Paweł Kaczmarek

Paweł Kaczmarek Coach efektywności,
trener coachingu
narzędziowego,
trene...

Temat: skromność trenera;)

Jerzy B.:
Punkt widzenia zależy od puntu siedzenia, a siedzenie na etacie wypacza tutaj jakikolwiek punkt widzenia.

O przepraszam ale... po pierwsze primo to ja nie SIEDZĘ a pracuję :)
I podobnie całkiem spora rzesza innych osób.
Po drugie primo, oczywiście można twierdzić, że "nie zna życia kto pracuje na etacie" i znam kilka osób które karmią się takim przekonaniem.

Zdecydowanie go nie podzielam, ponieważ:
a) nie zawsze pracowałem na etacie
b) mimo wszystko mój etat nie jest wyspą i zdarza mi się miewać kontakt ze światem zewnętrznym

Reasumując, śmiem twierdzić że pomimo bezczelnie zajmowanego etatu mam prawo mieć własne zdanie na każdy temat bez żadnych wyjątków.
I z tego prawa sobie korzystam. Można się nie zgadzać z moim zdaniem, stanowiskiem ... jak najbardziej ok. Tylko proszę mi go nie odmawiać, bez zdania racji zresztą.
po każdy grosz zaczyna się dla tych, którzy płacą ZUS nie ten minimalny lecz wynikający z chęci otrzymania kiedyś godnej emerytury.

Jak pisałem, DO MNIE nie przemawia zbieranie grosików, aczkolwiek rozumiem i szanuję, że ktoś może myśleć i postępować inaczej.
Rosjanie mawiają w takich wypadkach: "Każdyj dziełajet pa swajemu" (w rozumieniu, że zgodnie z własnym interesem)
Może zrozumie to co pisze Pan Paweł K. jeżeli wyjaśni mi związek między "skupem złomu a pojęciem normalnego (lub nienormalnego) funkcjonowania w branży szkoleń dla biznesu".

Skup złomu przyszedł mi na myśl, ponieważ funkcjonuje on własnie zgodnie z zasadą:
"ziarnko do ziarnka", czyli "grosik do grosika".
Nie wyobrażam sobie aby w skupie złomu powiedziano:
"najmniejsza ilość za jaką jesteśmy gotowi zapłacić to 20kg"

Tak jak nie wyobrażam sobie dobrego i szanującego się trenera biznesu, który mówi:
"Zrobię to szkolenie, mniejsza o to za ile..."

I zupełnie ale to zupełnie nie rozumiem dlaczego konkurować miałoby się wyłącznie ceną.
Ale może to i dobrze... :)
/nie dotyczy przetargów/

Pozdrawiam i przepraszam, że kazałem czekać na odpowiedź, zasiedziałem się ;)Ten post został edytowany przez Autora dnia 15.05.13 o godzinie 08:24
Anna S.

Anna S. ABsolwent, Krakowska
Szkoła Wyższa im.
Frycza Modrzewskiego

Temat: skromność trenera;)

No psychologowie to chyba maja ulatwiac komunikacje spoleczna no i rozwiazywac rózne ludzkie trudne problemy i blache ale we wlasciwych proporcjach az tak wolny rynek Was rozpiescił
Magda Olszewska

Magda Olszewska Human Resources
Management expert

Temat: skromność trenera;)

Anna S.:
No psychologowie to chyba maja ulatwiac komunikacje spoleczna no i rozwiazywac rózne ludzkie trudne problemy i blache ale we wlasciwych proporcjach az tak wolny rynek Was rozpiescił

no i świat zbawiać mają. psychologowie.
zapomniała Pani o zbawieniu świata.
oczywiście za skromną stawkę, żeby nie zostać posądzonym o rozpieszczenie.
bo to nieładnie, rozpieszczonym być.
Artur Dańczak

Artur Dańczak Korepetytor,
Menager, Regionalne
Mobilne Centrum
Szkoleniowe

Temat: skromność trenera;)

Witam
Niestety jestem nowy w tej grupie, przeczytałem tylko pierwszą stronę postów - i kilka innych

Pracuję jako podwykonawca usług szkoleniwych 25 zł /45 minut
Mam własne zlecenia do kwoty około 200zł / 45 minut (spotkania indywidualne i grupowe)
standartowa cena za 45 minut usługi to 40 zł - korepetycje matematyka i informatyka

zatrudniam trenerów jeżeli sam nie mogę prowadzić
30 zł /45 minut (grafika komputerowa)

