Dominik Sznajder

Dominik Sznajder trener windykacji,
członek zarządu,
Nexum sp. z o.o.
Wind...

Temat: Przychodzi trener na rekrutację...

Agata - a w twojej firmie prezes (na etacie) jeździ do Juraty służbowym autem tylko do klientów czy na wczasy też?
A jak jestem na nartach i na parkingu pod wyciągiem połowa samochodów ma wymalowane na drzwiach nazwy firm to znaczy że przedstawieciele handlowi banków, komórkowców i sieci handlowych (na etetach) mają jakieś zbiorowe negocjacje na śniegu?
Moralność nie jest funkcją anie cechą takiej albo innej formy stosunku prawnego służoącego do zarabiania pieniędzy.

Ja z kolei, w nawiązaniu do twojej wypowiedzi, znam wielu trenerów, którzy opodatkowanie swoich przychodów maksymalną stawką, jeżeli istnieją legalne metody jej obniżenia, uważają za frajerstwo.

A na koniec jako prawnik z wykształcenia dodam, że pryncypialne trzymanie się przepisów prawa też samo w sobie nie czyni nikogo ani mniej ani bardziej moralnym - vide ostatnia historia z nocnym aresztowaniem matki małego dziecka za niezapłaconą grzywnę. Jak nazwiesz te osoby, które tak skrupulatnie egzekwowały literę prawa?
Jest wielu mądrych i porządnych ludzi, którzy wykorzystując niedoskonałości prawa (ale nie łamiąc go) działają po prostu we własnym interesie nikogo przy tym nie krzywdząc (np. Roman Kluska). I jest wielu cymbałów, którzy nigdy w życiu nie weszli na jezdnię na czerwonym ani nawet na żółtym świetle ale jednocześnie nigdy ani razu nie zdobyłi się choćby na odrobinę empatii w stosunku do drugiego człowieka.
Agata S.

Agata S. trener biznesu

Temat: Przychodzi trener na rekrutację...

Dominik Sznajder:
Agata - a w twojej firmie prezes (na etacie) jeździ do Juraty służbowym autem tylko do klientów czy na wczasy też?
Akurat obecnie współpracuję z ludźmi, którzy mają zupełnie inne podejście do przestrzegania prawa niż część tutaj dyskutujących. Wprawdzie nie byli nigdy w Juracie, ale z pewnością kosztów własnego urlopu nie zaksięgowaliby NIGDY jako kosztów służbowych. Kwestia zasad. Napiszę raz jeszcze: NIE twierdzę, że takie podejście jest w jakikolwiek sposób lepsze, czy że czyni ich lepszymi ludźmi. Proszę nie wkładać mi z usta rzeczy których nie powiedziałam.
A na koniec jako prawnik z wykształcenia dodam, że pryncypialne trzymanie się przepisów prawa też samo w sobie nie czyni nikogo ani mniej ani bardziej moralnym
Z tym absolutnie się zgadzam - jak wyżej.
Maciek Sobczyk:
Jak widzisz, polemizuję z uprawianym przez Ciebie zrównywaniem korzystania z mechanizmów wolnorynkowych z "naginaniem prawa".
Maćku, jeżeli sprawi Ci to przyjemność, możesz przypisać mi autorstwo dowolnego absurdalnego stwierdzenia które wymyślisz, a następnie wytknąć mi jak bardzo się mylę.
Natomiast ja w takim przedsięwzięciu nie zamierzam uczestniczyć. Tyle z mojej strony.
Rozumiem, że możesz mieć negatywne doświadczenia z pracodawcami, więc uważasz inne formy współpracy niż etat za nieuczciwe.
Uprzejmie proszę, abyś nie sugerował takich czy innych moich rzekomych doświadczeń, o których nie masz pojęcia. Blisko stąd do pomówienia... Z góry dziękuję.
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Przychodzi trener na rekrutację...

Agata S.:
Maciek Sobczyk:
Rozumiem, że możesz mieć negatywne doświadczenia z pracodawcami, więc uważasz inne formy współpracy niż etat za nieuczciwe.
Uprzejmie proszę, abyś nie sugerował takich czy innych moich rzekomych doświadczeń, o których nie masz pojęcia. Blisko stąd do pomówienia... Z góry dziękuję.

Zniesławienie, pomówienie, obmówienie, oszczerstwo – występek polegający na pomówieniu innej osoby, grupy osób, instytucji, osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności.

