![Rafał Szczepanik](https://static.goldenline.pl/user_photo/250/user_163322_0892f0_basic.jpg)
Rafał
Szczepanik
trener biznesu,
podróżnik,
alpinista, polarnik
Temat: Debata PARP dotycząca certyfikacji trenerów biznesu
Moja opinia jest taka:1. certyfikacja jak najbardziej ale dobrowolna. To ze ktos je nie ma nie moze mu odbierac prawa do bycia trenerem i prowadzenia szkolen z dowolnej biznesowej czy miekkiej dziedziny.
2. zdecydowanie jestem przeciw monopolowi certyfikatodawcy. niech bedzie ich wielu a kazdy niech ma swoja filozofie, standardy i metody - trenerzy i klienci nogami i portfelami wybiora zwyciezce.
3. slowo "trener biznesu" to nazwa rodzajowa i nie powinna byc zabroniona dla nie-certyfikowanych. Jesli jakas organizacja XYZ wprowadzi certyfikat to niech daje prawo tylko swoim certyfikowanym trenerom uzywania tytulu "trener certyfikowany wg XYZ". I jesli ta organizacja zbuduje swoj prestiz i renome, to klienci sami zaczna pytac "czy jest pan zwyklym trenerem biznesu czy trenerem z licencja XYZ?" i jak wielu klientow zacznie o to pytac to wielu trenerow uda sie do XYZ po certyfikacje, ktora stanie sie powszechnie rozpoznawalna. Bedzie to wowczas proces naturalny a nie narzucony.
My poszlismy ta droga zakladajac Polskie Stowarzyszenie Trenerow Outdoor. Certyfikacja jest dobrowolna (i bezplatna!), nic nikomu nie narzucamy, nie zabraniamy trenerom nie-certyfikowanym uzywania tytulu "trener szkolen outdoor" czy "trener integracji zespolow". Po prostu dobrowolny certyfikat dla kazdego kto spelnia kryteria formalne (wyksztalcenie, doswiadczenie itp.) i chce zdac egzamin (pytania egzaminacyjne sa jawne, na www, a jesli ktos egzaminu nie zda to dostaje feedback co zrobic by za rok poszlo mu lepiej). Co prawda w zakresie szkolen outdoor jest to jedyna dostepna w Polsce certyfikacja, ale zyjemy w UE a na rynku sa tez certyfikacje np. brytyjskie. A jesli ktos zalozy wlasna alternatywna organizacje certyfikujaca, to nie bedziemy krzyczec ze to my mamy monopol. Naszej nigdy nie traktowalismy jako czegos masowego i powszechnego - raczej jako dosc niszowa, dotyczaca tylko outdooru.
Przyznam ze teraz jestem na urlopie, ale poniewaz widze ze temat jest goracy, w grudniu napisze wiecej na ten temat - to dziala juz od 3 lat, mamy kilka sukcesow (glowny jest taki ze klienci coraz czesciej pytaja o certyfikat PSTO) ale popelnilismy tez troche bledow, ktore tez postaram sie - ku przestrodze innych - opisac. Jednak kluczowa sprawa jest taka: certyfikat jest dobrowolny, wiec nawet jesli komus sie cos w nim nie podoba (a dostajemy tez glosy krytyczne), to przeciez fakt nieposiadania tej certyfikacji nie zamyka nikomu drogi zawodowej.Rafał Szczepanik edytował(a) ten post dnia 15.11.10 o godzinie 08:12