konto usunięte

Temat: Trudny uczestnik a...

Ernest G.:
kontrakt kontraktem - ale nie czarujmy sie dla wiekszosci uczestnikow to tylko slowa spisane na kartce.

konto usunięte

Temat: Trudny uczestnik a...

Joanna Izabela C.:
Ernest G.:
kontrakt kontraktem - ale nie czarujmy sie dla wiekszosci uczestnikow to tylko slowa spisane na kartce.


Całe życie to słowa spisane na kartce. Po co płacić podatki, skoro ustawy, które tego od nas wymagają to tylko słowa spisane na kartce?

Wierzę w to, że ludzie są na tyle dojrzali, żeby byli świadomi tego na co się decydują i co podpisują. Trener ma wpływ na to jakie znaczenie będzie miał kontrakt dla uczestników i nie sądzę, żeby coś co wspólnie tworzymy i akceptujemy było bez znaczenia, gdybym tak sądził, to pewnie w ogóle prowadzenie warsztatu też byłoby bez znaczenia. Nie może być tak, że trener nie ma żadnego narzędzia obrony. Kontrakt z prezesem firmy i osobny kontrakt z grupą ludzi (od tego prezesa), to w moim odczuciu 2 najważniejsze sprawy, które zdejmują z trenera odpowiedzialność za skrajne sytuacje, które mogą na warsztacie wystąpić z winy uczestników (pijaństwo, bójka, mobbing). Trener to moim zdaniem m.in. człowiek konsekwentny i jeśli dzieje się źle, to trener powinien tę konsekwencję wykazać, a nie zrobi tego kiedy będzie pozbawiony możliwości odwołania się do wspólnie ustalonych reguł gry...

Ja traktuję kontrakt poważnie i dbam o to, żeby przez uczestników był traktowany podobnie.

Wracając do tematu: ja bierności w sytuacjach konfliktowych, trudnych i w pracy z oporem, nie pochwalam, jest zdecydowanym zwolennikiem reagowania możliwie jak najszybciej, adekwatnie do sytuacji oraz załatwiania sprawy w momencie, kiedy można jeszcze cokolwiek zrobić zanim uczestniczy zaczną walić się po twarzy gołymi pięściami...Ernest G. edytował(a) ten post dnia 02.02.09 o godzinie 18:39

konto usunięte

Temat: Trudny uczestnik a...

Zgadzam się z Ernestem, co do bierności. Na pewno nie wolno zamykać się na problem. Kiedyś znajomy opowiadał, jak kursanci podczas szkolenia zostali podzieleni przez trenerkę (psycholożkę) na dwie grupy. Pojawił się kryzys, konflikt i policja. Trenerka straciła pracę, a firma szkoleniowa dobrego klienta.
;)

konto usunięte

Temat: Trudny uczestnik a...

Ernest G.:
Ernest dla mnie kontrakt tez jest wazny - zawsze jest jako nr 1 i w roznych chwilach do niego powracam.
Ale w sytuacjach trudnych, emocjonalnych to musi dzialac sam trener - odwolanie sie do konterktu nie zawsze skutkuje.

W tej pracy to trzeba myslec za siebie, za grupe i za kazdego uczestnika z osobna ...

konto usunięte

Temat: Trudny uczestnik a...

Joanna Izabela C.:
Ernest G.:
Ernest dla mnie kontrakt tez jest wazny - zawsze jest jako nr 1 i w roznych chwilach do niego powracam.
Ale w sytuacjach trudnych, emocjonalnych to musi dzialac sam trener - odwolanie sie do konterktu nie zawsze skutkuje.

W tej pracy to trzeba myslec za siebie, za grupe i za kazdego uczestnika z osobna ...

Nie znam metody, narzędzia, strategii, które skutkuje "zawsze", natomiast uważam, że rolą trenera jest przemyślenie, przewidzenie i przygotowanie sobie narzędzi na takie "gorące" chwile, a nie ucieczka przez zignorowanie lub zamykanie się na problem, udawanie, że się go nie widzi. Trener to ktoś, kto potrafi stawić czoła każdej trudnej sytuacji i podjąć "walkę" o to żeby tej sytuacji sprostać. Lepiej nie sprostać 3 razy, niż ignorować za każdym razem...

konto usunięte

Temat: Trudny uczestnik a...