Zagrożony karą grzywny albo karą ograniczenia wolności na podstawie art. 212 § 1 Kodeksu karnego. Sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo karze pozbawienia wolności do roku jeżeli pomawia inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania (art. 212 § 2 k.k.).


Czytając tę grupę (ro)zwijam się w galopującym tempie!

TPS
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Przychodzi trener na rekrutację...

Tak ad hoc

http://www.youtube.com/watch?v=MfN9fZckoDs

TPS
Łukasz Srokowski

Łukasz Srokowski Socjolog, właściciel
Instytut Millenials
(www.instytutmil...

Temat: Przychodzi trener na rekrutację...

Pozwolę sobie przerwać dyskusję (interesującą zresztą ;-) ) na temat moralnej (sic!) wyższości etatu nad działalnością i opowiem historię z tematu wątku (takiej chyba jeszcze nie było):

Parę lat temu poszukując zleceń skontaktowałem się z firmą z Warszawy, choć nie z Żoliborza. Firma zaprosiła mnie na spotkanie. Miły pan przez telefon poprosił mnie o przygotowanie próbki szkolenia. Próbkę przygotowałem, ale ku mojemu zdziwieniu, po kilkunastu minutach rozmowy pan stwierdził, że dobrze się dogadujemy i nie jest potrzebna. No ok. Wróciłem do domu, kilka dni później zadzwonił podekscytowany, że jest klient, tylko trzeba na wieczór wstępny plan szkolenia. Spiąłem się napisałem. Po kilku dniach zadzwoniłem spytać jak sytuacja. Odpowiedział, że jeszcze czekają na decyzję, ale się odezwie jak będzie miał - a w międzyczasie pojawił się kolejny klient i znowu potrzebny jest plan. Tym razem dał mi na to dwa dni.

Sytuacja powtórzyła się jeszcze ze dwa razy, za każdym razem klienci jednak rezygnowali, rozmyślali się, albo trzeba było czekać w nieskończoność. W końcu wkurzyłem się i powiedziałem, że kolejnego planu nie napiszę, jeżeli nie da mi porozmawiać bezpośrednio z przedstawicielem klienta i nie dowiem się, jakie ma potrzeby, bo może oni przekazują coś nie tak i dlatego nie dostajemy zleceń.

I wtedy pan się zakłopotał bardzo, zaczął kręcić i w końcu stwierdził, że on tego klienta to też osobiście nie spotykał, bo to jeszcze przez jakiegoś trzeciego pośrednika i że jeżeli ja chcę dla nich pracować i dużo zarabiać, to mam po prostu pisać te plany i nie dyskutować. Odmówiłem, rzecz jasna i na tym nasza współpraca się zakończyła. Ale do dzisiaj nie wiem, co oni z tworzonymi przeze mnie planami robili i do czego je wykorzystywali. Więc pomysł z notką na końcu bardzo mi się podoba - choć nigdy więcej mnie coś takiego nie spotkało.

Pozdrowienia
Ł.S.
Agata S.

Agata S. trener biznesu

Temat: Przychodzi trener na rekrutację...

Łukasz Srokowski:
i że jeżeli ja chcę dla nich pracować i dużo zarabiać, to mam po prostu pisać te plany i nie dyskutować.
[...]
Ale do dzisiaj nie wiem, co oni z tworzonymi przeze mnie planami robili i do czego je wykorzystywali.
Zetknęłam się z taką postawą firm szkoleniowych kilkakrotnie. Nie jestem w stanie zrozumieć takiego podejścia do biznesu - na jakich założeniach czy na jakich wartościach się ono opiera? Byłyby miło, gdyby ktoś z tego typu "sprytnych" firm przeczytał ten wątek i mi to wyjaśnił - choć nie sądzę, aby ktoś taki zdobył się na tego typu odwagę ;)
Piotr S.

Piotr S. renesansowa dusza

Temat: Przychodzi trener na rekrutację...

