Mirek Jasiński

Mirek Jasiński prezes zarządu,
Regan Consulting

Temat: Mój hołd dla zmarłych górników

Wszystkich znajomych i nieznajomych proszę o przeczytanie tego artykułu i przyłączenie się do żałoby po zmarłych górnikach.

http://jasinski.blogbank.pl/2009/09/19/moj-hold-dla-zm...

To dla mnie ważne.
Cyprian Szyszka

Cyprian Szyszka trener freelancer

Temat: Mój hołd dla zmarłych górników

Niesmaczne. Proszę o zdjęcie powyższego wpisu.
Mirek Jasiński

Mirek Jasiński prezes zarządu,
Regan Consulting

Temat: Mój hołd dla zmarłych górników

Cyprian,

O co Ci chodzi. Po prostu zdarzyła się tragedia, której można byłoby uniknąć i ja chcę wyrazić swoje odczucia. Co według Ciebie jest tutaj niesmacznego. Co Ci się nie podobało tak bardzo w tym co napisałem.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Mój hołd dla zmarłych górników

Niesmaczne jest i to, że trzeba Ci to tłumaczyć....
Mirek Jasiński

Mirek Jasiński prezes zarządu,
Regan Consulting

Temat: Mój hołd dla zmarłych górników

Janusz K.:
Niesmaczne jest i to, że trzeba Ci to tłumaczyć....
To wytłumacz mi proszę, bo ja naprawdę nie rozumiem o co Wam chodzi.
Iwona Piga

Iwona Piga Trener, Menedżer
Projektów
Szkoleniowych,

Temat: Mój hołd dla zmarłych górników

Niesmaczne?, pisze to ktos bez empatii ,bez wiedzy. To że spadają spodnie - to nic dziwnego. Ne znam ani obecnego, ani emerytowanego górnika z brzuszkiem...Wszyscy są CHUDZI (stres, ciężka praca). I większość tych na emeryturze umiera zbyt wcześnie. Mimo że nigdy nie byłam pod ziemią - oprócz kopalni muzeów - refleksja jest jedna: dlaczego? , w imię czego?. Kiedy wyobrażasz sobie, że twój ojciec mógł dłużej pożyć cieszyć się wnukami ogródkiem itp. A wyobrażasz sobie być na miejscu żony i dzieci tych....poległych? Górnicy pracują i zjeżdzają na dół dla nich. Wiem, zdaję sobie sprawę, że życie ludzkie jest kruche , że w wypadkach samochodowych w ciągu godziny być może wiecej ludzi ginie, ale górnictwo, to są permanentnie cztery rzeczy. Pierwsza to ryzyko , czy dziś wyjadę żywy na powierzchnię, druga to: czy tak , czy tak ,wcześniej umrę niż ktokolwiek z innej grupy zawodowej-, trzecia - tu mogę zapewnić godne życie mojej rodzinie , czwarta TRADYCJA i pasja. Mąż pracujący i zarabiajćy na kopalni - żona zajmująca się domem i dziećmi. Tradycja jest bardzo silna. Wyobraźcie sobie babcię której dziadek,ojciec, mąż i syn pracowali na grubie - (kopalni) a wnuk mający dwa fakultety studia za granica, piastujący wysokie stanowisko w międzynarodowym koncernie np kosmetycznym- zdaniem 90 letniej babci w jej oczach jest próżniakiem i nierobem. Takie postrzeganie rzeczywistości przez babcię jest naprawdę!!!!
Wszystkie grupy zawodowe moga sobie strajkować -:( - ( np stoczniowcy, górnicy, pielęgniarki, nauczyciele)a inne grupy zawodowe tego nie mogą. np trenerzy biznesu ,przedsiębiorcy fryzjerzy, kosmetyczki, hydraulicy itp - bo co im to da. Wszycscy odprowadzamy haracz do ZUS. Moim więc zdaniem , nie ma przymusu do wykonywania danego zawodu. Każdy wybiera go sobie sam wg własnych priorytetów, i niech nie wymusza na innych indywidualnego traktowania (podwyżek). Ale.... szanujmy i czcijmy rzetelnie wykonywaną KAŻDĄ pracę, jaka by ona nie była. Bądżmy ludzmi , współczujmy rodzinom tych , którzy zginęli. Na spokojnie.
Na spokojnie.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Mój hołd dla zmarłych górników

Co do strajków, to z tego co słyszałem nie jest wcale tak, że górnicy szczególnie chcą strajkować. Po prostu ze związków górniczych zrobiły się gdzie-niegdzie organizacje pseudo-mafijne i jak nie chcesz podpisać listy... Masz przerąbane.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Mój hołd dla zmarłych górników

Ponownie proszę o skasowanie wątku.
Jego niestosowność właśnie została udowodniona...

konto usunięte

Temat: Mój hołd dla zmarłych górników

Janusz K.:
Ponownie proszę o skasowanie wątku.
Jego niestosowność właśnie została udowodniona...

