konto usunięte

Temat: Szkoła Trenerów BAZA - czy ktoś coś wie?

Zastanawiam się nad kursem trenerskim w szkole trenerów "Baza".

http://www.stowarzyszenie-integracja.org/int/index.php...

Czy ktoś z Was miał może jakieś doświadczenia związane z tym szkoleniem? Co sądzicie o jego programie? Koszt wynosi 4000 pln za co najmniej 290 godz zajęć
Ewa S.

Ewa S. Miękki HR w każdej
postaci

Temat: Szkoła Trenerów BAZA - czy ktoś coś wie?

Ojej...z BAZĄ zetknelam sie jeszcze za czasów studenckich na letnim obozie "umiejętności interpersonalnych" hehe. Mentorem i szefem tzw Baziaków był niejaki Dzidek, postac charyzmatyczna, acz mocno nawiedzona. I to niestety odbiło się na całej BAZIE....tacy troszkę sekciarscy i bardzo hermetyczni - nie robią najlepszego wrażenia na innych. ale proszę, potraktuj to jako bardzo subiektywną impresję, bo naprawdę merytorycznie nie miałam z nimi do czynienia i nie jestem w stanie ocenić ich kompetencji czy przygotowania do zawodu...

Temat: Szkoła Trenerów BAZA - czy ktoś coś wie?

Najlepiej zapytaj któregoś forumowicza z grona praktyków po Bazie. np. Karola albo Miłosza Konkel:)
Karol Konkel

Karol Konkel Coach, Trener,
Konsultant.
Trenergia!

Temat: Szkoła Trenerów BAZA - czy ktoś coś wie?

czuje sie wywołany do odpowiedzi :)

Bazę skończyłem rok temu i na pewno było to jedno z ważniejszych i najbardziej rozwojowych doświadczeń w moim życiu.
Od prawie roku pracuję też jako trener i mogę powiedzieć że (samo)wiedza i umiejętności jakie nabyłem podczas Programu są dla mnie nie do przecenienia.
Ale po kolei.
Z tego co wiem, Baza, pośród innych szkół trenerskich, najbardziej skupiona jest na procesie grupowym i nauce jego rozumienia. Kluczowym aspektem całej szkoły jest nauka pracy "sobą jako narzędziem", czyli nabycie świadomości jak osoba (i osobowość) trenera może wpływać na grupę, oraz jak każdy z członków grupy oddziałuje na osobę trenera. Mówiąc nieco dokładniej, będziesz miał możliwość poznania przyczyn swoich zachowań w grupie i ewentualnych konsekwencji, jakie ten styl zachowania ze sobą niesie. Dzięki temu z kolei, będziesz świadomy, jakim trenerem jesteś (lub możesz być) i czy tego typu praca w ogóle Ci odpowiada.

Baza skupiona jest raczej na umiejętnościach 'miękkich'- współpracy w grupie, komunikacji, asertywności. Czasem zajęcia ocierają się o tematykę pomocy psychologicznej, ale trenerzy bardzo czuwają nad tym, by całość nie zamieniła się w grupę terapeutyczną :)
Podczas mojej edycji bazy mało było zajęć typu narzędziowego, gdzie kawa na ławę mówiono nam jak przeprowadzić określonego rodzaju ćwiczenia, żeby 'szkolenie się udało'. Wszystko oparte jest na zasadzie warsztatowej, co oznacza, że większość narzędzi będziesz musiał sam wymyśleć i zastosować, by sprawdzić jak 'hulają'.
Taki styl pracy nie wszystkim odpowiada, więc musisz się zastanowić, czy ta filozofia pracy jest dla Ciebie. Dla mnie taki styl nauczania (a raczej: wspólnego uczenia się) był strzałem w dziesiątkę, bo krok po kroku miałem możliwość zacząć myśleć o sobie jako o trenerze, nauczyć się odpowiedzialności z tym związanej i zdystansować do pewnych elementów mojego funkcjonowania w grupie, które mogłyby utrudniać uczenie się innych uczestników.
Tak też rozumiem rolę trenera- dla mnie to osoba, która facylituje wymianę wiedzy między uczestnikami treningu, swoimi umiejętnościami wspiera ten proces, jednocześnie nie stojąc na piedestale z napisem "specjalista".
I tutaj chyba dochodzimy do sedna roli, jaką- dla mnie- pełni w tym wszystkim Dzidek. On także jest tłem, wspiera proces uczenia się (choć bywa, że powie coś, nad czym móżdżysz przez następny tydzień). A tylko od Ciebie zależy, jak dużo się nauczysz- im więcej siebie w to wszystko wpakujesz, tym więcej wartościowych wniosków będziesz mógł wyciągnąć. Może stąd wynika 'sekciarski' wizerunek Bazy i Dzidka- ta 'nawiedzoność', która dla mnie na początku bliższa jest tajemniczości. Będąc uczestnikiem Bazy nie czułem się jak w sekcie, choć z pewnością pozostali uczestnicy byli/są dla mnie ważnymi osobami, bo z nimi uczyłem się bardzo istotnych rzeczy- o sobie jako trenerze i o grupach w ogóle.

