Krzysztof Dzikowski

Krzysztof Dzikowski Trener / Konsultant
/ Specjalista ECM i
Zarządzania Wiedzą

Temat: EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń...

Krzysztof B.:
Krzysztof Dzikowski:
Wykażę się teraz totalną indolencją, ale chciałbym obejrzeć cały film. Jaki jest tytuł?
Masz rację z tą "indolencją"... "Szczęśliwego Nowego Jorku" :-)

Wielkie dzięki.
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń...

Krzysztof Dzikowski:
Krzysztof B.:
Krzysztof Dzikowski:
Wykażę się teraz totalną indolencją, ale chciałbym obejrzeć cały film. Jaki jest tytuł?
Masz rację z tą "indolencją"... "Szczęśliwego Nowego Jorku" :-)

Wielkie dzięki.

Tytuł masz podany pod filmem, wystarczy kliknąć i przejść na youtuba :-)

TPS
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń...

Krzysztof Dzikowski:
Wykażę się teraz totalną indolencją, ale chciałbym obejrzeć cały film. Jaki jest tytuł?
"Szczęśliwego Nowego Jorku" - lektura obowiązkowa.
Ja byłem na tym w kinie świeżo po moim powrocie z USA (3 miesiące pobytu) i zauważyłem, że śmiałem się zdecydowanie najgłośniej w całym kinie :))
Dominik Sznajder

Dominik Sznajder trener windykacji,
członek zarządu,
Nexum sp. z o.o.
Wind...

Temat: EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń...

Agata R.:
Cóż ja mogę o tym wiedzieć - przesiąknięta jestem polskimi przyzwyczajeniami. Na przykład na śniadanie zamiast orencz dżus piję kawę - z cukrem a nie żadnym słodzikiem lajt super zero kalorii. Mam papier niewiele wartego "w wielkim świecie" Uniwersytetu:) Dobrze, że chociaż podłogę dobrze potrafię umyć. A może mi się tylko wydaje? :P

Wydaje Ci się :)

konto usunięte

Temat: EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń...

Krzysztof Dzikowski:

Prace naukowe wyraźnie stwierdzały, żę przyczyną takiego stanu rzeczy było wyrobienie poczucia krzywdy u ludzi, gdy kazano im płacić za darmowe usługi. Mało tego, to znam już z opowiadań ludzi, którzy to przeżyli, okazało się, że szefowie firm wymagali od działów HR przeprowadzenia szkoleń własnymi siłami, lub za prawie darmo. Dlatego szefowie działów training and development zatrudniali stażystów. Po trzech latach darmowych, lub prawie darmowych szkoleń, rynek potrzebował 10 - 12 lat, żeby dojść do normalności.


Krzysztof, czy możesz podać namiary na te prace naukowe, które przywołujesz? To bardzo ciekawe, że znasz tak szczegółowe dane jak np. 87-cio % spadek liczby szkoleń.

Zakładam w dobrej wierze, że to co piszesz jest oparte na faktach, a jeżeli tak właśnie jest - ja bardzo chętnie poczytałabym o takich doświadczeniach w Kanadzie.

Beata
Skontaktuj sie ze mną na PRIV.


Ależ Krzysztof - celowo zadałam Ci to pytanie publicznie, ponieważ budujesz swój autorytet w dyskusjach bazując na:

a) swoich własnych doświadczeniach (prezentując swój subiektywny punkt widzenia świata)
b) powołując się wielokrotnie na badania, ekspertyzy (obiektywny punkt widzenia)

NIGDY nie przywołujesz źródeł, z których czerpiesz te skarby mądrości, a może inni też chcieliby zaczerpnąć z tej krynicy ;-)

Przywołując badania, na których usiłujesz wzmacniać swój autorytet, bez podawania ich autorów i źródeł nie jesteś dla mnie zupełnie wiarygodny i mimo, iż napisałeś kilka naprawdę mądrych rzeczy, zelatuje mi tu mądrościami wuja z hameryki.

