Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Etyka trenera

Tomasz W.:
Definicja większego biznesu. Może przykład. Google i ich wejście z wyszukiwarką na chiński rynek. Wyniki miały być cenzurowane. Nie było to zgodne z ideą twórców Google. Mimo wszystko firma się zgadza. Etyczne ? Problem polega na tym, że takich działań nie można oceniać w ten sposób.

To problem ich wewnątrznej strategii i PR'u, z mojej strony Google sie troszke ugięło, nie oceniam. Jeżeli o etyce to w tym przypadku możliwe że przesadzili z wcześniejszą deklaracją braku cenzury... ale to tylko jakis jeden przykład. Znam z książek umowy ustne na miliony dolarów zawieranych przez biznesmenów z reputacją. Oszczędzają na prawnikach krocie a ich umowy są mimo wszystko skuteczne.

Uważam, że biznes jest względnie niezależny od ocen etycznych.
Moim zdaniem biznes jest taki etyczny jak etyka tych co go prowadzą...

Nie oznacza to, że preferuję robienie interesów w ten sposób.

:)

Najlepiej chyba opisało to właśnie Google przekazując komunikat światu, że ich filarem działania jest motto "Nie czyń zła"

Mogli tak od razu :)

Co do wykładania kart na stół w negocjacjach to czy jest Pan pewny, że Pana partner robi identycznie ? Bo jak nie to na wejściu jest Pan w gorszej sytuacji.

Nie jestem pewien, że wykłada i nie jestem pewien że jestem w gorszej sytuacji. Nadal uważam, że w lepszej. Proszę o przykład na poparcie swojej tezy. Bo jak idę negocjować cenę sprzedaży to pokazuję oferowaną cenę, pokazują jak ją wyliczyłem i pokazuję dlaczego nie bedzie mniejsza. Zmuszam potencjalnych nieuczciwych negocjatorów do rozmowy o zakresie projektu i rezygnuje z zabawy w kotka i myszke jak na tureckim targu 9bo to bazar a nie negocjacje). Wiem, że są takie style negocjacji ale ja ich nie używam. Korzyść mam taką, że nigdy nie boję sie sytuacji ujawnienia szczegółów transakcji jakie zawieram. To także powód dla którego jestem w 100% odporny na szantaże ujawnienia ceny. Przypominam, że w moim przypadku celem nie jest maksymalizacja jednorazowych transakcji a zawieranie trwalych relacji. Nawet jak transakcja jest jednorazowa, ten kontrahent opowie o niej swoim kolegom.

Ale niech se ten drugi trzyma w tajemnicy co chce... tajemnice sie łatwo obnarza albo wypadają z zakresu negocjacji. Jest taka fajna metoda negocjacji: pięć razy "dlaczego". Polecam.

Odnoście pałki negocjatora i braku tajemnic. Tak się składa, że większość technik negocjacyjnych się na nich opiera.

Czyżby? Jakieś przykłady? Ja sie nauczyłem, że w tajemnicy trzyma sie tylko nieuczciwości a te u partnerów nie służą mi w umowach wiec je tępię :) i to bez większych kłopotów. Nie raz nic nie wyszło z takich negocjacji ale dzieki temu nie dalem sie naciągnąć.

Ciekawe podejście do zawierania umów w biznesie . Dobra umowa przewiduje wiele sytuacji. Dlatego firmy inwestują w prawników. No ale to już praktyka i tego trzeba doświadczyć.

Doświadczam tego od 15 lat. Mam kolege prawnika, powiedział mi, że jak jest rozliczany z godziny lub strony to produkuje całe ryzy papieru a firmy to biora za dobrą monetę.

Paradoks polega na tym, że najłatwiej negocjuje sie zmiany umów prostych krótkich. A dobra umowa to przede określenie stron i przedmiotu umowy (ceny, terminy itp) a nie setek haczyków na partnera. Zwracam uwagę, że wszelkie "luzy" w umowie działają na obie strony. Negocjator nie powinien tylko dopuścić do tego by umowa (przedmiot umowy) była niesymietryczna. Inaczej rzecz nazywając zerwanie umowy powinno być jednakowo bolesne dla obu stron. To chroni umowe najbardziej.
Tomasz Wudarzewski

Tomasz Wudarzewski Logintrade Sp. z
o.o.

