz rozwój osobisty
- jezeli wazna jest dla Ciebie "wyplata"

to odpowiesz sobie sama na zadane pytanie

Osobiście (ale sie mną nie sugeruj) "balabym" się podpisać w/w umowy - dlatego,że ja cenie sobie niezaleznośc w tej pracy....

ale to ja - wybór nalezy do Ciebie

pozdr

konto usunięte

Temat: umowa na wyłączność - co Wy na to?

Iza,

Zadałaś bardzo ciekawe pytanie a dylemat który masz spotyka wielu z nas, nie tylko na niwie trenerskiej ale generalnie zawodowej.

Jak się doskonale domyślasz nie istnieje w tym wypadku "prawda uniwersalna". Nawet jeśli ktoś opisze Ci swój sukces zawodowy i przypisze go wyborowi jednej z dróg, to będzie tylko i wyłącznie jego doświadczenie. Musisz więc wybrać sama.

Obydwie drogi "kuszą i nęcą" :) Nie będę opisywał Ci plusów i minusów, bo z Twojego krótkiego tekstu wynika że sama je dobrze rozpoznajesz. Przyjrzyj się dobrze proponowanym zapisom umowy, rozważ co dostajesz a co ryzykujesz... porównaj z alternatywą jaką daje Ci jako wolnemu strzelcowi rynek i ..decyduj. Tak czy inaczej niezależnie od tego co zrobisz nie będzie Cię to wiązać na zawsze.

Mądrych decyzji i powodzenia :)

Zbyszek

konto usunięte

Temat: umowa na wyłączność - co Wy na to?

Postaw sobie pytanie kto ma w tym większy "interes" biorąc cię na wyłączność ?
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: umowa na wyłączność - co Wy na to?

Sylwester P.:
Postaw sobie pytanie kto ma w tym większy "interes" biorąc cię na wyłączność ?
I wykorzystaj to w negocjacjach :)
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: umowa na wyłączność - co Wy na to?

Gdybym chciał pracowąc na wyłacznośc to bym szukał pracy jak trener wewnętrzny, ale ja chce mieć styczność z różnymi ludźmi, różnymi szkoleniami, i wspomnianą przez Ciebie możliwość rozwoju.
Oczywiście wiecej trzeba się "nabiegać" za kontraktami niż jedna umowa, ale sądze, że to nie przeszkoda.

Na marginesie:
Po co im potrzebna jest umowa z Tobą na zasadach wyłaczności? Wszystko czego zapragną możesz robić bez takiej umowy. Tajmnica zawodowa to kwestia nadrzędna, terminy możesz ustalać wcześniej, programy też, na dostępność możecie się umówić. Po co im taka umowa - to pierwsze pytanie, które bym zadał.

Pozdrawiam
Katarzyna P.

Katarzyna P. Kierownik Pionu
sprzedaży i Obsługi
klienta. Inne formy
i...

Temat: umowa na wyłączność - co Wy na to?

Każda opcja jest dobra, pytanie na czym nam zależy. Każdy kij ma dwa końce.

Umowa na wyłączność mocno by mnie zastanowiła. Spotykam się z tym, że trenerem pracujący w firmie np windykacyjnej nie moze szkolić z windykacji. Ale najczęściej to jedyne ograniczenie.

Zrobiłabym tak samo jak Artur, dopytała dlaczego jest to dla nich tak istotne (bo może wcale nie jest albo da sie to rozwiązać w inny sposób).
Izabela Krzyszycha

Izabela Krzyszycha konsultantka
biznesowa, mentorka
sekretarek i
asystentek

Temat: umowa na wyłączność - co Wy na to?

O widzisz Arturze, dowiedziałam się czegoś nowego! Nie wiedziałam, że trenerzy wewnętrzni pracują na zasadach wyłączności.
Dzisiaj znowu, rozmawiając z zupełnie inną firmą spotkałam się z tym samym zastrzeżeniem.
Obie firmy uzasadniają to swoim wyjątkowym know-how. To akurat szanuję i rozumiem. Mój dylemat dotyczył raczej zamknięcia w jednej organizacji i brakiem różnorodności.
Wszystkim, którzy już się wypowiedzieli, dziękuję gorąco za przemyślenia. Gdy zdecyduję, dam Wam znać.
pozdrawiam
izak
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: umowa na wyłączność - co Wy na to?

Artur Kucharski:
Na marginesie:
Po co im potrzebna jest umowa z Tobą na zasadach wyłaczności? Wszystko czego zapragną możesz robić bez takiej umowy. Tajmnica zawodowa to kwestia nadrzędna, terminy możesz ustalać wcześniej, programy też, na dostępność możecie się umówić. Po co im taka umowa - to pierwsze pytanie, które bym zadał.

