Temat: Kryteria oceny szkolenia miękkiego przez uczestników

Ciekawa jestem jak widzicie następującą kwestię.

Chodzi mi o szkolenia zamknięte. Uczestnicy rzecz jasna nie płacą za szkolenie. Mogą wybrać z puli szkolenie miękkie w którym biorą udział. I NIE chodzi mi o szkolenia integracyjne ale takie tematy jak komunikacja, asertywność, autoprezentacja, kreatywne rozwiązywanie problemów, minimalizowanie stresu, kreatywność, praca zespołowa itp

Mam wrażenie, że w ostatnim czasie zmieniły się oczekiwania uczestników - że się spłyciły. Nie interesują ich tak kompetencje jak "miło spędzony czas". Proste gry i zabawy mniej skłaniające do myślenia. Trener ma raczej popajacować niż nauczyć? Merytoryka schodzi na dalszy plan? Chodzi o to, by zabawić towarzystwo?

Zastanawiam się czy mam ostatnio "szczęście" do takich grup czy to jest ogólna tendencja. :))))Malwina Anna Użarowska edytował(a) ten post dnia 16.06.10 o godzinie 21:21

konto usunięte

Temat: Kryteria oceny szkolenia miękkiego przez uczestników

Ja na szczęście mam szczęście do grup ambitnych :) Nie popuszczą, nie odpuszczą i dobrze, bo tak lubię :) Zdarza się, że pewne rzeczy omawiamy także w "czasie wolnym", przy obiedzie, kolacji, integracji. Sporo wymagam i od siebie i od kursantów.

Najlepsze zajęcia miałam z przedsiębiorcami. 32 godziny (2x16xgrupa) mocno merytorycznych szkoleń. A mimo to kursanci byli zadowoleni. Można się także bawić ucząc przy tym. Kwestia przemyślenia zajęć, ćwiczeń, gier.. One przeciez mają czemuś służyć.

Nie, mnie się jeszcze nie zdarzyło, żeby pierwszeństwo miało miłe spędzenie czasu.
Pozdrawiam!Agnieszka K. edytował(a) ten post dnia 16.06.10 o godzinie 21:32

Temat: Kryteria oceny szkolenia miękkiego przez uczestników

Mam nadzieję, że to tylko zbieg okoliczności i jest tak jak mówisz.
Widzę, jak pojedyncze osoby chętnie pracują i chłoną wiedzę, chętnie wchodzą w ambitniejsze zadania. Gdyby nie to... jestem trochę zniechęcona.

konto usunięte

Temat: Kryteria oceny szkolenia miękkiego przez uczestników

No wiesz, zawsze jest ktoś mniej czy bardziej zainteresowany. Bywały i u mnie pojedyncze obibok, ale też nie każdemu da się przekazać pełen zakres wiedzy czy umiejętności... Trener nie jest cudotwórcą. No i nie jest wykluczone, że i mnie przyjdzie uczyć całą grupę leni :) No studentów takich leniwych już miewałam :) niekiedy w ilościach zatrważających :)

Nie zniechęcaj się!
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Kryteria oceny szkolenia miękkiego przez uczestników

Malwina Anna Użarowska:
Mam nadzieję, że to tylko zbieg okoliczności i jest tak jak mówisz.
Widzę, jak pojedyncze osoby chętnie pracują i chłoną wiedzę, chętnie wchodzą w ambitniejsze zadania. Gdyby nie to... jestem trochę zniechęcona.

Malwina - polecam Ci bajkę Ezopa o młynarzu, synu i ośle. Jak wybierzesz swój sposób to będziesz olewać tych, co im nie pasuje że zmuszasz ich do myślenia i pracy.

Bajka Ezopa

TPS

Temat: Kryteria oceny szkolenia miękkiego przez uczestników

Tomek, to był strzał w dziesiątkę :)))))))

Dzięki :)

Temat: Kryteria oceny szkolenia miękkiego przez uczestników

Agnieszka K.:
No wiesz, zawsze jest ktoś mniej czy bardziej zainteresowany. Bywały i u mnie pojedyncze obibok, ale też nie każdemu da się przekazać pełen zakres wiedzy czy umiejętności... Trener nie jest cudotwórcą. No i nie jest wykluczone, że i mnie przyjdzie uczyć całą grupę leni :) No studentów takich leniwych już miewałam :) niekiedy w ilościach zatrważających :)

Nie zniechęcaj się!

