Filip Kamizela

Filip Kamizela trener sprzedaży,
handlowiec

Temat: Trener biznesu musi być sprzedawcą...

Dorota Bienicewicz-Krasek:
Filip Kamizela:
Sprzedaż jest sztuką, a dobry handlowiec jest artystą. I jak każdy artysta, jest indywidualistą. I musi mieć talent. Czyli, według mojej definicji, zespół określonych cech, z którymi się rodzi.
I nawet jeśli będziesz chciała owe cechy próbować wyuczyć, to będzie to sztuczne. I będzie sztucznie wyglądało.

Oczywiście, można zostać też handlowcem, nie mając talentu i ciężko pracując. Ale wtedy będzie się tylko rzemieślnikiem. Dobrym, ale jednak rzemieślnikiem.

To tak jak w sporcie.

Są skoczkowie narciarscy i jest Małysz. Są biegaczki i jest Kowalczyk. Są piłkarze i jest Messi.

Podobnie z handlowcami. Znam wielu, którzy osiągają ciężką pracą dobre wyniki, ale nie są w stanie przekroczyć pewnej granicy, którą niektórzy przekraczają samoistnie i bez szkoleń. Bo mają to coś w sobie. To allure, co trudno zdefiniować i uchwycić. I to robi z nich artystów na tle całej rzeszy rzemieślników.

pozdrawiam

Cóż, ogromna większość ludzi uważa że sprzedawanie jest sztuką. Ja mam odmienne zdanie (ale szanuję Twoje).

Moje podejście do sprzedaży jest zdecydowanie pragmatyczne, zajmuję się sprzedażą B2B od prawie 20 lat, od osobistych starań o klienta, poprzez zarządzanie, aż po konsulting i szkolenie sprzedawcó i menedzerów -
i juz dawno wyleczyłam się z romantycznego podejścia do tego zawodu - tu liczy się powtarzalny wynik zespołu, a z doświadczenia wielu duzych firm wynika, że sprzedawcy-rzemieślnicy działający zgodnie z dobrze zdefiniowanym procesem sprzedaży, uzyskują zwykle lepsze wyniki niż pojedynczy naturalnie utalentowani sprzedawcy, którzy improwizują.

W dodatku z artystami jest pewien istotny kłopot - otóż nie ma wokół nas zbyt wielu naturalnie utalentowanych sprzedawców - jak wiele innych talentów i ten występuje dość rzadko (wg badań mniej niż 7% populacji wszystkich sprzedawców)
Z perspektywy dużych organizacji, które potrzebują całych zespołów skutecznych sprzedawców, którzy będą systematycznie generować stabilny przychód - to nie wygląda zbyt optymistycznie...

A jak wygląda zarządzanie Primadonnami ... ho, ho, ho :)))

No cóż, staż w sprzedaży mamy więc podobny :)
Ale chyba mnie źle zrozumiałaś. Nigdzie w swojej wypowiedzi nie postawiłem tezy, że handlowiec - rzemieślnik jest niepotrzebny. Lub gorszy. Wręcz przeciwnie.
Moje doświadczenia w prowadzeniu i szkoleniu zespołów dobitnie wskazują, że każda osobowość w grupie handlowej jest ważna i istotna. Ale jednak, oprócz tych rzemieślników, jedna "gwiazda", czy jak go zwą lider, artysta, handlowiec z krwi i kości, powinien być.

Moja wypowiedź dotyczyła jedynie postawionego tu pytania/tezy, czy istnieją wrodzone cechy charakteru (talenty), które szczególnie predystynuują daną osobie bycia lepszym od pozostałych. I moja odpowiedź brzmi: tak. I z romantyzmem nie ma to nic wspólnego.

Przemysławie: Jeśli masz talent, to ciężką pracą możesz dojść na szczyt. Ale jeśli tego talentu nie posiadasz, to nawet pracując dwa razy ciężej, na tym szczycie się nie znajdziesz. Co nie oznacza, że będziesz zły.

