konto usunięte

Temat: Pytanie o przyzwoitość

Czytając dziś ogłoszenia w naszej grupie natknąłem się na anons który mnie mocno ruszył. Oto w temacie "praca i współpraca dla trenerów" pojawia się zaproszenie do współpracy od firmy szkoleniowej E DOOR http://www.edoor.edu.pl (podobieństwo w nazwie do firmy szkoleniowej DOOR oczywiście.. hmm.. przypadkowe).

Chcę się odwołać do Waszego zdania, bo może ja jestem jakiś nienormalny i niepotrzebnie mnie to rusza. Kiedy kilkanaście lat temu wprowadzaliśmy na polski rynek napoje Fanta i Sprite, na rynku natychmiast pokazały się produkty o nazwach Fana czy Sprint (na dodatek w zadziwiająco podobnej szacie graficznej) i cała rzesza ludzi nie widziała w tym żadnego problemu. Ja jednak problem widzę i to poważny. Odnośnie naszego środowiska miałbym (pewnie naiwne) oczekiwanie dotyczące zachowywania norm przyzwoitości. Tym bardziej że podejmujemy się w działalności szkoleniowej także sfery zmiany postaw uczestników, więc warto byłoby samemu dochować określonych wartości.

Przesadzam? Czepiam się? Powiedzcie bo już sam nie wiem. A może sam powinienem natychmiast siadać do biznes planu nowej firmy szkoleniowej nazwanej np "E WYG International" albo .. a co mi tam, niech będzie nawet "E PARP"
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Pytanie o przyzwoitość

Zbyszek, mam dylemat. Z jednej strony masz racje - "żerowanie" na wysiłku innych jest złe, ale jest.
Z drugiej to wolny rynek. Wiesz rekiny i małe rybki, każdy próbuje przeżyć. W końcu to tylko hipoteza że E Door to to samo co Door. Z drugiej strony jak door ma dobrą renomę (a przynajmniej kiedys miał 2000 rok i wcześniej) to nie powinien sie przejmować. To zupełnie analogiczna jest sprawa jak firma X dzwoni do firmy szkoleniowej z prośba o przygotowanie szkolenia (program, narzedzia itd.) a potem oznajmiają, że nie robią takiego szkolenia bo prezez postanowił, że zrobia ten program trenerzy z firmy - uczciwe? Ale co zrobić jak to mawiaja w dowcipie "sorry winetou biznes is biznes..."

Miłego

konto usunięte

Temat: Pytanie o przyzwoitość

Artur,
Dzięki za opinię, chętnie wysłucham co macie do powiedzenia bo jak napisałem "być może przesadzam.." Przy całym szacunku dla firmy Door, o nią mi w tej całej sprawie najmniej chodzi. Pytam o zasady i normy przyzwoitości... są w tym wypadku zachowane czy nie? Mieści się to ramach (być może niepisanych) zasad funkcjonowania w środowisku szkoleniowym czy nie? Po prostu pytam...
Pozdrowienia
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Pytanie o przyzwoitość

Zbyszek myśle, że się miesci, no bo niby czemu nie - od strony biznesowej. Inna kwestią jest etyka. Jak napisałem mam dylemat i obawiam się, że nie zostanie on rozwiązany. Ja staram sie unikać takich sytuacji.

Miłego
Tomasz S.

Tomasz S. Digital Marketing/
Recruitment/
Management,
www.staskiewi...

Temat: Pytanie o przyzwoitość

Mam nawet fajny główny slogan dla EDOOR-a.
"EDOOR. Abibas rynku szkoleń" ;)
Tusia J.

