konto usunięte
Temat: Przychodzi trener na rekrutację...
Ciekawe podsumowanie toczącej się tu jakiś czas temu dyskusji:Rosnący deficyt w kasie ZUS skłania tę instytucję do poszukiwania coraz to nowych źródeł przychodów. W poszukiwaniu pieniędzy, ZUS posunął się do unieważniania umów o pracę i odbierania prawa do ubezpieczenia. [...]
W ostatnich miesiącach wiele osób zatrudnionych w przeszłości na umowę o pracę, otrzymało od ZUS tajemnicze pismo zawierające listę szczegółowych pytań dotyczących wykonywanej przez nich pracy. Na podstawie odpowiedzi udzielonych na te pytania, ZUS wydaje decyzje stwierdzające nieistnienie stosunku pracy, a w konsekwencji niepodleganie ubezpieczeniom społecznym.
Źródło: http://zus.pox.pl/zus/zus-uniewaznia-umowy-o-prace.htm
Abstrahując od etycznego charakteru umów o dzieło, zlecenia vel. umów śmieciowych, przyznać trzeba jedno: państwo polskie nie skłania przedsiębiorcy do zatrudniania ludzi na etacie. Jakiś czas temu dostałem pismo z ZUS - kontrola w jednej z uczelni wyższej, w której prowadziłem zajęcia na podyplomówce, wykazała, że moja ówczesna umowa o dzieło zdaniem ZUS była tak naprawdę umową zlecenie. Krok po kroku, miesiąc po miesiącu, uczelnia z ZUS-em poszły do sądu, gdzie przesłuuhiwano także mnie jako świadka. I teraz zagadka - jakie pytania zadawano - czy takie, które potwierdziłyby / zaprzeczyły tezie, że moja umowa była umową starannego wykonania pracy a nie rezultatu? Otóż nie - pytania dotyczyły bezpośrednio stosunku pracy i świadczących ku temu przesłanek, cytowanych przez Agatę.
Hmm, czyżby ZUS próbował zmienić "klasyfikację czynu"?Ten post został edytowany przez Autora dnia 26.07.13 o godzinie 23:21