Teza o braku korelacji między wrodzonymi cechami charakteru a sukcesami w sprzedaży ma źródła w początkach działań korporacji w Polsce, kiedy lansowało się tezę: "Sprzedawać każdy może". Jasne, że może. Pytanie tylko, jak? Obecnie, kiedy porównywanie polskich standardów z zachodnioeuropejskimi (mam doświadczenia z zespołami sprzedażowymi z Niemiec i Holandii) jest znacznie łatwiejsze okazało się, że nie każdy nadaje się na handlowca. W tych krajach już dawno odeszło się od zasady przyjmowania na stanowisko sprzedawcy osób z kierunkowym wykształcaniem (farmacja, technologia drewna itp itd) ponieważ doświadczenie uczy, że "urodzonego sprzedawcę" nauczysz każdego produktu, ale nie każdego specjalistę branżowego nauczysz sprzedawać.

pozdrawiam
Jacek Sypniewski

Jacek Sypniewski trener, Piekny Umysł

Temat: Trener biznesu musi być sprzedawcą...

Obecnie,
kiedy porównywanie polskich standardów z zachodnioeuropejskimi (mam doświadczenia z zespołami sprzedażowymi z Niemiec i Holandii) jest znacznie łatwiejsze okazało się, że nie każdy nadaje się na handlowca. W tych krajach już dawno odeszło się od zasady przyjmowania na stanowisko sprzedawcy osób z kierunkowym wykształcaniem (farmacja, technologia drewna itp itd) ponieważ doświadczenie uczy, że "urodzonego sprzedawcę" nauczysz każdego produktu, ale nie każdego specjalistę branżowego nauczysz sprzedawać.

Ten cytat może posłużyć za odpowiedź na pytanie w temacie dyskusji. Zmieniając ostatnie zdanie można napisać, że "urodzony trener" nauczy się szkolić w każdej dziedzinie a specjalista branżowy nie zawsze będzie dobrym trenerem. (Jakkolwiek zdania są podzielone - co pokazuje ciągnący sie wątek).
Osobiście zupełnie mnie nie zajmuje odpowiedź na powyższe pytanie - nie czuję się powołany do wyrażania zdań o charakterze ogólnym na GL (bo i po co?). Natomiast zadaję sobie pytanie dotyczące tego czy moje talenty, wiedza, praca, doświadczenie i inne zasoby dają mi szansę na przeprowadzenie dobrego i/lub przydatnego i/lub ciekawego szkolenia.
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Trener biznesu musi być sprzedawcą...

Filip Kamizela:
Przemysławie: Jeśli masz talent, to ciężką pracą możesz dojść na szczyt. Ale jeśli tego talentu nie posiadasz, to nawet pracując dwa razy ciężej, na tym szczycie się nie znajdziesz. Co nie oznacza, że będziesz zły.
Jak prosto się z tym zgodzić. Trzeba tylko przyjąć założenie, że sprzedawcy są podzieleni na tych co mają talent i takich, co go nie mają. Sęk w tym, że idealna czerń i idealna biel istnieje tylko w teorii. Otaczają nas nie tylko różne odcienie szarości, ale w ogóle szeroka gama kolorów. Tak samo sprzedawcy są bardziej, mniej, średnio, słabo utalentowani. Ponadto bardziej, mniej, średnio i słabo pracowici. Mają też różne poziomy intelektu, które pozwalają im wykorzystać zarówno elementy talentu, jak i włożonej pracy. I tak dalej i tak dalej - czynników składających się na sukces w tym zawodzie jest mnóstwo.

Ile trzeba mieć procent talentu, aby dojść na szczyt ciężką pracą i jak bardzo trzeba być jego pozbawionym, aby nigdy się tam nie znaleźć?
Dorota  Bienicewicz-Kras ek

Dorota
Bienicewicz-Kras
ek
CustomerCentric
Selling Poland

Temat: Trener biznesu musi być sprzedawcą...

Filip Kamizela:

Moja wypowiedź dotyczyła jedynie postawionego tu pytania/tezy, czy istnieją wrodzone cechy charakteru (talenty), które szczególnie predystynuują daną osobie bycia lepszym od pozostałych. I moja odpowiedź brzmi: tak.