Tusia J. petite - pracownia
papieru i małej
formy

Temat: Pytanie o przyzwoitość

Tomasz S.:
Mam nawet fajny główny slogan dla EDOOR-a.
"EDOOR. Abibas rynku szkoleń" ;)
cacy!:)

konto usunięte

Temat: Pytanie o przyzwoitość

Tomasz S.:
Mam nawet fajny główny slogan dla EDOOR-a.
"EDOOR. Abibas rynku szkoleń" ;)
Abibasy też pamiętam. Stały na straganie obok radiomagnetofonów Soony i konsol Plainstation...
Tomasz Wudarzewski

Tomasz Wudarzewski Logintrade Sp. z
o.o.

Temat: Pytanie o przyzwoitość

Sorki, ale e door i door to chyba zupełnie inne segmenty szkoleń i ciężko mówić o bezpośredniej konkurencji w tym zakresie.

Osobiście nie widzę w tej sytuacji nic złego.

A jak ktoś ma problem to zawsze jest droga sądowa w takich przypadkach.

To nie jest problem natury etycznej, a natury prawnej. Wydaje mi się (nie jestem prawnikiem), że firma e door nie łamie prawa.

Ciężko w SIWie rozpoznać elementy wizualne door. I podstawą jest oczywiście grupa docelowa. Jeśli jest inna, to ciężko mówić o działaniach wprowadzających w błąd.

Słowo door jest słowem dość powszechnym jednocześnie.

A ich działania mogą być skuteczne :) ciekawe ile osób już weszło z tego posta na ich stronkę :)

Nieważne co mówią ...
Ważne, że mówią ...

:):):)Tomasz Wudarzewski edytował(a) ten post dnia 20.09.08 o godzinie 23:02
Cyprian Szyszka

Cyprian Szyszka trener freelancer

Temat: Pytanie o przyzwoitość

Tomasz Wudarzewski:
Sorki, ale e door i door to chyba zupełnie inne segmenty szkoleń

ale jedna branża
i ciężko mówić o bezpośredniej konkurencji w tym zakresie.

wg mnie bezpośrednia konkurencja może mieć miejsce (w ograniczonym zakresie, ale tak), choćby o budżety szkoleniowe, świadomość marki u klienta itd
Osobiście nie widzę w tej sytuacji nic złego.

A jak ktoś ma problem to zawsze jest droga sądowa w takich przypadkach.

zobaczymy co Door powie

To nie jest problem natury etycznej, a natury prawnej. Wydaje mi się (nie jestem prawnikiem), że firma e door nie łamie prawa.

może i nie, ale pozostaje kwestia smaku. Swoją drogą, jakbyś robił szkolenie z McSprzedaży, to McDonalds by Cię pozwał (były już analogiczne przypadki). Firma edoor na moje oko jest na absolutnym starcie, jest w ogóle nie wypozycjonowana na rynku i nie wie tak naprawdę czego się chwycić. Dlatego trudno mówić o realnym konkurowaniu z doorem - edoor po prostu nie ma na to szans. Ale jeśli ludzie, którzy to prowadzą są łebscy, to za 10 lat kto wie... zobaczymy czy strategia "na podróbkę" przyniesie efekt w branży szkoleniowej. A prawo z etyką jest dość blisko, tak samo jak jedno i drugie z biznesem.

Ciężko w SIWie rozpoznać elementy wizualne door. I podstawą jest oczywiście grupa docelowa. Jeśli jest inna, to ciężko mówić o działaniach wprowadzających w błąd.

SIW jest bardzo ubogi, wręcz amatorski. Nie tak łatwo jest konkurować w elegancji i estetyce. Ale z drugiej strony - w branży szkoleniowej identyfikacja wizualna nie jest czynnikiem decydującym o zakupie tak bardzo jak w wielu innych branżach, więc bez większego ryzyka można zrobić coś zupełnie innego od kogoś na kim żerujemy (zakładając, że tak jest). Na razie mają w przeważającej mierze ofertę twardą, ale kto wie jaka jest ich strategia (czy taką mają w ogóle?)- może tylko na tyle im starcza know-how; więc trudno wyrokować w sprawie grupy docelowej i celów marketingowych.