No więc mówię: sprawdzam ;-)

Temat: EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń...

Naprawdę nie chciałbym być opryskliwy, bo cóż mi - zwykłemu geodecie :-), ale wydaje mi się, że ten temat i szereg innych to jakaś... klinika kompleksów ludzi, którzy mają teoretycznie pozbawiać ich innych :-) takie moje spostrzeżenie, jeśli złe, sorry :-)

konto usunięte

Temat: EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń...

Krzysztof B.:
Naprawdę nie chciałbym być opryskliwy, bo cóż mi - zwykłemu geodecie :-), ale wydaje mi się, że ten temat i szereg innych to jakaś... klinika kompleksów ludzi, którzy mają teoretycznie pozbawiać ich innych :-) takie moje spostrzeżenie, jeśli złe, sorry :-)
A co byś powiedział, gdyby EFS zorganizował 2 dniowe szkolenie, po którym na Twoim rynku pojawiłoby się dodatkowych 20 geodetów z takimi samymi uprawnieniami?
Aneta B.

Aneta B. Marketing Manager,
MAGNUS Consulting
Sp. z o.o.

Temat: EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń...

Krzysztof B.:
Naprawdę nie chciałbym być opryskliwy, bo cóż mi - zwykłemu geodecie :-), ale wydaje mi się, że ten temat i szereg innych to jakaś... klinika kompleksów ludzi, którzy mają teoretycznie pozbawiać ich innych :-) takie moje spostrzeżenie, jeśli złe, sorry :-)

Nie wiem czemu, ale od początku, podświadomie czułam, Krzysztofie, że jesteś z nami.
Wiedziałam, że wspólnie z nami poszukujesz prawdy w tym temacie. W napięciu czekalismy na Twoją geodezyjną (nomen omen) perspektywę na EFS. Bez Twojego wpisu faktycznie ten wątek byłby niepełny. Dzięki.
Chyba jeszcze dzisiaj dokonam równie odkrywczej oceny na Grupie dla Spełnionych Geodetów. ;-)

A tak na marginesie w Twojej branży to dopiero panuje porządek… Fragment, który rozbawił mnie do łez (podobnie jak opis kondycji całej branży) poniżej: ;-)
Ciesze się, że przy okazji przybliżyłeś nam arkana swojego środowiska.

„W połowie czerwca 2000 roku wydano w Polsce uprawnienia geodezyjne o numerze 18 000, natomiast osób, które je uzyskały, było "ledwie" 17 470.” (…)

U Was to dopiero panuje dealerka uprawnieniami... ;-)

http://geoforum.pl/archiwum/2001/68text1.htm

...Ale jeśli nie trafiłam z powyższym artykułem to sorry, very, very sorry! ;-)Aneta Boniecka edytował(a) ten post dnia 29.09.11 o godzinie 10:59
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń...

Robert N.:
A co byś powiedział, gdyby EFS zorganizował 2 dniowe szkolenie, po którym na Twoim rynku pojawiłoby się dodatkowych 20 geodetów z takimi samymi uprawnieniami?
A co byś powiedział, jakby na Twoim rynku ktoś zorganizował 2-dniowe szkolenie komercyjne, po którym na Twoim rynku pojawiło się dodatkowych 20 specjalistów od tego, czym Ty się zajmujesz?

konto usunięte

Temat: EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń...

Przemysław Lisek:
Zaczynam podejrzewac u Ciebie jakas obsesje :-)
Wtracasz sie do kazdej mojej wypowiedzi.

Odpuść.
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń...

Robert N.:
Zaczynam podejrzewac u Ciebie jakas obsesje :-)
Wtracasz sie do kazdej mojej wypowiedzi.
Masz problem z odpowiedziami - odpuść sobie dyskusję.

Pisz z sensem i na temat to nie będę musiał komentować tylko nawet kliknę Ci "Wartościową"

konto usunięte

Temat: EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń...

