Cyprian Szyszka trener freelancer
Temat: Trener biznesu musi być sprzedawcą...
magiczne słowo: potrzeby...Większość handlowców i tak sprzedaje "na czuja", bardziej dbając o równowagę między "dociśnięciem" a relacją - dając sobie spokój z potrzebami.
Większość haerowców na dźwięk słów "identyfikacja i analiza potrzeb" dostaje gęsiej skórki - dodatkowa droga i żmudna robota... (w domyśle "zróbcie jakiś majstersztyk, żeby było szybko i nas nie za bardzo angażowało)
pozostaje więc "docieranie do potrzeb" w mitycznej przestrzeni, rzadko występującej w realu... I słusznie - toż temat potrzeb ludzkich to dziedzina filozoficzna (vide literatura na ten temat, począwszy od Maslowa i Obuchowskiego) - żeby ją stosować na co dzień trza mieć nie lada głowę... Są prostsze sposoby na sprzedawanie ;)