Słowo door jest słowem dość powszechnym jednocześnie.
hmmm, słowo "doradca" też jest słowem popularnym...jakby tak ktoś naprzeciw Twojego biura założył firmę "e-adviser", jeszcze na dodatek robiłby szkolenia i doradztwo...

A ich działania mogą być skuteczne :) ciekawe ile osób już weszło z tego posta na ich stronkę :)

Nieważne co mówią ...
Ważne, że mówią ...

:):):)Tomasz Wudarzewski edytował(a) ten post dnia 20.09.08 o godzinie 23:02

no prawda;) ale ciekawy case i nie robi im zbyt dobrej marki w środowisku - koszty utraty wizerunku są moim zdaniem większe niż zyski spowodowane wzrostem wejść na stronkę.

pozdr.
c.
Tomasz Wudarzewski

Tomasz Wudarzewski Logintrade Sp. z
o.o.

Temat: Pytanie o przyzwoitość

Bezpośrednia konkurencja jest moim zdaniem wtedy, gdy klient wybiera spośród dwóch ofert leżących na jego biurku. Przy różnych segmentach to raczej nie grozi.

Etyka z prawem ma wiele wspólnego. Ale formalnie tylko za brak przestrzegania prawa sąd może wydać wyrok.

Nie jest więc ważne co powie door. Ważne jaki by był wyrok w tej sprawie :)

Co do SIWu nie ma znaczenia w takich przypadkach profesjonalizm. Liczy się tylko zbieżność/ Aby wykazać czyn nieuczciwej konkurencji trzeba udowodnić świadome wprowadzanie klienta w błąd. No właśnie. I w tym miejscu zakładacie, że właściciele e door znali firmę door :) Moim zdaniem nie jest to takie oczywiste.

I w mojej ocenie liczy się przy SIWie też gust.

:) gdyby ktoś pod moimi drzwiami założył e-advisera ? hmm obsługujemy w zasadzie cały kraj, a klienci nie przychodzą do nas. Adviserów jest dużo. Nawet w szkoleniach. Raczej bym się tym nie przejmował.

Nie wiesz tego jaki robi wizerunek i jak wpływa na zyski. Nie wiesz tego czy te dwa segmenty rynku w pewny momencie się zacierają. Możesz oczywiście postawić tezę. Ale jej potwierdzenie wymaga badań i danych. Oczywiście w tej sytuacji nierealnych.

I jednocześnie pomawianie i podawanie nieprawdziwej informacji na temat danej firmy (tego oczywiście nie wiemy) jest moim zdaniem mało etyczne, ale co więcej może dawać podstawy do pociągnięcia do odpowiedzialności w przypadku udowodnienia, że wypowiedź na forum negatywnie wpłynęła na wizerunek i wyniki ekonomiczne firmy e door

Tak na marginesie. Trzeba uważać na to co się pisze na forach. Prawnicy nie śpią ...... :)

pozdrawiamTomasz Wudarzewski edytował(a) ten post dnia 21.09.08 o godzinie 09:37

konto usunięte

Temat: Pytanie o przyzwoitość

Tomasz Wudarzewski:
Osobiście nie widzę w tej sytuacji nic złego.

Tomek,

I o to pytam. Tylko o to. Jeśli uważasz że wszystko gra i buczy to ja to zdanie szanuję pomimo że nie podzielam. Moje pytanie było o przyzwoitość. W jakim więc celu rozpocząłeś dyskusję o aspekcie prawnym?

A jak ktoś ma problem to zawsze jest droga sądowa w takich przypadkach.

To nie jest problem natury etycznej, a natury prawnej. Wydaje mi się (nie jestem prawnikiem), że firma e door nie łamie prawa.
Jeśli już tak koniecznie chcesz przerzucić tą dyskusję na aspekt prawny to Twoja sprawa. Mnie nie interesuje co zrobi Door EDoorowi a co EDoor Doorowi. Pytałem o Wasze zdanie właśnie w aspekcie etyki, którego aspektu Ty nie zauważasz.
Sam piszesz że nie jesteś prawnikiem, ale nawet na celne odpowiedzi Cypriana reagujesz "sosie prawnym". To w końcu jak jest? Znasz się na tym czy nie? Bo jeśli się nie znasz to tylko dywagujesz po omacku.