:)))) dzięki :)
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Kryteria oceny szkolenia miękkiego przez uczestników

Malwina Anna Użarowska:

Mam wrażenie, że w ostatnim czasie zmieniły się oczekiwania uczestników - że się spłyciły. Nie interesują ich tak kompetencje jak "miło spędzony czas". Proste gry i zabawy mniej skłaniające do myślenia. Trener ma raczej popajacować niż nauczyć? Merytoryka schodzi na dalszy plan?

________________________________

Spotyka się kilka negatywnie oddziałujących tendencji: upowszechnienie i spowszednienie wyższego wykształcenia, przy zauważalnym spadku poziomu absolwentów (bo masa ciągnie w dół...), niesłychany wzrost liczby osób szkolących i trenujących, zwłaszcza w szkoleniach miękkich (a masa ciągnie w dół..) oraz łatwość wytłumaczenia gorszych efektów pracy kryzysem światowym.
Zauważ choćby na naszym forum, że wśród rozmaitych ogłoszeń i poszukiwań przeważają te dotyczące formy, nie treści.
Poszukaj w ogłoszeniach wstrząsającej informacji, ze przewidywane są przerwy kawowe...
To, co obserwujesz, to jest właśnie przejaw tego, co niektórzy nazywają weryfikacją rynkową - tak właśnie wygląda rugowanie szkoleń mniej populistycznych przez lżejsze, bardziej popularne.
Ponieważ tendencja jest już wyraźna, być może łatwiej będzie teraz zrozumieć, dlaczego tak marudzę o szkodliwych skutkach otwartego i swobodnego dostępu do zawodu trenera...
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Kryteria oceny szkolenia miękkiego przez uczestników

Janusz K.:
Ponieważ tendencja jest już wyraźna, być może łatwiej będzie teraz zrozumieć, dlaczego tak marudzę o szkodliwych skutkach otwartego i swobodnego dostępu do zawodu trenera...

mnie to Twoje marudzenie ani ziębi ani grzeje. Mechaników samochodowych tez jest sporo. Jedni się muszą reklamować a inni zapraszają za miesiąc. I ani jedni ani drudzy nie oferuję przerw kawowych.

Mizeria rynku szkoleń to pikuś przy mizerii polskiego szkolnictwa. Warto tam poszukać przyczyn postaw u uczestników. Jeżeli polskie szkolnictwo gloryfikuje postawę ZZZ to trudno się dziwić, że uczestnicy szkoleń, zmuszani do pracy nad sobą przez trenera obrażają się na niego. A jako uzupełnienie dodam, że w grupie Rekrutacja i selekcja jest ciekawy wątek o spisku przeciw poszukującym pracy. Człowiek z natury jest leniwy i dlatego tak niewielu odnosi sukces, którego w Polsce się nie wybacza :)

TPS
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Kryteria oceny szkolenia miękkiego przez uczestników

Człowiek nie jest leniwy z natury. Staje się takim, kiedy nie ma innych przykładów wokół.
Wiele razy oponowałem przeciwko używaniu nieadekwatnych porównań - tym razem tylko się powtórzę:
rzetelność pracy mechanika samochodowego jest sprawdzalna natychmiast - efekt pracy szkoleniowca ujawnia się często po wielu miesiącach, w dodatku nie występuje, jak w wypadku naprawy samochodu, samodzielnie: nakłada się na niego kultura organizacyjna, system motywacyjny w firmie, zmiany w otoczeniu.
Te Twoje przykłady są absolutnie nieadekwatne.

Rynek szkoleń to uzupełnienie rynku pozostałej edukacji - wszystko, co napisałem poprzednio, można spokojnie odnieść do edukacji. Nie ujmuje to niczego trafności diagnozy.

Co do wybaczania - sporo sukcesów w tej branży to sukcesy popularności, nie wartości merytorycznej... I nie tylko w Polsce.. ;-))
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Kryteria oceny szkolenia miękkiego przez uczestników

Janusz K.:
rzetelność pracy mechanika samochodowego jest sprawdzalna natychmiast - efekt pracy szkoleniowca ujawnia się często po wielu miesiącach, w dodatku nie występuje, jak w wypadku naprawy samochodu, samodzielnie: nakłada się na niego kultura organizacyjna, system motywacyjny w firmie, zmiany w otoczeniu.
Te Twoje przykłady są absolutnie nieadekwatne.

Nie wiem ile samochodów serwisowałeś w swoim życiu - być może na tyle mało aby sądzić, że moje przykłady są nieadekwatne. :) Nie ważne. Zgodzę się, że nakłada się kultura firmy, system motywacyjny itp.