Przemysław Lisek:
Masz problem z odpowiedziami - odpuść sobie dyskusję.
To jest Twoja opinia - zachowaj ją dla siebie.
Bardziej wygląda na to, że Ty masz problem z moimi postami!
"gdy sądy i oceny innych potwierdzają skrzywiony obraz siebie, uruchamia się obsesyjne myślenie" Robert Firestone

Dyskusja jest na temat "Przyszłość Rynku Szkoleń", a nie trafności bądź nie poglądów Roberta Nowakowskiego.
Pisz z sensem i na temat to nie będę musiał komentować tylko nawet kliknę Ci "Wartościową"
Nie odnoszę się do Twoich wypowiedzi i nie kwestionuję Ciebie, bo nie podoba mi się sposób, w jaki piszesz do mnie.
Umiejętność oddzielenia problemu od człowieka jest cechą ludzi akceptujących siebie.

Przy okazji prezentujesz też siebie i sposób, w jaki funkcjonujesz - w Twoim zachowaniu widzę pogardę dla odmiennego punktu widzenia Świata. Pokazałeś to nie tylko wobec mnie, ale również wobec Anety.

Zamiast się wcinać, mogłeś poczekać na odpowiedź Krzysztofa i pozwolić na dyskusję pomiędzy nim, a mną. Myślę, że Krzysztof jest dorosły i nie potrzebuje obrońcy w Twojej osobie? Być może w ogóle nie czuje, że potrzebuje obrony?Robert N. edytował(a) ten post dnia 29.09.11 o godzinie 13:07
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń...

Robert N.:
Przy okazji prezentujesz też siebie i sposób, w jaki funkcjonujesz - w Twoim zachowaniu widzę pogardę dla odmiennego punktu widzenia Świata. Pokazałeś to nie tylko wobec mnie, ale również wobec Anety.
To jest, że tak powiem, Twoje widzenie mojej osoby. Cały czas dyskutuję z Twoim widzeniem świata a nie z Tobą jako Robertem. Rozumiem, że uznałbyś mój brak pogardy tylko wówczas, jakbym się z Tobą zgadzał?
Zamiast się wcinać, mogłeś poczekać na odpowiedź Krzysztofa i pozwolić na dyskusję pomiędzy nim, a mną.
To jest dyskusja na forum publicznym, zatem mogę podejmować dyskusję z każdą wypowiedzią. Na pewno nie Ty będziesz decydował na co będę odpowiadał a na co nie. Nawiązując do Twojej interpretacji moich wypowiedzi powiedziałbym, że to przejaw pogardy dla innych uczestników dyskusji z Twojej strony. Odniosłeś się do wypowiedzi Krzysztofa w kontekście tematu tego wątku używając metafory, więc ja zrobiłem to samo. Zamiast mi odpyskować mógłbyś zwyczajnie odpowiedzieć. Skoro Krzysztof musi się odnieść do metafory to teraz kolej na Ciebie.

Równie dobrze ja mógłbym napisać, że jako człowiek, który szkoli okazjonalnie, nigdy nie szkolił w ramach EFS i nie brał udziału w szkoleniach dofinansowanych masz prawo jedynie do czytania tej dyskusji. Miałoby to sens?

Aha! I w którym momencie niby okazałem pogardę wobec Anety? Zainteresowało mnie to, bo akurat z Anetą mam zwyczaj, jak to się mówi "różnić się pięknie" :)

Cały czas problem z przeciwnikami EFS polega na tym, że nie oceniacie tego programu przez pryzmat wiedzy o nim tylko przez pryzmat przekonań i zasłyszanych opinii. A to, że kursy są bez sensu, a to, że prowadzą je "trenerzy" po 2-dnowych kursach, itp, itd. A ja piszę i pisać będę - z mojej perspektywy szkolenia dofinansowane i komercyjne różnią się jedynie ilością dokumentów, jakie muszę wypełniać. Treść, zakres, efekt szkoleniowy jest dokładnie ten sam. Jakość samych uczestników też. Tyle, że mam na sali więcej osób z mniejszych firm, niż przy szkoleniach komercyjnych. I patrząc, jak dostają wiedzę, która do tej pory była zarezerwowana tylko dla koncernów bardzo mnie to cieszy.