Ernest G.:
i tu sie zgadzam z Toba
Magdalena Urbańska

Magdalena Urbańska badacz, ewaluator,
trener

Temat: Trudny uczestnik a...

Witam,
Mam do Was pytanie (w zamyśle - prosba o wsparcie).
Co robić w sytuacji kiedy jeden z uczestników zachowuje się w trakcie szkolenia arogancko, podważa notorycznie kompetencje trenera, przerywa szkolenie ciągłymi pytaniami a co najgorsze przeciwstawia się wykonywaniu jakichkolwiek ćwiczeń co pociąga za sobą bunt grupy, która stwierdza: "że skoro on nie musi ich robić, to oni też nie będą". Jak możecie, to poradźcie jak wybrnąć z takiej sytuacji.
pozdrawiam
MU

konto usunięte

Temat: Trudny uczestnik a...

Magdo, uświadom tego kogoś, że unikanie ćwiczeń, nie dostosowanie się do poleceń trenera po prostu grozi nie ukończeniem szkolenia. I musisz być już konsekwentna. To on, albo straci pieniądze, albo będzie się tłumaczył pracodawcy. Możesz zgłosić uwagi zleceniodawcy na brak subordynacji jego pracownika, ale jeżeli już bym to zrobiła, to raczej podczas nieformalnej rozmowy, z uśmiechem na buzi i groźnym błyskiem w oku :)
Po trzecie przemyślałabym samą sibie. Co ja robię nie tak? Sposób mówienia, poruszania się, ubiór? Sposób bycia? Znam przypadek jednego pana, menedżera firmy farmaceutycznej, studia MBA, merytorycznie świetny, sympatyczny i zero autorytetu w zespole. Poradziłam mu zmianę w stylu ubierania się i przyjmowania postaw na bardziej zdystansowane i konsekwentne, ćwiczenia na zmianę barwy głosu. Podobno zaczyna to pomagać. Ale ostatnio go nie widuję, toteż trudno mi ostatecznie powiedzieć, jakie są efekty.
Poza tym kobiety/trenerki młode i ładne mają trudniej :)Znajomy psycholog mówił mi, że to wynika z niemożnosci przystosowania się mężczyzny/kursanta do poleceń wydawanych przez młodą kobietę. Tak bywa.
Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
Piotr S.

Piotr S. renesansowa dusza

Temat: Trudny uczestnik a...

Magdalena Urbańska:
Witam,
Mam do Was pytanie (w zamyśle - prosba o wsparcie).
Co robić w sytuacji kiedy jeden z uczestników zachowuje się w
trakcie szkolenia arogancko,
odwołać się do zasad ;)
podważa notorycznie kompetencje trenera,
podważa, czy próbuje - jak dla mnie to zasadnicza różnica - w pierwszym przypadku nasuwa mi się pytanie, czy trener ma odpowiednie kompetencje? w drugim - nieudolne próby wystawiają jemu świadectwo ;)
przerywa szkolenie ciągłymi pytaniami a co najgorsze przeciwstawia się wykonywaniu jakichkolwiek ćwiczeń co pociąga
za sobą bunt grupy, która stwierdza: "że skoro on nie musi ich
robić, to oni też nie będą".
często wprowadzam na szkoleniach zasadę dobrowolności - ktoś nie chce brać udziału w jakimś ćwiczeniu - nie musi - każdy ma dzień lepszy i gorszy, fobie, lęki i inne takie - zmuszając kogoś do uczestnictwa nie osiągniemy zamierzonego efektu... jednocześnie na wstępie pokazuję, że aktywne uczestnictwo daje najwięcej i zazwyczaj nie mam problemu z "ochotnikami" (a ciche/spokojne/"zawstydzone" osoby też dają się wyciągać)...

pytanie do Ciebie czemu uczestnicy tak reagują? może nie ma odpowiedniej atmosfery w grupie (np. brak zaufania, lęk przed "zbłaźnieniem" się), a może ćwiczenia są źle dobrane? a może na szkolenie zostali "zesłani za karę"...
Jak możecie, to poradźcie jak wybrnąć z takiej sytuacji.
pozdrawiam
MU
no i generalnie zastanowiłbym się co może chcieć osiągnąć ten "trudny" uczestnik; może wystarczy go po prostu "zauważyć" i docenić?