100 zł/45 minut (specjalityczne szkolenie informatyczne)

-------
Jeśli chodzi o ceny przetargów (to 28 zł.45 minut za osobę przy 10-15 osobowej grupie chętnie sam się podejmę choćby w suwałkach, mieszkam w Rzeszowie)

Jeżeli mówimy o prowadzeniu szkolenia to zawsze rozmowa zaczyn się od jak liczna grupa, przy 150 osobowej grupie mogę zejśc do 1zł za 45 minut od osoby (bez catering - czyli 3 godzinne szkolenie)
--------

Nie wiem o co tyle zachodu rynek szkoleń jest ciężki.
Trenerzy słabo zorganizowani (każdy kto chciałby ich zorganizować wziąłby odnich skłądke, a ja mam dość klubów członkowskich)

Firmy szkoleniowe mocno ze soba konkurują (10 zł/45 minut od osoby w językach wprowadził "nauka metodą Callan" jeszcze 10 lat temu - myślę że wyznaczyli standart do którego wszyscy zejdą.

------
Płąca nauczyciela to 45 zł-55 zł /45 minut (przeliczyć sobie z wynagrodzeniem rocznym i ilościa godzin dydaktycznych), i to jest normalna stawka dla prowadzącego zajęcia przeciatniaka - reszta jest kwestia renomy.

Mamm nadzieję ze moje wynużenia rozświetlą trochę sytuację finansów na rynku szkoleń:
Artur Dańczak

Trener/Szkoleniowiec/Korepetytor
http://korpetycje.rmcs.plTen post został edytowany przez Autora dnia 18.05.13 o godzinie 13:49

konto usunięte

Temat: skromność trenera;)

Anna S.:
No psychologowie to chyba maja ulatwiac komunikacje spoleczna no i rozwiazywac rózne ludzkie trudne problemy i blache ale we wlasciwych proporcjach az tak wolny rynek Was rozpiescił
Czasami komunikację ułatwia zastosowanie podstawowych reguł interpunkcji wyniesionych (wyniesionych?) ze szkoły podstawowej, ponieważ komunikują się między sobą ludzie a nie psychologowie w ich imieniu. To, co psychologowie mogą zrobić, to pomóc innym w nauce komunikowania się. Np. w ciągu kilku lub kilkunastu sesji coachingu w cenie 300 - 700 pln/1h. Lub w trakcie kilkuletniej psychoterapii, zakładającej cotygodniowe spotkania kosztujące 100 pln/1h.

Polecić kogoś? Skąd jesteś? ;-)Ten post został edytowany przez Autora dnia 18.05.13 o godzinie 15:13

konto usunięte

Temat: skromność trenera;)

Zastanawiam się jaki jest sens rozważania stawki 28 zł. Większość trenerów, którzy tu się wypowiadają nie czuje się w żaden sposób zagrożona przez takich trenerów bo zna reguły, które są stosowane przy wyborze oferty i nie są one związane mocno z ceną (a zwłaszcza taką) a głównie ze skutecznością.

Ci, dla których 28 zł stanowi zagrożenie niech się zastanowią co zrobić, żeby nie mieć stresa.

Jeśli kogoś uraziłem to z góry przepraszam.

ps. mam wrażenie, że temat jest incydentalny i generalizowanie rynku szkoleniowego wg takich stawek jest nieporozumieniem.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: skromność trenera;)

Tomek, jednak trochę nie do końca. Jasne, można do problemu podejść z wyższością, w stylu "jestem ponad tą sprawą ,to dla gorszych odemnie."

Tylko...

Czy to aby nie styl, w jakim do kwestii MP3 podeszły firmy fonograficzne parę lat temu? ;)

konto usunięte

Temat: skromność trenera;)

Artur. Ktoś mi kiedyś powiedział "Nie zastanawiaj się jak oszczędzać tylko jak więcej zarabiać".

Moja wypowiedź była zainspirowana inną myślą. Dzisiaj rozmawiałem z moim dobrym kolegą z działu HR, który mi opowiadał jak zapłacili 11500 zł za dwa dni szkoleniowe (638 zł/godz). To mnie inspiruje do myślenia niż rozważanie jak się obronić przed trenerami robiącymi szkolenia za 28 zł. Do takiego myślenia również chciałbym Państwa zachęcić.