Twoje argumenty dotyczące "innego segmentu", "nie konkurowania", "mi by to nie przeszkadzało" itd znam doskonale... Wiem jak wielu ludzi prezentuje tego typu filozofię, znam ten rodzaj retoryki z czasów pracy w handlu. Tak myślisz - ok, nie komentuję

Bardziej jednak interesuje mnie czy są osoby które myślą inaczej, a przynajmniej mają wątpliwości.

Pozdrawiam i życzę przyjemnej niedzieli :)
Tomasz Wudarzewski

Tomasz Wudarzewski Logintrade Sp. z
o.o.

Temat: Pytanie o przyzwoitość

Dziękuję :) również udanej niedzieli życzę

W środowisku trenerskim jest moim zdaniem bardzo wiele osób, które prezentują etyczne podejście do takich tematów.Zupełnie inna sprawa to temat, czy to dobrze czy źle.

Co do znania się na prawie :) to nie można podchodzić do tego zero-jeden.

Nawet wytrawny prawnik nie odpowie od ręki. Potrzebna jest analiza bardzo konkretnego przypadku.

Oczywiście też szanuję etyczne podejście. Nawet bardzo.

Ale czasem w biznesie wygrywa target.

Można uwrażliwiać ludzi na etykę, ale nie może się to odbywać kosztem efektywności i mniejszego zysku.

Podjąłeś ciekawy temat. Mnie w tym zastanawia jak skutecznie
skutecznie uczyć biznesu nie utożsamiając się jednocześnie z retoryką dość powszechną w biznesie. Jest to świetny materiał do prowadzenia badań mających na celu stworzenie modelu sylwetki trenera biznesu oraz programów rozwoju w szkołach trenera biznesu.Tomasz Wudarzewski edytował(a) ten post dnia 21.09.08 o godzinie 14:38
Cyprian Szyszka

Cyprian Szyszka trener freelancer

Temat: Pytanie o przyzwoitość

Tomasz Wudarzewski:
Bezpośrednia konkurencja jest moim zdaniem wtedy, gdy klient wybiera spośród dwóch ofert leżących na jego biurku. Przy różnych segmentach to raczej nie grozi.
wyobraź sobie późną jesień, w jakiejś firmie budowlanej, w której niewielkie znaczenie ma HR i w ogóle wszystko co miękkie, kierownikowi pozostał budżet na szkolenia. Nie bardzo go to interesuje, ale w końcu raz na jakiś czas trzeba. Patrzy na biurko, a tam oferta firmy edoor, cena promocyjna za szkolenie z BHP. Ale co to? Zaraz obok folder firmy door, a w promocji, dajmy na to - szkolenie "Asystentka menedżera". Hmmm, kierownik chciałby mieć lepszą asystentkę, a może nawet dwie... Ale w sumie to musi zrobić szkolenie okresowe z BHP dla swojej brygady monterów. Pieniądze ma na tylko jedno z nich.

- jeśli powyższa sytuacja jest możliwa, to możliwa jest też bezpośrednia konkurencja. Teoretyzowanie co jest jakim segmentem nie ma większego zastosowania, jeśli nie zejdziemy do realności.
Etyka z prawem ma wiele wspólnego. Ale formalnie tylko za brak przestrzegania prawa sąd może wydać wyrok.
jednym z podstawowych elementów konstrukcji prawa a także orzekania jest poczucie słuszności i sprawiedliwości społecznej - oba te elementy wchodzą w zakres etyki.

