GoldenLine
Zaloguj się
Dorota Agnieszka K.

Dorota Agnieszka K. Studentka,
Uniwersytet
Wrocławski,
Uniwersytet Gdański

Temat: Nasze najtrudniejsze sytuacje szkoleniowe- wspomnienia :)

Witam !

Chcielibyście podzielić się swoimi doświadczeniami co do trudnych sytuacjach podczas szkoleń?
np.:
- niepunktualność uczestników
- ich niekulturalne zachowania
- osobiste konflikty
- brak aktywności
- "drugie życie grupy"
- a nawet... zerwanie szkolenia

Na pewno trenerzy stykają się z takimi problemami w swojej pracy. Jak sobie z nimi poradziliście? Może dziś kilka z nich wspominacie z humorem i puentą ?

Z góry dziękuję za wypowiedzi!
Link do wypowiedziLink
Malwina Anna Użarowska

Malwina Anna Użarowska coach, trener

Temat: Nasze najtrudniejsze sytuacje szkoleniowe- wspomnienia :)

25 pijanych (jeszcze) lub skacowanych facetów na sali o 9 rano. Integracja poprzedniego wieczora była pełną gębą.
Niektórzy przytargali piwko na kaca. Jeden nawet zzieleniał i omdlał.
Poezja :)))))))))
Udało mi się ich rozkręcić, jakimś cudem.
Najbardziej podziałała na początku technika relaksacyjna. Trochę się zregenerowali i powoli energia zaczęła się podnosić. Podawałam też informacje w krótkich porcjach i częściej ich angażowałam do dyskusji.
Finał był ok ale nie wyglądali najlepiej :)))
Link do wypowiedziLink
Jacek Bogel

Jacek Bogel .

Temat: Nasze najtrudniejsze sytuacje szkoleniowe- wspomnienia :)

To nie moje - ale podobno na szkoleniu z negocjacji uczestnicy rzucili trenerowi ręcznik pod nogi i usłyszał: "Masz 15 minut aby przekonać nas, że warto stąd nie wychodzić":)
Link do wypowiedziLink
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Nasze najtrudniejsze sytuacje szkoleniowe- wspomnienia :)

Jacek, to tak na początku szkolenia, czy wcześniej trener miał okazję się popisać i jej nie wykorzystał?
Link do wypowiedziLink
Jacek Bogel

Jacek Bogel .

Temat: Nasze najtrudniejsze sytuacje szkoleniowe- wspomnienia :)

Artur Król:
Jacek, to tak na początku szkolenia, czy wcześniej trener miał okazję się popisać i jej nie wykorzystał?

Nie wiem:(
Link do wypowiedziLink
Marta Magdalena Kozłowska

Marta Magdalena Kozłowska Doradca marketingowy
i szkoleniowy
Blueform/Trener

Temat: Nasze najtrudniejsze sytuacje szkoleniowe- wspomnienia :)

Przed szkoleniem zorganizowanym przez organizatora w hotelu (zresztą bardzo przyjemnym na mój gust, ale to jak widać subiektywna ocena) kilkoro uczestników podeszło do mnie i powiedziało, że jeśli natychmiast nie załatwię im innego hotelu ("z ładniejszymi wykładzinami i pościelą")to oni wracają do domu!!! Udało się - zostali:)))
Link do wypowiedziLink
Jacek Bogel

Jacek Bogel .

Temat: Nasze najtrudniejsze sytuacje szkoleniowe- wspomnienia :)

Artur Król:
Jacek, to tak na początku szkolenia, czy wcześniej trener miał okazję się popisać i jej nie wykorzystał?

Ale można rozpatrzeć oba przypadki - a co tam:)
Link do wypowiedziLink
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Nasze najtrudniejsze sytuacje szkoleniowe- wspomnienia :)

Atak padaczki uczestniczki podczas szkolenia. Wyglądało nieciekawie, ale za to teraz już wiem dokładnie, co i jak robić.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Nasze najtrudniejsze sytuacje szkoleniowe- wspomnienia :)

