Janusz
K.
Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...
Temat: Homogenizacja szkoleń
- czyli: pokaż mi swoje, a ja to zrąbię po swojemu...Padają propozycje, żeby wymieniać się metodami szkoleniowymi i wręcz używanymi do szkoleń materiałami.
Ma to rzekomo wzbogacać i wiedzę, i umiejętności trenerów.
Niestety - skutki takiej wymiany (kopiowania) mogą być jedynie negatywne, a czasami nawet dojmująco przykre.
Przykre jak to, co czasem słychać na ulicy, kiedy jakiś rzępoła znęca się nad znanym utworem muzycznym, niemiłosiernie fałszując i zarzynając muzykę...
A negatywne skutki to takie, że z czasem szkolenia upodabniają się tak, że w efekcie kursanci są nie do odróżnienia - zjawisko najlepiej można obserwować wśród telemarketerów i agentów ubezpieczeniowych. Wyuczone na blachę teksty, wypowiadane bez dykcji i intonacji, tylko wkurzają ludzi, nawet tych słabo wyczulonych na piękno języka. A sprzedawca, który umie cokolwiek powiedzieć (też tylko tekstem z reklamówki) o tym, co sprzedaje, je3śli stanie w określonej pozycji - bo na siedząco już nie da rady - -to właśnie jaskrawy przykład skutków stosowanie jednej metody szkolenia.
Przywołać tu trzeba natychmiast elementy dyskusji w wątku "Artysta czy rzemieślnik" - są bardzo przydatne w rozważaniach o 'pomocy" w zgłębianiu tajników trenerki. Co mi z tego, ze znany jest skład farb, którymi malował Michał Anioł? Przecież także znajomość alfabetu nikogo pisarzem nie czyni...
Nie czynię tych uwag na wątku, w którym zaproponowano taką powszechną wymianę, bo zgodnie z określonymi na wstępie zasadami żadna wypowiedź nie byłaby w temacie wątku - ale też bardzo zgadzam się z uwagą, poczynioną przez Cypriana:
"Dobrych rad (...) jest tu na forum kopalnia, tylko trzeba zadać sobie trud i ich poszukać, nieraz między wierszami."
__________________
Temat homogenizacji szkoleń - głównie w aspekcie kształtowania absolwentów kursów jak przez sztancę, wcale nie jest marginesowy, a homogenizacja ma swój wpływ i na to, co niektórzy nazywają kryzysem w branży szkoleniowej.