Temat: Jakie szkolenie powinien przejść każdy obywatel RP
Z innej grupy :)
Wystrzelmy lekturę w kosmos
"Czy katowanie klasyką literatury przez różne Bladaczki nie zabija w młodym człowieku miłości do czytania? Czy nudnawe i przyciężkawe, niczym przemówienia Fidela Castro, lektury wnoszą cokolwiek do wiedzy o współczesnym świecie? Czy to tylko nabywanie wiedzy, dla samego nabycia wiedzy?
Mój subiektywny ranking:
1) "Dziadów" części wszystkie - duchy, kara za nie uprawianie seksu, Polska Chrystusem Narodów, widzenia i co tam jeszcze? Czy Mickiewicz był zalany, jak to pisał?
2) "Nad Niemnem" - rozwlekłe opisy przyrody, nic nie wnoszące do akcji powieści, pochwała kobiet - biernych, miernych, pracowitych i wiernych mężusiowi. Ciekawe, że sama Orzeszkowa nie do końca tak postępowała ;-). A! Kobiety, nie wychodzące za mąż za karę spotykają suchoty, a prawdziwa Polka - patriotka wybiera jurnego ziemianina, zamiast morfinisty - syfilityka!
3) "Pan Tadeusz" - jakaś pijacka burda, starsza Pani, która próbuje uwieść gówniarza i znowu - cicha, bierna i mierna Zosia, którą wybierze Panicz. Bo tylko takie nadają się na Matki Polki ;-)
4) Trylogia - stereotypowe postaci, przegadane dialogi. I znowu ten obraz Polek: "Jędruś, ran Twoich nie godna-m całować!" bueeeee!!!!!!
5) "Cierpienia Młodego Wertera" - jak można być takim nieudacznikiem, że nawet nie daje się rady się zastrzelić...?
6) "Granica" - przeca to nie jest lepsze, niż współcześnie sprzedawane powieścidła, dodawane do "Pani domu", czy innej "Claudii". Tyle, że na samym początku poznajemy zakończenie i napisała to "Wielka Pisarka", to i kanonu wpadło ;-)
7) "Noce i dnie" - czyli rozterki Pani, której marzył się "lepszy świat", ale los rzucił ją na wieś. I to na 1000 stronach...
8) "Nie-Boska Komedia" - mnożenie słów, bytów, bzdur. Poeta chyba sam nie wiedział, co miał na myśli ;-)
Podane w kolejności przypadkowej...
Ogłupieni tym, że "tylko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem, Polska będzie Polską, a Polak - Polakiem", "szczęścia w domu nie znajdziemy, bo go nie ma w Ojczyźnie", ale pamiętamy, że "Polska Chrystusem Narodów", czasem "Winkelriedem", pamiętajmy, że to dobrze przegrać, bo Gloria victis, poza tem musi nam wystarczyć tyle ziemi, ile stopa pokrywa, "dopokąd idziemy"... I w ten sposób po zdaniu matury człowiek nie ma ochoty spoglądać na jakiekolwiek książki ;-)"