Temat: jakie są szkolenia dla polityków?
Ja mam inne doświadczenia ...
Kiedyś prowadziłem DUZY - ponad dwutygodniowy warszat dla struktur samorządowych jednej w głównych partii, którego celem było "przepracowanie nowych założeń wizerunkowych partii i przełożenie ich na działania w strukturach lokalnych"
Okazało się, że uczestnicy byli bardzo odtwarci i bardzo się zaanagazowali nie tylko w tworzenie strategii, ale również w jej późniejsze wdrożenie - czy zakończyło się sukcesem??? chyba tak, bo wzrost notowań o 5% w sondażach :-)
Poza tym pracuję czasami z politykami - wizerunek, wystąpienia publiczne, rozmowa z dziennikarzami ... jeśli przychodzą Ci, którzy chcą się czegoś nauczyć to moim zdaniem bardzo fajne grupy - są otwarci, słuchają podpowiedzi, cieszą się jak pracują w studio TV z pełnym światłem, kamerami, itp.
Do tego mają jeszcze jedną cudowną i dla mnie bardzo ważną cechę: szukają rezultatów, czyli pytają o skuteczność szkoleń i chcą ją mierzyć :-)
A polityka to moim zdaniem cudowny rynek dla szkoleń ukierunkowanych na rezultaty - łatwo zmierzyć ROI :-) - czyli poprawa wyniku Partii / Polityka / Ugrupowania / itp. w sondarzach.
A rezultaty są na bierząco - czyli jeśli pracujesz z politykiem przed ważnym wywiadem w radio lub telewizji już podczas jego wystąpienia zbierasz ocenę swojego szkolenia - wchodzisz na rożne fora w internecie i czytasz, co mówią o tym co i powiedział Twoj Klient w wywiadzie. I albo masz więcej pozytywnych wypowiedzi i to Twój i Twojego Klienta sukces, albo ... no cóz zawsze możesz powiedzieć "przeciez mówiełem mu jak ma odpowiadać, a on co" - czyli klasyka - sukces ma wielu ojców, a porażka ...
Tak czy owak - moim zdaniem przynajmniej kilka dobrych firm lub trenerów "wolnych strzelców" zarobi i to nie mało na zbliżajacych się wyborach ...
I ja osobiście się modlę, aby te partie, za którymi nie przepradam wybrały gorszych doradców lub trenerów.
Zdaję jednak sobie sprawę, że nic z tego, bo wiem kto pracuje z kim i mimo tego, że wielu partii nie darzę sympatią to i tak wiem, że w wyborach wypadną dobrze, bo pracują z ludźmi, których bardzo cenię za to co i jak robią - czyli że stawiają na skuteczność i sukces.
I co z tego, że "Przekleństwem wielkich jest to, że muszą iść po trupach" (Himler), skoro na tym polega polityka...
Trzymam kciuki za Wasze powodzenie w zdobywaniu zleceń w polityce oraz życzę satysfakcji z tego, że dzięki Waszej pracy nad politykami może rozkład sił w parlamencie sie nie zmini znacząco, ale przynajmniej będziemy mieli bardziej wyszkolonych polityków ... a to też jakiś krok do przodu.
Pozdrawiam,
Wojtek