Pozdrawiam
P.

PS Agnieszko, moje doświadczenia pokazują coś innego ;P (chyba, że ta młoda osoba nie ma odpowiednich kompetencji - ale to już zupełnie inny przypadek).

konto usunięte

Temat: Trudny uczestnik a...

Tak twierdził znajmomy :). Mówił o wiarygodności, autorytecie, dystansowaniu się i takiej psychologicznej barierze, jaką mężczyzna musi przekroczyć (posłuchać się baby;). A może chodziło mu głównie o narcyzów?
Pozdrawiam,
Ag.
Jerzy Krzysica

Jerzy Krzysica www.esj.edu.pl

Temat: Trudny uczestnik a...

Witam!
Radziłbym nie stosować metod "siłowych". Prowadzi to zwykle do eskalacji złych nastrojów, a często do umocnienia się pozycji "nieformalnego lidera". Grupa spiskuje w takich przypadkach przeciwko trenerowi na zajęciach, w czasie przerw i po zajeciach. Może się zdarzyć, że po kolejnej przerwie trener zderza się ze ścianą.
Mój sposób:
Od pierwszej chwili staram sie przekonać (nie tylko słowem, ale i uczynkiem) uczestników szkolenia, że najwięcej tracą osoby, które nie uczestniczą w zajęciach (niechętne, nieobecne, nieaktywne). Szkolenie jest wspaniałą okazją do nauczenia się nowych rzeczy. Jeżeli ktoś z tego nie chce skorzystać, to delikatnie mówiąc postępuje nieracjonalnie.
Stosowanie metod rodem ze szkolnej, archaicznej metodyki nauczania (grożenie, straszenie, zmuszanie, ocenianie) prowadzi najczęściej do reakcji takich jak w szkole (niechęć, wrogość, wycofywanie się, brak aktywności).
Pozdrawiam
życzę sukcesów
Jerzy Krzysica
P.S.
Może warto zastanowić się też nad doborem ćwiczeń?

konto usunięte

Temat: Trudny uczestnik a...

Mam na to sposob - wychodze z zalozenia ,ze szkolenie jest z korzyscia dla nich i dokonali swiadomie wyboru - mimo,iz z tym bywa roznie.

Zdarzylo mi sie 2 sytuacje:

w jednej z nich kobieta odmowila brania udzialu z cwiczeniach - gdzie w kontrakcie bylo napisane,ze kazdy uczestnik bierze udzial w cwiczeniach - przedyskutowane i zatwierdzone+ ustalone inne zasady typu: nie oceniamy sie nazwazem itp

kobieta mowi nie: dopytuje o powod - brak jakichkolwiek z jej strony. zasada Nie bo nie - dla mnie to zerowy argument

cwiczenie polegalo na tym,ze kazdy z uczestnikow robil cos tam po kolei ona nie wiec kolko idzie dalej.
Pozwolilam sobie na celowe ominiecie jej przy kolejnych cwiczeniach - efekt: przy 3 cwiczeniu wziela sama udzial.

Grupa zaakceptowala fakt,ze dana osoba nie bierze udzialu, ja ja obserwowalam i oprocz typowego "buraka" na twarzy widzialam rosnace zdenerwowanie,ze zostaje pominieta.

W wolnej chwili wyjasnilam grupie+ uczestniczce motywy mojego dzialania

Uczestnik zachowowywal sie typowo arogancko - ucielam
odmowil zadania - nie prosilam na sile
dogadywal - wskazalam jakie sa role w tej grupie
na koniec szkolenia uslyszalam od niego takie slowa " nauczylem sie pokory"
Piotr M.