Temat: Etyka trenera

Znam wiele przypadków, gdzie brak dobrej umowy wpędził firmę w tarapaty finansowe i problemy w zakresie realizacji kontraktów. Dobra umowa to podstawa dobrej (bezpiecznej, owocnej i stabilnej) współpracy. Mam na myśli nowych partnerów i małe doświadczenie we współpracy z nimi. Kiedyś nie przywiązywałem do umów dużej wagi. Dziś zmieniłem zdanie.

Najlepiej chyba opisało to właśnie Google przekazując komunikat światu, że ich filarem działania jest motto "Nie czyń zła"

Mogli tak od razu :)

Od zawsze tak robili. Od samego początku powstania firmy.


Nie jestem pewien, że wykłada i nie jestem pewien że jestem w gorszej sytuacji. Nadal uważam, że w lepszej. Proszę o przykład na poparcie swojej tezy. Bo jak idę negocjować cenę sprzedaży to pokazuję oferowaną cenę, pokazują jak ją wyliczyłem i pokazuję dlaczego nie bedzie mniejsza. Zmuszam potencjalnych nieuczciwych negocjatorów do rozmowy o zakresie projektu i rezygnuje z zabawy w kotka i myszke jak na tureckim targu 9bo to bazar a nie negocjacje). Wiem, że są takie style negocjacji ale ja ich nie używam. Korzyść mam taką, że nigdy nie boję sie sytuacji ujawnienia szczegółów transakcji jakie zawieram. To także powód dla którego jestem w 100% odporny na szantaże ujawnienia ceny. Przypominam, że w moim przypadku celem nie jest maksymalizacja jednorazowych transakcji a zawieranie trwalych relacji. Nawet jak transakcja jest jednorazowa, ten kontrahent opowie o niej swoim kolegom.

Ale niech se ten drugi trzyma w tajemnicy co chce... tajemnice sie łatwo obnarza albo wypadają z zakresu negocjacji. Jest taka fajna metoda negocjacji: pięć razy "dlaczego". Polecam.


Nie raz przeprowadziłem w trakcie szkoleń eksperyment, który udowadniał obu graczom, że nigdy nie mogą być pewne tego co mówi druga strona oraz tego, że przeświadczenie o wspólnej wygranej bardzo rzadko bywa prawdziwe. Ok. 85% procent uczestników eksperymentu nie umiejętnie oceniała ostateczny wyniki negocjacji.

Kim jest nieuczciwy negocjator ?


Odnoście pałki negocjatora i braku tajemnic. Tak się składa, że większość technik negocjacyjnych się na nich opiera.

Czyżby? Jakieś przykłady? Ja sie nauczyłem, że w tajemnicy trzyma sie tylko nieuczciwości a te u partnerów nie służą mi w umowach wiec je tępię :) i to bez większych kłopotów. Nie raz nic nie wyszło z takich negocjacji ale dzieki temu nie dalem sie naciągnąć.


Proszę bardzo:
- technika dobrego i złego policjanta
- technika odrzucania pierwszej ofery
- technika dźwigni

itd., itd. Chyba musiał bym długo szukać technik, które nie są oparte na tajemnicy.

Czy trzymanie budżetu albo planowanej docelowej ilości zakupu uważa Pan za nieuczciwość ze strony drugiego negocjatora ?

Oczywiście Pana doświadczenia mogą być inne. Jednak nie stanowią one podstaw do formułowania ogólnych wytycznych w zakresie prowadzenia negocjacji. Takie jeśli już są, to powstały na bazie analizy setek sytuacji z bardzo wielu różnych branż. W innym przypadku łatwo popełnić typowy błąd anegdotyczny.

Ciekawe podejście do zawierania umów w biznesie . Dobra umowa przewiduje wiele sytuacji. Dlatego firmy inwestują w prawników. No ale to już praktyka i tego trzeba doświadczyć.

Doświadczam tego od 15 lat. Mam kolege prawnika, powiedział mi, że jak jest rozliczany z godziny lub strony to produkuje całe ryzy papieru a firmy to biora za dobrą monetę.