Prowadziłam szkolenie dla pielęgniarek i rejestratorek z fachowej obsługi pacjenta. Wszystkie panie zostały wysłane na to szkolenie przez swoją szefową, do której spływały skargi od pacjentów właśnie.
Grupa próbowała mnie wciągnąc w konflikt z szefową, tłumacząc, że to przecież pacjenci są źli, niecierpliwi, zbyt wymagający itp., a szefowa niedobra, bo słucha skarg i nie przyjmuje pań argumentów. Udało mi się je przekonać, że jeżeli wezmą aktywny udział w moim szkoleniu, przećwiczą sytuacje trudne itp., to skargi będą się pojawiać dużo rzadziej. Przeprowadziłam cały warsztat, a na końcu powiedziały mi, że teraz rozumieją, ile zależy od nich. Jakoś się udało :)
Link do wypowiedziLink
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Nasze najtrudniejsze sytuacje szkoleniowe- wspomnienia :)

Marta C.:
Prowadziłam szkolenie dla pielęgniarek i rejestratorek z fachowej obsługi pacjenta. Wszystkie panie zostały wysłane na to szkolenie przez swoją szefową, do której spływały skargi od pacjentów właśnie.
Grupa próbowała mnie wciągnąc w konflikt z szefową, tłumacząc, że to przecież pacjenci są źli, niecierpliwi, zbyt wymagający itp., a szefowa niedobra, bo słucha skarg i nie przyjmuje pań argumentów. Udało mi się je przekonać, że jeżeli wezmą aktywny udział w moim szkoleniu, przećwiczą sytuacje trudne itp., to skargi będą się pojawiać dużo rzadziej. Przeprowadziłam cały warsztat, a na końcu powiedziały mi, że teraz rozumieją, ile zależy od nich. Jakoś się udało :)
No dobrze. Ale gdzie ta trudna sytuacja? ;)
Link do wypowiedziLink
Marta Magdalena Kozłowska

Marta Magdalena Kozłowska Doradca marketingowy
i szkoleniowy
Blueform/Trener

Temat: Nasze najtrudniejsze sytuacje szkoleniowe- wspomnienia :)

To może być trudna sytuacja, jeśli ktoś ma z nią do czynienia pierwszy raz:) Ja się już przyzwyczaiłam, że pielęgniarki, rejestratorki i ekspedientki błagają na szkoleniach o "szkolenia dla klientów/pacjentów" :))) Zabawne:) Aczkolwiek często niestety mają rację. Tylko jak zorganizować takie szkolenie:)

p.s. Szczególnie napis PACJENT=KLIENT na szkoleniach dla służby zdrowia to moment zaostrzonego konfliktu z trenerem:) Ale wart przejścia:) buduje nową postawę.
Link do wypowiedziLink
Marta Magdalena Kozłowska

Marta Magdalena Kozłowska Doradca marketingowy
i szkoleniowy
Blueform/Trener

Temat: Nasze najtrudniejsze sytuacje szkoleniowe- wspomnienia :)

Marta, a swoją drogą - jak poszedł egzamin 2 tygodnie temu? Kto był w komisji? Egzaminatorzy robili jakieś akcje? Wylatywał "trup z szafy";)?? Bo edycja zaawansowana się stresuje;)
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Nasze najtrudniejsze sytuacje szkoleniowe- wspomnienia :)

Przemysław Lisek:
>
No dobrze. Ale gdzie ta trudna sytuacja? ;)

Dla mnie była to wtedy trudna sytuacja, bo grupa nie widziała sensu w uczestniczeniu w szkoleniu, panie twierdziły, że siedziały tam za karę. Cel szkolenia oddalał się z każdą chwilą. Ale udało mi się zapanować nad tą sytuacją.Marta C. edytował(a) ten post dnia 08.06.09 o godzinie 19:45
Link do wypowiedziLink
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Nasze najtrudniejsze sytuacje szkoleniowe- wspomnienia :)

Marta C.:
Przemysław Lisek:
>
No dobrze. Ale gdzie ta trudna sytuacja? ;)

Dla mnie była to wtedy trudna sytuacja, bo grupa nie widziała sensu w uczestniczeniu w szkoleniu, panie twierdziły, że siedziały tam za karę. Cel szkolenia oddalał się z każdą chwilą. Ale udało mi się zapanować nad tą sytuacją.
Rozumiem. Zapytałem, bo mi coś takiego zdarza się 2-3 razy w roku. Czasem czuję się jak recydywista ;)
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Nasze najtrudniejsze sytuacje szkoleniowe- wspomnienia :)

Przemysław Lisek:
Marta C.:
Przemysław Lisek:
>
No dobrze. Ale gdzie ta trudna sytuacja? ;)