Agata S.:
Łukasz Srokowski:
i że jeżeli ja chcę dla nich pracować i dużo zarabiać, to mam po prostu pisać te plany i nie dyskutować.
[...]
Ale do dzisiaj nie wiem, co oni z tworzonymi przeze mnie planami robili i do czego je wykorzystywali.
Zetknęłam się z taką postawą firm szkoleniowych kilkakrotnie. Nie jestem w stanie zrozumieć takiego podejścia do biznesu - na jakich założeniach czy na jakich wartościach się ono opiera? Byłyby miło, gdyby ktoś z tego typu "sprytnych" firm przeczytał ten wątek i mi to wyjaśnił - choć nie sądzę, aby ktoś taki zdobył się na tego typu odwagę ;)
jest to dosyć "normalne" podejście... nie wysyła się trenera na spotkanie, bo:
- może przejąć klienta
- może za bardzo "spodobać" się klientowi (i klient będzie chciał tylko tego trenera, więc co z innymi trenerami?)
- ktoś program musi przygotować (studenci są zdolni, ale żeby chociaż w tym zakresie klienta nie oszukiwać, to można angażować trenera do ctrl+c i ctrl+v)
- jak trener będzie zaangażowany w proces sprzedaży, to będzie znał stawki jakimi obciąża się klienta (a wtedy argument o kryzysie i zmniejszeniu stawek nie przejdzie w negocjacjach trener - firma szkoleniowa)

to naprawdę nie jest takie trudne do ogarnięcia :]

pzdr
P.
Agata S.

Agata S. trener biznesu

Temat: Przychodzi trener na rekrutację...

Piotr S.:
jest to dosyć "normalne" podejście... nie wysyła się trenera na spotkanie, bo: [...]
To co piszesz brzmi całkiem spójnie i prawdopodobnie. Zastanawiam się, na jakich założeniach i wartościach taka firma buduje swój biznes. Trudno mi uwierzyć, aby były wśród nich partnerstwo, tworzenie wartości dodanej czy transparentność...
Piotr S.

Piotr S. renesansowa dusza

Temat: Przychodzi trener na rekrutację...

Agata S.:
Piotr S.:
jest to dosyć "normalne" podejście... nie wysyła się trenera na spotkanie, bo: [...]
To co piszesz brzmi całkiem spójnie i prawdopodobnie. Zastanawiam się, na jakich założeniach i wartościach taka firma buduje swój biznes. Trudno mi uwierzyć, aby były wśród nich partnerstwo, tworzenie wartości dodanej czy transparentność...
w założeniach właśnie na takich założeniach i wartościach ;)
m.in. te wyrazy pojawiają się w większości materiałów (ulotki, foldery, www, przekaz ustny) nt. firm (szkoleniowych i nie tylko)

;)

pzdr
P.

konto usunięte

Temat: Przychodzi trener na rekrutację...

Na spotkania wysyła się tylko trenera etatowca, gdyż jak wiemy etat podwyższa to standardy moralne i skutecznie zapobiega wzajemnej nielojalności :-)

BPANMSP
Aneta B.

Aneta B. Marketing Manager,
MAGNUS Consulting
Sp. z o.o.

Temat: Przychodzi trener na rekrutację...

Uwielbiam tę Grupę! ; -)

„Trener biznesu” pojmujący sukces rynkowy w odniesieniu do… regularnego opłacania składki ZUS od Umowy o Pracę dziwi mnie chyba bardziej niż Putin zgrabnie nawigujący stadem żurawi.

Przypomniała mi się pewne reklama, która idealnie koresponduje z wizją ekspertów biznesowych, dla których restrykcyjne podporządkowanie urzędniczemu lobby jest swoistym wzorcem ideowym; dla których „biznesowym” spełnieniem jest systematycznie zapłacona składka na ZUS, danina płacona na poczet wczasów pod gruszą, terminowe uzasadnione opłacenie tzw. bykowego, dostarczanie okresowych badań lekarskich itd.

Czytanie niektórych wynurzeń to naprawdę WOT (skrót wyjaśniony w reklamie).
Ludzie, WTF… ???????

pozdrawiam,
Aneta

http://www.youtube.com/watch?v=KFEwIRnksAQ
To co prawda reklama, ale wyjątkowo dobra. ;- )Aneta Boniecka edytował(a) ten post dnia 04.11.12 o godzinie 15:05
Agata S.

Agata S. trener biznesu

Temat: Przychodzi trener na rekrutację...

Aneta Boniecka:
„Trener biznesu” pojmujący sukces rynkowy w odniesieniu do… regularnego opłacania składki ZUS
[...]
ekspertów biznesowych, dla których restrykcyjne podporządkowanie urzędniczemu lobby jest swoistym wzorcem ideowym
Ciekawe podsumowanie. Czy masz na myśli jakieś konkretne osoby spośród dyskutujących tutaj?