Nie jest więc ważne co powie door. Ważne jaki by był wyrok w tej sprawie :)

Co do SIWu nie ma znaczenia w takich przypadkach profesjonalizm. Liczy się tylko zbieżność/ Aby wykazać czyn nieuczciwej konkurencji trzeba udowodnić świadome wprowadzanie klienta w błąd. No właśnie. I w tym miejscu zakładacie, że właściciele e door znali firmę door :) Moim zdaniem nie jest to takie oczywiste.
tu masz rację. Poczyniłem nieuprawnione założenie że jest to celowa strategia. Ale nawet jeśli jest to przypadek, to taka ignorancja kosztuje. Nie znam się na prawie na tyle, żeby orzec czy jest to nieuprawniona konkurencja, czy nie - ale mogę zakładać, że od strony marketingowej zbieżność nazw jest na tyle znacząca że będzie miała wpływ na rozwój biznesowy firmy e-door, a być może także spowoduje reakcję (rynkową lub prawną) firmy door.
I w mojej ocenie liczy się przy SIWie też gust.

:) gdyby ktoś pod moimi drzwiami założył e-advisera ? hmm obsługujemy w zasadzie cały kraj, a klienci nie przychodzą do nas. Adviserów jest dużo. Nawet w szkoleniach. Raczej bym się tym nie przejmował.

Nie wiesz tego jaki robi wizerunek i jak wpływa na zyski. Nie wiesz tego czy te dwa segmenty rynku w pewny momencie się zacierają. Możesz oczywiście postawić tezę. Ale jej potwierdzenie wymaga badań i danych. Oczywiście w tej sytuacji nierealnych.
stawiam hipotezy i wysnuwam wnioski opierając się na swojej wiedzy i intuicji. Zakładam że jest to forum wymiany indywidualnych opinii popartych doświadczeniem praktyków piszących na tym forum. Nie wymagam tutaj badań, źródeł czy twardych danych - co innego, gdyby to była sala uniwersytecka, czy sądowa - wtedy owszem, miałyby one inna wagę.

I jednocześnie pomawianie i podawanie nieprawdziwej informacji na temat danej firmy (tego oczywiście nie wiemy) jest moim zdaniem mało etyczne, ale co więcej może dawać podstawy do pociągnięcia do odpowiedzialności w przypadku udowodnienia, że wypowiedź na forum negatywnie wpłynęła na wizerunek i wyniki ekonomiczne firmy e door

Tak na marginesie. Trzeba uważać na to co się pisze na forach. Prawnicy nie śpią ...... :)

raczej bym się tym nie przejmował;))

pozdrawiamTomasz Wudarzewski edytował(a) ten post dnia 21.09.08 o godzinie 09:37


Pytanie o przyzwoitość w kontekście tego case'a które postawił Zbyszek jest dla mnie pytaniem o użyteczne standardy w branży (czy szerzej w biznesie). Oczywiście są one umowne. Niekoniecznie wykładnią przyzwoitości w biznesie jest dla mnie prawo - oprócz prawa stanowionego wielką rolę odgrywają wszelakie uzusy. Bywa i tak, że przyzwoitość (w tradycyjnym rozumieniu) sprzedawcy działa na mnie lepiej niż jego walka o efektywność i target.

W nauczaniu ważną rolę odrywa dla mnie funkcja zwana dawniej wychowawczą. W praktyce nauczania dorosłych polega to na przekazywaniu pewnej wrażliwości społecznej - tu wchodzi etyka. Jest to dość oldskulowe podejście, ale cóż, takie mam. Używając nieco przewrotnie terminologii marksistowskiej: jest to "nadbudowa", a "bazą" są konkretne narzędzia, efektywność, target, zysk itd. Jedno bez drugiego dla mnie nie może funkcjonować, bo prowadzi do patologii rynkowych i społecznych. To w wątku Twojego pytania o uczenie biznesu.

pozdr.
c.
Tomasz Wudarzewski

Tomasz Wudarzewski Logintrade Sp. z
o.o.