Dla mnie była to wtedy trudna sytuacja, bo grupa nie widziała sensu w uczestniczeniu w szkoleniu, panie twierdziły, że siedziały tam za karę. Cel szkolenia oddalał się z każdą chwilą. Ale udało mi się zapanować nad tą sytuacją.
Rozumiem. Zapytałem, bo mi coś takiego zdarza się 2-3 razy w roku. Czasem czuję się jak recydywista ;)

Dziś nie tarktowałabym juz tej sytuacji jako trudnej, ale wtedy (było to ze trzy lata temu) trochę to przeżywałam.
Link do wypowiedziLink
Andrzej Trutkowski

Andrzej Trutkowski Nowe Motywacje,
‎Dyrektor
Merytoryczny, Senior
Trener

Temat: Nasze najtrudniejsze sytuacje szkoleniowe- wspomnienia :)

zapraszamy!
opisz swą trudność

ale jeśli jest zbyt mało trudna to zaraz ci to zostanie nie wprost wytknięte jako "nieprofesjonalizm" bo co to za trudność taka mało trudna?

więc szybko wytłumacz się, że to było kiedyś a teraz to ja już takie sytuacje z zamkniętymi oczami po pijaku a w ogóle ze szwagrem to my nie takie grupy przechodziliśmy na luzaka i spoko i luz i co mi tam
Link do wypowiedziLink
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Nasze najtrudniejsze sytuacje szkoleniowe- wspomnienia :)

Andrzej Trutkowski:
zapraszamy!
opisz swą trudność

ale jeśli jest zbyt mało trudna to zaraz ci to zostanie nie wprost wytknięte jako "nieprofesjonalizm" bo co to za trudność taka mało trudna?

więc szybko wytłumacz się, że to było kiedyś a teraz to ja już takie sytuacje z zamkniętymi oczami po pijaku a w ogóle ze szwagrem to my nie takie grupy przechodziliśmy na luzaka i spoko i luz i co mi tam
A Tobie Andrzej to zdarza się miewać czasami objawy poczucia humoru? :D
Link do wypowiedziLink
Andrzej Trutkowski

Andrzej Trutkowski Nowe Motywacje,
‎Dyrektor
Merytoryczny, Senior
Trener

Temat: Nasze najtrudniejsze sytuacje szkoleniowe- wspomnienia :)

zdarza mi się, jakieś 2-3 razy w roku
Link do wypowiedziLink
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Nasze najtrudniejsze sytuacje szkoleniowe- wspomnienia :)

Ale wiesz, masz rację. Każdy ma prawo do własnych trudnych sytuacji. Też sobie przypominam. Było to wiel lat temu. Wchodzę na salę a tam !!!! aż strach pomyśleć!!!! siedzieli !!!! AAAAAAAA!!!!! UCZESTNICY!!!! Całe 12 osób!!!! I wszyscy na mnie patrzą. Pewnie chcieli coś usłyszeć. Chciałem uciec, schować się za ścianą. Ale jakoś sobie z tym poradziłem.
Teraz to już sobie radzę zawsze.
Link do wypowiedziLink
Malwina Anna Użarowska

Malwina Anna Użarowska coach, trener

Temat: Nasze najtrudniejsze sytuacje szkoleniowe- wspomnienia :)

Marta C.:
Przemysław Lisek:
>
No dobrze. Ale gdzie ta trudna sytuacja? ;)

Dla mnie była to wtedy trudna sytuacja, bo grupa nie widziała sensu w uczestniczeniu w szkoleniu, panie twierdziły, że siedziały tam za karę. Cel szkolenia oddalał się z każdą chwilą. Ale udało mi się zapanować nad tą sytuacją.Marta C. edytował(a) ten post dnia 08.06.09 o godzinie 19:45

To tylko pozornie nie jest trudne. Czasami może być trudniejsze niż się wydaje.
Psychologia tłumu.

Miałam grupę, która uważała, że zmiany, które zaszły w firmie są po to by ich inwigilować. Przez pierwsze pół dnia udawali, że wszystko jest w porządku, ponieważ bali się przyznać że są wkurzeni do białości i jeszcze musieli przyjechać w weekend.
Jak pierdyknęło to w 3 min eksplodował wulkan.
Link do wypowiedziLink
« Wróć do tematów
Odpowiedz

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Metody szkoleniowe - testy




Wyślij zaproszenie do
Anuluj