konto usunięte

Temat: Specyficzne trudności w grupie otwartej

Witajcie!

Jestem startującym trenerem, obecnie realizuję projekt warsztatów rozwoju osobistego. Założyłam już na samym początku, że grupa będzie otwarta - a więc płacisz na miejscu, przychodzisz, kiedy chcesz itp. Z czasem oczywiście okazało się, że ten pomysł bardzo podoba się ludziom, ale niekoniecznie służy utrzymaniu grupy... Aż w końcu z wieloosobowej grupy na warsztaty przychodzi 3-5 osób.

Oczywiście jasna dla mnie jest konieczność prowadzenia dalszej reklamy tego przedsięwzięcia, ale że pewne tematy są dla mnie zupełnie nowe, chciałam zapytać Was - ludzi doświadczonych - co robicie, kiedy nagle z 10 zapisanych osób przychodzą 3? Prowadzicie zajęcia czy rezygnujecie? Egzekwujecie jasnej deklaracji, czy ktoś przyjdzie czy nie? Nie chcę być nauczycielem, który sprawdza obecność, z drugiej jednak strony nie mogę za każdym razem nie wiedzieć, ile ludzi przyjdzie i czy warsztaty w ogóle ruszą.
Macie na to jakieś swoje sposoby?

Jeśli gdzieś był ten temat, to odeślijcie mnie do niego - wytrwale szukałam, ale nie znalazłam :)

Pozdrawiam!
Ps. Miło znaleźć się wśród Was - Wasze dyskusje śledzę z zapartym tchem, mam nadzieję, że z biegiem czasu i ja będę mogła dodawać coraz więcej od siebie.

mk.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Specyficzne trudności w grupie otwartej

Maria K.:
Oczywiście jasna dla mnie jest konieczność prowadzenia dalszej reklamy tego przedsięwzięcia, ale że pewne tematy są dla mnie zupełnie nowe, chciałam zapytać Was - ludzi doświadczonych - co robicie, kiedy nagle z 10 zapisanych osób przychodzą 3? Prowadzicie zajęcia czy rezygnujecie?

Gdy robiłem tego typu kluby i zdarzyła się taka sytuacja, prowadziłem - inaczej karałbym tych, którzy przyszli.
Egzekwujecie jasnej deklaracji, czy ktoś przyjdzie czy nie?

Motywowałem niższą, bezzwrotną stawką wpłacaną przed szkoleniem, na miejscu ludzie płacili więcej.
Cyprian Szyszka

Cyprian Szyszka trener freelancer

Temat: Specyficzne trudności w grupie otwartej

Maria K.:
Założyłam już na samym początku, że grupa będzie otwarta (...), ale niekoniecznie służy utrzymaniu grupy

rama grupy jest bardzo ważna. Jeśli chcesz tam prowadzić jakąś głębszą pracę niż pogadanki psychologiczne (a tak wnoszę z opisu przedsięwzięcia) to w moim przekonaniu niezbędne jest stworzenie jakiejś konsekwentnej ramy, komunikowanej wcześniej i egzekwowanej ściśle.

Przy sztywnej ramie np. - zasada min 6 osób - inaczej nie startujemy, potwierdzanie przybycia/rezygnacji 2 dni wcześniej, przedpłaty np za 3 spotkania z iluś dostępnych bądź płatności ryczałtowe np za dany miesiąc (a nie za obecność), kontraktowanie na płatność za spotkania zadeklarowane a nieobecne/nieuprzedzone o nieobecności, jasna umowa co w Twojej pracy kosztuje, albo wręcz sprzedaż pakietu w całości (np 8 zjazdów) lub wymóg obecności, itd. - czyli prekontrakt na czas, miejsce i cenę (+sposób i termin zapłaty).

Albo przeciwna wersja, swobodna rama, ale również sztywno zadeklarowana i konsekwentnie trzymana - hippisowskie podejście co łaska/enjoyment fee - ludzie przychodzą swobodnie jak do tej pory, sobie uczestniczą również niezobowiązująco, i płacą tak samo - po grupie i w takiej wysokości jak uznają za słuszne/wartościowe dla siebie.
Pozdrawiam!
Ps. Miło znaleźć się wśród Was - Wasze dyskusje śledzę z zapartym tchem, mam nadzieję, że z biegiem czasu i ja będę mogła dodawać coraz więcej od siebie.

witam serdecznie :)
Maria Kuczewska

Maria Kuczewska Talent Manager

Temat: Specyficzne trudności w grupie otwartej

W trakcie pracy zmieniać reguł raczej nie możesz. Ale to nauczka na przyszłość - co zrobić, by takich sytuacji uniknąć. Cyprian napisał, jak.
Jerzy Krzysica

Jerzy Krzysica www.esj.edu.pl

Temat: Specyficzne trudności w grupie otwartej

Może naiwne pytanie:
Jest jakiś program tych zajęć, określone cele?

konto usunięte

Temat: Specyficzne trudności w grupie otwartej

Wiem, że minęły już dwa miesiące od mojego wpisu, ale dziękuję za Wasze odpowiedzi - przeczytałam je od razu i właściwie od razu wzięłam się do roboty i wprowadziłam Wasze wskazówki w czyn, aby wybrnąć z kryzysu.

Wybrnęłam z sytuacji w ten sposób, że (dzięki Artur, za sugestię o nie karaniu tych, którzy przyszli) postanowiłam prowadzić grupę niezależnie od ilości osób, które się pojawiły. W gruncie rzeczy nawet indywidualna praca może być owocna, mimo pierwotnego założenia o grupie. Moment, kiedy pojawiły się 3 osoby, był krytyczny - później było już tylko lepiej :) Myślę, że było to moje pierwsze zderzenie rzeczywistości z marzeniami i oczekiwaniami początkującego, że przyjdzie tak dużo osób, że się na sali nie zmieszczą, a ja nie wyrobię się z ilością pracy ;) Musiałam obniżyć nieco swoje oczekiwania i włączyć nieco pokory i cieszyć się tym, co jest. Zyskali na tym wszyscy - i uczestnicy, i ja. Przy okazji mam nauczkę na przyszłość - wiem już trochę więcej o tworzeniu jasnej ramy warsztatów.

Ostatecznie warsztaty zakończyły się sukcesem, a grupa, choć mała, kończyła zadowolona z pracy. Nauczyłam się, że nie trzeba wielkich tłumów, żeby było dobrze.

Raz jeszcze dziękuję!
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Specyficzne trudności w grupie otwartej

Gratulacje i powodzenia :)

konto usunięte

Temat: Specyficzne trudności w grupie otwartej

Dziękuję! :)



Wyślij zaproszenie do