Jeśli ktoś się czuje urażony tą wypowiedzią to jak zwykle przepraszam.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: skromność trenera;)

Tomasz P.:
Artur. Ktoś mi kiedyś powiedział "Nie zastanawiaj się jak oszczędzać tylko jak więcej zarabiać".

Co jest jedną z najgłupszych rad, jakie można komuś dać, choć pozornie brzmi super. Jak pokazują badania Stanleya i Denko nad milionerami, oraz nie milionerami (i co wg. różnych źródeł potwierdza się i u nas w kraju)- także bardzo dużo zarabiającymi - ci, którzy oszczędzają, dochodzą do majątku, są przy tym całkiem zrelaksowani. Ci, którzy skupiają się na powiększeniu dochodów bez oszczędzania wpadają w kierat, w którym jeden fałszywy krok kończy się wpadnięciem w spiralę długów - a stresu przy tym co nie miara.
Moja wypowiedź była zainspirowana inną myślą. Dzisiaj rozmawiałem z moim dobrym kolegą z działu HR, który mi opowiadał jak zapłacili 11500 zł za dwa dni szkoleniowe (638 zł/godz). To mnie inspiruje do myślenia niż rozważanie jak się obronić przed trenerami robiącymi szkolenia za 28 zł. Do takiego myślenia również chciałbym Państwa zachęcić.

Tomku, czemu małe ambicje? Drucker (czy ktoś jego klasy, już nie pamiętam dokładnie) brał parę lat temu 100.000 tys za godzinny wykład w Polsce. A za dwugodzinne przemówienie motywacyjne dla sprzedawców i polak może dostać w korpie kilkadziesiąt tysięcy.

Tylko jakkolwiek będziemy rozmawiali, takich ofert na rynku nie ma aż tak wiele, a próby ignorowania rynku p.t. "a ja będę zarabiał 10.000 tys za minutę i mnie tam nie obchodzą, ze typowe stawki na rynku spadają" są dość absurdalne. Bo z opóźnieniem wprawdzie, ale i te górne też mogą zacząć obrywać w konsekwencji.

Ponownie - możemy zamknąć oczy na procesy dziejące się na rynku - na początku na najniższych poziomach, ale na litość mroku, takie procesy niemal zawsze zaczynają się na najniższych poziomach - i za paręnaście lat obudzić się z ręką w nocniku. Albo możemy zacząć myśleć o całym systemie.

Wiem, to zupełnie odwrotna strategia ("zagłębienie się w problem" vs "wzniesienie się ponad problem"), więc pewnie się nie dogadamy tutaj, ale sądzę, że warto jednak te kwestie podkreślić dla dobra całej dyskusji, nawet jeśli nam dwóm nie uda się tu dogadać ;)

konto usunięte

Temat: skromność trenera;)

Artur K.:
Tomasz P.:
Artur. Ktoś mi kiedyś powiedział "Nie zastanawiaj się jak oszczędzać tylko jak więcej zarabiać".

Co jest jedną z najgłupszych rad, jakie można komuś dać, choć pozornie brzmi super. Jak pokazują badania Stanleya i Denko

Dlatego nie lubię się wypowiadać na tym forum bo zaraz ktoś mi wyjedzie z takim epitetem. Rozumiem, że mam się czuć jak głupiec korzystając z takich rad od ludzi, którzy zarabiają pieniądze.
nad milionerami, oraz nie milionerami (i co wg. różnych źródeł potwierdza się i u nas w kraju)- także bardzo dużo zarabiającymi - ci, którzy oszczędzają, dochodzą do majątku, są przy tym całkiem zrelaksowani. Ci, którzy skupiają się na powiększeniu dochodów bez oszczędzania wpadają w kierat, w którym jeden fałszywy krok kończy się wpadnięciem w spiralę długów - a stresu przy tym co nie miara.

Lubię poczytać badania bo są inspirujące lecz wolą rozmawiać z praktykami, którzy robią pieniądze bo ich porady są wysnuwane na bazie konkretnych rozwiązań.
Udostępnij na forum te badania a zwłaszcza przykłady z polski to się do tego odniosę.