A jakie to są cechy? Co czyni kogoś "urodzonym sprzedawcą"?
Nie traktuj tego pytania jak prowokację. Ja naprawdę zastanawiam się nad tym od lat. Potrafię powiedzieć co czyni kogoś PROFESJONALNYM sprzedawcą - ale "urodzonym" ...?

Nie lansuję tu tezy, że "każdym może byc sprzedawcą" - do tej pracy, jak i do każdej innej pracy z ludźmi trzeba mieć predyspozycje. Trudno oczekiwać, że w tym zawodzie da sobie radę nieśmiały introwertyk :) ale co to jest to coś "wrodzone" co przesądza o tym że "będziesz lepszy od pozostałych"?

W tych krajach już dawno odeszło się od zasady przyjmowania na stanowisko sprzedawcy osób z kierunkowym wykształcaniem (farmacja, technologia drewna itp itd) ponieważ doświadczenie uczy, że "urodzonego sprzedawcę" nauczysz każdego produktu, ale nie każdego specjalistę branżowego nauczysz sprzedawać.

Od paru ładnych lat u sprzeadwców B2B nie stawia się już na znajomośc produktu, tylko na znajomośc biznesu/oczekiwań klienta :)
O produkcie klient dowie się wszystkiego co zechce od wujka Google, po co komu do tego sprzedawca? :)))

ps.
warto cytaty z wypowiedzi ograniczyć tylko do tych fragmentów do których się odnosimy - to bardzo ułatwia czytanie :)
Dorota  Bienicewicz-Kras ek

Dorota
Bienicewicz-Kras
ek
CustomerCentric
Selling Poland

Temat: Trener biznesu musi być sprzedawcą...

Przemysław Lisek:

Ile trzeba mieć procent talentu, aby dojść na szczyt ciężką pracą i jak bardzo trzeba być jego pozbawionym, aby nigdy się tam nie znaleźć?

Genius is one per cent inspiration, ninety-nine per cent perspiration.

Thomas Alva Edison

:))Dorota Bienicewicz-Krasek edytował(a) ten post dnia 04.05.11 o godzinie 00:00
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Trener biznesu musi być sprzedawcą...

Dorota Bienicewicz-Krasek:
do tej pracy, jak i do każdej innej pracy z ludźmi trzeba mieć predyspozycje.
No i padło w końcu słowo, które wszystko wyjaśnia - predyspozycje a nie talent.
warto cytaty z wypowiedzi ograniczyć tylko do tych fragmentów do których się odnosimy - to bardzo ułatwia czytanie :)
Może być tak, jak wyżej? :P
Filip Kamizela

Filip Kamizela trener sprzedaży,
handlowiec

Temat: Trener biznesu musi być sprzedawcą...

Dorota Bienicewicz-Krasek:
Filip Kamizela:

Nie lansuję tu tezy, że "każdym może byc sprzedawcą" - do tej pracy, jak i do każdej innej pracy z ludźmi trzeba mieć predyspozycje. Trudno oczekiwać, że w tym zawodzie da sobie radę nieśmiały introwertyk :) ale co to jest to coś "wrodzone" co przesądza o tym że "będziesz lepszy od pozostałych"?

No właśnie, jak napisał Przemek - magiczne słowo "predyspozycje". Być może ja popełniłem błąd nie precyzując definicji, ale mnie właśnie chodzi o predyspozycje. A chyba zgodzisz się, że predyspozycje albo się ma, albo ich nie ma. A więc, jest to coś wrodzone. I Twój przykład akurat jest świetny - introwertyk, w dodatku nieśmiały, z niskim poczuciem własnej wartości, w dodatku jeszcze mało inteligentny - czy ktoś taki będzie miał szansę stać się wybitnym sprzedawcą?

Problem leży w typie osobowości. Czasopismo Acquisa wraz z niemieckim Instytutem Scheelena i przy współpracy z INSIGHTS DISCOVERY przeprowadziło badania na 500 supersprzedawcach, w wyniku których wyłonił się obraz typu osobowościowego, który szczególnie predysponuje do bycia TOPsprzedawcą. Jest to osoba, która działa wyłącznie na płaszczyźnie relacji interpersonalnych, jest ekstrawertykiem, wrażliwym na inne osoby, jednocześnie działającym w sposób entuzjastyczny. Płaszczyzna merytoryczna schodzi całkowicie na dalszy plan.
W tych krajach już dawno odeszło się od zasady przyjmowania na stanowisko sprzedawcy osób z kierunkowym wykształcaniem (farmacja, technologia drewna itp itd) ponieważ doświadczenie uczy, że "urodzonego sprzedawcę" nauczysz każdego produktu, ale nie każdego specjalistę branżowego nauczysz sprzedawać.

