Temat: Jak oceniacie poziom szkoleń firmy ...?

Magda,
zgadzam sie z Toba. Wprawdzie nie jestem fanem insight do testowania ludzi, ale jak ktos chce szkolic, a klient sie uczyc to powinno byc porzadnie, zgodnie z zasadami.
niedawno pracowalismy dla Microsoft. Jakbym taki "myk" zrobil i np na tym projekcie....
To wcale bym sie nie zdziwil, gdyby prawnicy Microsoft "dokopali" nam jak trzeba. * nie robilismy tam insight, tylko cos innego, ale jednak - co licencja to licencja.
nie masz - nie prowadz szkolenia w tym modelu i czesc.
pzdr.

Temat: Jak oceniacie poziom szkoleń firmy ...?

Maciek Sobczyk:

piotr michalczuk:
A, no i knyf byl taki, ze niektore koncepcje wygladaly na "podebrane" konkurencji - np. model temperamentow Insight - zmieniamy nazwy kolorkow na nazwy zwierzatek i fruu robimy w szkoleniach z komunikacji.

Cały problem licencjonowanego know-how polega na tym, że czasami jest częściowo dostępne publicznie (jak np. podział na wczesny i główny rynek, przywództwo sytuacyjne itp.). I to tworzy pole do nieporozumień - z czego można a z czego nie powinno się szkolić.

ja myślę, że nie powinno się szkolić z tego co się rozumie/zna tylko bardzo powierzchownie.

Tymczasem moje doświadczenia a propos wspomnianego przez Ciebie modelu wczesnego i późnego rynku w użyciu przez róznych trenerów sprzedaży były takie:
- połowa nie wie z jakiej publikacji pochodzi model i kto jest jego autorem
- z tej drugiej połowy połowa nie widziała tej książki na oczy
- połowa z tych co książkę na oczy widziała (głównie w amazon.com na obrazku) jej nie przeczytała
- ci którzy rąbnęli ten materiał innemu trenerowi ze szkolenia w którym uczestniczyli i mieli farta że towar był z pierwszej ręki nie przyłożyli się za bardzo do zrozumienia co dokładnie ten model przedstawia i jakiego rynku dotyczy i teraz plotą trzy po trzy na swoich szkoleniach rzeczy od których się włosy jeżą na głowie.
Tragiczna dewaluacja wiedzy. Przykre i smutne.

Jak już chce się uczyć czegoś co jest "publicznie dostępne" czyli jak rozumiem opublikowane w książkach, które każdy sobie może kupić i przeczytać - to przynajmniej rzetelnie.

Z drugiej strony po co komu szkolenie z tego, co każdy sobie może przeczytać w książkach?

Pozdrawiam :)

Temat: Jak oceniacie poziom szkoleń firmy ...?

Przemysław Lisek:

Grupa ODiTK[/b], chciałbym Was zapytać o ocenę poziomu szkoleń przez nich prowadzonych.

Słyszałam od klienta same dobre rzeczy :) aż mnie zazdrość zżerała :)

Temat: Jak oceniacie poziom szkoleń firmy ...?

Dorota Bienicewicz-Krasek:

Z drugiej strony po co komu szkolenie z tego, co każdy sobie może przeczytać w książkach?

W zasadzie po co uczyć ludzi matematyki... Wszystko co powinni wiedzieć jest w książkach dostępnych w każdej księgarni. ;)
Zresztą z angielskim jest tak samo! A książki o treningu piłki nożnej jakie są teraz znakomite! ;)

Cóż moim zdaniem właśnie aplikacja wiedzy w umiejętność jest tym za co biorę pieniądze.

Temat: Jak oceniacie poziom szkoleń firmy ...?

Tomasz S.:

Dorota Bienicewicz-Krasek:

Z drugiej strony po co komu szkolenie z tego, co każdy sobie może przeczytać w książkach?

W zasadzie po co uczyć ludzi matematyki... Wszystko co powinni wiedzieć jest w książkach dostępnych w każdej księgarni. ;)
Zresztą z angielskim jest tak samo! A książki o treningu piłki nożnej jakie są teraz znakomite! ;)

Cóż moim zdaniem właśnie aplikacja wiedzy w umiejętność jest tym za co biorę pieniądze.

:))

Dokładnie takiej odpowiedzi oczekiwałam na tę małą prowokację :)
To takie ładne podsumowanie dla "modeli publicznie dostępnych" ... w literaturze :)
Nie wystarczy przeczytać sobie książkę - dotyczy to uczestników szkoleń, a trenerów tym bardziej :)))

Temat: Jak oceniacie poziom szkoleń firmy ...?

Dorota Bienicewicz-Krasek:
Nie wystarczy przeczytać sobie książkę - dotyczy to uczestników szkoleń, a trenerów tym bardziej :)))

Ale ja nie piszę o skuteczności tylko zbieżności treści szkoleniowych :) Wiedza krąży pomiędzy trenerami. Czasem krążą tylko jej wyrywki i albo dochodzi do przekłamań albo zbieżności.