Kolejny jeden przypadek na podstawie którego nie można wyciągnąć wniosków. A biznes prawniczy ma się bardzo dobrze. I firmy dostrzegają dużą potrzebę do usprawniania obsługi prawnej.
Paradoks polega na tym, że najłatwiej negocjuje sie zmiany umów prostych krótkich. A dobra umowa to przede określenie stron i przedmiotu umowy (ceny, terminy itp) a nie setek haczyków na partnera. Zwracam uwagę, że wszelkie "luzy" w umowie działają na obie strony. Negocjator nie powinien tylko dopuścić do tego by umowa (przedmiot umowy) była niesymietryczna. Inaczej rzecz nazywając zerwanie umowy powinno być jednakowo bolesne dla obu stron. To chroni umowe najbardziej.

Co to oznacza chronić umowę ? Chroni się zawsze interesy osób zawierających umowę.

Proszę się prawnika spytać o definicję dobrej umowy.Tomasz Wudarzewski edytował(a) ten post dnia 27.07.07 o godzinie 19:19
Tusia J.

Tusia J. petite - pracownia
papieru i małej
formy

Temat: Etyka trenera

Tomasz W.:
Tusia Jałowiecka:
Tomasz W.:
A etyka ? Prowadzisz biznes to zapomnij o niej. Zostawiam to filozofom i teoretykom.

Dawno nie słyszałam takiego bełkotu. Może prowadzenie biznesu etycznie jest trudniejsze i dłużej czeka się na efekty, ale za to są trwałe i długoterminowe.

A pracowałaś kiedyś w szybkich wynikach np. w dziale zakupu albo dziale sprzedaży ? Czasem zasady są bardzo proste. Albo negocjujemy mniej etycznie i zostajemy na rynku, albo wypadamy z rynku ze względu na wysokie koszty.

"Dawno nie słyszałam takiego bełkotu" -tego stwierdzenia nie komentuję. Trzeba umieć nauczyć się dyskutować. Bez obrażania innych. To chyba nie jest zbyt etyczne ?

No fakt - poniosło mnie, ale normalnie coś mi się w brzuchu wywraca jak słyszę takie stwierdzenia. Może i nie nie pracowałam w żadnych szybkich wynikach,nawet nie wiem o czym mówisz, ale jeśli uznajesz, że cel uświęca KAŻDE środki, to dziękuję.
Piszesz "Może to jest sprawa doświadczenia w troszkę większym biznesie." - czy według ciebie mały biznes może sobie pozwolić na bycie etycznym, a duży to już takimi drobiazgami jak etyka się nie zajmuje? I powiedz - czy zawieszanie etyki na kołku w obliczu uzyskania jakiś większych zysków jest etyczne?

konto usunięte

Temat: Etyka trenera

Maćku to nie jest problem etyczny. Sprawę wynagrodzeń za
zrealizowane prace precyzyjnie reguluje prawo. Oczywiście tego typu działania będą negatywnie wpływać na wizerunek firmy.

Prawo reguluje, owszem. I właśnie czasami służy do naginania warunków współpracy. Wystarczy tak zagmatwać umowę, by jej paragrafy miały ukryty sens lub umowa była nieważna.
Firma, która podpisuje niezrozumiałą, niekorzystną dla siebie umowę może sobie pluć w brodę, co nie zmienia faktu, że celowe formułowanie umowy, by miała drugie, ukryte dno jest nieetyczne.

Inna sprawa (którą przerobiłem na własnej skórze) to firma, która po skończonym szkoleniu w cudowny sposób przestała odpowiadać na telefony. Nie była to mała firemka , gdzie jest jeden aparat, tylko wielka, od 100 lat istniejąca spółka akcyjna. Zapłacili dopiero na drodze sądowej. Jak się dowiedziałem potem, nie tylko ze mną postąpili w ten sposób. Szkolenia kupowali na ogół u młodych firm, które walczyły o referencje i o dużego partnera. Duży partner płacił dopiero po skierowaniu sprawy do sądu, czego niestety jedna z firm z powodów finansowych nie dożyła. To jest nieetyczne jak cholera.

Pozdrawiam
Maciek

konto usunięte

Temat: Etyka trenera

Ciekawe podejście do zawierania umów w biznesie . Dobra umowa przewiduje wiele sytuacji. Dlatego firmy inwestują w prawników. No ale to już praktyka i tego trzeba doświadczyć.

Wszystkie państwa miłują pokój i jednocześnie szykują się do wojny. Jedno moim zdaniem nie wyklucza drugiego.

Pozdrawiam
Maciek
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Etyka trenera

Tomasz W.:
Znam wiele przypadków, gdzie brak dobrej umowy wpędził firmę w tarapaty finansowe i problemy w zakresie realizacji kontraktów.