Od paru ładnych lat u sprzeadwców B2B nie stawia się już na znajomośc produktu, tylko na znajomośc biznesu/oczekiwań klienta :)
O produkcie klient dowie się wszystkiego co zechce od wujka Google, po co komu do tego sprzedawca? :)))

Tu pozwolę sobie się nie zgodzić :) Na tej zasadzie można by w takim razie zwolnić wszystkich handlowców tego świata, wszak internet i katalogi branżowe z powodzeniem ich zastąpią :) Nie nie, tak łatwo nie ma :) Są klienci, do których możesz dotrzeć tylko poprzez wizerunek fachowca, eksperta. Tak jest w mojej branży, w której działam: są to skomplikowane maszyny i linie technologiczne dla przemysłu meblarskiego. Tu wiedzę techniczną musisz mieć na najwyższym poziomie.


ps.
warto cytaty z wypowiedzi ograniczyć tylko do tych fragmentów do których się odnosimy - to bardzo ułatwia czytanie :)

Tak dobrze? ;))

pozdrawiamFilip Kamizela edytował(a) ten post dnia 04.05.11 o godzinie 09:46
Dorota  Bienicewicz-Kras ek

Dorota
Bienicewicz-Kras
ek
CustomerCentric
Selling Poland

Temat: Trener biznesu musi być sprzedawcą...

Przemysław Lisek:
warto cytaty z wypowiedzi ograniczyć tylko do tych fragmentów do których się odnosimy - to bardzo ułatwia czytanie :)
Może być tak, jak wyżej? :P

Cudownie :P
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Trener biznesu musi być sprzedawcą...

Filip Kamizela:
introwertyk, w dodatku nieśmiały, z niskim poczuciem własnej wartości, w dodatku jeszcze mało inteligentny - czy ktoś taki będzie miał szansę stać się wybitnym sprzedawcą?
Jeśli jest sprytny to kto wie.

Przypomniał mi się stary dowcip o tym, jak jąkała chciał zostać domokrążnym sprzedawcą Biblii. Menedżer, jak go usłyszał mówi:
- Jak Pan chce sprzedawać? Przecież Pana ledwo można zrozumieć.
- Pro-proszę da-da-da-ać m-m-m-i sza-sza-a-a-a-nsę.
Menedżer w końcu się zgodził. Miesiąc później jąkała pobił wszelkie dotychczasowe rekordy sprzedaży.
- Jak Pan to robi? - pyta menedżer
- T-t-t-o-o jest ba-a-a-rdzo pro-pros-te. Sta-a-a-a-ję przed przed drzw-drzw-drzw-iami. Na-a-a-ciskam dzw-dzw-dzw-onek. Ja-ja-jak się o-o-o-o-trwier-r-r-rają to szy-szy-szybko wsta-wstawiam n-n-n-n-ogę, poka-ka-kazuję B-b-biblię i m-m-m-mówię: Ku-ku-ku-pujesz Pa-pa-pan, czy m-m-mam za-za-zacząć czy-czy-czytać?
Dorota  Bienicewicz-Kras ek

Dorota
Bienicewicz-Kras
ek
CustomerCentric
Selling Poland

Temat: Trener biznesu musi być sprzedawcą...