Sztandarowym przykładem takiego krążącego know-how jest równanie Mehrabiana. Trenerzy w szkole trenerskiej uczą się komunikacji, poznając równanie Mehrabiana. Potem zaczynają z komunikacji szkolić wrzucając w tematykę równanie Mehrabiana. W efekcie równanie Mehrabiana pojawia się w prawie każdym szkoleniu z podstaw komunikacji. I mało kto zadaje sobie trud, by sprawdzić czego tak naprawdę to równanie dotyczy i jak zostało sformułowane.

No i krąży po rynku przekłamane know-how, nie mające wiele wspólnego z tym, co autor - imć Mehrabian - miał na myśli.

PozdrawiamMaciek Sobczyk edytował(a) ten post dnia 24.03.09 o godzinie 19:42

Temat: Jak oceniacie poziom szkoleń firmy ...?

Maciek Sobczyk:

Dorota Bienicewicz-Krasek:
Nie wystarczy przeczytać sobie książkę - dotyczy to uczestników szkoleń, a trenerów tym bardziej :)))

Ale ja nie piszę o skuteczności tylko zbieżności treści szkoleniowych :) Wiedza krąży pomiędzy trenerami. Czasem krążą tylko jej wyrywki i albo dochodzi do przekłamań albo zbieżności.

Sztandarowym przykładem takiego krążącego know-how jest równanie Mehrabiana. Trenerzy w szkole trenerskiej uczą się komunikacji, poznając równanie Mehrabiana. Potem zaczynają z komunikacji szkolić wrzucając w tematykę równanie Mehrabiana. W efekcie równanie Mehrabiana pojawia się w prawie każdym szkoleniu z podstaw komunikacji. I mało kto zadaje sobie trud, by sprawdzić czego tak naprawdę to równanie dotyczy i jak zostało sformułowane.

No i krąży po rynku przekłamane know-how, nie mające wiele wspólnego z tym, co autor - imć Mehrabian - miał na myśli.

Pozdrawiam

Dokładnie o tym piszę :))

ps. fajne zdjęcie - znacznie lepiej oddaje Ciebie niż tamto w słynnej żółtej koszuli :))Dorota Bienicewicz-Krasek edytował(a) ten post dnia 24.03.09 o godzinie 20:05

Temat: Jak oceniacie poziom szkoleń firmy ...?

Specjalnie dla Was sprawdzę u naszych "psycholi" skąd w ODiTK się wziął ten materiał z "insight". Ale znam tych ludzi od bardzo dawna wiem, że nie robią sobie jaj z praw autorskich.

Temat: Jak oceniacie poziom szkoleń firmy ...?

Dorota Bienicewicz-Krasek:
ps. fajne zdjęcie - znacznie lepiej oddaje Ciebie niż tamto w słynnej żółtej koszuli :))

Hehehe. Ta też jest żółta, tylko na zdjęciu nie widać :) I dziękuję za komplement.

Temat: Jak oceniacie poziom szkoleń firmy ...?

Przemysław Lisek:

Dariusz Szul:
Przemku

Szkolę już 10 lat i nigdy nie słyszałem o firmie ODiTK...
Firemek takich " szkoleniowych" jest tysiące dziś jest jutro jej nima! Może to jest jedna z tych co powstała tylko dlatego żeby wyssać trochę kasy z EFS-u?
Jeżeli jednak nic nie słyszałem o tej ODiTK coś tam , coś tam to naczy, że cieniutka!
Proponuję abyś wszedł na ich stronę i poszukał referencji ( jeżeli mają ) i podzwonił.

Przemku a może to jest taka firma co się nazywa TKM...?

Darku - ośmieszyłeś się właśnie. I to ośmieszyłeś poważnie.
Jasne - to malutka firma z krótką historią - tylko 28 lat na rynku szkoleń, tylko 45 współpracujących na stałe na zasadach wyłączności trenerów, tylko kilkanaście milionów rocznego obrotu (do sprawdzenia w KRS)

Panie DARKU
w tym i wielu wątkach używasz obraźliwych stwierdzeń( "firemki" "wyssać kasę", "Agencje posrednictwa pisuarnego" itp i lansujesz się w "słomianych butach"...Przykro mi.
Zajrzałem na Twój profil...chwalipięta..."Przeszkolonych 882 firmy i ok. 30 024 osób" -więc satystycznie miałeś kompletną grupę dzień w dzień ponad 10 lat...taki hurt szkoleniowy?
Czytając Twoje stwierdzenia zastanawiam się dlaczego Ty szkolisz? Ja też nie słyszałem o Twojej działalności...Czy to znaczy że to"coś tam coś tam też cieniutkie'?
Możę warto mieć więcej pokory i szacunku dla innych...

Temat: Jak oceniacie poziom szkoleń firmy ...?

oj grubo...
i teraz dokonała się prowokacja pana Darka.
1,2,3 i bedzie jazda...

ps - Maciek, koszulka koszulką, ale jaki krawacik - to juz sa grube sprawy ;-)

Pzdr,

p.