Zdecydowanie się zgadzam.
Siedząc w ciepłych kapciach przed komputerem tu, na górze - nie wiemy jaka jest rzeczywistość tam na dole. Jedna "wycieczka" do kopalni tego nie zmieni.
Tadeusz Reimus

Tadeusz Reimus trener, coach PCC,
konsultant,

Temat: Mój hołd dla zmarłych górników

szczerze - trudno mi zdecydować, czy powiniennem skasować czy nie.

z jednej strony - mój sprzeciw budzi to, że post odsyła do prywatnego bloga, ale na tym forum już takie rzeczy przechodziły:

http://www.goldenline.pl/forum/trenerzy-biznesu-szkole...

z drugiej - zadałem sobie trud i przeczytałem tekst Mirka. Dla mnie wnosi perspektywę człowieka biznesu zderzonego z górniczą rzeczywistością. Mogę dyskutować nad stylem czy samym wyborem tematu, ale cenzurować tematów nie zamierzam (oprócz umieszczania ich we właściwych wątkach) dopóty, dopóki autor ponosi za nie odpowiedzialność (odpowiada na zarzuty) odpowiedzi "co jest niewłaściwego i niesmacznego" nie usłyszałem. A chciałbym, bo w obliczu tragedii ludzkiej każdy trener wymięka. I jakoś sobie musi radzić.

Pytanie czy radzenie sobie na forum jest dopuszczalne jest dla mnie otwarte.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Mój hołd dla zmarłych górników

Jak widzisz, nie każdy trener wymięka.

Niektórzy zachęcają: przyłącz się do mojego hołdu dla zmarłych górników - który w istocie żadnym hołdem nie jest, co zresztą sam podkreśliłeś.

Biznes biznesem, ale nad trumnami wypada zachować się godnie.
De mortuis nihil nisi bene.

-----------

Hołd najlepiej wyraża się w takich okoliczność milcząc - wspólnie.
Jacek Sypniewski

Jacek Sypniewski trener, Piekny Umysł

Temat: Mój hołd dla zmarłych górników

Hołd składac mozna na różne sposoby...
Ale obok złożenia hołdu możemy się zastanowić, co ta smierc może oznaczac dla mnie, dla nas - którzy siedzimy przy kompach i pracujemy w x-gwiazdkowych hotelach?
Chciałem sie nad tym wpisem dłużej zastanowić, ale chcę sie tym podzielić już teraz:
W dniu tragedii usłyszałem smutny głos senatora Kazimierza Kutza, który mówił, że skoro wybuch nastąpił w całym korytarzu, to było wiadomo, że jest to korytarz szczególnie zagrożony. Zatem było wiadomo, że niebezpieczeństwo wybuchu jest bardzo duże. Tym niemniej posłano ludzi do pracy w tak zagrożonym miejscu, ponieważ trzeba wydobyć jak najwięcej węgla. Kutz podkreslał, że to przykład pewnej kolonizacyjnej mentalności z jaką traktuje się Śląsk, gdzie nadal wartość pracy jest większa niż wartość osoby, która tą prace wykonuje.
Czy to nie jest charakterystyczne dla całego biznesu, że wartość pracy ceni się wyżej niż osoby, które ją wykonują? Prace trzeba wykonać, a gdzie miejsce na rodzinę, odpoczynek czy własny rozwój? Czy osoba, która chce miec normalne życie rodzinne może awansować? Jak traktowane sa kobiety, które maja, lub chcą mieć dzieci? Kiedy słuchałem Kutza zastanawiałem się, jak ja traktuję swoich klientów i czego ich uczę. Czy czasem, na innym poziomie nie biore udziału w podobnym procesie? Mówiąc metaforycznie: nie uczę ludzi jak nie chodzic na zagrożony odcinek, ale jak byc skutecznym w pracy na zagrożonym odcinku... A może pora na przemyślenie podstaw biznesu w ogóle? Może maksymalizacja zysku nie jest podstawą zdrowego biznesu, może warto w niego wpuścić moralność i etykę? Jakim trenerem chce być i jakie wartości chcę promować?

Czasem mam wrażenie, że jako trener powinienem mieć już ustalone wszystkie wartości i znac odpowiedzi na wszystkie pytania. (czytając posty tez często mam wrażenie, że spotykam się z osobami, które nie mają grama wątpliwości.) Ale czy tak jest?

Na przykład kryzys który przeżywamy teraz - został spowodowany przez ludzi, którzy byli szkoleni przez nasze autorytety. A może największym wyzwaniem dla trenera jest wspierać w rozwoju managera, by miał odwagę powiedzieć - "mam w dupie plan, nie poślę na ten pokład ludzi, bo niebezpieczeństwo jest zbyt wielkie..."



Wyślij zaproszenie do