Filip Kamizela:
A chyba zgodzisz się, że predyspozycje albo się ma, albo ich nie ma. A więc, jest to coś wrodzone.
Hm, tak konkretnie to trochę wrodzone (np. wrażliwość układu nerwowego) a trochę wyuczone (np. umiejętności komunikowania się) :)
I Twój przykład akurat jest świetny - introwertyk, w dodatku nieśmiały, z niskim poczuciem własnej wartości, w dodatku jeszcze mało inteligentny - czy ktoś taki będzie miał szansę stać się wybitnym sprzedawcą?
Halo, halo, nic nie pisałam o poczuciu własnej wartości i inteligencji :)

Myślę, że nieśmiały introwertyk będzie źle się czuł (a co za tym idzie nie będzie odnosił spektakularnych sukcesów) w każdej pracy z ludźmi - trener, lekarz, nauczyciel, manager - to nie są cechy wspierające sukces wyłacznie sprzedawców. A ja myślałam, że mówimy tu o specjalnych talentach do handlowania :))
Tu pozwolę sobie się nie zgodzić :) Na tej zasadzie można by w takim razie zwolnić wszystkich handlowców tego świata, wszak internet i katalogi branżowe z powodzeniem ich zastąpią :)

No i, kurcze, w wielu miejscach zastępują... wiele firm przyjmuje strategię "zwolnić sprzedawców, obniżyć ceny", bo okazuje się, że sprzedawcy nie kreują żadnej wartości dla klienta
Są klienci, do których możesz dotrzeć tylko poprzez wizerunek fachowca,
eksperta. Tak jest w mojej branży, w której działam: są to skomplikowane
maszyny i linie technologiczne dla przemysłu meblarskiego. Tu wiedzę
techniczną musisz mieć na najwyższym poziomie.

Tu piszesz o sprzedaży produktów gdzie konieczne jest doradztwo -
Tylko ten sprzedawca o którym napisałeś wcześniej, że "płaszczyzna merytoryczna schodzi całkowicie na dalszy plan", to chyba nie jest ten sam o którym piszesz tutaj? :))

Chciałam powiedzieć tylko, że rola sprzedawcy w czasach google i facebooka bardzo się zmieniła i oczekiwania Klientów wobec sprzedawców również - kto tego nie widzi i nic nie zmienia, ten gapa :)

pozdrawiam
ja również pozdrawiam
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Trener biznesu musi być sprzedawcą...

Dorota Bienicewicz-Krasek:
Myślę, że nieśmiały introwertyk będzie źle się czuł (a co za tym idzie nie będzie odnosił spektakularnych sukcesów) w każdej pracy z ludźmi - ...lekarz...
Ostatnio mam "przyjemność" mieć częsty kontakt z lekarzami z Uniwersytetu Medycznego w Gdańsku. Zapewniam Cię, że tamtejsi lekarze mając zatrofizowane kompetencje komunikacyjne są cenionymi w środowisku naukowcami-lekarzami. W ich świecie osiągają sukcesy :))
Filip Kamizela

Filip Kamizela trener sprzedaży,
handlowiec

Temat: Trener biznesu musi być sprzedawcą...

Dorota Bienicewicz-Krasek:
Filip Kamizela:
A chyba zgodzisz się, że predyspozycje albo się ma, albo ich nie ma. A więc, jest to coś wrodzone.
Hm, tak konkretnie to trochę wrodzone (np. wrażliwość układu nerwowego) a trochę wyuczone (np. umiejętności komunikowania się) :)
I Twój przykład akurat jest świetny - introwertyk, w dodatku nieśmiały, z niskim poczuciem własnej wartości, w dodatku jeszcze mało inteligentny - czy ktoś taki będzie miał szansę stać się wybitnym sprzedawcą?
Halo, halo, nic nie pisałam o poczuciu własnej wartości i inteligencji :)

Ale ja napisałem :)

Myślę, że nieśmiały introwertyk będzie źle się czuł (a co za tym idzie nie będzie odnosił spektakularnych sukcesów) w każdej pracy z ludźmi - trener, lekarz, nauczyciel, manager - to nie są cechy wspierające sukces wyłacznie sprzedawców. A ja myślałam, że mówimy tu o specjalnych talentach do handlowania :))

Bo to jest specjalny talent do handlowania. Lekarz wcale nie musi być ekstrawertykiem, manager również nie (chyba, że manager d/s sprzedaży). Podobnie, jak ekstrawertykiem wrażliwym na drugiego człowieka nie musi być hydraulik, sędzia, kierowca, informatyk itp itd.
Tu pozwolę sobie się nie zgodzić :) Na tej zasadzie można by w takim razie zwolnić wszystkich handlowców tego świata, wszak internet i katalogi branżowe z powodzeniem ich zastąpią :)

