Temat: Tak czy nie? Pytanie do trenerów z pewnym doświadczeniem?
hmmm jak na razie widze tu same euforyczne wypowiedzi. Ale możnaby, miłe Panie/szanowni Panowie, opowiedzieć też o ciemniejszych stronach zawodu:
- godziny/dni za kierownicą
- drugie miejsce (po przedstawicielach handlowych) w konkursie na śmiertelność wypadków samochodowych wg branż
- kiepskie jedzenie (przydrożne bary, McDonalds, catering jak w wojsku)
- litry Red Bulla i galony kawy
- samotne noce w hotelach (czasem większą część tygodnia/miesiąca)
- naprawdę ciężka robota na ludziach
- wyczerpujące radzenie sobie z oporem przy każdej nowej grupie
- po dwóch latach pracy zmiana branży, przerwa albo wypalenie i problemy zdrowotne
- rutyna (trenerzy wewnętrzni)
- notoryczne przeciążenie pracą (trenerzy etatowi w firmach szkoleniowych)
- ciągła niepewność finansowa (freelancerzy)
- łatwo przekroczyć granice manipulacji lub popaśc w narcyzm;)
- trudni dowalający uczestnicy, którzy zostają w pamięci na długie miesiące
- przenoszenie pracy do domu (praca 26 godzin na dobę)
- 5 dni pracy organizacyjnej/biurowej/sprzedażowej/administracyjnej (etat w firmie szkoleniowej) plus szkolenie w weekend = zero czasu dla siebie i rodziny
czy jeszcze o czymś zapomniałem?
Ingo - nadal masz ochotę na tę robotę?
pozdrawiam,
Cyprian