Z ludźmi jest jak figurami w szachach. Najwięcej jest pionów, a specjalistów z danej dziedziny jest 4 razy mniej. Nie zmienia to faktu, że pion może pobić dowolnego specjalistę. Co więcej, jak pion zasłuży i przeżyje osiem ruchów do przodu, zostaje mianowany na specjalistę. Szachy to psychologia i obserwacja ludzi.

TPS
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Kryteria oceny szkolenia miękkiego przez uczestników

Nie - szachy to gra strategiczna, w której każda bierka ma określone regułami uprawnienia. Pion może posuwać się tylko do przodu, i - poza pierwszym ruchem - o jedno tylko pole. Bije tylko na ukos. Może dać mata. Po dojściu do pola przemiany (ósma linia) musi awansować.
Ludzie tak nie mają - życie jest jednak nieco bardziej skomplikowane, niż partia szachów.
Ocena adekwatności Twoich przykładów nie ma żadnego związku z liczbą serwisowanych samochodów, bo Twoje przykłady, zrównujące efekty pracy mierzalnej z niewymiernymi są nieadekwatne z definicji.
Ocena poprzez tzw. powodzenie rynkowe, którą proponujesz, odnosi się wyłącznie do popularności trenera czy firmy szkoleniowej, ta zaś wcale nie musi mieć (i z reguły nie ma) przełożenia ani na skuteczność szkoleń, ani na ich wartość merytoryczną.

Temat: Kryteria oceny szkolenia miękkiego przez uczestników

Janusz K.:
Spotyka się kilka negatywnie oddziałujących tendencji: upowszechnienie i spowszednienie wyższego wykształcenia, przy zauważalnym spadku poziomu absolwentów (bo masa ciągnie w dół...), niesłychany wzrost liczby osób szkolących i trenujących, zwłaszcza w szkoleniach miękkich (a masa ciągnie w dół..) oraz łatwość wytłumaczenia gorszych efektów pracy kryzysem światowym.
Zauważ choćby na naszym forum, że wśród rozmaitych ogłoszeń i poszukiwań przeważają te dotyczące formy, nie treści.
Poszukaj w ogłoszeniach wstrząsającej informacji, ze przewidywane są przerwy kawowe...
To, co obserwujesz, to jest właśnie przejaw tego, co niektórzy nazywają weryfikacją rynkową - tak właśnie wygląda rugowanie szkoleń mniej populistycznych przez lżejsze, bardziej popularne.
Ponieważ tendencja jest już wyraźna, być może łatwiej będzie teraz zrozumieć, dlaczego tak marudzę o szkodliwych skutkach otwartego i swobodnego dostępu do zawodu trenera...

Całkowicie się z tym zgadzam. Choć pewnie niewiele da się z tym zrobić. Praktycznie nic. Można jedynie odnaleźć się w jakimś podsegmencie rynku.

Oto moje dzisiejsze refleksje na ten temat. Może jest to dla większości z Was oczywiste ale mam potrzebę podzielenia się tym.
Cały czas mówię o szkoleniach miękkich. Jeśli chodzi o twarde tematy, inaczej to się kształtuje.

1. osoby, które same płacą za szkolenie - zaangażowane, oczekują bardziej indywidualnego podejścia. Pracuje się z nimi świetnie. Ma się wrażenie, że możesz wykorzystać całą wiedzę i dzielić się nią do nieprzytomności :)

2. top management - podobnie! zaangażowani, oczekujący konkretnych kompetencji. Żadne tam sranie po ścianie - oczekują wyników. Świetne grupy, praca wre i przynosi satysfakcję.

3. niższy management - już zaczyna się gorzej, ponieważ pojawia się więcej emocji w oczekiwaniach. Często mają poczucie uwikłania w hierarchiczne zależności. Oczekują mniej kompetencji, szukają prostych patentów w miejscach, gdzie jednoznacznych odpowiedzi nie ma.