No i, kurcze, w wielu miejscach zastępują... wiele firm przyjmuje strategię "zwolnić sprzedawców, obniżyć ceny", bo okazuje się, że sprzedawcy nie kreują żadnej wartości dla klienta

Nie przesadzaj, nie zauważyłem takiego trendu. No chyba, że dla kogoś szczytem ambicji jest handlowanie na Allegro :))
Są klienci, do których możesz dotrzeć tylko poprzez wizerunek fachowca,
eksperta. Tak jest w mojej branży, w której działam: są to skomplikowane
maszyny i linie technologiczne dla przemysłu meblarskiego. Tu wiedzę
techniczną musisz mieć na najwyższym poziomie.

Tu piszesz o sprzedaży produktów gdzie konieczne jest doradztwo -
Tylko ten sprzedawca o którym napisałeś wcześniej, że "płaszczyzna merytoryczna schodzi całkowicie na dalszy plan", to chyba nie jest ten sam o którym piszesz tutaj? :))

Dokładnie ten sam. Chodzi o to, że najpierw cechy osobowości, a potem gruntowne szkolenie produktowe. Nigdy na odwrót. Ale w przypadku handlowca-doradcy, jedno musi iść w parze z drugim.

Chciałam powiedzieć tylko, że rola sprzedawcy w czasach google i facebooka bardzo się zmieniła i oczekiwania Klientów wobec sprzedawców również - kto tego nie widzi i nic nie zmienia, ten gapa :)

To ja jestem gapa :)
pozdrawiam
ja również pozdrawiam
Andrzej Kuczera

Andrzej Kuczera Współwłaściciel /z
żoną, Barbarą/ firmy
NAWIGATOR Ltd.; t...

Temat: Trener biznesu musi być sprzedawcą...

Oczywiście: w obecnej dobie rola sprzedawcy się zmieniła, i nadal się zmienia. Trener jednak ma bezpośredni, nawet głeboki, kontakt z uczestnikami szkolenia, a raczej z każdym uczestnikiem osobno. Czy techniki jego "sprzedaży" też się tak bardzo zmieniły? Wydaje mi się, że nie...
Dorota  Bienicewicz-Kras ek

Dorota
Bienicewicz-Kras
ek
CustomerCentric
Selling Poland

Temat: Trener biznesu musi być sprzedawcą...

Filip Kamizela:
I Twój przykład akurat jest świetny - introwertyk, w dodatku nieśmiały, z niskim poczuciem własnej wartości, w dodatku jeszcze mało inteligentny - czy ktoś taki będzie miał szansę stać się wybitnym sprzedawcą?
Halo, halo, nic nie pisałam o poczuciu własnej wartości i inteligencji :)
Ale ja napisałem :)

No własnie, ale opatrzyłeś to stwierdzeniem " I Twój przykład akurat jest świetny", więc się zaniepokoiłam :))

Bo to jest specjalny talent do handlowania. Lekarz wcale nie musi być ekstrawertykiem, manager również nie (chyba, że manager d/s sprzedaży). Podobnie, jak ekstrawertykiem wrażliwym na drugiego człowieka nie musi być hydraulik, sędzia, kierowca, informatyk itp itd.

Nie będę się upierać. Moje doświadczenia z introwertycznym szefem należą do raczej traumatycznych, a lekarz niewrażliwy na drugiego człowieka może zrobić oczywiście naukową karierę, ale... mój znajomy lekarz (naukowiec) mówi tak: jesli chcesz żeby ci ktoś napisał naukowy artykuł, to idź do profesora, a jesli jesteś chora i chcesz żeby się tobą ktoś zajął - znajdź sobie dobrego lekarza :)
Tu pozwolę sobie się nie zgodzić :) Na tej zasadzie można by w takim razie zwolnić wszystkich handlowców tego świata, wszak internet i katalogi branżowe z powodzeniem ich zastąpią :)

Nie przesadzaj, nie zauważyłem takiego trendu. No chyba, że dla kogoś szczytem ambicji jest handlowanie na Allegro :))