Jedna z moich koleżanek z firmy powiedziała kiedyś "Firmę szkoleniową na rynku odróżniaja tylko 2 elementy - cena i trenerzy"
Jeśli firma szkoleniowa korzysta z tych samych trenerów, co inne firmy, to pozostaje jej tylko konkurowanie ceną.
Nie dziwię się poważnej firmie, że wymaga wyłączności. Inaczej będzie kolejną firmą "szkoleniową" składającą się tylko z zarządu i kilku sprzedawców.
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: umowa na wyłączność - co Wy na to?

Przemysław Lisek:
Jedna z moich koleżanek z firmy powiedziała kiedyś "Firmę szkoleniową na rynku odróżniaja tylko 2 elementy - cena i trenerzy"
Jeśli firma szkoleniowa korzysta z tych samych trenerów, co inne firmy, to pozostaje jej tylko konkurowanie ceną.
Nie dziwię się poważnej firmie, że wymaga wyłączności. Inaczej będzie kolejną firmą "szkoleniową" składającą się tylko z zarządu i kilku sprzedawców.

Bingo!

Doda Elektroda czy Peter Gabriel mają jednego agenta. Dobry trener jest po trosze jak artysta. I albo sprzedaje się sam albo ma dobrego agenta. Wielu agentów tego samego artysty to psucie mu rynku.

TPS
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: umowa na wyłączność - co Wy na to?

Wyjaśnienie:
Iza ja zrozumiałem, że pisząc firma masz na myśli firmę X z jakiejś tam branży, a to chyba jest firma szkoleniowa.

Jeśli firma komercyjna to podtrzymuje to co napisałem.

Jeżeli to firma szkoleniowa - to ja również preferuje prace z trenerami, ktorych zatrudniam na warunkach wyłaczności.

POzdrawiam
Izabela Krzyszycha

Izabela Krzyszycha konsultantka
biznesowa, mentorka
sekretarek i
asystentek

Temat: umowa na wyłączność - co Wy na to?

Witam,
Jak obiecałam - przedstawiam zakończenie dylematu. Dodam jeszcze (dla Artura), że obydwie firmy to firmy szkoleniowe, jedna powszechnie znana, druga niszowa, ale z ugruntowaną pozycją. Ostatecznie, nie podpisałam żadnej umowy na wyłączność. Jedna firma stwierdziła, że chcę zbyt wiele zarabiać. Z czym nie mogę się zgodzić - moje oczekiwania, to była kwestia czterech - sześciu dni pracy miesięcznie w szkoleniach komercyjnych. A druga - na której bardziej mi zależało, bo przypuszczam, że z nimi mogłabym wiele się nauczyć nie mogła mi zagwarantować stałych (w sensie jakichkolwiek, ale co miesiąc) zleceń :-). Zatem pozostaję wolnym, wolnym strzelcem.
Pozdrawiam serdecznie,
izakIzabela Krzyszycha edytował(a) ten post dnia 15.07.08 o godzinie 21:03
Artur D.

Artur D. PhD, PMP

Temat: umowa na wyłączność - co Wy na to?

Mamy plusy i minusy obu rozwiązań.
Firma szkoleniowa to szansa na dobre, fachowo przygotowane materiały. To także pozyskiwane nowe programy szkoleniowe i to często renomowanych dostawców. Nie martwisz się o długopisy, notatniki, rezerwację sali, rzutnik... Możesz patrzeć na szkolenia doświadczonych trenerów i nabierać ogłady na sali szkoleniowej.

Duża firma to także minusy. Nikt nie da Ci ciekawych szkoleń na starcie. Zaczniesz od Technik Prezentacji, Sprzedaży. Ot takie elementy które wszyscy mają. Z tym know how to często też pic na wodę. Może dostaniesz trenera wprowadzającego który się przyłoży a może nie. Może przygotujesz się do prowadzenia szkoleń a może nie. Może ktoś Ci wytłumaczy na czym polega warsztat trenera a może nie... lojalka w tym wypadku także jest ogromnie niebezpieczna bo zamyka Ci drogę praktycznie do wszystkich obszarów szkoleniowych, chyba że prawnik nie wpadł na dołączenie klauzuli o szkoleniach z zakresu przyjmowania pokarmu w stanie nieważkości.

Jestem jednak zwolennikiem firm. Widzisz, ktoś kto dopiero wchodzi w ten biznes nie bardzo może dyktować warunki. Bez wsparcia polegniesz. Chcesz mieć 6 dni szkoleniowych, dolicz do tego drugie 6 na przygotowanie się do szkolenia, trochę na przygotowanie i aktualizację materiałów, prace administracyjne i sprzedaż. Zabraknie Ci czasu na nowy program, doszkalanie, szlifowanie warsztatu. Boję się "magnetofonów", Trenerów co po 50 szkoleniu już nawet puls mają wyregulowany pod plan bazowy szkolenia, te same dowcipy, te same dygresje ...

