Jerzy
Zientkowski
Public speaker and
coach. IT Manager.
Father.
Temat: Jaką najniższą stawkę wam proponowano?
Wojtek Herra:[...]
Jerzy Zientkowski:
Wojtek Herra:
Łukasz Sokołowski:
ergo, stawiam Klientowi warunki, które są realne.zawsze tak robię :-)Negocjacje "jakoś się dogadamy" i "najszybciej pod koniec 2013" są po prostu infantylne. Trudno tu mówić o 10000pln/dzień.
:)
a co jest w tym infantylnego? - i teraz pytam poważnie ! - chyba pierwszy raz na tym forum.
W.
W kontekście całości wypowiedzi:
1. Najpierw stawka (poszła z 10tys na 10mln), potem warunki dojazdu, wyżywienia etc. A na sam koniec - ale dopiero pod koniec 2013.
Jako Klient, po takim procesie wyrzuciłbym dostawcę za drzwi. Dziecięca zagrywka.
W kontekście jakości wypowiedzi
2. Sformułowanie "jakoś się dogadamy" w kontekście 10000pln/dzień jest słabe. Wielu z nas nie zarabia tyle miesięcznie, mnie nie stać na dyskusję z dostawcą, który jest nieprecyzyjny.
Mój syn zwykł mówić "jakoś to będzie", ale on ma dopiero 4 latka...
Footnote:
Dopuszczam tego typu sformułowania u sprzedawców, którzy a) mają taki styl, b) znają się ze mną nieco dlużej. Mam genialnego człowieka od terminali przenośnych (takich urządzeń do skanowania, np. w marketach), którego powiedzonko brzmi "będzie Pan zadowoloooooony...". Gdyby od tego zaczął, nie robilibyśmy razem biznesu. Zaczął od konkretów i merytoryki.