Jeśli szukasz szkoły trenerów, po której od razu będziesz mógł wskoczyć do 'twardego' biznesu, to musisz wiedzieć, że podczas Bazy właściwie nie pojawiają się elementy menadżerskie- związane bezpośrednio z zarządzaniem zespołem, grupami zadaniowymi, studiami przypadków itp. Po Bazie bliżej jest do warsztatów prowadzonych z młodzieżą, miękkich szkoleń dla różnego rodzaju grup docelowych, czy też pomocowych grup psychologicznego wsparcia.
Jednocześnie muszę przyznać, że znam sporo absolwentów Bazy którzy z powodzeniem pracują w biznesie- co oznacza, że umiejętności nabyte podczas Bazy mogą bardzo wesprzeć Twój rozwój jako trenera i pozwolić Ci skutecznie prowadzić także 'twarde', wiedzowe szkolenia w biznesie.
Wybór więc polega chyba na tym, czy odpowiadają Ci Bazowe proporcje pracy nad sobą/samorozwoju, oraz nauki stosowania trenerskich narzędzi.

To na razie tyle, może zaktywizują się inni absolwenci Programu. Zarówno Ci dla których Baza bardzo dobrze dawała radę,jak i Ci z wątpliwościami.
Mam nadzieje, że dzięki tym informacjom podejmiesz właściwą dla siebie decyzję :)

Powodzenia w rozwoju!

Karol
Aleksandra Latocha

Aleksandra Latocha trener umiejętności
psychospołecznych/
freelancer

Temat: Szkoła Trenerów BAZA - czy ktoś coś wie?

Ja również jestem absolwentką programu BAZA. Rocznik 2004 ;)
Ponadto miałam przyjemność być kotrenerem edycji 2005.

I w zasadzie mogła bym się podpisać pod większością stwierdzeń Karola.
Dla mnie również to byłą bardzo ważne doświadczenie w rozwoju osobistym i zawodowym.

Charakter szkoły bardzo dobrze opisał Karol: główne punkty, na których skupia się program to rozumienie procesu grupowego i doskonalenie umiejętności wykorzystywania zjawisk występujących w grupie do budowania sytuacji edukacyjnych, rozumienie systemowe zjawisk występujących w grupie i doskonalenie samego siebie jako narzędzia pracy i głównej siły oddziałującej.

Wynika z tego, że program jest dosyć intensywny, miejscami praca na własnym materiale jest dość głęboka i kosztowna emocjonalnie. Jest też prawdą, że na Baza sama w sobie nie daje prostego zestawu narzędzi trenerskich typu: no jak robimy asertywność to robimy to tak, a jak komunikację to tak, a tu macie jeszcze segregarorek z opisem gier zespołowych i takich tam. Czegoś takiego raczej nie dostaniesz. Co więcej program nie przygotowuje do pracy z żadną specyficzną grupą odbiorców, żadną konkretną materią i tematem. Uczy pracować z grupą w ogóle. To ma swoje plusy i minusy. Bo faktycznie jest tak, że jak masz przełożyć doświadczenia z programu na swoją własną pracę to jest to twoja osobista praca, i na Bazie nikt Ci dokładnie nie powie, że z biznesmenami to tak a z młodzieżą to tak. Ogromna zaleta tego jest taka, że to przełożenie nie jest trudne. Ja po bazie pracuję trzy lata i doświadczenia tam zdobyte wykorzystuję w pracy z młodzieżą, studentami, nauczycielami, liderami środowiskowymi, bezrobotnymi itd. Nigdy nie pracowałam w biznesie, ale to raczej nie dlatego że baza mnie do tego nie przygotowała. Prawdą jest też, że jak na każdym treningu muszą się pojawiać przykłady i casusy, to na bazie tez się pojawiają i tam akurat częściej są omawiane te z obszaru pomocy psychologicznej, ale nie wyłącznie.