PS. A w ogóle to - znajdź dobre strony "złych" emocji w tej dyskusji :)

konto usunięte

Temat: EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń...

Przemysław Lisek:
Robert N.:
Przy okazji prezentujesz też siebie i sposób, w jaki funkcjonujesz - w Twoim zachowaniu widzę pogardę dla odmiennego punktu widzenia Świata. Pokazałeś to nie tylko wobec mnie, ale również wobec Anety.
To jest, że tak powiem, Twoje widzenie mojej osoby. Cały czas dyskutuję z Twoim widzeniem świata a nie z Tobą jako Robertem. Rozumiem, że uznałbyś mój brak pogardy tylko wówczas, jakbym się z Tobą zgadzał?
Widzę to inaczej - akceptuję Twój punkt widzenia. Jako pogardę odczytuję kpiny, jakich wielokrotnie użyłeś wobec moich postów.
Zamiast się wcinać, mogłeś poczekać na odpowiedź Krzysztofa i pozwolić na dyskusję pomiędzy nim, a mną.
To jest dyskusja na forum publicznym, zatem mogę podejmować dyskusję z każdą wypowiedzią.
Podejmować dyskusję...
No właśnie - "podejmować dyskusję", a "pisać, co się chce" - dla mnie to jest różnica.

Porównałem szkolenia EFS do systemu szkolnictwa wyższego, nie wcinałeś się i zobacz, jak pięknie potoczyła się dyskusja!
Odniosłeś się do wypowiedzi Krzysztofa w kontekście tematu tego wątku używając metafory, więc ja zrobiłem to samo. Zamiast mi odpyskować mógłbyś zwyczajnie odpowiedzieć.
Odpowiedziałbym. Odpowiadałem na początku. W odpowiedzi Ty podjąłeś się drwienia ze mnie. Po co mam dalej odpowiadać?
Skoro Krzysztof musi się odnieść do metafory to teraz kolej na Ciebie.
Nie muszę:-) I Krzysztof nie musi. Skierowałem do niego pytanie i czekam na odpowiedź - tyle w temacie.
A polemika z Tobą, Twoim punktem widzenia - została definitywnie przeze mnie zakończona :-)
Równie dobrze ja mógłbym napisać, że jako człowiek, który szkoli okazjonalnie, nigdy nie szkolił w ramach EFS i nie brał udziału w szkoleniach dofinansowanych masz prawo jedynie do czytania tej dyskusji. Miałoby to sens?
Możesz pisać, co chcesz!
Aha! I w którym momencie niby okazałem pogardę wobec Anety?
Tyle manifestu politycznego. Dzięki Aneta. Jestem z Tobą.
Socjalizm się wali na Twoich oczach? Gdzie? :)))
Zainteresowało mnie to, bo akurat z Anetą mam zwyczaj, jak to się mówi "różnić się pięknie" :)
PS. A w ogóle to - znajdź dobre strony "złych" emocji w tej dyskusji :)
Znajduję! Bardzo mi pomagasz - jestem Ci wdzięczny.
Krzysztof Kundziewicz

Krzysztof Kundziewicz
trener/coach/freelan
cer

Temat: EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń...

Gdy skończą się szkolenia EFS-owskie zawsze można spróbować swoich sił w ZUS-owskich ;)


Obrazek

konto usunięte

Temat: EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń...

wątek długi i emocjonujący. a jakie wyraziste i dobitne zamknięcie wypowiedzi ;-)
pozdrawiam wszystkich.
Katarzyna Romanowicz

Katarzyna Romanowicz Szkolenia i coaching
dla menedżerów

Temat: EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń...

