Malwina Anna Użarowska coach, trener
Temat: Model Alfa
Artur Król:
A uwagę wciąż podtrzymuję - to fascynujące jak wiele wypowiedzi pojawiło się n.t. książki, której nikt nie czytał :D
Zgadza się, wiele osób nie czytało książki Grzesiaka.
Zwróć uwagę, że wątek rozpoczął się od cytatu z opisu tejże książki.
I na ten temat toczy się tu dyskusja.
Wiem, że z meta poziomu można zakwestionować właściwie wszystko, włącznie z odkryciami Kopernika. Ale w tej dyskusji, jak mniemam, nie chodzi o popisy znajomości metamodelu.
Z tego, co wiem, fragmenty książki publikowane w opisie mają na celu zaintrygowanie i pokazanie walorów merytorycznych czy warsztatowych. Mają być reklamą książki oraz zachęcać do jej
nabycia.
Dyskusja toczy się wokół tej właśnie "próbki"
Osobiście uważam, że ani reklama książki dla mężczyzn ani dla kobiet mnie nie przekonuje. Wręcz odstręcza.
W przypadku pierwszej - przypomina mi podręcznik hodowcy koni, w przypadku drugiej... otrzaskane dyrdymały. I chciałoby się zapytać... "a cóż Ty człowieku wiesz o kobiecej naturze a alfa w szczególności". Pytanie rodzi się po przeczytaniu opisu pozycji dla mężczyzn.
Buszując po Empiku zwykle biorę do ręki książkę i oceniam ją najpierw po jej opisie. Jeśli uznam go za szczególnie nieciekawy, po prostu odkładam na półkę. Co nie zmienia postaci rzeczy, że opis ten mogę sobie komentować ile dusza zapragnie.
Oczywiście nie będę się spierać na temat treści cudownych odkryć Mateo. Próbka mnie zniechęciła. I na ten temat sobie właśnie dywaguję.Malwina Anna Użarowska edytował(a) ten post dnia 22.09.08 o godzinie 16:59