Nie będę się za bardzo odnosić do tego, że baza sprawia sekciarskie wrażenie, bo to jest tak że program trwa rok i opiera się na pracy w jednej grupie najczęściej z jednym trenerem, podobnie jak praca w innych szkołach trenerskich, szkołach terapeutycznych czy zaawansowanych kursach coachingowych. Taka grupa, z bardzo wieloma ważnymi, silnymi, wspólnymi doświadczeniami, rytuałami, które muszę się w takiej sytuacji zrodzić, specyficznym stosunkiem do autorytetu osoby prowadzącej, zawsze będzie u części odbiorców zewnętrznych robić wrażenie hermetycznej i budzić skojarzenia z sektą. Dziwne by dla mnie było gdyby tak się nie działo.
Z reszta ja z BAZA pierwszy raz zetknęłam się dokładnie w tym samym momencie co Ewa na obozie „umiejętności interpersonalnych” i wtedy baza tez wydawała mi się zamkniętą grupą lekko dziwnych ludzi skupionych wokół dziwnego Dzidka. Jeśli mnie pamięć nie myli Ewa byłyśmy wtedy w tej samej grupie i razem żeśmy się z nich śmiały ;) no ale jak czas pokazał nie było to uczucie na tyle silne żeby mnie do bazy zniechęcić ;)

Największe zalety programu wg mnie:
- bardzo pojemny i na moje oko świetnie skonstruowany program od treningu interpersonalnego przez trening intrapersonalny, trening zadaniowy do treningu osobistego stylu pracy trenera… naprawdę daje możliwość poznania, doświadczenia wszystkich podstawowych zjawisk zachodzący w grupie i poznania i poćwiczenia najważniejszych, fundamentalnych narzędzi pracy (nie rozumianych jako konkretne ćwiczenia, ale takich jak: proces grupowy, własne emocje, praca indywidualna z uczestnikiem);
- niesamowita ilość sytuacji, w której można na żywo ćwiczyć własne umiejętności pracy z grupą, pod stałą superwizją, z dużą ilością informacji zwrotnych, z treningiem zadaniowym na czele: jest to zjazd w połowie programu na którym przygotowujesz swój własny warsztat pod okiem trenerów, przeprowadzasz go, i analizujesz: absolutne rewelacja, chociaż jest to jeden z najtrudniejszych elementów programu.
- ważną sprawą na programie jest etyka zawodu trenera, temat ten przewija się przez cały program i był dla mnie osobiście bardzo ważny, mam wrażenie, że właśnie dzięki temu mogę teraz podejmować wiele wyzwań zawodowych w taki sposób aby nie zrobić krzywdy ani uczestnikom, ani sobie;
- specyfika bazy jest też taka, że nie jest to program zawieszony w próżni, po zakończeniu programu ciągle mam kontakt z absolwentami mojej i innych edycji, podejmujemy razem różne działania zawodowe, nadal się od siebie uczymy, mamy możliwość superwizji naszej pracy, po zakończeniu programu mogłam brać udział w innych programach realizowanych przez organizatora bazy czyli Stowarzyszenie RPP „Integracja”, najpierw jako kotrener potem jako trener. Generalnie nie dzieje się tak w przypadku wszystkich uczestników ale moim zdaniem dla najbardziej zmotywowanych baza jest wstępem do dłuższej drogi doskonalenia swoich umiejętności trenerskich w ramach środowiska stowarzyszenia. Nie wiem, czy inne szkoły trenerskie dysponują takim zapleczem, które może się „zaopiekować” ich absolwentami, pewnie w jakimś wymiarze też, ale wiem, że baza ma to na pewno.
- dużą zaletą jest też cena. Baza w porównaniu do innych szkół trenerskich jest programem tanim, a jest tak dlatego, że po pierwsze ambicję jej założyciela było stworzenie szkoły dla ludzi na starcie zawodowym, których fizycznie nie stać na duże inwestycje we własny rozwój. A po drugie jest to szkoła prowadzona przez stowarzyszenie, które nawet jakby chciało, zgodnie z prawem nie może zarabiać na programach, nie ma więc w kosztach zysków które wpisują sobie firmy.