Tu doprecyzuję. Oczywiście, że rozsądek kosztowy powinien być lecz nie powinien on mi przysłonić inwestycji, które zwiększą moją wartość na rynku.

Tomku, czemu małe ambicje? Drucker (czy ktoś jego klasy, już nie pamiętam dokładnie) brał parę lat temu 100.000 tys za godzinny wykład w Polsce. A za dwugodzinne przemówienie motywacyjne dla sprzedawców i polak może dostać w korpie kilkadziesiąt tysięcy.

Potrafię ocenić swoją wartość na rynku i wiem ile jestem wart. Na dzień dzisiejszy nie mam na tyle dobrego pomysłu, żeby ktoś tyle chciał zapłacić. Co nie znaczy, że nie szukam.

Tylko jakkolwiek będziemy rozmawiali, takich ofert na rynku nie ma aż tak wiele, a próby ignorowania rynku p.t. "a ja będę zarabiał 10.000 tys za minutę i mnie tam nie obchodzą, ze typowe stawki na rynku spadają" są dość absurdalne. Bo z opóźnieniem wprawdzie, ale i te górne też mogą zacząć obrywać w konsekwencji.

Zwróć uwagę w jakim kierunku poszła dyskusja w tym wątku. Trener, który zdecydował się na stawkę 28 zł. został prawie ukrzyżowany. To jest jego wybór i próba dorabiania do jego decyzji całej ideologii, że on niszczy rynek jest trochę za daleko posunięta. Może warto by było najpierw się dowiedzieć co to był za projekt. Jeśli był dla WUP to z tego co słyszałem tam takie stawki chodzą. Jeśli dla kierownictwa wyższego szczebla w dużej firmie to poczuję dreszcz.

Ponownie - możemy zamknąć oczy na procesy dziejące się na rynku - na początku na najniższych poziomach, ale na litość mroku, takie procesy niemal zawsze zaczynają się na najniższych poziomach - i za paręnaście lat obudzić się z ręką w nocniku. Albo możemy zacząć myśleć o całym systemie.

Artur. Kryzys dotknął wszystkich. I tych na dole jak i u góry. Nie znam firmy szkoleniowej, która to nie czuje i tego nie przekłada na trenerów, którzy z nią współpracują.

Wiem, to zupełnie odwrotna strategia ("zagłębienie się w problem" vs "wzniesienie się ponad problem"), więc pewnie się nie dogadamy tutaj, ale sądzę, że warto jednak te kwestie podkreślić dla dobra całej dyskusji, nawet jeśli nam dwóm nie uda się tu dogadać ;)

Na koniec chciałbym wspomnieć o trzech ciekawych wątkach na tym forum, które warto sobie przypomnieć:
1. Czy trener biznesu powinien być biznesowym trendsetterem? Bardzo ciekawy temat poruszony przez Dorotę Bienicewicz na temat kim powinien być trener. Odwołując się do twojego przykładu to, osobą która dalej produkuje czarne płyty czy mp4.
http://www.goldenline.pl/forum/3210514/czy-trener-biiz...
2. Czy trener musi byc praktykiem? Fajna dyskusja, która pokazuje jaki ma wpływ praktyki na jakość prowadzonych szkoleń a przede wszystkim jakie to ma znaczenie dla klienta.http://www.goldenline.pl/forum/2727596/czy-trener-musi...
3. Była również dyskusja na temat budowy wizerunku trenera i tego czy powinien mieć agenta. Nie mogę tego znaleźć.

Tu warto znaleźć parę dobrych rad i przemyśleń jak radzić sobie w tych ciężkich czasach.Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.05.13 o godzinie 06:46
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: skromność trenera;)

Tomasz P.:
Dlatego nie lubię się wypowiadać na tym forum bo zaraz ktoś mi wyjedzie z takim epitetem.

Czekaj, kto wyjechał Tobie z epitetem?

Określiłem radę jako głupią - bo taka jest, zostało to wykazane.
Rozumiem, że mam się czuć jak głupiec korzystając z takich rad od ludzi, którzy zarabiają pieniądze.

Nie, możesz się też poczuć jak generalnie mądry facet, który akurat uwierzył w bzdurną radę.