4. pracownicy szeregowi - I TU SIĘ WŁAŚNIE ZMIENIŁO w czasie mniej więcej ostatnich dwóch lat. Wcześniej byli chłonni i oczekiwali wiedzy podobnie jak niższy management. W tej chwili, tak jak pisał Janusz, rynek ich "popsuł".
Sama byłam świadkiem szkolenia, które na merytorycznie było bardzo mierne. Ale towarzystwo bawiło się przednio i było zachwycone, ponieważ były proste gry nie angażujące poznawczo. Od następnego szkolenia uczestnicy oczekują tego samego. Garść patentów na asertywność i na komunikację, ale żeby było lekko i przyjemnie. Jest dużo trenerów, którzy im to zapewniają. Czyli podskok, strzelenie pajacyka jako technika odstresowująca. Te grupy trzeba wyprowadzać na plac zabaw. I chyba po prostu należy się z tym pogodzić.
Tak jak w poprzednich (szczególnie dwóch pierwszych) grupach można mówić o oczekiwaniach, to tu bardziej użyłabym słowa roszczenia. Wartość szkolenia mierzy się tym czy ćwiczenia były nudne czy ciekawe, katering dobry, sala ciepła lub zimna itd.
W tym przypadku bajka, którą przytoczył Tomek pasuje jak ulał.

Jeśli w pierwszych grupach dasz zadanie o wyższym poziomie trudności - nazywane jest "trudne". Jeśli zrobisz to w 4 grupie - nazwą to "nudne". Problem w tym, że co raz prostsze zadania stają się w tej grupie "nudne".

Gdy zaczynałam pracę trenerską 7 lat temu, chciałam uczyć przede wszystkim kompetencji i do tej pory mi to nie minęło. Mam wrażenie, że większość z nas, tu dyskutujących ma taki cel. Chcemy nauczyć, również przez zabawę ale przede wszystkim nauczyć.
Niektóre grupy po prostu tego nie potrzebują. Nie na poziomie deklaratywnym, rzecz jasna. Wszyscy deklarują, że potrzebują umiejętności. W praktyce chcą oderwać się od zajęć i dobrze pobawić.
Kryteria oceny szkolenia są wówczas całkiem inne.

W tym ujęciu, jeśli spojrzymy ogólnie na rynek - poziom merytoryczny spada, ale niekoniecznie poziom satysfakcji ze szkolenia.

Myślę, że trzeba po prostu mieć świadomość, że nie każda grupa chce naszych kompetencji, wiedzy i nie każdy chce się tego nauczyć. Niektórzy potrzebują wodzireja. I na to też powstał rynek.

Osobiście mnie to zniechęca, ale daje do myślenia. Kiedyś szkoliło się wszystkich a teraz może trzeba się sfokusować na konkretnych grupach docelowych, nie tylko merytorycznie.

Poszukaj w ogłoszeniach wstrząsającej informacji, ze przewidywane są przerwy kawowe...
Dobre :)))))))

konto usunięte

Temat: Kryteria oceny szkolenia miękkiego przez uczestników

Janusz K.:
Malwina Anna Użarowska:

Mam wrażenie, że w ostatnim czasie zmieniły się oczekiwania uczestników - że się spłyciły. Nie interesują ich tak kompetencje jak "miło spędzony czas". Proste gry i zabawy mniej skłaniające do myślenia. Trener ma raczej popajacować niż nauczyć? Merytoryka schodzi na dalszy plan?

________________________________

Spotyka się kilka negatywnie oddziałujących tendencji: upowszechnienie i spowszednienie wyższego wykształcenia, przy zauważalnym spadku poziomu absolwentów (bo masa ciągnie w dół...), niesłychany wzrost liczby osób szkolących i trenujących, zwłaszcza w szkoleniach miękkich (a masa ciągnie w dół..) oraz łatwość wytłumaczenia gorszych efektów pracy kryzysem światowym.
Zauważ choćby na naszym forum, że wśród rozmaitych ogłoszeń i poszukiwań przeważają te dotyczące formy, nie treści.
Poszukaj w ogłoszeniach wstrząsającej informacji, ze przewidywane są przerwy kawowe...
To, co obserwujesz, to jest właśnie przejaw tego, co niektórzy nazywają weryfikacją rynkową - tak właśnie wygląda rugowanie szkoleń mniej populistycznych przez lżejsze, bardziej popularne.
Ponieważ tendencja jest już wyraźna, być może łatwiej będzie teraz zrozumieć, dlaczego tak marudzę o szkodliwych skutkach otwartego i swobodnego dostępu do zawodu trenera...
i kto niby miałby decydować o tym czy ktoś może być trenerem (szkoleniowcem, wykładowcą)???, może taka rada Starszych z siwymi brodami i gospodarka centralnie sterowana?
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Kryteria oceny szkolenia miękkiego przez uczestników

Marcin Idziak:

i kto niby miałby decydować o tym czy ktoś może być trenerem (szkoleniowcem, wykładowcą)???, może taka rada Starszych z siwymi brodami i gospodarka centralnie sterowana?