Allegro, nie allegro - chodzi ostatecznie o rezultat w postaci kasy.
Sprzedawcy są kosztowni, więc jesli tylko mogę się ich pozbyć (bo np. produkt nie wymaga specjalistycznego doradztwa) i dzięki temu obniżyc ceny produktów, to będę bardziej konkurencyjna cenowo i w efekcie sprzedaż mi wzrośnie ... zgoda? :))
Ale to nie moja hipoteza, Wal-Mart tak zrobił :) i sprzedaż globalna firmy nie ucierpiała, wręcz przeciwnie.
Chciałam powiedzieć tylko, że rola sprzedawcy w czasach google i facebooka bardzo się zmieniła i oczekiwania Klientów wobec sprzedawców również - kto tego nie widzi i nic nie zmienia, ten gapa :)
To ja jestem gapa :)

Może pracujesz w branzy, gdzie klient nie ma jeszcze w zwyczaju zanim się spotka ze sprzedawcą zasięgać wiedzy i opinii o nim, jego firmie i jego produktach w Internecie :)Dorota Bienicewicz-Krasek edytował(a) ten post dnia 08.05.11 o godzinie 13:54
Dorota  Bienicewicz-Kras ek

Dorota
Bienicewicz-Kras
ek
CustomerCentric
Selling Poland

Temat: Trener biznesu musi być sprzedawcą...

Andrzej Kuczera:
Oczywiście: w obecnej dobie rola sprzedawcy się zmieniła, i nadal się zmienia. Trener jednak ma bezpośredni, nawet głeboki, kontakt z uczestnikami szkolenia, a raczej z każdym uczestnikiem osobno. Czy techniki jego "sprzedaży" też się tak bardzo zmieniły? Wydaje mi się, że nie...

Techniki "sprzedaży" wiedzy i umiejętności przez trenerów na szkoleniach za bardzo się nie zmieniły, na kursach trenerskich wciąz to samo od lat, może więcej gadżetów i PowerPionta (albo Prezi, albo coś w tym stylu) :))

Ale jak porównuję sobie oczekiwania klientów ileś tam lat temu i teraz co do zawartości merytorycznej - to jest spora zmiana.
Mam wrażenie że minęły czasy kiedy szkolenie zrobione na podstawie ksiązki przeczytanej przez trenera zadawalało klienta...
Dziś klienci czytają te same ksiązki, dobre książki biznesowe są dostępne, jak nie w Polsce to żaden problem zamówić w Amazon.com (ja np. ostatnio czytam w wersji elektronicznej na Kindle, więc od złożenia zamówienia w Amazonie do momentu kiedy czytam książkę, która mnie inetesuje mija naprawdę chwila :))

Wybrałam się ostatnio na parę szkoleń, chciałam coś zrobić dla siebie bo pewien temat mnie ostatnio bardzo interesuje... i moje rozczarowanie było dramatyczne - treść szkolenia nie wyszła poza dwie (zresztą nie najwyższych lotów) książki wydane na polskim rynku, które dawno przeczytałam - nawet przykłady (niby studia przypadków) były z tych książek... nudno, smętnie, powierzchownie... stracone 2200 zł i 2 dni...

Ale trener bardzo dbał o proces grupowy :) tak mi się wydaje, choć moje merytoryczne pytania bardzo pacyfikował :)
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Trener biznesu musi być sprzedawcą...

Dorota Bienicewicz-Krasek:
Wybrałam się ostatnio na parę szkoleń, chciałam coś zrobić dla siebie bo pewien temat mnie ostatnio bardzo interesuje... i moje rozczarowanie było dramatyczne - treść szkolenia nie wyszła poza dwie (zresztą nie najwyższych lotów) książki wydane na polskim rynku, które dawno przeczytałam - nawet przykłady (niby studia przypadków) były z tych książek... nudno, smętnie, powierzchownie... stracone 2200 zł i 2 dni...

Może podstawa do zażądania zwrotu pieniędzy, w takiej sytuacji?
Arleta O.

Arleta O. konsultant HR -
trener

Temat: Trener biznesu musi być sprzedawcą...

Artur Król:
Może podstawa do zażądania zwrotu pieniędzy, w takiej sytuacji?