Temat: Pytanie o przyzwoitość

wyobraź sobie późną jesień, w jakiejś firmie budowlanej, w której niewielkie znaczenie ma HR i w ogóle wszystko co miękkie, kierownikowi pozostał budżet na szkolenia. Nie bardzo go to interesuje, ale w końcu raz na jakiś czas trzeba. Patrzy na biurko, a tam oferta firmy edoor, cena promocyjna za szkolenie z BHP. Ale co to? Zaraz obok folder firmy door, a w promocji, dajmy na to - szkolenie "Asystentka menedżera". Hmmm, kierownik chciałby mieć lepszą asystentkę, a może nawet dwie... Ale w sumie to musi zrobić szkolenie okresowe z BHP dla swojej brygady monterów. Pieniądze ma na tylko jedno z nich.

- jeśli powyższa sytuacja jest możliwa, to możliwa jest też bezpośrednia konkurencja. Teoretyzowanie co jest jakim segmentem nie ma większego zastosowania, jeśli nie zejdziemy do realności.

W takiej sytuacji, to każda alternatywna zakupowa staje się konkurencją bezpośrednią, a to już chyba abstrakcja.

Etyka z prawem ma wiele wspólnego. Ale formalnie tylko za brak przestrzegania prawa sąd może wydać wyrok.
jednym z podstawowych elementów konstrukcji prawa a także orzekania jest poczucie słuszności i sprawiedliwości społecznej - oba te elementy wchodzą w zakres etyki.

Jednak w naszym kraju obowiązuje polskich obywateli polskie prawo. Zdefiniowane i opisane.
stawiam hipotezy i wysnuwam wnioski opierając się na swojej wiedzy i intuicji. Zakładam że jest to forum wymiany indywidualnych opinii popartych doświadczeniem praktyków piszących na tym forum. Nie wymagam tutaj badań, źródeł czy twardych danych - co innego, gdyby to była sala uniwersytecka, czy sądowa - wtedy owszem, miałyby one inna wagę.

więc pisz, że stawiasz hipotezy.

I jednocześnie pomawianie i podawanie nieprawdziwej informacji na temat danej firmy (tego oczywiście nie wiemy) jest moim zdaniem mało etyczne, ale co więcej może dawać podstawy do pociągnięcia do odpowiedzialności w przypadku udowodnienia, że wypowiedź na forum negatywnie wpłynęła na wizerunek i wyniki ekonomiczne firmy e door

Tak na marginesie. Trzeba uważać na to co się pisze na forach. Prawnicy nie śpią ...... :)

raczej bym się tym nie przejmował;))

a to już Twoja sprawa i podejście :)

W nauczaniu ważną rolę odrywa dla mnie funkcja zwana dawniej wychowawczą. W praktyce nauczania dorosłych polega to na przekazywaniu pewnej wrażliwości społecznej - tu wchodzi etyka.

Czy konsultujesz to z klientem ? Czy wie, że wychowujesz jego pracowników ? Czy to wychowywanie jest zgodne z filozofią klienta i z jego podejściem ?

A jeśli jest sprzeczne ?

Mam duże wątpliwości odnośnie wychowawczej funkcji szkoleń w biznesie. Moim zdaniem sprowadza się to do próby sprzedaży swojej filozofii i wartości, które nie zawsze są uniwersalne, a wręcz mogą być szkodliwe w danych przypadkach.

Patologią w biznesie jest koncentracja na celach pobocznych, a nie na głównym wskaźnikach efektywności biznesu (zysk, koszty, obroty, płynność finansowa)

Tak jak napisał Artur :) biznes is biznes :)

Pozdr.Tomasz Wudarzewski edytował(a) ten post dnia 21.09.08 o godzinie 17:51
Cyprian Szyszka

Cyprian Szyszka trener freelancer

Temat: Pytanie o przyzwoitość

Tomasz Wudarzewski:
Czy konsultujesz to z klientem ? Czy wie, że wychowujesz jego pracowników ? Czy to wychowywanie jest zgodne z filozofią klienta i z jego podejściem ?

