konto usunięte

Temat: Etyka trenera

merytorycznie? towarzysko? czy both? Tak czy tak - początkujący na tych forach dziękuje za wsparcie :)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Etyka trenera

Magdalena R.:
merytorycznie? towarzysko? czy both? Tak czy tak - początkujący na tych forach dziękuje za wsparcie :)

both

miło słuchać, że człowiek nie jest z "marsa" i są jeszcze inni o podobnym podejsciu do etyki....

konto usunięte

Temat: Etyka trenera

Magdalena R.:
3. nie wchodzę w szkolenia "wątpliwe etycznie" (np. nie będę uczyć manipulacji itp.) bez względu na kasę za szkolenie i prestiż Klienta (wiem co mówię, bo kilka takich szkoleń odrzuciłam)
Podobają mi się Twoje zasady, prócz jednej, która mnie mocno zaintrygowała. Zasada 3. Z czystej ciekawości: dlaczego szkolenie z manipulacji jest wątpliwe etycznie?

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Etyka trenera

Jarku - pewnie gdyby ich nie było, to by i wątku nie było, i nie pojawił się Kodeks itp. :D Na szczęście są. Choć czasem jak słucham o różnych przypadkach, to... eh... :)

Maćku - tu dochodzimy do delikatnych dla mnie kwestii definicyjnych... Ja manipulację traktuję jako wpływ, który ma doprowadzić do tego, żeby ktoś zrobił coś, (1) na co nie ma ochoty, (2) co jest wbrew jego RZECZYWISTYM interesom. Może to tylko ja sobie tak to poukładałam, bo uczę perswazji i wpływu, ale...

Jako przykład: szkolę windykatorów wewnętrznych (etap przed firmą windykacyjną). Odrzuciłam intratne i prestiżowe szkolenie, w którym miałam ich uczyć jak zmanipulować Klienta, żeby za każdą cenę (własną) oddał kasę. Bo to wg mnie nie fair. Ale już nauczenie windykatorów, że ich działania mają mieć perspektywę strategiczną dla Firmy (wizerunek, utrzymanie Klienta), że ich celem jest POMOC KLIENTOWI w rozwiązaniu jego rzeczywistych (choć czasem nie uświadomionych) potrzeb a nie KASA - to i owszem. Niby nauczane techniki windykacyjne podobne, ale na pierwsze miejsce wysuwa się ZADBANIE o Klienta i o Firmę. I wtedy jest to dla mnie ok. :)

konto usunięte

Temat: Etyka trenera

Magdalena R.:
Maćku - tu dochodzimy do delikatnych dla mnie kwestii definicyjnych... Ja manipulację traktuję jako wpływ, który ma doprowadzić do tego, żeby ktoś zrobił coś, (1) na co nie ma ochoty, (2) co jest wbrew jego RZECZYWISTYM interesom. Może to tylko ja sobie tak to poukładałam, bo uczę perswazji i wpływu, ale...

Jako przykład: szkolę windykatorów wewnętrznych (etap przed firmą windykacyjną). Odrzuciłam intratne i prestiżowe szkolenie, w którym miałam ich uczyć jak zmanipulować Klienta, żeby za każdą cenę (własną) oddał kasę. Bo to wg mnie nie fair. Ale już nauczenie windykatorów, że ich działania mają mieć perspektywę strategiczną dla Firmy (wizerunek, utrzymanie Klienta), że ich celem jest POMOC KLIENTOWI w rozwiązaniu jego rzeczywistych (choć czasem nie uświadomionych) potrzeb a nie KASA - to i owszem. Niby nauczane techniki windykacyjne podobne, ale na pierwsze miejsce wysuwa się ZADBANIE o Klienta i o Firmę. I wtedy jest to dla mnie ok. :)
Teraz rozumiem :) I zgadzam się z zasadą 3. Też podchodzę w podobny sposób do każdego zresztą szkolenia i również nie zrobiłbym szkolenia, które byłoby sprzeczne z moimi wartościami. Dla przykładu: sprzedaż to dla mnie głównie relacja. Jeśli ktoś potrzebuje szkolenia z "technik robienia z klientów baranów" to ok, niech się szkoli, ale u kogoś innego. Podobnie z negocjacjami - "jak ograć frajera" - nie a "jak nie dać z siebie zrobić frajera" albo "jak ograć frajera, kiedy inaczej się nie da a w innych przypadkach dogadać się" - już tak. Niebezpieczne w tym jest to, że wiedza i umiejętności radzenia sobie z manipulacją podnoszą jednocześnie umiejętność manipulowania. Umiejętność obrony przez atak zwiększa zdolności atakowania. Ale z drugiej strony, trudno bym brał odpowiedzialność za to, co uczestnik szkolenia robi z umiejętnościami. Tak jak producent noży do krojenia chleba nie jest winien obrażeń zadanych nożem.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Etyka trenera

Niebezpieczne w tym jest to, że wiedza i umiejętności
radzenia sobie z manipulacją podnoszą jednocześnie umiejętność manipulowania. Umiejętność obrony przez atak zwiększa zdolności atakowania.

Cóż... jak to na początku mojej drogi zawodowej powiedział mój kolega: inteligentny i tak tą wiedzę wykorzysta na swój sposób, a głupiego i tak nie ochronisz... Niestety troche w tym prawdy jest... Mimo to staram się sprzedawać zawsze filozofię win-win i wbijać do głowy, że "ogrywanie" sie nie opłaca :)

Ale z drugiej strony, trudno bym
brał odpowiedzialność za to, co uczestnik szkolenia robi z umiejętnościami. Tak jak producent noży do krojenia chleba nie jest winien obrażeń zadanych nożem.

No niby racja... choć ideologicznie, jak słyszę jak "ktoś dzięki mnie kogoś" to aż mnie wstrząsa :(

Następna dyskusja:

Etyka trenera - wielka 5ka




Wyślij zaproszenie do