A a propos reklamy - mam wiele pozytywnych doświadczeń z polskimi urzędami i ich pracownikami. Ciekawe, czy tylko ja w tej grupie? :)
Marcin Jezierski

Marcin Jezierski Szukam rozwiązań,
sprzedaję,
zarządzam, szkolę

Temat: Przychodzi trener na rekrutację...

Ja też mam miłe doświadczenia z urzędnikami, co oczywiście ani nie dyskwalifikuje, ani nie preferuje żadnej formy współpracy biznesowej , ale BTW mam wrażenie że dyskusja zmierza do punktu w którym jak zwykle zastanawiać się będziemy nad wyższością Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkanocnymi
Dominika M.

Dominika M.
http://www.skillpoin
t.com.pl

Temat: Przychodzi trener na rekrutację...

A miało być o rekrutacjach trenerów..
Roman Z.

Roman Z. import/export Profil
niealtywny kontakt
dla zinteresowany...

Temat: Przychodzi trener na rekrutację...

Jak czytam tutaj o rekrutacji trenerów to sorry!
Kurwa mać :) to nie chce mi się wychodzić z mojego samochodu.
http://www.youtube.com/watch?v=LnHt75FbiDw

U nas proszę Pana urzędowe pisma podpisuje się piórem :)Roman Zając edytował(a) ten post dnia 06.11.12 o godzinie 05:11
Anna  Kamyszek-Cieślar czyk

Anna
Kamyszek-Cieślar
czyk
Psycholog, Trener,
Coach

Temat: Przychodzi trener na rekrutację...

Jakiś czas temu spotkałam się z mailem skierowanym do mnie "Poszukujemy trenerów. Proszę przesłać swoje programy szkoleń."

Odpisałam pytając co oznacza dla Niach przesłanie programów szkoleń. Informując że portfolio, tematyki prowadzonych szkoleń, cele szkoleniowe itp. owszem, ale nie udostępniam swoich autorskich programów.

Dostałam odpowiedź. " Tylko Pani nie wie co oznacza programy szkoleń. Oferta nieaktualna"
o!!

Firma z Trójmiasta.
Wojtek Herra

Wojtek Herra WINNERS never quit
and QUITTERS never
win

Temat: Przychodzi trener na rekrutację...

To ja bym się chciał zapytać - co jest wartościowego w programie szkolenia*?

Dlaczego nie chcecie wysyłać Klientom opisów szkoleń?

W.

* Przez program szkolenia rozumiem powszechnie dostępny jego opis.
Michał Budzyński

Michał Budzyński ImpactProject Sp. z
o.o.

Temat: Przychodzi trener na rekrutację...

Bo są szkolenia, które nie są powszechnie dostępne. Są też programy, które nie są powszechnie dostępne, mimo, że tytuł szkolenia jest często spotykany. Mówię oczywiście o dostępności przed przystąpieniem danego trenera do współpracy, bo potem oczywiście każdy program staje się powszechnie dostępnym;-] Co swoją drogą również nie oznacza, że dowolna firma szkoleniowa może go sobie skopiować np. z mojej strony www. Dlatego musi poprosić o przesłanie programu.

Temat: Przychodzi trener na rekrutację...

Wojtek Herra:
* Przez program szkolenia rozumiem powszechnie dostępny jego opis.

Też bym tak to rozumiała. Opis, cele, tematy modułów. Raczej nie szczegółowy program z opisem wszystkich ćwiczeń itp.
Zbigniew Kowalski

Zbigniew Kowalski moving people in ed
- med sector

Temat: Przychodzi trener na rekrutację...

Wojtek Herra:
To ja bym się chciał zapytać - co jest wartościowego w programie szkolenia*?

Dlaczego nie chcecie wysyłać Klientom opisów szkoleń?

W.

* Przez program szkolenia rozumiem powszechnie dostępny jego opis.

Wojtek - myślę, że w programach szkolenia nie ma nic wartościowego. Dlatego nie ma sensu o nie pytać, czy prosić. Mój ulubiony cytat z Andrzeja Wajdy brzmi: "Z dobrego scenariusza można zrobić kiepski film"

Następna dyskusja:

trener z papierosem :)




Wyślij zaproszenie do