A jeśli jest sprzeczne ?

Mam duże wątpliwości odnośnie wychowawczej funkcji szkoleń w biznesie. Moim zdanie sprowadza się to do próby sprzedaży swojej filozofii i wartości, które nie zawsze są uniwersalne, a wręcz mogą być szkodliwe w danych przypadkach

Pozdr.Tomasz Wudarzewski edytował(a) ten post dnia 21.09.08 o godzinie 16:11

Moja filozofia/wartości jest w moim sposobie pracy, konstrukcji szkolenia i celach szkoleniowych. Czasem jest miejsce, by to przedyskutować z klientem, ale nie zawsze. Nie jest to oczywisty temat. Nie chodzi tu o moralne wykłady czy coś, ale o pewien sposób pracy dopuszczający refleksję nt. postaw przez grupę.

Jeśli klient zamawia szkolenie u mnie, to kupuje w pakiecie również moją filozofię i wartości. Jeśli próbuje nagiąć moją filozofię do swojej - jego strata, nie muszę robić wszystkiego. Taka moja usługa i przewaga konkurencyjna - proponuję pewne rozwiązania i wartości.

Może się zdarzyć że to zaszkodzi firmie - zmiana postaw szkolonej grupy czy zwiększenie przez nią kwalifikacji/umiejętności często niesie ze sobą zagrożenie dla całej organizacji;)))

masz rację, sprzedaję swoją filozofię. Pracuję sobą, swoim wizerunkiem, swoim doświadczeniem, wiedzą, etc. - wartościami także. Skupienie się tylko na narzędziach/twardej wiedzy też jest pewną filozofią - niedostrzegania wartości, które w biznesie, jako fragmencie rzeczywistości społecznej - istnieją.

ale też nie ma nic gorszego od narcystycznego filozofowania, psychologizowania i jeszcze dawania dobrych rad przed trenera. filozofia i wartości zawierają się u mnie choćby w doborze narzędzi i w sposobie ich omawiania - a nie w pieprzeniu moralitetów na grupie;)

ot, takie niedzielne refleksje...zdaje się, że odszedłem od tematu

pozdrawiam,
c.
Tomasz Wudarzewski

Tomasz Wudarzewski Logintrade Sp. z
o.o.

Temat: Pytanie o przyzwoitość

ale też nie ma nic gorszego od narcystycznego filozofowania, psychologizowania i jeszcze dawania dobrych rad przed trenera.


zgadzam się w 100%

konto usunięte

Temat: Pytanie o przyzwoitość

aby szkolenie było skuteczne, powinno skupiać się na trzech zagadnieniach:
1. przekazywanie wiedzy
2. ćwiczeniu umiejętności
3. zmianie postaw
ostatni element wiąże się z wartościami i przekonaniami, które musi zaakceptować osoba szkolona, żeby być wystarczająco zmotywowaną do przyswojenia wiedzy i umiejętności.

Więcej na ten temat w książce: Joseph O'Conor, John Seymour "NLP Szkolenie menedżerów i trenerów"

To, że trener przekazuje swoją filozofię i wartości jest oczywiste. Klient zamawiając szkolenie uczestniczy w diagnozie potrzeb szkoleniowych i zapoznaje się z metodologią trenera (w tym z etyką, filozofią, wartościami).

Trudno mi wyobrazić sobie sytuację, w której etyka trenera będzie sprzeczna z etyką klienta - gdyby tak było nie dogadaliby się przed podpisaniem umowy.
Tomasz Wudarzewski

Tomasz Wudarzewski Logintrade Sp. z
o.o.

Temat: Pytanie o przyzwoitość

A jednak. Ustalenia dotyczące umowy są zwykle ogólne. Badanie potrzeb nie wchodzi często w wartości etyczne i taki temat nie często pojawia się na spotkaniach handlowych i w ofertach. Metodologia nie uwzględnia często tych wartości. Ja się osobiści nigdy nie spotkałem nawet z próbą rozmowy na ten temat.