To, że ludzie zarabiają pieniądze naprawdę nie jest żadnym argumentem na rzecz ich rad. Po pierwsze - mogą zupełnie nie wiedzieć czemu zarabiają te pieniądze i dawać rady zgodnie ze swoim błędnym widzimisie. Po drugie, w tym, że zarabiają może nie być ani trochę ich zasługi, ot, czyste prawdopodobieństwo.
Lubię poczytać badania bo są inspirujące lecz wolą rozmawiać z praktykami,

Badania nie są "inspirujace". One po prostu opisują rzeczywistość.
którzy robią pieniądze bo ich porady są wysnuwane na bazie konkretnych rozwiązań.

Nah, ich porady są wysnuwane na bazie wysoce ubogiej i ograniczonej teorii, z której teoretyczności nie zdają sobie sprawy.
Udostępnij na forum te badania a zwłaszcza przykłady z polski to się do tego odniosę.

Jeśli chcesz się odnosić do przykładów i dyskutować w oparciu o case'y, to załamuję ręce :(
Potrafię ocenić swoją wartość na rynku i wiem ile jestem wart. Na dzień dzisiejszy nie mam na tyle dobrego pomysłu, żeby ktoś tyle chciał zapłacić. Co nie znaczy, że nie szukam.

Czy naprawdę uważasz, że takim gościom płacą za pomysł?
Zwróć uwagę w jakim kierunku poszła dyskusja w tym wątku. Trener, który zdecydował się na stawkę 28 zł. został prawie ukrzyżowany. To jest jego wybór i próba dorabiania do jego decyzji całej ideologii, że on niszczy rynek jest trochę za daleko posunięta. Może warto by było najpierw się dowiedzieć co to był za projekt. Jeśli był dla WUP to z tego co słyszałem tam takie stawki chodzą. Jeśli dla kierownictwa wyższego szczebla w dużej firmie to poczuję dreszcz.

Rynek zmienia się zwykle od dołu. Wiem, powtarzam się, ale nie odniosłeś się do tego.
Artur. Kryzys dotknął wszystkich. I tych na dole jak i u góry. Nie znam firmy szkoleniowej, która to nie czuje i tego nie przekłada na trenerów, którzy z nią współpracują.

A jednocześnie zachęcasz do zamknięcia oczu w temacie?
1. Czy trener biznesu powinien być biznesowym trendsetterem? Bardzo ciekawy temat poruszony przez Dorotę Bienicewicz na temat kim powinien być trener. Odwołując się do twojego przykładu to, osobą która dalej produkuje czarne płyty czy mp4.

Zupełnie nie zrozumiałeś odwołania do mp3 ;)
http://www.goldenline.pl/forum/3210514/czy-trener-biiz...
2. Czy trener musi byc praktykiem? Fajna dyskusja, która pokazuje jaki ma wpływ praktyki na jakość prowadzonych szkoleń a przede wszystkim jakie to ma znaczenie dla

Umm, nie. Ta dyskusja pokazuje jedynie to, że praktycy uważają swoja praktykę za przewagę konkurencyjną, a inni jej za taką nie uważają.

Czy praktyka ma wpływ na jakość szkoleń? Tak, często ujemny :) Akurat ostatnio miałem przykład szkolenia z działki praktycznej, w której sam nie byłem praktykiem, dla mieszanej grupy - od laików do bardzo doświadczonych praktyków. Na koniec dostałem najgorętsze podziękowania właśnie od tych praktyków, z których niektórzy byli na kilkudziesięciu szkoleniach w temacie, także prowadzonych przez praktyków - miło było usłyszeć, że z mojego jako pierwszego coś faktycznie wynieśli :) Ale to już temat wałkowany naprawdę niezliczoną ilość razy i nic do niego nie wniesiemy :)
Dorota  Bienicewicz-Kras ek

Dorota
Bienicewicz-Kras
ek
CustomerCentric
Selling Poland

Temat: skromność trenera;)

Artur K.:
Tomasz P.:
Artur. Ktoś mi kiedyś powiedział "Nie zastanawiaj się jak oszczędzać tylko jak więcej zarabiać".