Rozpisałam się mocno, więc będę już kończyć, ale dorzucę jeszcze tylko tyle, że bardzo fajną opcją, żeby sprawdzić, czy styl prowadzenia bazy leży ci czy nie (no bo jak Ci leżeć nie będzie, to też się pewnie czegoś nauczysz, ale będzie ci ciężko) jest warsztat kwalifikacyjny: całodzienny warsztat (nie wiem w jakiej tematyce w tym roku) prowadzony zawsze przez te same osoby, które poprowadzą później szkołę, który pozwala zobaczyć metody pracy na bazie, obwąchać trochę sprawę, zobaczyć co w bazie śmierdzi a co pachnie. Kosztuje z tego co pamiętam niewiele, a po nim można się ze sprawy wycofać lub zdeklarować swój udział w programie.

Pozdrawiam
olla

Temat: Szkoła Trenerów BAZA - czy ktoś coś wie?

Ola chyba mam amnezję, ale ja tego nie pamiętam...;)
ja się z bazą zetknęłam w tamtym roku dopiero, hmmm.

jakkolwiek- dla mnie się z waszych wypowiedzi wyłania taki obraz- jeśli ktoś ma wiedzę, którą chce się nauczyć przekazywać poprzez szkolenia, a zatem potrzebuje pogłębienia świadomości i umiejętności w zakresie procesu grupowego- ergo- maksymalizacji procesów w grupie tak, żeby sprzyjały, a nie przeszkadzały w edukacji- to dobry wybór.

Jeśli ktoś chce prowadzić szkolenia miękkie, a nie ma żadnego innego obszaru, w którym jest specjalistą, i do tego, nie ma za dużej orientacji w narzędziach szkoleniowych- bardzo niekoniecznie.
Aleksandra Latocha

Aleksandra Latocha trener umiejętności
psychospołecznych/
freelancer

Temat: Szkoła Trenerów BAZA - czy ktoś coś wie?

Ewuś bo to akurat nie o Tobie było tylko o Ewie Pękalskiej która pisał wcześniej... ;)

Fajnie że napisałaś jak to z Twojej kamery słychać bo żeśmy się z Karolem napisali a ja miałam wątpliwości czy udało nam się sprawę przekazać...

Bo dla mnie to jest tak, że być może jest jak piszesz, że specjaliści którzy chcą się przekwalifikować na trenerów swojej dziedziny mogą na BAZIE skorzystać... i chyba faktycznie tak się dzieje tylko że akurat mało takich ludzi robi tą szkołę... nie wiem czemu :)

ale jeśli chodzi o posiadanie obszaru specjalizacji czy wiedzy o narzędziach trenerskich to nie są one warunkiem wstępnym dla mnie, ja tego na pewno nie miałam jak zaczynałam szkołę...
chodziło mi raczej o to, że baza nie daje gotowców a raczej uczy jak budować sobie i dobierać narzędzia w zależności od celu działań warsztatowych, stanu grupy, grupy odbiorców...

hmy...
no chyba właśnie tak

pozdro
olla

konto usunięte

Temat: Szkoła Trenerów BAZA - czy ktoś coś wie?

