Tomasz Piotr
Sidewicz
Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...
Temat: grafologia
Michał Stolarczyk:
Widzę, że dyskusja toczy się w najlepsze. Nie chcę się do niej włączać, gdyż nie widzę sensu bicia piany w tej kwestii.
Odpowiem tylko na pytanie, od którego wątek się zaczął.
Nie używam grafologii podczas szkoleń i nie mam zamiaru tego robić, chyba że w formie ćwiczenia integracyjnego lub energisera.
Według wiedzy jaką posiadam mimo wielu badań nad trafnością diagnozy grafologicznej w diagnozie osobowości oraz ocenie pracowników nie udało się wykazać skuteczności tej metody, tak więc oceniam jej przydatność w diagnozie osobowości jako zerową.
Nie interesują mnie badania innych, podważające trafność grafologii. Dlaczego? Ponieważ sam, osobiście zrobiłem kilkaset analiz na potrzeby rekrutacji, negocjacji, sprzedaży, windykacji. Weryfikowałem je z osobami zainteresowanymi. Moje (nazwijmy to) badania pokazują zupełnie coś innego. Poza tym grafologia to nauka intuicyjna, niemierzalna, oparta o emocje piszącego. Kątowiec, arkadowiec, girlandowiec, nitkarz - to nie są przypadkowe zachowania kreski na papierze. Jeden rzadko bywa drugim, choć mieszańce się zdarzają.
Gdyby ta paskudna grafologia nie była dobrym narzędziem w biznesie, pewnie bym się sparzył, a tak jakoś od 1998 roku takiej sytuacji nie miałem. Oczywiście to nie jest dowód naukowy na potwierdzenie jej trafności. Z samych tzw bazgrołków można dużo wyczytać, a co dopiero z liter!
TPS
Co do Billa Gatesa, tokiedyś powiedział, że w komputerze wystarczy 640KB pamięci RAM. Nie ma prawd wykutych w skale. Naukowcy o tym zapominają.
TPS