Co jest jedną z najgłupszych rad, jakie można komuś dać, choć pozornie brzmi super. Jak pokazują badania Stanleya i Denko nad milionerami, oraz nie milionerami (i co wg. różnych źródeł potwierdza się i u nas w kraju)- także bardzo dużo zarabiającymi - ci, którzy oszczędzają, dochodzą do majątku, są przy tym całkiem zrelaksowani. Ci, którzy skupiają się na powiększeniu dochodów bez oszczędzania wpadają w kierat, w którym jeden fałszywy krok kończy się wpadnięciem w spiralę długów - a stresu przy tym co nie miara.
Ale zgodzisz się Arturze, że żeby oszczędzać najpierw trzeba zarabiać? Czy też badania pokazują, że samo oszczędzanie czyni z ludzi milionerów? przy zarobkach 28zł/h zaoszczędzenie miliona może być dość trudne, ludzie tak długo nie żyją :))))
Moja wypowiedź była zainspirowana inną myślą. Dzisiaj rozmawiałem z moim dobrym kolegą z działu HR, który mi opowiadał jak zapłacili 11500 zł za dwa dni szkoleniowe (638 zł/godz). To mnie inspiruje do myślenia niż rozważanie jak się obronić przed trenerami robiącymi szkolenia za 28 zł. Do takiego myślenia również chciałbym Państwa zachęcić.

Tomku, czemu małe ambicje? Drucker (czy ktoś jego klasy, już nie pamiętam dokładnie) brał parę lat temu 100.000 tys za godzinny wykład w Polsce. A za dwugodzinne przemówienie motywacyjne dla sprzedawców i polak może dostać w korpie kilkadziesiąt tysięcy.

Tylko jakkolwiek będziemy rozmawiali, takich ofert na rynku nie ma aż tak wiele, a próby ignorowania rynku p.t. "a ja będę zarabiał 10.000 tys za minutę i mnie tam nie obchodzą, ze typowe stawki na rynku spadają" są dość absurdalne. Bo z opóźnieniem wprawdzie, ale i te górne też mogą zacząć obrywać w konsekwencji.

Ponownie - możemy zamknąć oczy na procesy dziejące się na rynku - na początku na najniższych poziomach, ale na litość mroku, takie procesy niemal zawsze zaczynają się na najniższych poziomach - i za paręnaście lat obudzić się z ręką w nocniku. Albo możemy zacząć myśleć o całym systemie.

Wiem, to zupełnie odwrotna strategia ("zagłębienie się w problem" vs "wzniesienie się ponad problem"), więc pewnie się nie dogadamy tutaj, ale sądzę, że warto jednak te kwestie podkreślić dla dobra całej dyskusji, nawet jeśli nam dwóm nie uda się tu dogadać ;)

Co zatem proponujesz?Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.05.13 o godzinie 22:45
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: skromność trenera;)

Dorota B.:
Ale zgodzisz się Arturze, że żeby oszczędzać najpierw trzeba zarabiać? Czy też badania pokazują, że samo oszczędzanie czyni z ludzi milionerów? przy zarobkach 28zł/h zaoszczędzenie miliona może być dość trudne, ludzie tak długo nie żyją :))))

Zgadzam się oczywiście, że trzeba zarabiać. Choć co do dokładnej kwoty, to w badaniach S i D było też nieco osób, które doszły do miliona lub zbliżały się do niego przy pensjach sporo poniżej średniej, więc często potrzeba dużo mniejszych dochodów niż mogłoby się wydawać, oczywiście przy odpowiednim podejściu do tematu.
Wiem, to zupełnie odwrotna strategia ("zagłębienie się w problem" vs "wzniesienie się ponad problem"), więc pewnie się nie dogadamy tutaj, ale sądzę, że warto jednak te kwestie podkreślić dla dobra całej dyskusji, nawet jeśli nam dwóm nie uda się tu dogadać ;)

Co zatem proponujesz?

Przyjrzenie się tematowi. Otwartą o nim dyskusję, zamiast zamknięcia w stylu "a mnie to nie dotyczy i tyle" :)
Dorota  Bienicewicz-Kras ek

Dorota
Bienicewicz-Kras
ek
CustomerCentric
Selling Poland

Temat: skromność trenera;)

Artur K.:
Dorota B.:
Ale zgodzisz się Arturze, że żeby oszczędzać najpierw trzeba zarabiać? Czy też badania pokazują, że samo oszczędzanie czyni z ludzi milionerów? przy zarobkach 28zł/h zaoszczędzenie miliona może być dość trudne, ludzie tak długo nie żyją :))))