Byłam niedawno na "szkoleniu" z prezentacji, na którym prowadzący wzmacniał swój przekaz wulgaryzmami typu:„dopierdolić”, „rozpiździel”, „burdel”. Posiłkował sie też złotymi myślami typu „głupia gęba to moja domena”, „pieprzony obraz jest ważny”. Spisywałam te cytaty i sformułowania, bo myślałam, że śnię.
Wytrzymałam 3,5 godziny, po tym kuriozum zażądałam zwrotu pieniędzy. Niestety organizatorzy stwierdzili,że "tylko mnie się nie podobało"
Co robić :)
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Trener biznesu musi być sprzedawcą...

Arleta O.:
Wytrzymałam 3,5 godziny, po tym kuriozum zażądałam zwrotu pieniędzy. Niestety organizatorzy stwierdzili,że "tylko mnie się nie podobało"
Co robić :)

Prawnie nie ma chyba większego znaczenia, czy Ci się podobało, czy nie, natomiast ma duże znaczenie, czy zrealizowali obietnice marketingowe. Jeśli nie - możesz łatwo zażądać zwrotu.
Andrzej Kuczera

Andrzej Kuczera Współwłaściciel /z
żoną, Barbarą/ firmy
NAWIGATOR Ltd.; t...

Temat: Trener biznesu musi być sprzedawcą...

Arleta O.:
Artur Król:
Może podstawa do zażądania zwrotu pieniędzy, w takiej sytuacji?

Byłam niedawno na "szkoleniu" z prezentacji, na którym prowadzący wzmacniał swój przekaz wulgaryzmami typu:„dopierdolić”, „rozpiździel”, „burdel”. Posiłkował sie też złotymi myślami typu „głupia gęba to moja domena”, „pieprzony obraz jest ważny”. Spisywałam te cytaty i sformułowania, bo myślałam, że śnię.
Wytrzymałam 3,5 godziny, po tym kuriozum zażądałam zwrotu pieniędzy. Niestety organizatorzy stwierdzili,że "tylko mnie się nie podobało"
Co robić :)

Wspaniała opowieść! Krew sie lekko granulkuje. Oczywiście, jezyk polski jest przebogaty, lecz bogactwo nie przejawia sie w nadmiarze błota. Zresztą: publiczne użycie baaaardzo brzydkiego wyrazu bezwarunkowo musi być jednoznacznie uzasadnione. Ów trener od głupiej gęby być może robił to... ze strachu przed publicznością szkoleniową. Zatem: niskie poczucie wartości, dodawanie sobie odwagi tęgimi wrzaskami /p. rycerstwo/ i uderzanie kułakami w klate piersiową; własna zresztą. Organizatorzy stwierdzili, co stwierdzili, ale uczestnik szkolenia /lub raczej: Osoba uczaca się/ może dochodzić swoich praw.
Dorota  Bienicewicz-Kras ek

Dorota
Bienicewicz-Kras
ek
CustomerCentric
Selling Poland

Temat: Trener biznesu musi być sprzedawcą...

No wiesz, TEORETYCZNIE program szkolenia (ogólny - jak to zwykle bywa w przypadku szkoleń otwartych) z grubsza się zgadzał z poruszanymi na szkoleniu tematami, a że trener przeleciał się po nich płytko...

.. a to że zrobił szkolenie na podstawie książki - no do czego tu się przyczepić, książka przecież wydana przez renomowane biznesowe wydawnictwo :))

... a że literatury jest na ten temat (CEM) na świecie dużo ( duzo więcej niż te dwie ksiązki) i wredny uczestnik (czyli ja) się naczytał i przyszedł na szkolenie troszku wyedukowany :)) to czyja to wina? trenera? no w życiu...

no chyba że uznamy, że uczestnik nie został należycie poinformowany, że jest to szkolenie dla raczkujacych w temacie... ale to też nie bardzo, bo mnie się wydaje że ja właśnie raczkująca w temacie właśnie jestem :))


:))Dorota Bienicewicz-Krasek edytował(a) ten post dnia 08.05.11 o godzinie 16:54

Następna dyskusja:

Czy trener biiznesu powinie...




Wyślij zaproszenie do