Wojtek
Grad
Trener kompetencji
komunikacyjnych.
Autor książki
"Zaczni...
Temat: Partacze vs fachowcy - druga odsłona
Historycznie partacze (inaczej przeszkodnik lub fuszer) byli rzemieślnikami, którzy nie zostali dopuszczeni do średniowiecznych cechów. Najczęściej z przyczyn czysto ekonomicznych i bez związku z poziomem wiedzy czy umiejętność. Mogli prowadzić swoja działalność wyłącznie poz murami miasta i oczywiście z wielu względów ich usługi były tańsze. Oczywiście rajcowie miejscy wywodzący się głównie spośród rzemieślników, broniąc swoich interesów, tak czy inaczej, starli się blokować ich działalność.Okazało się, że paradoksalnie stali się grupą stymulująca rozwój, ponieważ ich działalność umożliwiała szerszym grupom dostęp do przeróżnych dóbr, czy usług, wcześniej zarezerwowanych wyłącznie dla najbogatszych. Powodowało to też znaczne rozproszenie kapitału.
Byli oni również bardziej elastyczni i mniej przywiązani do skostniałych monopolistycznych struktur, dzięki czemu mogły powstać pierwsze manufaktury , które w zasadzie pogrzebały system cechowy jako determinujący ekonomikę miast czy państw.Tacy pionierzy wolnego rynku.
Później rewolucja przemysłowa i pozamiatała.
Nie rozumiem tego co napisałeś Janusz o ludziach, którzy nadmuchali bańkę kredytowa. Skoro zrobili to tak dobrze, to chyba nie byli obsługiwani przez partaczy tylko przez mistrzów?
Chyba że ma to oznaczać iż trener nie partacz, nie oddałby do ich dyspozycji takich narzędzi. Etyka i sumienie by mu nie pozwoliło?