Zgadzam się oczywiście, że trzeba zarabiać. Choć co do dokładnej kwoty, to w badaniach S i D było też nieco osób, które doszły do miliona lub zbliżały się do niego przy pensjach sporo poniżej średniej, więc często potrzeba dużo mniejszych dochodów niż mogłoby się wydawać, oczywiście przy odpowiednim podejściu do tematu.
oprócz logiki przydaje się też czasami matematyka :)
średnia krajowa minus koszty zwykłego utrzymania razy 12 miesięcy razy lata pracy - cudów nie ma :)
Wiem, to zupełnie odwrotna strategia ("zagłębienie się w problem" vs "wzniesienie się ponad problem"), więc pewnie się nie dogadamy tutaj, ale sądzę, że warto jednak te kwestie podkreślić dla dobra całej dyskusji, nawet jeśli nam dwóm nie uda się tu dogadać ;)

Co zatem proponujesz?

Przyjrzenie się tematowi. Otwartą o nim dyskusję, zamiast zamknięcia w stylu "a mnie to nie dotyczy i tyle" :)

ale jaka jest Twoja teza w tym temacie? i co mamy osiągnąć?
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: skromność trenera;)

Dorota B.:
oprócz logiki przydaje się też czasami matematyka :)
średnia krajowa minus koszty zwykłego utrzymania razy 12 miesięcy razy lata pracy - cudów nie ma :)

Zdarzają się wbrew pozorom, choć wymagają wytrwałości i zaciśnięcia zębów - zwłaszcza w naszym społeczeństwie, gdzie skłonność do oszczędzania jest często patologizowana. Swego czasu szukałem przykładów z naszego kraju i znajdowałem ludzi żyjących za niewiele ponad minimum krajowe, którzy byli w stanie sporo odkładać i inwestować oszczędności, w Warszawie - choć faktycznie wymagało to poświęcenia ogromnego i nie wiem, czy sam bym się na to zdobył.
Przyjrzenie się tematowi. Otwartą o nim dyskusję, zamiast zamknięcia w stylu "a mnie to nie dotyczy i tyle" :)

ale jaka jest Twoja teza w tym temacie? i co mamy osiągnąć?

Na początek choćby świadomość procesów kształtujących takie sytuacje. A co mamy osiągnać - niespecjalnie jesteśmy tu, mam wrażenie, "my" w znaczeniu jakiejś grupy skłonnej do podjęcia działań. Ale gdyby popuścić wodzy fantazji i taka grupa była, to choćby akcja edukacyjna odnośnie tego, że w szkoleniach liczą się nie tylko ceny, np. w jakiejś formie wirusowych memów, byłaby całkiem ciekawym zagraniem i mogłaby coś IMO zdziałać, zwłaszcza długoterminowo.

konto usunięte

Temat: skromność trenera;)

Jedynym skutkiem agresywnego oszczędzania, jaki znam jest zdziadzienie. Polega ono na stopniowym wyzbywaniu się potrzeb wyższego rzędu, postępującym odmawianiu sobie przyjemności i ciągłym obniżaniu standardu życia.

Końcowym efektem tego procesu jest dojście do poziomu "gwoździa i sznurka", co objawia się tym, że człowiek nie kupuje nowych rzeczy w miejsce starych, zniszczonych, tylko remontuje te stare za pomocą najbardziej prymitywnych narzędzi i materiałów (sznurek, śrubka, gwódź itp. Bardziej wyrafinowane remonty prowadzi z pomocą butaprenu).

Ponieważ człowiek taki wszystkie rzeczy ma stare i zniszczone, to specjalnie ich nie szanuje. Jak się któraś popsuje, to się ją poceruje...

Ergo - człowiek taki nic nie ma i niewiele potrzebuje a skoro tak, to nie ma też celu, nie ma motywacji, nie ma do czego dążyć. Przestaje oszczędzać i zaczyna żyć jak dziad. Bo dziadowski poziom mu wystarcza.