Przypominam, że nie ma obowiazku zawierania umów. Albo inaczej, współczuje tym co muszą.....
Nie raz przeprowadziłem w trakcie szkoleń eksperyment, który udowadniał obu graczom, że nigdy nie mogą być pewne tego co mówi druga strona oraz tego, że przeświadczenie o wspólnej wygranej bardzo rzadko bywa prawdziwe. Ok. 85% procent uczestników eksperymentu nie umiejętnie oceniała ostateczny wyniki negocjacji.

Nie wiem co byłe na szkoleniu, ale ja (nawet na szkoleniach) nigdy nikomu niczego nie udowadniam.....


Kim jest nieuczciwy negocjator ?

To ten, który stara się wykorzystać drugą stronę bez jej wiedzy...
Proszę bardzo:
- technika dobrego i złego policjanta
- technika odrzucania pierwszej ofery
- technika dźwigni

Pierwsza to póba manipulacji, pozostałe to śmieszne moim zdaniem zagrywki, które wychwytuję w pierwszej sekundzie i odbijam jak piłeczki, negocjatorzy stosujący je u mnie padają, nazywam to: kto mieczem walczy od miecza ginie.... rozśmieszają mnie po protu.... prosze mi wybaczyć...po protu jak ktoś chce na mnie nieuczciwie cokoliwek zarobić wylatuje w pierwszych minutach. Prosze mi wierzyrzyć, nic tak nie daje mi przewagi jak wzorce stosowane po drugiej stronie....


itd., itd. Chyba musiał bym długo szukać technik, które nie są oparte na tajemnicy.

Jest ich dużo, czy skuteczne.... hm... ;) lubie takich nagocjatorów...

Kolejny jeden przypadek na podstawie którego nie można wyciągnąć wniosków. A biznes prawniczy ma się bardzo dobrze.

Tak, kolega prawnik też mi to mówi, tak długo jak ludzie będą próbowali sie oszukać prawnicy będa mieli co robić.....

I firmy dostrzegają dużą potrzebę do usprawniania obsługi prawnej.

Nie wątpię.....

Proszę się prawnika spytać o definicję dobrej umowy.


Dobra umowa to krótka umowa....
Tomasz Wudarzewski

Tomasz Wudarzewski Logintrade Sp. z
o.o.

Temat: Etyka trenera

Panie Jarku. Ja lubię takich negocjatorów jak Pan. Dokładnie z takim podejściem do umów :)

Zazdroszczę wiary we własne możliwości oraz sytuacji, gdy można powiedzieć partnerowi "wylatujesz".

W negocjacjach nauczyłem się jednego. Nic nie jest pewne.Tomasz Wudarzewski edytował(a) ten post dnia 28.07.07 o godzinie 09:59
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Etyka trenera

Tomasz W.:
Panie Jarku. Ja lubię takich negocjatorów jak Pan. Dokładnie z takim podejściem do umów :)

Zazdroszczę wiary we własne możliwości oraz sytuacji, gdy można powiedzieć partnerowi "wylatujesz".

W negocjacjach nauczyłem się jednego. Nic nie jest pewne.

Nabrałem przekonania, że negocjujemy chyba inne rzeczy. W moim przypadku kiedyś dotyczyło to dużych systemów IT teraz głównie usług i z małymi firmami i np. dużymi bankami i mam przekonanie że negocjacje i zawarcie umowy na usługi sa chyba najtrudniejsze: usługa to obietnica wykonania czegoś a nie tak jak kiedyś targowałem się o mierzalne pudełka i ich cenę.

W kwestii usług negocjuje głównie projekty analityczne a nie szkolenia. Paradoksalnie zawieram na usługi bardzo krótkie umowy zaczynające sie od słow:

"Zamawiajacy poznał i zrozumiał kwalifikacje Wykonawcy, Wykonawca wykona przedmiot umowy z najwyższą starannością"

i prosze mi wierzyć, że te umowy maja jedną stronę i załącznik opisujacy co jest przedmiotem usługi (ten bywa dłuższy :). Jak do tej pory żaden prawnik klienta nie "obalił" mi tego wzoru. Paradoksalnie: sam ten wzór napisałem. :) prawnik wstawił mi tylko klauzule poufności.