Podsumowując, szkolenie musi być przeżyciem i inspiracją. Jeżeli chcesz dyktować warunki musisz mieć swoje własne know how, coś z czym możesz stawiać warunki. Nie będziesz wiedzieć czego Ci brakuje bez dostępu do rynku firm i innych trenerów. Zamknięte koło, nie każdy potrafi budować na tym etapie układ win-win :-)Artur D. edytował(a) ten post dnia 15.07.08 o godzinie 23:18
Tomasz Wudarzewski

Tomasz Wudarzewski Logintrade Sp. z
o.o.

Temat: umowa na wyłączność - co Wy na to?

50 szkoleniu już nawet puls mają wyregulowany pod plan bazowy szkolenia, te same dowcipy, te same dygresje ...

Ja boję się trenertów, którzy na uczestnikach testują swoje nowe koncepcje.

Dobry set szkoleniowy to sprawdzony set szkoleniowy. Zawsze pierwsze kilka szkoleń jest zdecydowanie słabszych od 40-50 w tym temacie.

A kawały to deygresje :) jeśli grupa jest nowa i kawał sprawdzony to czemu nie :)

Podsumowując. Warto korzystać z rozwiązań sprawdzonych.

Kreatywność i rozwój setów jest ważna. Bardzo ważna. Ale tu trzeba być ostrożnym - bo są to testy.

Jak z Windowsem - dopiero po kilku latach od wprowadzenia na rynek jest można powiedzieć że działa :)

Większość szkoleń w zagranicznych firmach szkoleniowych i nawet na studiach MBA opiera się o sprawdzone materiały, ćwiczenia itp.

Elestyczność trenera wynosi w porywach 10-20%.

Ktoś może powiedzieć - gdzie jest miejsce na twórczość ?

Ale warto pamiętać, że w tym biznesie jakość szkoleń rozumiana jako zadowolenie uczestników oraz efekty szkoleniowe są zdecydowanie ważniejsze od samopoczucia trenera.

Przy doborze trenerów do projektów szkoleniowych unikam osób. które mówią, że znają się na danym temacie, ale danego szkolenia nigdy nie robili.

Trochę odbiegłem od tematu:)

Umowa na wyłączność ? - jak w każdym innym biznesie - zależy od pieniędzy.Tomasz Wudarzewski edytował(a) ten post dnia 16.07.08 o godzinie 08:31

konto usunięte

Temat: umowa na wyłączność - co Wy na to?

Tomek, a na kim testujesz nowe pomysły? Na studentach?

Znam wykładowców - trenerów, którzy tak właśnie robią. Czasem się to sprawdza, a czasem nie. Zależy od tego, co to za studia, który rok, jacy ludzie.

Zastanawiam się, bo nie mam pojęcia, na jak długi czas podpisuje się taką lojalkę? Bo to ciekawe.

Ja wybrałam drogę wolnego strzelca, póki co. Będę wykładać także na uczelni (na razie nie mam czasu na doktorat, ale to kwestia przyszłości). Myślę sobie, że to dla mnie bardziej rozwojowe. Choć taka stabilizacja w firmie szkoleniowej mogłaby być przyjemna... Z drugiej strony mam małe dziecko i nie chcę jeszcze pracować z pełnym rozpędem. Lubię ten czas, kiedy Mała bawi się na dole z nianią, a ja słysząc jej śpiewy i śmiechy, pracuję w swoim pokoju.

Chciałabym też spróbować pracy z różnymi trenerami - ponieważ obracałam się do tej pory w specyficznym środowisku i zależy mi na tym, żeby popatrzeć, jak pracują inni.

Chcę mieć też czas na pisanie.

Ale mam tę szczęśliwą sytuację, że póki co nie muszę zarabiać dużo, bo mam z czego żyć (dzięki szanownemu małżonkowi). Mam pełną wolność i swobodę w granicach, jakie wyznacza mi rola mamy. Gdybym musiała na siebie zarabiać, myślę, że szukałabym stałej współpracy z firmą szkoleniową.

Pozdrawiam serdecznie.
Tomasz Wudarzewski

Tomasz Wudarzewski Logintrade Sp. z
o.o.

Temat: umowa na wyłączność - co Wy na to?

Tomek, a na kim testujesz nowe pomysły? Na studentach?

Sami czasem we własnym gronie trenerskim rozgrywamy sety szkoleniowe.

W wielu przypadkach wykorzystuję już sprawdzone ćwiczenia, gry itp. Z innymi trenerami wymianiamy się doświadczeniem.

W tej branży najwięcej można się nauczyć podpatrując innych trenerów.Tomasz Wudarzewski edytował(a) ten post dnia 16.07.08 o godzinie 09:42
Marian Kulig

Marian Kulig Doradca i trener,
Doradztwo
Gospodarcze
Fabisiewicz i Dud...

Temat: umowa na wyłączność - co Wy na to?

Jeśli firma jest sensowna i zapewnie zarówno satysfakcjonujące wyzwania jak i wpływy, to nie widzę przeciwwskazań.



Wyślij zaproszenie do