Słuchajcie bardzo Wam dziękuję zwłaszcza Oli i Karolowi :) Feedback z Waszej strony przeszedł moje najśmielsze oczekiwania.
Muszę się poważnie zastanowić nad Bazą, zwłaszcza że to co mówicie o niej bardzo mi odpowiada (no może poza tym sekciarstwem, ale jak widzę to zależy też od indywidualnych przekonań) Ale jeszcze dla porządku popytam się o inne szkoły trenerskie. To już w innym wątku

Pozdrawiam serdecznie

Krzysiek
Jarosław Ligęza

Jarosław Ligęza psycholog, trener,
coach, Kształtownia
Jarosław Ligęza,
G...

Temat: Szkoła Trenerów BAZA - czy ktoś coś wie?

to ja jeszcze kilka słów od siebie. Niedużo, bo powtarzać się niekoniecznie chcę. Taki już ze mnie indywidualista;) Byłem na Bazie w tym samym czasie co Karol. Dla mnie to na pierwszym miejscu rozwój wewnętrzny, mega-rozwój wtedy, który w delikatny sposób trwa do dnia dzisiejszego. Ja sam, dzięki Trenerom i Mojej Grupie nauczyłem sie kilku cholernie istotnych i przydatnych rzeczy o sobie. Właśnie tak to widzę, że sam tego dokonałem, ale właśnie dzięki w/w, w świetny sposób zrobili mi na to miejsce i natchnęli. To, moim zdaniem, sztuka. Jak powiedział Karol, bierzesz z tego ile chcesz. A zawodowo... oswoiłem się ze swoim "stylem trenerskim", który ciągle staram się rozwijać- z dzieciakami, z młodzieżą, dorosłymi i o tak!!! w biznesie też:) jak najbardziej. Baza- jeden z najlepszych moich wyborów, nie mam wątpliwości. Pisząc zdaję sobie sprawę, że dalej drzemie we mnie power i wspomnienia z tamtych czasów. Jakąkolwiek szkołę wybierzesz, najlepszego, pozdrawiam.Jarosław Ligęza edytował(a) ten post dnia 05.02.08 o godzinie 18:15

konto usunięte

Temat: Szkoła Trenerów BAZA - czy ktoś coś wie?

Krzysztofie a czego właściwe oczekujesz po takim programie?

Ja zupełnie nie znam Twojej motywacji - do czego jest Ci on potrzebny? Czego chciałbyś się dzięki niemu nauczyć i co później robić?

Gdy napiszesz parę słów o tym, łatwiej będzie sprofilować mi moją odpowiedź :)

Temat: Szkoła Trenerów BAZA - czy ktoś coś wie?

Podpisuję się dwiema rękami pod tym, co napisali moi poprzednicy, a cztereami kończynami pod tym, co napisała Ania:) Zastanów się przede wszystkim, czy cele BAZY są w TYM momencie Twoimi celami. Kończyłam BAZĘ razem z Anią i Karolem. Dla mnie był to krok milowy przede wszystkim w rozwoju osobistym, a zawodowym też, ale pośrednio, coś w rodzaju comiesięcznej serii elektrowstrząsów (ale ostatecznie o znacznie bardziej pozytywnym wydźwięku i bynajmniej nie sekciarskim:)).Głównie dlatego, że wykonywanie zawodu (byłam wtedy na 3 roku) było dla mnie raczej celem abstrakcjyjnym dość, niż rzeczywistym. Mimo, że bardzo dużo na tym skorzystałam, to czuję, że teraz skorzystałabym jeszcze więcej i żałuję, że nie mogę teraz iść na BAZĘ jeszcze raz:) (Tutaj dzięki Ci, Olu, że "powtrzymałaś" mnie i tak jeszcze rok:)) Myślę, że natrafia się w rozwoju na taki moment, kiedy BAZA świetnie się w to wpisuje. WTEDY naprawdę polecam.

konto usunięte

Temat: Szkoła Trenerów BAZA - czy ktoś coś wie?

Witam wszystkich!