Mnie życie nauczyło, że długie umowy często "cos ukrywają" i są ryzykowne. Dlatego ja albo sam albo z klientem rysuje model biznesowy planowanego pzredsięwzięcia i doprowadzam do momentu gdy obie strony rozumieją wzajemne korzyści i ich koszty i ryzyka. Ryzyko staram się rozłożyć o połowie a to tak dobrze pilnuje umowy jak konkubinat zwiazek zamiast ślubu. ;)

Nie chciałem tu nikogo przekonywać tylko pokazać mój sposób na etyke nie tylko trenera oraz popolemizować z czyms z czym trudno mi się zgodzić. Oczywiście nadrzędne założenie: ja nie muszę i nie chce być najbogatszy na świecie :)
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Etyka trenera

Tusia J.:

Dawno nie słyszałam takiego bełkotu. Może prowadzenie biznesu etycznie jest trudniejsze i dłużej czeka się na efekty, ale za to są trwałe i długoterminowe.

Chcesz mi powiedziec że nie klamiesz prowadzac mała firmę?????!!!!
Srednio kazde z nas klamie dwa razy dziennie ale wymagamy prawdomówności od innych. Chcesz przykładu ?

Zadzownię do Ciebie i zapytam się czy możesz mi dac metrowy rulon papieru - co odpowiesz - ze mozesz czy ze nie mozesz? zwlaszcza kiedy go masz. Pewnie powiesz ze mozesz mi go sprzedać? a z jaką marżą? 50% uuuuu a dlaczego nie z 10% albo 1% -aha bo rentowność - chcesz brnac dalej i mnie przekonac że nie klamiesz kiedy zadaje CI pytanie czy możesz obnizyć cenę?

Powodzenia w biznesie

TPS
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Etyka trenera

Dorota Z.:
>...
Szkolenie ma za zadanie podniesienie kompetecji, do oceny są inne narzędzia.

Hmm no coz - nie zgodze sie - znam przypadki ze po szkoleniu ludzie wylatywali z firmy - szkolenie selekcyjne.

Dla mnie jest to proste - wiele lat biznesem sie brzydziłem. W koncu zrozumialem ze albo konformizm albo bardzo duzo zasobów.

Powodzenia

TPS
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Etyka trenera

Tomasz Piotr S.:
Hmm no coz - nie zgodze sie - znam przypadki ze po szkoleniu ludzie wylatywali z firmy - szkolenie selekcyjne.

A ja znam przypadki, że za korupcje wylatywali z firmy najlepsi sprzedawcy... to tylko kwestia tego jaka firma.

Dla mnie jest to proste - wiele lat biznesem sie brzydziłem. W koncu zrozumialem ze albo konformizm albo bardzo duzo zasobów.

Czyli? No i masz "savoir vivre" w opisie, jak to rozumiesz? Tylko przepuszczanie kobiet przodem?

Czasem mi sie wydaje, że świat sie dzieli na dwa podświaty: jeden to ten gdzie są "konformiści", walczą ze sobą na noże, a zasoby poświecają na walkę, prawników, utrzymywanie wszystkiego w tajemnicy, wielotygodniowe podchody (bo trudno mi to czaem nazwac negocjacjami), taka zabawa w to kto kogo tym razem wykiwa.

Drugi świat to świat, gdzie ludzie sie spotykają, zarabiają pieniadze, negocjują fajne umowy i żyją w dostatku.

Ja wolę negocjować miesięcznie dziesięć umów z zyskiem 1zł i perspektywą tych zyskow na lata niz raz na miesiąc "wywalczyć" umowe na 10zł kosztem całego miesiąca (na trza mieć zasoby) i walczyć tak co miesiąc bo żaden poprzedni kontrahent nie chce mnie na oczy widzieć.

Jest to oczywiście pewne uproszczenie ale zapewniam że nie az tak duże... :)

No ale jejestem nonkonformistą... paradoks polega na tym, że coraz częściej klienci zlecaja mi usługi bez umowy i negocjacji bo sie po protu mnie nie boją... i planuję zaprzestanie w ogóle czegoś co nazywa się aktywną sprzedażą.

Tak więc uważam, że wysoka etyka sie opłaci...Jarosław Żeliński edytował(a) ten post dnia 28.07.07 o godzinie 12:26
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Etyka trenera

Tomasz Piotr S.:
Chcesz mi powiedziec że nie klamiesz prowadzac mała firmę?????!!!!
Srednio kazde z nas klamie dwa razy dziennie ale wymagamy prawdomówności od innych. Chcesz przykładu ?