Piotr M. Senior Talent
Management
Consultant

Temat: Trudny uczestnik a...

Jerzy Krzysica:
Witam!
Radziłbym nie stosować metod "siłowych". Prowadzi to zwykle do eskalacji złych nastrojów, a często do umocnienia się pozycji "nieformalnego lidera". Grupa spiskuje w takich przypadkach przeciwko trenerowi na zajęciach, w czasie przerw i po zajeciach. Może się zdarzyć, że po kolejnej przerwie trener zderza się ze ścianą.
Mój sposób:
Od pierwszej chwili staram sie przekonać (nie tylko słowem, ale i uczynkiem) uczestników szkolenia, że najwięcej tracą osoby, które nie uczestniczą w zajęciach (niechętne, nieobecne, nieaktywne). Szkolenie jest wspaniałą okazją do nauczenia się nowych rzeczy. Jeżeli ktoś z tego nie chce skorzystać, to delikatnie mówiąc postępuje nieracjonalnie.
Stosowanie metod rodem ze szkolnej, archaicznej metodyki nauczania (grożenie, straszenie, zmuszanie, ocenianie) prowadzi najczęściej do reakcji takich jak w szkole (niechęć, wrogość, wycofywanie się, brak aktywności).
Pozdrawiam
życzę sukcesów
Jerzy Krzysica
P.S.
Może warto zastanowić się też nad doborem ćwiczeń?

WItam,
Całkowicie podzielam pogląd - eskalowanie sytuacji lub kontra tylko ją pogorszy. Odbije się na nas od razu w czasie szkolenia lub zaraz po - grupa odbierze ciężki klimat i wiele z efektów zachęty do stosowania umiejętności ze szkolenia zniknie.

W innym wątku na ten temat ktos napisal, że nie ma trudnych uczestników, tylko potrzeba zrozumiec źródło frustracji i to nam bardzo ułatwi.

a jak ktos ostro pogrywa "dla jaj" to można na boku przywołać go do porządku i już.
Anna Iwona S.

Anna Iwona S. trener kompetencji
miękkich w biznesie,
rozwoju osobisteg...

Temat: Trudny uczestnik a...

piotr michalczuk:
Jerzy Krzysica:
Witam!
Radziłbym nie stosować metod "siłowych". Prowadzi to zwykle do eskalacji złych nastrojów, a często do umocnienia się pozycji "nieformalnego lidera". Grupa spiskuje w takich przypadkach przeciwko trenerowi na zajęciach, w czasie przerw i po zajeciach. Może się zdarzyć, że po kolejnej przerwie trener zderza się ze ścianą.
Mój sposób:
Od pierwszej chwili staram sie przekonać (nie tylko słowem, ale i uczynkiem) uczestników szkolenia, że najwięcej tracą osoby, które nie uczestniczą w zajęciach (niechętne, nieobecne, nieaktywne). Szkolenie jest wspaniałą okazją do nauczenia się nowych rzeczy. Jeżeli ktoś z tego nie chce skorzystać, to delikatnie mówiąc postępuje nieracjonalnie.
Stosowanie metod rodem ze szkolnej, archaicznej metodyki nauczania (grożenie, straszenie, zmuszanie, ocenianie) prowadzi najczęściej do reakcji takich jak w szkole (niechęć, wrogość, wycofywanie się, brak aktywności).
Pozdrawiam
życzę sukcesów
Jerzy Krzysica
P.S.
Może warto zastanowić się też nad doborem ćwiczeń?

WItam,
Całkowicie podzielam pogląd - eskalowanie sytuacji lub kontra tylko ją pogorszy. Odbije się na nas od razu w czasie szkolenia lub zaraz po - grupa odbierze ciężki klimat i wiele z efektów zachęty do stosowania umiejętności ze szkolenia zniknie.