Zmiana postaw jest oczywiście jednym z celów szkolenia, ale postawy dotyczą konkretnych zachowań i sytuacji w pracy zawodowej, a nie wartości ogólnych.

Przykład. Trener mówi, że trzeba budować relacje z klientami, ni wolno nigdy kłamać, trzeba klientowi doradzać i szukać najlepszego dla niego rozwiązania. Strategia firmy tego nie uwzględnia. Liczy się szybka rotacja towaru. Marża na produktach ma dla firmy zdecydowanie większe znaczenie niż relacje i optymalne dostosowanie się z ofertą do klienta. Sprowadza się to dość często do wprowadzania klienta w błąd, co jest w pełni akceptowalne przez kierownictwo. Klient zamawia szkolenie z technik sprzedaży. Jego celem jest podniesienie skuteczności w argumentacji sprzedażowej. Czyli handlowcy mają umieć ładniej ściemniać :)

Autentyczny przypadek :)

Osobiście również byłem uczestnikiem szkolenia, na którym poczucie etyki trenera totalnie się rozjeżdżało z poczuciem etyki większości osób w mojej grupie.

Jako uczestnika szkolenia nie interesują mnie zupełnie wartości trenera i jego zdanie na temat moich wartości.Przychodzę na szkolenie nauczyć się konkretnych rzeczy.

Jeszcze odnośnie celów szkolenia. Szkolenie nie musi być zorientowane na te trzy cele. Szkolenie może dotyczyć tylko transferu wiedzy lub być tylko zorientowane na kształtowanie postaw lub być dowolną kombinacją tych trzech celów. Istotne jest ustalenie wagi między nimi, a ta wynika zwykle z problemów w firmie i potrzeb szkoleniowych.

Literatura dość dobrze ten wątek opisuje.Tomasz Wudarzewski edytował(a) ten post dnia 21.09.08 o godzinie 20:29

konto usunięte

Temat: Pytanie o przyzwoitość

Tomasz Wudarzewski:

Przykład. Trener mówi, że trzeba budować relacje z klientami, ni wolno nigdy kłamać, trzeba klientowi doradzać i szukać najlepszego dla niego rozwiązania. Strategia firmy tego nie uwzględnia. Liczy się szybka rotacja towaru. Marża na produktach ma dla firmy zdecydowanie większe znaczenie niż relacje i optymalne dostosowanie się z ofertą do klienta. Sprowadza się to dość często do wprowadzania klienta w błąd, co jest w pełni akceptowalne przez kierownictwo. Klient zamawia szkolenie z technik sprzedaży. Jego celem jest podniesienie skuteczności w argumentacji sprzedażowej. Czyli handlowcy mają umieć ładniej ściemniać :)

Autentyczny przypadek :)

Osobiście również byłem uczestnikiem szkolenia, na którym poczucie etyki trenera totalnie się rozjeżdżało z poczuciem etyki większości osób w mojej grupie.
na ile oceniasz skuteczność tych szkoleń?
Tomasz Wudarzewski

Tomasz Wudarzewski Logintrade Sp. z
o.o.

Temat: Pytanie o przyzwoitość

O które pytasz ?

W pierwszym przypadku szkolenie było bardzo skuteczne. Trener nauczył ludzi dokładnie tego, co oczekiwał szef firmy. Działanie przełożyło się również na wzrost skuteczności operacyjnej w firmie.

Nie oceniam logiki działania tej firmy. A firma szkoleniowa zrobiła dobrą robotę. Głównym czynnikiem sukcesu było dostosowanie się do filozofii strategii firmy, a także nie podważanie przez trenera podejścia klienta.

W drugim przypadku (tym moim) to zero komentarza :)Tomasz Wudarzewski edytował(a) ten post dnia 21.09.08 o godzinie 22:07

Następna dyskusja:

Tak czy nie? Pytanie do tre...




Wyślij zaproszenie do