Średnio trzymam nogi w temperaturze pokojowej mając jedną w zimnej wodzie a drugą we wrzącej. Średnio czyli ja nie kłamię wcale a Ty cztery razy dziennie ;)


Zadzownię do Ciebie i zapytam się czy możesz mi dac metrowy rulon papieru - co odpowiesz - ze mozesz czy ze nie mozesz? zwlaszcza kiedy go masz. Pewnie powiesz ze mozesz mi go sprzedać?

Tania demagogia i erystyka czystej wody.

a z jaką marżą? 50% uuuuu a dlaczego nie z 10% albo 1% -aha bo rentowność - chcesz brnac dalej i mnie przekonac że nie klamiesz kiedy zadaje CI pytanie czy możesz obnizyć cenę?

Kluczowym błedem jest mierzenei drugiej strony swoją miarą.
Powodzenia w biznesie

Powodzenia :) Biznes jest fajny...
Tomasz Wudarzewski

Tomasz Wudarzewski Logintrade Sp. z
o.o.

Temat: Etyka trenera

Panie Jarku. Postawię tezę. Miał Pan do czynienia z lekkim biznesem i z prostymi negocjacjami. Znam dość dobrze IT oraz sprzedaż usług konsultingowych. Dlatego takie Pana podejście. To samo dotyczy Pani od bełkotu.

Trudny biznes nie jest piękny i etyczny. Polecam lekturę w dzisiejszej GW na temat Intela. Etyka ? Nie. Walka o biznes i tysiące miejsc pracy.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Etyka trenera

Tomasz W.:
Panie Jarku. Postawię tezę. Miał Pan do czynienia z lekkim biznesem i z prostymi negocjacjami. Znam dość dobrze IT oraz sprzedaż usług konsultingowych. Dlatego takie Pana podejście. To samo dotyczy Pani od bełkotu.

Nie przeczę, że to można nazwać lekkim kwotowo biznesem (nie raz sprzet na setki tysięcy, usługi na dziesiątki).
Trudny biznes nie jest piękny i etyczny. Polecam lekturę w dzisiejszej GW na temat Intela. Etyka ? Nie. Walka o biznes i tysiące miejsc pracy.

Nie znam definicji trudnego biznesu (może coś Pan zapropponuje?). Polecam książkę pewnego właściciela koncernu chemicznego z USA, który oparł się "trudnemu biznesowi" co nie przeszkodziło mu być milionerem. (jak odda mi ją kolega podam pełne dane).

Nie potępiam Pana bo nie mam za co a domysłów nie chce tworzyć. Uważam po protu, że nie wielkość kwoty czyni sukces. Można negocjować zakup wielkości połowy czyjegoś wynagrodzenia a można negocjować zakup wartości połowy rocznych przychodów koncernu ale negocjują zawsze ludzie i zawsze połowę swoich przychodów.

Moim zdaniem po pierwsze: negocjuję to co chce i w jaki sposób chę, nie dzielę kwot na małe uczicwe i duże jakies tam... tak wiec nikt nikogo nie zmusza do żadnego biznesu.

Jeżeli zdarza mi się negocjować w imieniu klienta to najpierw ustalam cel klienta i jeżeli jego intencje są inne niż moje po protu odmawiam.

Prawdopodobnie jest Pan rodzajem najemnika i żyje Pan etyką zleceniodawcy, ja nie jestem najemnikiem i żyję swoja etyką. Mam ten komfort, że nie mam tajemnic. Dlaczego? Bo uważam, że człowiek z tajemnicami szybko staje się ich niewolnikiem. Po drugie znam ludzi, którzy z historycznych powodów swojej działąności nie są już w stanie inaczej zarabiać niż naciskami i szantarzem a tego chcę uniknąć....

Dwa lata temu chyba był we wprost artykuł o człowieku mającym dużą firmę remontowo-budowlaną, w pewnym momencie uznał, że nie bedzie konformistą, sprzedał firmę i założył gospodarstwo agroturystyczne w bieszczadach. Żyje teraz jak pączek w masle i nie ma stresu z "trudnym biznesem".