_________________________________________

Naprawdę uważasz, że w gospodarce rynkowej czynne zawodowo są wyłącznie osoby do 35 roku życia, i że po tej cezurze zaczyna się okres degrengolady umysłowej i tracenia doświadczenia?
Nie chce mi się po raz kolejny pisać o możliwych rozwiązaniach - jeśli Cię to interesuje, poszukaj nie tylko na tym forum.
Ważniejsze w tej chwili jest zauważenie, że rynek nie jest w stanie rozstrzygnąć zadowalająco wszystkich kwestii.

Malwina Anna Użarowska:

________________

Ponieważ, jak trafnie zauważasz, większość zamawiających szkolenia dla firm utożsamia szkolenie z zabawą (bo nie tylko uczestników ta obserwacja dotyczy), to zawsze przegrasz z firmą (osobą), która oferuje zabawę, nazywając to "szkoleniem". Nawiązując do odpowiedzi kilka wierszy wyżej - chodzi m.in. o to, żeby firmy oferujące zabawę nie mogły używać etykietki firm szkoleniowych.
Takie oszustwo odbiera chleb firmom (trenerom) szkoleniowym - a jest robione dlatego, że, po pierwsze: szkolenie ładniej wygląda w biuletynie firmowym, dostojniej i bardziej profesjonalnie, niż wypad imprezowy*, a po drugie: jest to kwestia rachunkowościowa - łatwiej jest wydębić od CFO budżet na szkolenie, niż na balangę. Wszyscy puszczają sobie oczko, bo wydają nie swoje pieniądze.

Historia z życia, dla dorosłych:
Jakiś mało kumaty zamówił sobie w agencji towarzyskiej usługę pt. numer hiszpański.
Po zakończeniu serii ćwiczeń, nie widząc niczego szczególnego w ich przebiegu, zgłasza zastrzeżenie:
- Ale to miał być numer hiszpański....
Na co panienka:
- A tak, przepraszam... Ole!

konto usunięte

Temat: Kryteria oceny szkolenia miękkiego przez uczestników

ile firm szkoleniowych zostanie na rynku gdy skończy się darmowa kasa z efs?

Temat: Kryteria oceny szkolenia miękkiego przez uczestników

Janusz K.:

Ponieważ, jak trafnie zauważasz, większość zamawiających szkolenia dla firm utożsamia szkolenie z zabawą (bo nie tylko uczestników ta obserwacja dotyczy), to zawsze przegrasz z firmą (osobą), która oferuje zabawę, nazywając to "szkoleniem". Nawiązując do odpowiedzi kilka wierszy wyżej - chodzi m.in. o to, żeby firmy oferujące zabawę nie mogły używać etykietki firm szkoleniowych.
Takie oszustwo odbiera chleb firmom (trenerom) szkoleniowym - a jest robione dlatego, że, po pierwsze: szkolenie ładniej wygląda w biuletynie firmowym, dostojniej i bardziej profesjonalnie, niż wypad imprezowy*, a po drugie: jest to kwestia rachunkowościowa - łatwiej jest wydębić od CFO budżet na szkolenie, niż na balangę. Wszyscy puszczają sobie oczko, bo wydają nie swoje pieniądze.

Otóż to!
Jednocześnie nie widzę możliwości stworzenia podziału pomiędzy produktami: trening i "impreza treningowa". Granica jest płynna i wszyscy będą próbowali się na nią załapać - przynajmniej w ofertach.
Może jakimś pomysłem byłoby zdefiniowanie nazw i co konkretnie się pod tym kryje. Uczestnicy mieliby sprecyzowaną wizję tego, co ich czeka.

Temat: Kryteria oceny szkolenia miękkiego przez uczestników

Marcin Idziak:
ile firm szkoleniowych zostanie na rynku gdy skończy się darmowa kasa z efs?
Czekam na ten moment i tęsknie spoglądam na horyzont
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Kryteria oceny szkolenia miękkiego przez uczestników

A ile firm "szkoleniowych" zgarnia forsę z EFS tylko dlatego, ze każdy chętny może zostać "trenerem"?
Piotr M.

Piotr M. Senior Talent
Management
Consultant

Temat: Kryteria oceny szkolenia miękkiego przez uczestników

tyle samo co przed.
te, ktore powstaly pod efs - naucza sie i beda dzialac na komercji, te ktore byly przed efs pojda na diete w zakresie back office i dalej beda szkolic.
a w ogole - po co zakladac, ze efs sie skonczy? ;-)



Wyślij zaproszenie do