....a proces grupowy robi się sam, na internetowym bezpłatnym forum, i financial support nie potrzebuje.
Może to jest przyszłość?
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń...

Katarzyna Romanowicz:
....a proces grupowy robi się sam, na internetowym bezpłatnym forum, i financial support nie potrzebuje.
Może to jest przyszłość?
Myślisz, że już przeszliśmy storming? Zgodnie z teorią grup dyskusyjnych jeszcze nie osiągnęliśmy apogeum. Jeszcze nikt nikogo nie oskarżył o faszyzm :))
Aneta B.

Aneta B. Marketing Manager,
MAGNUS Consulting
Sp. z o.o.

Temat: EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń...

Przemysław Lisek:
Robert N.:
A co byś powiedział, gdyby EFS zorganizował 2 dniowe szkolenie, po którym na Twoim rynku pojawiłoby się dodatkowych 20 geodetów z takimi samymi uprawnieniami?
A co byś powiedział, jakby na Twoim rynku ktoś zorganizował 2-dniowe szkolenie komercyjne, po którym na Twoim rynku pojawiło się dodatkowych 20 specjalistów od tego, czym Ty się zajmujesz?

To pytanie co prawda do Roberta, ale ja pozwolę sobie się odnieść. Ot tak, aby konsekwentnie „pięknie się różnić”, Przemku. : -)
Zatem odpowiadając na Twoje pytanie:

A co byś powiedział, jakby na Twoim rynku ktoś zorganizował 2-dniowe szkolenie komercyjne, po którym na Twoim rynku pojawiło się dodatkowych 20 specjalistów od tego, czym Ty się zajmujesz?

Z pewnością podziwiałabym Sprzedawcę za skuteczność samego procesu sprzedaży, a przez to (zakładając, że jak sprzedaje, tak nauczy) obawiałabym się przyszłej Konkurencji. Co więcej, z pewnością musiałabym podrasować moje dotychczasowe szkolenie.

Gdyby jednak ktoś zorganizował szkolenie EFS-owe, zapytałabym: kto, do licha, ma kolejną ciocię w PARP-ie? Dalsza moja myśl to: czy uczestnicy to zesłańcy z lokalnego Urzędu Pracy, których szantażuje się pozbawieniem zasiłku. Ewentualnie pomyślałabym, czy to przypadkiem nie figuranci zebrani tylko po to, aby „szkoleniowiec” nie musiał oddawać unijnego grantu. :- )
No i finał: gdyby nowowyszkoleni „weszli w rynek” średnia cena rynkowa za ich szlachetną wiedzę oscylowałby wokół 200 pln/szkolenia. Wówczas nic, tylko telefon do Ciebie, Przemku, abyś przybył z odsieczą i swoim szkoleniem za 0 zł, pokazać tym newcomerom, kto tu rządzi. :- )

Przemku, Królu Życia, odpowiedz szczerze, czy Ty naprawdę nie widzisz różnicy pomiędzy sytuacją, kiedy przyjeżdża 20 mercedesów, za kółkami których siedzą ich WŁAŚCICIELE od sytuacji, w której owa dwudziestka aut ujeżdżana jest przez lokalnych MAFIOZÓW, którzy te auta (jak zwykli mawiać) skroili???
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń...

Aneta Boniecka:
Przemku, Królu Życia, odpowiedz szczerze, czy Ty naprawdę nie widzisz różnicy pomiędzy sytuacją, kiedy przyjeżdża 20 mercedesów, za kółkami których siedzą ich WŁAŚCICIELE od sytuacji, w której owa dwudziestka aut ujeżdżana jest przez lokalnych MAFIOZÓW, którzy te auta (jak zwykli mawiać) skroili???
Ładna metafora ale do mnie nie trafia. W ten sposób można zdyskredytować wszystko. A może oni tylko tak głupio wyglądają a samochody mają w leasingu? Nie oceniaj ludzi po wyglądzie ;)



Wyślij zaproszenie do