[W budujących opowiastkach, mówi się, że zaczyna żyć, jak człowiek wolny, ale to IMO zwykłe pitolenie].Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.05.13 o godzinie 23:56
Dorota  Bienicewicz-Kras ek

Dorota
Bienicewicz-Kras
ek
CustomerCentric
Selling Poland

Temat: skromność trenera;)

Artur K.:
Dorota B.:
oprócz logiki przydaje się też czasami matematyka :)
średnia krajowa minus koszty zwykłego utrzymania razy 12 miesięcy razy lata pracy - cudów nie ma :)

Zdarzają się wbrew pozorom, choć wymagają wytrwałości i zaciśnięcia zębów - zwłaszcza w naszym społeczeństwie, gdzie skłonność do oszczędzania jest często patologizowana. Swego czasu szukałem przykładów z naszego kraju i znajdowałem ludzi żyjących za niewiele ponad minimum krajowe, którzy byli w stanie sporo odkładać i inwestować oszczędności, w Warszawie - choć faktycznie wymagało to poświęcenia ogromnego i nie wiem, czy sam bym się na to zdobył.

Żyć za minimum krajowe po to żeby umrzeć z milionem złotych na koncie. Trochę odjechany pomysł :)
Przyjrzenie się tematowi. Otwartą o nim dyskusję, zamiast zamknięcia w stylu "a mnie to nie dotyczy i tyle" :)

ale jaka jest Twoja teza w tym temacie? i co mamy osiągnąć?

Na początek choćby świadomość procesów kształtujących takie sytuacje. A co mamy osiągnać - niespecjalnie jesteśmy tu, mam wrażenie, "my" w znaczeniu jakiejś grupy skłonnej do podjęcia działań. Ale gdyby popuścić wodzy fantazji i taka grupa była, to choćby akcja edukacyjna odnośnie tego, że w szkoleniach liczą się nie tylko ceny, np. w jakiejś formie wirusowych memów, byłaby całkiem ciekawym zagraniem i mogłaby coś IMO zdziałać, zwłaszcza długoterminowo.

No dobrze, ale jaka jest Twoja teza, co Ty na ten temat sądzisz?
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: skromność trenera;)

Maciek S.:
Jedynym skutkiem agresywnego oszczędzania, jaki znam jest zdziadzienie. Polega ono na stopniowym wyzbywaniu się potrzeb wyższego rzędu, postępującym odmawianiu sobie przyjemności i ciągłym obniżaniu standardu życia.

To zachęcam do sięgnięciu do Stanleya i Denko, podsumowanie ich badań jest w popularnonaukowej ksiażce wydanej u nas pod podłym tytułem "Sekrety amerykańskich milionerów" - oryginalny, "Milioner z sąsiedniego domu" jest zdecydowanie trafniejszy, ale wydawnictwo, które wydało S i D niestety ma tendencje do kiepskich tytułów.
[W budujących opowiastkach, mówi się, że zaczyna żyć, jak człowiek wolny, ale to IMO zwykłe pitolenie].

To Twoje doświadczenie. A w realnych badaniach milionerzy żyją przyjemnie, ale kupują głównie rzeczy trwale, nie wydają na status i oszczędzają głównie dla poczucia bezpieczeństwa, które mają w efekcie wysokie.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: skromność trenera;)

Dorota B.:
Żyć za minimum krajowe po to żeby umrzeć z milionem złotych na koncie. Trochę odjechany pomysł :)

Niekoniecznie umrzeć ;) Raczej "cierpliwie zainwestować pewna część życia, by zebrać plony w późniejszej".

Przez analogię, Gordon Ramsay mógł dość wcześnie zostać szefem kuchni przyzwoitej knajpy, ale zamiast tego w kilku świetnych startował od pomywacza, by opanować ich techniki i dopiero później zaczął budować coś swojego. Mam nadzieję, ze ten przykład jest bardziej zrozumiały.
No dobrze, ale jaka jest Twoja teza, co Ty na ten temat sądzisz?

Że proces zachodzi i będzie zachodził. Zgadzam się ze stwierdzeniem jednego z przedmówców, że zawód trenera się będzie w dużej mierze normalizował i robił z niego zawód jak każdy inny. Dodaje, że można próbować temu przeciwdziałać przez odpowiednią politykę edukacyjną.

konto usunięte

Temat: skromność trenera;)

Artur K.:
To zachęcam do sięgnięciu do Stanleya i Denko,
Proszę Cię, oszczędź mi. Sądzisz, że naprawdę mam tyle czasu a sprawa jest tak ważna, że sięgnę po obcą mi książkę i ją przeczytam? :)

Następna dyskusja:

Rola trenera




Wyślij zaproszenie do