Nie widze powodu byśmy sie nadal przekonywali, ma Pan racje że w pewnym sensie są to inne biznesy, pewnie są inne.
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Etyka trenera

[author]Jarosław
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Etyka trenera

:)Tomasz Piotr Sidewicz edytował(a) ten post dnia 29.07.07 o godzinie 00:45
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Etyka trenera

[author]Jarosław
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Etyka trenera

Maciek S.:
Duży partner płacił dopiero po skierowaniu sprawy do sądu, czego
niestety jedna z firm z powodów finansowych nie dożyła. To jest
nieetyczne jak cholera.

Pozdrawiam
Maciek

Az się prosi aby zacytować:

...

Wojna – powiada Sun Tzu – ma potężne znaczenie dla narodu; jest ona sprawą życia i śmierci, decyduje o jego istnieniu; tak więc zgłębianie wiedzy na jej temat jest absolutną koniecznością.

Jeśli ktoś dokonał rozważań przed bitwą a potem wygrał, znać, że rozważał długo. Jeśli ktoś dokonał rozważań przed bitwą a potem przegrał, znać, że rozważał krótko. Długie rozważania oznaczają wygraną, krótkie rozważania to przegrana. A do czego może doprowadzić brak rozważań w ogóle? Na tej podstawie wiem, kto wygra; wiem, kto przegra.

...

W tej rozprawie jest zawarta cała mądrość.

Powodzenia :)

TPS
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Etyka trenera

Tomasz Piotr S.:
Znow przypomina mi się ten cholerny dowcip o tym teoretyku. Sam taki byłem. Teraz jestem żolnierzem :D

Hm.... dlaczego niektórzy teorią nazywają wszystko to w co nie wierzą i nie rozujmieją? Co do żołnierzy to byłem w wojsku 8 lat. I faktycznie konformiści...

Opowieść prawdziwa z pewnej firmy (jeden z liderów IT w Polsce), swego czasu z kolegą planowaliśmy zmiane prawcodawcy. Szukali handlowców. Wiceprezes tej firmy (znajomy mojego kolegi) zawołał nas na bok i powiedział: mam tu takiego jednego, jest najlepszy, zarabia kupe forsy, ma firmową karte kredytową bez limitu. Ma tylko jeden warunek: ma być rentowny dla firmy i jest. Kłopot w tym, że ja trace dużo energii na to by przypadiem nie dowiedzieć się jak on to robi, ostanio robi to chyba za głośno i prawdopodobnie coś z tym będę musiał zrobić.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Etyka trenera

Tomasz Piotr S.:
Maciek S.:
Duży partner płacił dopiero po skierowaniu sprawy do sądu, czego
niestety jedna z firm z powodów finansowych nie dożyła. To jest
nieetyczne jak cholera.

Pozdrawiam
Maciek

Az się prosi aby zacytować:

...

Wojna – powiada Sun Tzu – ma potężne znaczenie dla narodu; jest ona sprawą życia i śmierci, decyduje o jego istnieniu; tak więc zgłębianie wiedzy na jej temat jest absolutną koniecznością.

Jeśli ktoś dokonał rozważań przed bitwą a potem wygrał, znać, że rozważał długo. Jeśli ktoś dokonał rozważań przed bitwą a potem przegrał, znać, że rozważał krótko. Długie rozważania oznaczają wygraną, krótkie rozważania to przegrana. A do czego może doprowadzić brak rozważań w ogóle? Na tej podstawie wiem, kto wygra; wiem, kto przegra.

...

W tej rozprawie jest zawarta cała mądrość.

Tak się zastanawiam, do czego dochodzą ludzie, którzy tylko jedną książke w kółko czytają, dość demagogiczną zresztą.

Bo ja z tamtej kultury znam inna przypowieźć, którą bardzo lubię: jak wygrać z takim przeciwnikiem.. usiąść na progu jego domu i czekać na jego śmierć.

W innych książkach pisują, że w większości przypadków można uzyskać te same lub większe korzyści niż za pomoca wojny za to mniejszym kosztem i na dłużej. Bo z wojną jest tak, że jak się o coś walczy to trza tego potem przed innymi bronić, jak coś dostaniemy to po prostu mamy to i bronia tego zarówno Ci co dali jak i Ci do otrzymali przez pozostałymi.

Co do dużego partnera co to nie płacił, czy dobrze rozumiem? To Pana strategia?

Następna dyskusja:

Etyka trenera - wielka 5ka




Wyślij zaproszenie do