Ja też kończyłam BAZĘ z Karolem, Anią, Ulą i Jarkiem (ale się nas zebrało z jednego roku :)

Ja bardzo krótko: myślę, że BAZA ma świetną nazwę na oddanie tego czym jest - może być wykorzystana jako baza trenerska.
Obecnie pracuję w biznesie i robię naprawdę rożne szkolenia - i bardziej miękkie i bardziej twarde. Po BAZie czuję wielki niedosyt i zastanawiam się nad kolejnym kursem, bo faktycznie brakuje mi tzw. "narzędzi". Ale gdyby nie BAZA - sądzę, że nie osiągnęłabym tyle co teraz. I tak traktuję BAZĘ - jako start w tym zawodzie.

Pozdrawiam wszystkich
Aneta
Sylwia  Królikowska-Even huis

Sylwia
Królikowska-Even
huis
Trener, konsultant ,
coach, superniania
managerów

Temat: Szkoła Trenerów BAZA - czy ktoś coś wie?

Anna Komoniecka:
Krzysztofie a czego właściwe oczekujesz po takim programie?

Ja zupełnie nie znam Twojej motywacji - do czego jest Ci on potrzebny? Czego chciałbyś się dzięki niemu nauczyć i co później robić?

Gdy napiszesz parę słów o tym, łatwiej będzie sprofilować mi moją odpowiedź :)

Krzysztofie,
zgadzam się z Anią, że musisz sobie zadać pytanie czego konkretnie oczekujesz? Ja skończyłam BAZĘ już kilka ładnych lat temu (trzy, może cztery lata temu) i postrzegam to jako roczny kurs doskonalenia interpersonalnego ale nie jako szkolenie w trakcie którego nauczysz się prowadzić szkolenia biznesowe (ja przynajmniej się tego tam nie nauczyłam). Czytałeś mam nadzieję opinię Oli, Karola (uściski dla Was przy okazji :), pomyślałam, że moja opinia też może być ciekawa. W trakcie BAZY przez rok analizowałam własne emocje, emocje innych, co się w głowie komu porobiło i co się porobiło w mojej głowie. Nie ukrywam, że było to ważne doświadczenie w moim życiu ale niestety w mojej pracy zawodowej (jestem trenerem biznesu, szkolę głównie kadry zarządzające w korporacjach) wiele z BAZY nie wykorzystuję :( Może właśnie dlatego, że szłam na BAZĘ by nauczyć się jak się robi analizę potrzeb szkoleniowych, jak się tworzy i stosuje aktywizujące metody szkoleniowe, jak bada się efektywność szkoleń... Gdybym wtedy dokładnie przemyślała swoje oczekiwania i zweryfikowała je z programem BAZY może nie miałabym teraz takich odczuć. Moim zdaniem BAZA jest jednak świetna dla kogoś kto nie jest psychologiem (ja jestem), wiele rzeczy będzie dla takiej osoby nowych, odkrywczych, przydatnych... Nie zmienia to jednak faktu, że "twardego" narzędziowego warsztatu metodologicznego trzeba się będzie jeszcze gdzieś nauczyć :)

Temat: Szkoła Trenerów BAZA - czy ktoś coś wie?

Sylwia Królikowska-Evenhuis:
Ja skończyłam BAZĘ już kilka ładnych lat temu (trzy, może cztery lata temu)

:)))

Nie ukrywam, że było to ważne doświadczenie w moim życiu ale niestety w mojej pracy zawodowej (jestem trenerem biznesu, szkolę głównie kadry zarządzające w korporacjach) wiele z BAZY nie wykorzystuję :( Może właśnie dlatego, że szłam na BAZĘ by nauczyć się jak się robi analizę potrzeb szkoleniowych, jak się tworzy i stosuje aktywizujące metody szkoleniowe, jak bada się efektywność szkoleń... Gdybym wtedy dokładnie przemyślała swoje oczekiwania i zweryfikowała je z programem BAZY może nie miałabym teraz takich odczuć. Moim zdaniem BAZA jest jednak świetna dla kogoś kto nie jest psychologiem (ja jestem), wiele rzeczy będzie dla takiej osoby nowych, odkrywczych, przydatnych... Nie zmienia to jednak faktu, że "twardego" narzędziowego warsztatu metodologicznego trzeba się będzie jeszcze gdzieś nauczyć :)

i to chyba najdobitniej pokazuje dla kogo baza jest...



Wyślij zaproszenie do