W innym wątku na ten temat ktos napisal, że nie ma trudnych uczestników, tylko potrzeba zrozumiec źródło frustracji i to nam bardzo ułatwi.

a jak ktos ostro pogrywa "dla jaj" to można na boku przywołać go do porządku i już.

zadałabym pyanie w watku rozwoju osobistego: co ja takiego robię,że uruchamiam takie zachowania? co je moze wygasić? co je eskaluje? wydaje mi się,że nie mam gotowych rozwiazań- warto je znajdywać .. trudny uczestnik z reguły wyraza jakas potrzebę - pytanie czy jest ona mozliwa do zaspokojenia na szkoleniu ?
Magdalena Urbańska

Magdalena Urbańska badacz, ewaluator,
trener

Temat: Trudny uczestnik a...

Bardzo dziękuję Wam za te wszystkie cenne uwagi.
Wbrew być może pozorom zajmuje się tym fachem od wielu już lat. Miałam do czynienia naprawdę z różnymi osobami od małych dzieci po seniorów. Ale takiego osobnika spotkałam pierwszy raz na prowadzonym przeze mnie szkoleniu. Właśnie dlatego proszę Was o wsparcie bo chcialabym maksymalnie dobrze przygotować się do spotkania jeszcze niejednego takiego człowieka. Nie moge podać zbyt wielu szczegółów ale rzeczywiście większość grupy była tam "za karę" a ów osobnik miał niesamowicie silna osobowość. W tym wypadku to nie moja płeć go drażniła a wiek (czytaj: młodość, smarkula), co dla "niego" jednoznacznie wiązało się z brakiem kompetencji (nieuzasadnionym, tym bardziej, że udzielalam mu odpowiedzi daleko wykraczających poza zakres szkolenia). Nigdy nie musialam nikogo przymuszać do wzięcia udzialu w ćwiczeniach i na pewno tego nie zrobię bo zgadzam się, ze to nie jest dobra metoda. Analizując cale zdarzenie post factum rzeczywiscie cwiczen bylo troche za duzo. Zreszta udalo mi sie ustalic wiele spraw z owym osobnikiem face to face i wiem dlaczego tak sie zachowywal. Niemniej, naprawde bylam zaskoczona jak jeden uczestnik potrafi pociagnac grupe za soba. W kazdym badz razie wszystko skonczylo sie dobrze.
Jeszcze raz dzieki za wszystkie wskazowki.
pozdrawiam
Magda
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Trudny uczestnik a...

Nie przeżyłem takiej sytuacji i starałbym się do niej nie dopuścić. Jeżeli by ona miała już miejsce to zwyczajnie bym odszedł. Grupa sama sobie powinna sobie radzić w takich sytuacjach. Zaangażowanie trenera nic nie wniesie a wręcz może pogorszyć nie tyle atmosferę w grupie co poprostu utrudnić prowadzenie szkolenia.

Miłego

konto usunięte

Temat: Trudny uczestnik a...

Arturze,
bo tak już jest ze wszystkim :) jak się zaangażować, to tylko mądrze :)
Ag.
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Trudny uczestnik a...

Agnieszko, raczej napisałbym, że jak juz sie angazować to w sprawy, na które trener ma wpływ i może je zmienić.

Miłego

konto usunięte

Temat: Trudny uczestnik a...

W tej pracy to trzeba myslec za siebie, za grupe i za kazdego uczestnika z osobna ...

Popieram i zgadzam się, jeżeli chcesz być trenerem, to zdaj sobie sprawę jaką odpowiedzialność bierzesz na siebie, za siebie i innych. To nie tylko kwestia czego i jak ich nauczysz, tylko co pozostawisz po sobie w ich umysłach, tak o własnej osobie, o trenerach, jak i o tematyce szkolenia.
Jak sobie radzić z "trudnym uczestnikiem", a jak sobie radzisz z trudnymi sytuacjami w swoim życiu osobistym i zawodowym ?
Jaki autorytet zbudujesz sobie od samego początku w grupie, taki będziesz mieć efekt jako trener. Wobec samej siebie również.
Może warto więcej popracować nad samym sobą ? Dostrzec co jest dobrze, a co może być lepiej ? A co generalnie do poprawy ?

konto usunięte

Temat: Trudny uczestnik a...

Marek Suchecki:
Święta racja :)
pozdr



Wyślij zaproszenie do