Temat: EFS od 2014
Małgorzata K.:
prowadziłam projekt EFS w warm-maz. tamejszy WUP robił wszystko żeby mnie nie było stać na dobrych trenerów, w negocjacjach wywalczyłam stawki z tych bez szału, ale może być
w tym roku WUP powymyślał takie stawki do budżetów, że gdybym miała organizować szkolenia to musiałabym się wstydzić za jakość sali szkoleniowej, zabrakłoby na porządną drukarnię i catering bez zarzutu
zrezygnowałam
szkoda się szarpać
też wolałabym projekty komercyjne, albo EFS prawidłowo zabudżetowany i bardziej świadomych urzędników oceniających wnioski
pobożne życzenie :-)
dlatego, oraz dlatego, że bardziej rozumieją szkolenia jako takie - super były projekty prowadzone centralnie - PO KL, dz.2.
PARP miał w mojej ocenie naprawdę dobrych fachowców, w procesie oceny była transparentność a w realizacji spora profeska. jedyny negatyw jaki doświadczyła moja poprzednia firma to byli zmieniający się opiekunowie (a więc rotacja, wynikająca pewnie z tego, że tak kompetentni ludzie oczekiwali porządnej kasy za pracę i spadali w komercji, gdzie mieli lepiej płacone). Bo nowemu opiekunowi trzeba było ok. 3 miesiące udowadniac, że nie jest się słoniem - potem prowadził podobnie do poprzedników, merytorycznie, zgodnie z wytycznymi itd.
a regionach to wolna amerykanka, nepotyzm, uznaniowość, brak kasy mimo pozytywnych ocen, odjebki z budżetami, uznaniowośc w kwalifikowaniu wydatkow i rąbaniu kar itd, itd. Totalne dno!
TPS - jak będzie coś w centralnym to warto robić od początku, jak w regionach, to poczekaj aż się w bojach tzw. "dobre praktyki" wykują, bo jak zaczną na Twojej dupie je wykuwać, to dupy nie poznasz pod koniec projektu. :-)
P.